Mei

Andzia cześć... Masz jakieś wieści? Czekamy pewnie wszystkie jak na szpilach... Laski mają widzę pojęcie o kolorach takie jak Filip A z tym zabawkowym szałem to masz rację, ale nie lubię mu kupować wszystkiego na jedno kopyto... Wolałabym mu kupić jakiś właśnie traktor, koparę, nawet lalkę, ale jedyne lalki jakie go interesują to Barbie i ma nawet dwie tylko się nimi nie bawi... Tzn. czasem je wyciąga i udaje że się biją

Cafe musiałaś mnie uświadamiać ile to razem wyniesie Niby wiedziałam, ale jakoś tak... No wiesz Z Olasa wimiękłam Teksty ma dobre Chciałabym go posłuchać... Nagraj go kiedyś Julia ja Filipa też nie zmuszam, staram się przez zabawę ale gostek nic nie czai Kolory mylą mu się non stop! Liczy ale pamięci, bardziej jako wierszyk a literki... heh... Wczoraj się go pytam: J: co to za literka? F: Co to za literka? J: Sss... S jak samochód... S jak samolot... S jak... F: S jak Miłosz Więc u nas kiepsko:/ No ale od września idzie do przedszkola i zobaczymy jak sobie poradzi Oskar też będzie chodził do przedszkola? Dobra kobity... Ja spadam... Idę jeszcze na chwilę na Allegro poszukać jakiegoś prezentu na te urodziny... Dobranoc!

Julia jasne, że jeśli czujesz się tak pewniej to jest git! No i super, że jest taka możliwość! Fakt, że u nas zdawalność jest kiepska Cafe będzie ok 60 części Trochę sporo...

Hehe Gosia ja właśnie też chciałam młodemu to kupować, ale totalnie oczywiście zapomniałam i dzisiaj już w kiosku nie było No i też zaprenumerowałam bo pewnie bym dalej zapominała Popatrz jak się rozkręciłaś z tym jeżdżeniem... Dasz radę na pewno! Zazdroszczę... Ja wczoraj wiozłam rodzinkę nad wodę i w jedną stronę było ok, w drugą już szło mi okropnie Szkoda, że tylko na jeden dzień jedziecie do tej Warszawy... Myślałam, że na kilka

Uuuu Cafe ale szybko to leci! W sobotę będziemy trzymać kciuki i kibicować Julia a jak z kosztami? Np. jak się ma egzamin do zarobków? Bo u nas wiadomo, jak dla obcokrajowców wychodzi tanio (coraz więcej ich przyjeżdża do nas zdawać) ale dla nas to i tak dużo... Jak jest u Was?

Zobaczysz, jak tak dużo robisz to w końcu przestanie Ci się pierdzielić. Najważniejsze tylko to uważnie czytać pytanie i odpowiedzi, bo część pytań się powtarza tylko mają inaczej ustawione odpowiedzi itp. Na bank zdasz! Standardowo pewnie już w dwie minuty kończysz test, co?

cafe82Meicafe82a w ogole to gratulacje widze,ze 2 tygodnie temu urodzilas roksanke!jak sie czujesz? ogarniasz juz dwojke czy jeszcze sie nie przyzwyczailas do mnie nieraz jeszcze nie dociera,ze mam trojke dzieci powaznie Hehe, rok i dwa tygodnie Pewnie już się trochę przyzwyczaiła ja to jestem jebnieta przeczytalam oczywiscie 2 tygodnie Zdarza się nawet najlepszym Młody oczywiście szczęśliwy, specjalnie z nim dla tatusia piekłam te babeczki P. dzisiaj miał normalnie przyjść, jeszcze dzwoniłam czy wcześniej nie chce bo standardowo bierze go o 15:30. Niestety miał wyłączony tel. a z tego co mówił to dzisiaj miał jeszcze wolne. No ale trudno, najlepsze jest to, że zadzwonił gdzieś pół godzinki przed spotkaniem czy może przełożyć To mnie wkurza, bo co mam małemu powiedzieć? Jeszcze jakby nie wiedział, to coś tam wymyślę ale tak to czeka i pyta! Kazałam mu samemu powiedzieć bo ja go przed dzieckiem tłumaczyła nie będę! W końcu powiedział, że przyjdzie i wziął go na trochę na ten plac chociaż... No a z kasą pewnie szczęśliwy nie jest, ale nie cudował. Powiedział, że nie ma problemu i tu wielki plus, szkoda tylko, że sam się trochę nie zainteresuje tylko na mnie to spada...

