Skocz do zawartości
Forum

Mei

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mei

  1. magda_79andziamagda_79 To tak w koleczko, najprosciej Dalej nie wiem. Ja jak coś przyszywam to rak wiecie, wkłuwam z jednej strony z drugiej wykłuwam No wlasnie, "na okretke" Wyprzedziłyście mnie, za długo myślałam
  2. Cafe współczuję razy trzy tych chorubsk Nie ma co porównywać, bo mi chorowało jedno dziecko i też mi ręce opadały więc nawet nie wyobrażam sobie jak musi być Ci trudno... Andzia zdrówka dla Zośki! Bidulka, jak czytałam to od razu Filipa widziałam. On też przy wysokiej gorączce jest taki cichy i spokojny... Szycie na okrętkę to takie gdzie wbijasz igłę od spodu, a później od góry i tak w kółko Sorry, nie powinnam się brać za tłumaczenie - nigdy nie potrafiłam porządnie wytłumaczyć
  3. Witajcie kochane! Ło matko, już czwarty raz zasiadam do pisania posta i ciągle coś:) Ale praca, to praca. Ja z książek wzięłam się teraz za Pana Lodowego Ogrodu i fajnie mi się czyta. Młody w p-kolu, ale jutro idę z nim do lekarza, niech go obejrzy. Nie podoba mi się. Wężły chłonne mu wywaliło, kaszle mi coś na sucho... Zobaczymy co powie moja "ukochana" doktorka. Mnie muli i mam ochotę Nie wiem czemu. Anielinka super, że usg wyszło dobrze. Też nie wiedziałam, że leczysz się na tarczycę. Mnie właśnie zmartwiło mnóstwo objawów które można podpiąć pod niedoczynność i nawet jedna okulistka sugerowała mi, żebym się przebadała ale to tsh wyszło dobrze. Chyba dla swojego spokoju zrobię dodatkowo ft3 i ft4. Co do etiaksilu faktycznie taniocha Ja kupuję Driclor i jest bardzo dobry. Antidral jest trochę dziwny w konsystencji i ma inny skład. Ja się kiedyś zraziłam, przez ten ból, ale teraz mam sposób. Nie można w dniu smarowania się golić, czy depilować (w ogóle skóra nie może być podrażniona). Umyte paszki suszyłyśmy z siorą suszarką. Idealnie suche smarowałyśmy i posmarowane też suszyłyśmy suszarą. Bo jak to cholerstwo dobrze nie wyschnie to nie dość, że zaczyna swędzieć, to jeszcze ciuchy Ci poniszczy. Działają naprawdę dobrze. Ja też się znacznie pocę a latem jak nigdy byłam suchuteńka
  4. Cafe dzięki, czuję się dobrze Wygrzej się pod prysznicem, może Ci samopoczucie poprawi
  5. Magda fajnie, że Ala się "odezwała" Andzia ło matko, oby dziewczyny nie złapały... Niby wiem, że każdy to łapie, ale jak pamiętam Filipa to aż mnie ciarki przechodzą No i co dziwne zaraził moją kuzynkę, która już chorowała na ospę i zamiast półpaśca znowu była ospa i jej synka
  6. Witajcie laseczki! Idę zaraz się na chwilę zdrzemnąć. Młody w p-kolu, ale coś niewyraźny się zrobił:/ Oby nic się nie rozwinęło Ja po nocce nawet ok. Spać mi się chce ale z drugiej strony szkoda mi dnia Andzia niesamowita jesteś i faktycznie super się zgrałyście i wszystko zorganizowałyście No i super, że zostałyście docenione za swoją ciężką pracę! Magda ja mam podobnie, wolę iść się bawić, kiedy mogę a tak na siłę to jakoś mi nie po drodze Na pewno sobie jeszcze nie raz odbijecie Hehe dobrze, że spóźnienie nie było duże! Większość telefonów ma tak, że nawet jak bateria padnie to budzik działa, ciekawe czemu u Was nie zadziałał. Zawsze się boję takiej akcji bo też się budzę na telefon i to na dodatek na samą wibracje Cafe kurde nie ryzykuj i też się przebadaj jak masz okazję wyskoczyć dzisiaj z domu. Szybciej dojdziesz do siebie... Oby u K. się nic nie rozwinęło Ja bym zrobiła też tak jak dziewczyny Ci napisały. Czyli tydzień po antybiotyku jeszcze w domu i do p-kola. Nie ma sensu dłużej go w domu trzymać. Zdrówka dla Was!