Cześć Cafe! Pewnie już Ci bokiem te testy wychodzą, nie? Najgorsze jest jak wydaje Ci się, że już to czy tamto wiesz, a nagle na koniec wychodzą błędy

cafe82a w ogole to gratulacje widze,ze 2 tygodnie temu urodzilas roksanke!jak sie czujesz? ogarniasz juz dwojke czy jeszcze sie nie przyzwyczailas do mnie nieraz jeszcze nie dociera,ze mam trojke dzieci powaznie Hehe, rok i dwa tygodnie Pewnie już się trochę przyzwyczaiła

Uff... Ledwo wylazłam spod prysznica jak przyszli! Wykąpałam od razu Filipa, pogadałam z P. żeby trochę więcej dawał... Trochę to dla mnie niezręczne jakieś Sam powinien się domyślić Filipo już śpi bo w dzień nie spał i padł Cafe tak jak piszesz, zostaje mi czekać do 11 września Chore... Mogę jeszcze wydzwaniać w każdy wtorek i czwartek bo tak przyjmują pod narkozę, ale przyjmą mnie tylko jak ktoś wypadnie A też mi nie po drodze nagle wypalić szefowej, że jednak idę np. jutro... Trudno! A urlop mam do końca sierpnia... Pierwszego idę do pracy, ale muszę jeszcze z którąś z dziewczyn pogadać... Może się zamienią. Nie mogę sobie przecież odpuścić i nie odprowadzić Filipa Julia cześć! Też mamy Tomka Domkowo i parę dodatkowych pociągów. Bawi się nimi na zmianę z Zygzakami (którymi już rzygam! - kiedy mu minie ta faza) Gosia ale fajnie z tą Warszawą Na długo jedziecie?

Witajcie kochane! Niczego się nie dowiedziałam. Nic nie załatwiłam... Z dnia na dzień mam coraz bardziej dosyć. Siedzę na przymusowym urlopie bo w pracy to też nie takie hop siup, żeby wszystko ustawić od nowa i jeszcze nie wiem co z tym wrześniem, bo dziewczyny tam już urlopy mają:/ Filip dzisiaj robił ze mną babeczki... Starał się chłopak ale mi cierpliwości strasznie brakuje Darłam się na niego co chwila... Ale kompletnie mnie nie słucha! Powtarzam po 4 razy, a ten nic... Dopiero jak się wydrę A to i tak nie na długo wystarcza... cafe82wiecie co szukam dla olasa ciekawej farmy...zwierzeta,zagrody...jakis traktorek...mozecie cos sensownego polecic? Fajnie się zapowiada ta farma z deagostini, ale to jest dwutygodnik i się kompletuje... Wesoła farma Idę się szybko wykąpać póki nie ma Filipa. P. wziął go na plac zabaw w końcu. A też dupek rozbił mi znowu dzień, ale to już standard Zaraz wracam