  7. Ale mi dzisiaj szybko zleciał czas Już prawie 14:00. Cafe dobrze, że zareagowaliście szybko a nie czekaliście np. do poniedziałku. Anielinka hehe te jego "zakochanie" jeszcze nie raz mu bokiem wyjdzie
  8. Cześć Cafe-Himenko! Weź sobie rzygnij, może Cię przestanie chociaż mulić... Albo muli Cię już z przemęczenia Sił, obyście jak najszybciej doszli do siebie! 40 stopni Strasznie wysoka temperatura... Ja pierdziele...
  9. Cafe super, że na K. można liczyć. Niejeden uciekłby do swojej mamy po pomoc. Tylko mu pogratulować! A chłopcom zdrówka życzę... Oby jak najszybciej doszli do siebie! Ech... angina... jakbyście mieli za mało roboty Andzia żyjesz? Opowiadaj szybko wszystko! Vercia za te 2kg. I za ćwiczenia Ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę w domu to są właśnie ćwiczenia Anielinka szkoda, że zakupy nie wyszły. Ale najważniejsze, że Amelka więcej nie wymiotowała... A ja zapomniałam Wam napisać. Byłam w piątek u lekarza innego powiedział, że nie widzi konieczności sprawdzania poziomu ft3 i ft4 jak tsh jest w normie i już sama nie wiem co robić Obadał mi też plecy i mówił, że to raczej nie jest rwa mimo podobnych objawów. Musiałam sobie przewiać/nadwyrężyć plecy i rozbolały mnie mięśnie i jakieś tam wiązania czy coś właśnie w obrębie krzyża i że to jest dosyć bolesne. Przepisał mi leki przeciwzapalne. Jeszcze ich nie brałam Ale plecy już mnie nie bolą. Czasami tylko zakłuje więc dzisiaj wykupię i pewnie będzie git.
  10. Gosia bardzo Wam współczuję... Tak mi się przykro zrobiło jak przeczytałam, że Twojej babci już nie ma... Biedna Twoja mama teraz... Oby szybko doszła do siebie.
  11. magda_79U nas weeeknd bardzo fajny, tylko szkoda, ze taki krotki. Sobota u mojej mamy, potem pojechalam z mlodym jeszcze do mojego chrzesniaka, male plotki i do domu. A wczoraj leniwie, spacer, lody, obiadek. Pisalismy z Michałem list do Sw. Mikołaja. hehe. dzien jak zwykle zlecial i dzisiaj powrot do rzeczywistosci.W piatek jak odebralam mlodego to wyszedl z rysunkiem, dumny, a na kartce ..... jedna kreska. No to uruchomilam wyobraznie i pytam. Michał, czy to ulica miala byc czy moze jakie auto chciales narysowac? A mlody: mamusiu, nie widzisz? To jest linia! Caly Michał! A wczoraj maly sukces. Pod listem do Mikołaja narysowal sloneczko!!!! Magda różnych odpowiedzi się spodziewałam, ale tej oczywistej nie brałam pod uwagę Brawa za słoneczko! Ja ciągle zachęcam Filipa do napisania listu a on jakoś nie za bardzo chętny
  12. Witam się i ja! Idę zaraz na bok pooglądać foteczki! U nas weekend taki sobie. W sobotę zmusiłam P. żeby wziął młodego (ale o tym na boku) a w niedzielę byłam w pracy więc poprosiłam mamę, żeby poszła z młodym do kulek i chociaż on sobie poszalał I u nas mały sukces! Filipo potrafi ułożyć 20 puzzli Hehe wiem, że to niezbyt dużo ale i tak jestem mega dumna
  13. andzia Mei fajne przezenciki My chcemy na Mikołajki jakieś puzzle kupić. Ostatnio pakowałyśmy paczki w celofan, a cukiery załatwiłyśmy soboie za friko, połaziłzyśmy po sklepach spożywczych i każdy coś rzucił:) I jeszcze baloniki dostałyśmy za darmo. A jak nie chcecie tracić kasy to zpakujcie w zwykłe torebki jednorazowe za 5 gr, mnie się to osobiście nie podoba, ale Stasiu zawsze tak dostaje prezenty, a lepsze to niż tracic zeta za pudełko Też nie będziemy szaleć z opakowaniem. Myślałyśmy o jakichś reklamówkach z motywem świątecznym, chociaż mi osobiście nie przeszkadzałaby nawet zrywka. Nigdy nie zwracam uwagi na opakowanie, bo właśnie i tak ląduje ono w koszu. Laska z którą kupowałam (fajna, miła - nie powiem) jest raczej z tych kasiastych i dla niej ta kwota jest śmieszna. Ma takie trochę dziwne podejście. No ale jest zaangażowana chociaż... Myślę, że jakoś to będzie.