andziaMeiandzia Ja to mam od zawsze i nie wiem nawet czy da się to usunąc?Kurde no! Vercia, faktycznie to mam! Już wiem o co Wam chodzi Nigdy na to nie zwróciłam uwagi andziaNasza wycieczka bardzo udana, u babci była kuzynka z dzieciakami, więc szaleństwa na całego, pod wieczór K. odebrał Stasia i tez przywiózł. Cała trójca na szczęście już śpi. A na jutro umówiłam się z nową sąsiadką do nas na działkę, ma córke w wieku zołzów i bedzie razem z nimi w grupie w p-kolu. Chcesz dziewczynę przyzwyczaić przed spotkaniem sam-na-sam z zołzami w grupie? Ale szczerze, to fajnie, że sąsiadka i jeszcze do jednej grupy trafią A Jagoda? Nie idzie do przedszkola? Jagoda idzie:) 1-go odprowadzamy je do p-kola i z Aga, mamą Jagody idziemy się spić A jak nie wiedziałaś, że to masz, to jak zawsze wchodziłaś na nasz watek? Nie wiesz?! Tajemniczym bocznym wejściem! Nie no... sorry... odpala mi... Nie nadążam! Już doczytałam o Jagodzie A zawsze wchodziłam z powiadomienia na maila ale ostatnio się zepsuło, bo kiedyś od razu wczytywało mi stronę z ostatnim nieprzeczytanym postem a teraz się zepsuło i wczytuje mi się gdzieś w połowie wątku

andziaveronica_20dziewczyny czy wam też wyświtlają sie nieprzeczytane posty z wszytskich wątków, tam w ramce w prawym rogu? Jak to kasować? Ja to mam od zawsze i nie wiem nawet czy da się to usunąc? Kurde no! Vercia, faktycznie to mam! Już wiem o co Wam chodzi Nigdy na to nie zwróciłam uwagi andziaNasza wycieczka bardzo udana, u babci była kuzynka z dzieciakami, więc szaleństwa na całego, pod wieczór K. odebrał Stasia i tez przywiózł. Cała trójca na szczęście już śpi. A na jutro umówiłam się z nową sąsiadką do nas na działkę, ma córke w wieku zołzów i bedzie razem z nimi w grupie w p-kolu. Chcesz dziewczynę przyzwyczaić przed spotkaniem sam-na-sam z zołzami w grupie? Ale szczerze, to fajnie, że sąsiadka i jeszcze do jednej grupy trafią A Jagoda? Nie idzie do przedszkola?

veronica_20a dokaldniej...ja mówię " marcel stój blisko mamusi, bo się zgubisz w tej kolejce..."nie mogę mamo wiesz, ze mam lęki, teraz jestem groźny" Na dodatek zacisnal pięści i zmarszczył brwi......ta kobieta nie wiem co pomyslala sobie.... Niezłą ma fazę! Lęki Mi się te posty nie wyświetlają... Gosia mocno będę trzymała kciuki! Oby coś się znalazło, bo faktycznie jeszcze nam jesienią w jakąś deprechę wpadniesz... Cafe bardzo wychowawcze ale czasem nie idzie wyrobić jak walnie takim tekstem w odpowiednim momencie

Andzia laski są świetne! Nie ma chyba rzeczy której by nie spróbowały. Jakbyś im rolki założyła to na bank by pojechały Ale totalnie nie zazdroszczę opieki nad nimi bo ja bym już dawno wysiadła i na łeb dostała Magda u nas w H&M te spodenki kosztowały 49zł więc wychodzi na to samo, a ostatnio ich w ogóle nie widziałam. Filip też sika na stojąco, ale w domu preferuje deskę bo wtedy musi kogoś zaabsorbować i sam się nie męczy A na dworze też się obsikuje bo odstawia przy tym takie figury że sama sikam ze śmiechu Zawsze sobie coś upatrzy co chce obsikać i mało sobie ptaszka nie urwie celując