  14. Hej Andzia. Powodzenia w zrzucaniu kg... Ja już nawet nie próbuję... Dziewczynkom kupiłyśmy lalki disneya - księżniczki a chłopcom autka (metalowe z otwieranymi drzwiami). No bez szału... Na nic więcej nie starczy kasy bo trzeba to jeszcze w coś zapakować no i jakiegoś słodycza czy owoc dorzucić... Chciałyśmy jeszcze chociaż jakieś książeczki kupić ale chyba się nie uda.
  15. Cześć Vercia! Fajnie, że spotkanie udane. Dobrze jest mieć taką osobę. Moja koleżanka wyjechała. Zostały nam rozmowy telefoniczne i sporadyczne spotkania:/ Dobrze, że Wy jesteście, Wam mogę wszystko powiedzieć
  16. Cafe dziad pewnie chciał Cię udupić i tyle, jak byś się wykłócała, że postąpiłaś prawidłowo, to pewnie uwaliłby Cię na czymś innym A prawda jest taka, że lepiej przejechać na zmieniających się światłach, niż gwałtownie hamować. Dobrze, że możecie skorzystać z pomocy teściowej. Olek pewnie zadowolony no i mniejsze ryzyko, że Julek i Czarek znowu coś podłapią... Zdrówka dla Olasa! Andzia co tu dużo pisać... Współczuję akcji przy zasypianiu... Oby przeszło im jak najszybciej... Fajnie, że udało Ci się kupić kieckę Czasem tak właśnie fajnie się trafi a czasem człowiek nalata się jak głupi i nic się nie podoba Vercia jak tam popołudnie? Udane? Sprawy Mikołajkowe załatwione? Miłe ze strony G., że pamięta i sprawił Ci taki upominek Magda aż dziwnie się czyta jak piszesz, że Michał dał Ci popalić On jest takim słodziakiem, że po prostu trudno to sobie wyobrazić! Anielinka no polatałaś dzisiaj. Hehe, dzięki za przypomnienie - już zapomniałam, że jest coś takiego jak solarium Muszę się wybrać, bo już wyblakłam. Trochę się boję bo z roku na rok jestem co raz bardziej popieprzona
  17. Siemanko! Ja już w pracy siedzę... Plery znowu bolą i nawet jeśli jutro mi odpuści, to od razu jak odprowadzę młodego to się rejestruję. Byłam w Carrefourze, zabawek multum, ceny niebotyczne i aż mnie oczy rozbolały Małpki oczywiście kupione - ciężko nie kupić jak taka okazja Najchętniej już bym mu dała, ale postanowiłam, że dostanie dopiero na święta. Może w międzyczasie coś mu tam jeszcze dokupię. Na Mikołaja będzie tylko ten zygzak, może jeszcze kupię mu jakąś książeczkę. Wiem, że dostanie coś jeszcze od rodziców P. i starczy. Musi, hehe bo nie spodziewam się żeby ktoś jeszcze mu coś kupił. Kupiłam też z jedną mamą prezenty na Mikołaja do p-kola. Niestety z braku doświadczenia zebrałyśmy mało kasy więc i prezenty szałowe nie będą:/ Zbieraliśmy po 20 zeta. Na początku wydawało mi się, że to jest dobra kwota, inne mamy były podobnego zdania... Niestety Okazuje się, że to śmiesznie mało No ale na błędach człowiek się uczy...
  18. gosiammmMeiWitajcie laseczki!Cafe trzymam kciukasy! Oby trafił Ci się fajny egzaminator, to będzie luz Magda fajnie, że możesz sobie poleniuchować, ja gdybym teraz mogła wleźć do wyrka to zaraz bym spała Gosia brawo dla Kuby za rysunek! Pokażesz? Anielinka no mi drętwieją obie nogi a jak ból się nasila to czy stoję czy siedzę to mrowienie przechodzi mi od krzyża przez 4 litery aż do obu nóg i pomaga wtedy leżenie... Wczoraj już było naprawdę dobrze, ale dzisiaj znowu pobolewa:/ ehhh pokazałabym, ale Kuba dorwał ten swój rysunek i domalował jakieś znaki i słupki (no bo wiesz mama jeszcze auto wjedzie na chodnik;)) no i zepsuł ten swój pierwszy rysunek:/ ale jak następnym razem coś malnie to od razu zrobie zdjęcie:) Szkoda... Następnym razem zrób i pokaż ciotkom
  19. Magda dobrze, dziękuję Nie ma co narzekać. Poboli i przestanie Hehe uwielbiam takie wspominki Kiedyś miałam chwilę i też poczytałam parę pierwszych stron Waszych początków i strasznie żałowałam, że mnie wtedy z Wami nie było. Ja na początku ciąży trafiłam na jakieś forum inne, ale strasznie drętwa atmosfera tam była a zaraz po porodzie forum padło i się nie podniosło... Czasem się zastanawiam co słychać u niektórych dziewczyn, ale nie mam z nimi żadnego kontaktu.
  20. Idę szybko poogarniać chatę i siebie i spadam na miasto, a taaak mi się nie chce:/
  21. Witajcie laseczki! Cafe trzymam kciukasy! Oby trafił Ci się fajny egzaminator, to będzie luz Magda fajnie, że możesz sobie poleniuchować, ja gdybym teraz mogła wleźć do wyrka to zaraz bym spała Gosia brawo dla Kuby za rysunek! Pokażesz? Anielinka no mi drętwieją obie nogi a jak ból się nasila to czy stoję czy siedzę to mrowienie przechodzi mi od krzyża przez 4 litery aż do obu nóg i pomaga wtedy leżenie... Wczoraj już było naprawdę dobrze, ale dzisiaj znowu pobolewa:/
  22. A to jest to co wybrał sobie Filip (uważam, że niewarte swojej ceny i żadna rewelacja): ODJAZDOWE ODKRYCIA AUTA 2 CARS 2 KURIER 10ZŁ 40004 (1914725738) - Aukcje internetowe Allegro Ale co zrobić...
  23. Magda co za przystojniacy! I tylko pozazdrościć ich pracowitości Hehe świetnie wyglądają Dzięki za cynk, z tymi małpami. Chciałam się właśnie Ciebie zapytać gdzie je widziałaś bo nie doczytałam. Akurat Carrefour mamy. Jak byłoby tesco to dupa sraka bo na naszej wsi ni ma Nie wiem co z tym moim ciałem... To tsh też wyszło dobrze. A kręgosłup, albo raczej rwa już prawie dobrze. Dziękuję. Jak tylko przestała mnie bardzo boleć to powolutku, odrobinkę sobie co wieczór ćwiczę. Staram się nie przedźwignąć, jak coś podnoszę to kucam jak ból wraca to na chwilę (jak mogę, hehe) kładę się na płasko i takie tam zapobiegawcze. Mam tylko nadzieję że ten ciągły ból nie wróci bo to było straszne Powinnam wtedy na bank dostać jakieś zastrzyki ale babka chyba nie pomyślała (ja zresztą też), że to może być coś nie związane z jelitówką. Kolejnego dnia była już sobota a ja pojechałam do pracy i tak się to przeciągnęło, że w końcu nie byłam z tym drugi raz bo przestało boleć mnie bez przerwy a takich zwykłych "dźgnięć" rwy się nie leczy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...