Cześć! Gdzieś o 10:00 musiałam z nienacka przyjechać do pracy... Ech... Nie lubię takich nie planowanych akcji, ale co zrobić... Czasem trzeba. Dzwoniłam do szpitala i przełożyli mi termin na 11 września! Pojebało ich do reszty. Jutro znowu idę gadać z ordynatorem Młody dzisiaj w dziwnym nastroju. Wstał przed 6:00 jak zwykle i niby grzeczny, nie histeryzuje ale ciągle coś się koło niego działo A to wylał płyn do baniek a to herbatę, ale najlepsze jak go karmiłam na śniadaniu (bo królewicz sam to by chyba nic nie zjadł) a on do mnie mówi: Dasz mi już spokój? Magda sił! P. strasznie dużo pracuje... Naprawdę długo tak się nie da... To jest straszne poprostu... Michał mnie rozbroił Ten to faktycznie ma odpowiedź na każde pytanie i na wszystko Mała śpiąca królewna hehe Gosia ładnie pospali Ja tak marzyłam, żeby Filipo dłużej spał! Teraz już mi bez różnicy, bo od września na 7:00 uż będzie musiał być w przedszkolu I zobaczymy czy nadal będzie tak chętnie wstawał Cafe co się dziwić Prawie każdy by zwariował! Kupowałam mu w kappahl'u (był akurat rabat 20%) właśnie takie jak pokazałaś te z H&M. Te z H&M też bardzo mi się podobały, ale są za szerokie na tej gumie i Filipowi spadały a ostatnio już ich nie widziałam w sprzedarzy a na all widziałam ale droższe. Te co kupiłam są wąskie w pasie i nawet się trzymają Muszę właśnie jeszcze kupić mu jakieś dresowe ze dwie pary i styknie. Trzymam kciuki za przedszkole. Mam nadzieję, że dyrektorka b ędzie miała dla Was dobre wieści. Vercia co się dziwić, miałaś prawo palcami nie kiwać Powolutku i ogarniesz, nie szalej tylko

Ok, na boku

Mi się dzisiaj udało skoczyć na zakupy. Kupiłam młodemu dwie pary spodni już do przedszkola i jakieś bluzki po przecenie jeszcze jakaś spożywka i chemia i konto puściutkie Jutro lecę odebrać prawko, bo sprawdzałam i już jest I nie wiem co się ze mną dzieje, ale odwaliło mi totalnie i wczoraj walnęłam sobie dziarę na pół pleców W sumie to zawsze o tym marzyłam i w końcu mi się udało Filipo stwierdził, że też taki chce Jutro lecę znowu się dowiadywać co z tym zabiegiem... Mogłabym zadzwonić, ale trudniej mnie spławić jak idę osobiście... Zobaczymy co mi powiedzą... Spadam chyba jeszcze poczytać i spać... Dobranoc

andziaMy po imprezie, padam na twarz, ale wszystko wyszło fajnie, pogoda dopisała, dzieci zadowolone, tylko moja ttyle razy podniosła mi ciśnienie, ze głowa mała. Szczególy jutro:) Przepraszam, ale dosłownie ubiegłaś mnie a już miałam pisać pytanie do Ciebie, czy przypadkiem t. czegoś nie nawywijała! Super, że poza tym wszystko ok Najważniejsze, że dzieci zadowolone!

Cześć! Dopiero 21:30 a ja najchętniej poszłabym spać Cafe dobrze, że chociaż szybko posnęli... Szkoda, że nie udało Wam się zrobić zakupów... Wiem jakie to wkurzające Niby miało być łatwiej a kupa z tego wyszła. Ale chociaż Olek miał udany dzień Magda jak tam Michał? Faktycznie marudził? Ech... Wiem, że Ciebie już to wkurza, że P. ciągle pracuje, ale ja tam bardzo zazdroszczę Ci tych działkowych dni... Cześć Gosia! Hehe Wy też działkowo Dobrze, że już Ci lepiej... Co się stało że @ tak Cię wykończył? Vercia aż się miło czyta Widać jak chce to potrafi! Oby mu już tak zostało... Tylko wszyscy na tym zyskacie

Dziewczyny prosto po nocce poleciałam do szpitala, bo wczoraj Wam nie pisałam, ale jak ta pielęgniara do mnie zadzwoniła to zaczęła od dupy strony i pyta czy ten zabieg jest aktualny jak powiedziałam, że tak to pyta czy się nie spodziewam okresu Ja mówię że nie! A ona dopiero, że zabieg odwołany bo awaria sprzętu! Chciała mi w ogóle nic nie mówić i liczyła, że sama zrezygnuję! Więc coś mi tu nie pasowało i chciałam pogadać z ordynatorem. Wątpiłam, że to coś zmieni, ale dorwałam go i po nie wnoszącej niczego nowego rozmowie zanotował moje nazwisko, więc albo (jak w końcu kiedyś dojdzie do zabiegu) mnie dobije, albo może nie będzie tak źle Niestety o cokolwiek mogę pytać dopiero w poniedziałek a i to niewiele wyjaśnia i wcale nie jest pewne czy czegoś się dowiem Nadal mam nerwy... Jestem zła i smutna... Chore to wszystko... Za to dzień fajny. Nie kładłam się po nocce tylko pojechałam z młodym na jego ulubiony plac zabaw. Siedzieliśmy tam ponad 3h i gdyby nie to, że P. miał przyjść po południu to jeszcze byśmy posiedzieli. A najlepsze jest to, że P. dzwoni nagle, że chce odwołać spotkanie bo źle się czuje Znowu *****! A ja mu mówię: nie dość, że zeszliśmy z placu to jeszcze młodemu już powiedziałam i niech sam mu teraz powie, że nie przyjdzie! Próbował później jeszcze raz się wykręcić ale postawiłam na swoim i przylazł. Wcale nie wyglądał jakby źle się czuł Młody szybko zasnął, ja obżarłam się pizzą i idę zaraz spać... Buźka kochane Śpijcie dobrze!

veronica_20...ale wiem, jakie to jest wkurzające, jak ktos podważa twój autorytet w oczach dziecka....później jedno z rodziców jest cacy a drugie be. Dokładnie

Cafe sił! Wierzę, że lżej Ci nie będzie jak zacznie się nauka i zjazdy, ale jestem pewna że dasz radę Współczuję ząbkowania... U nas też dało w kość mocno, ale nieporównywalnie krócej niż np. u Michała. Tekstu t. chyba nie będę komentować! Normalnie nie wiadomo czy się śmiać czy płakać Gosia i jak wizyta u fryzjera? Młody dał radę? Ja Wam zawsze sypię takimi tasiemcami i nie narzekacie Ja też przeżywam coraz bardziej Magda dobrze, że poszłaś na zwolnienie... Odpoczywaj sobie Ja się czuję podobnie z tym wyobrażeniem osamotnionego Filipa w przedszkolu On jest czasem taki zagubiony przy większej ilości dzieci i wtedy zaczyna zachowywać się agresywnie. Boję się że wtedy dzieci go odrzucą a panie będą sądziły, że to niedobre dziecko

Cześć! Vercia dobrze, że udało Ci się jednak drzemnąć. Grzybków bym pojadła ale na przebieraniu też się nie znam U Was jest jeszcze szansa na porozumienie z G. w sprawie porozumienia i konsekwencji i bardzo Wam tego życzę! U nas marne szanse... Tyle razy z nim gadałam, prosiłam, żeby kupował mu więcej owoców, porządnych soków albo wody to ten wiecznie jakieś batoniki, cukierki, chipsy... A taki jest cwany, że czasem daje te rzeczy przy mnie. Ja się wściekam a on przy Filipie mówi: to mu nie dawaj Cwaniaczek!

Ja pierdole, nie uwierzycie Przepraszam, że tak bez przywitania.... Ale normalnie mnie już od południa nosi Dostałam telefon ze szpitala, że niby mieli awarię pierdolonego sprzętu!!! Zabieg odwołany!!! Wszystko zapięte na ostatni guzik u mnie a tu jedna wielka DUPA SRAKA!!! Ja nie wiem... Niby to nie ich wina, ale po prostu ten brak organizacji i wszystkiego mnie rozpierdala Jeszcze na koniec pożarłam się z siostrą, ale o tym już na boku... Bez sensu to wszystko... O P. i jego podejściu do słodyczy napiszę tylko że to prostak i nie idzie przetłumaczyć. Nienawidzę go