Mei

Magda tanio te małpki w porównaniu do cen z allegro Trzeba było kupić, Michał jest bardzo mądry i na bank by załapał Mnie również podoba się Ala, ale nie Alicja tylko Alina (Alicja też jest bardzo ładne, tylko ostatnio popularne - małych Alinek nie ma tak wielu) I też miałam problem z wyborem imienia, gdyby Filip miał okazać się dziewczynką... Dla chłopca wybrałam Julian i bardzo chciałam, żeby tak właśnie Filip miał na imię, ale głupi P. nie chciał. A ja - jeszcze głupsza - mu uległam... Kij mu w oko Najważniejsze, że Ala przesyła kopniaczki a Ty jesteś spokojniejsza Andzia słuniczko Ty śliczna - dobrze, że nic się nie stało! Włosy mi się jeżą jak czytam o takich akcjach Życzę Ci, żeby jutro nic nie wypadło i żeby zakupy były udane Może uda Ci się zszyć ten plecak, co? Czy już nie da rady? Cafe bardzo podoba mi się Twoje podejście do egzaminu i naprawdę super, że tak swobodnie czujesz się za kółkiem. Chłopcy jak zawsze świetni! Naprawdę udały się Wam dzieciaki i pewnie za każdym razem będę Ci to powtarzała Ale faktycznie zaniedbujesz ciotki i Olasa nie pokazujesz ostatnio... Vercia kobieto to co ty będziesz jadła skoro już tak mało jesz i mówisz, że waga nie spada Masz dobrze z tym lumpkiem. U nas we wszystkich są ceny jak z kosmosu, a jak już widzę niby nową bluzkę np. nike z metką i ceną jak w normalnym sklepie to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Anielinka rozhuśtujesz się Smutno mi się robi jak czytam, że Amelka dalej płacze... Byłam pewna, że to Filip będzie tym ostatnim, który najdłużej się przyzwyczajał... Pewnie Wasza sytuacja ma duży wpływ na jej zachowanie... Biedna:( Mam nadzieję, że Ł. dotrzyma słowa i przylezie na to pasowanie.

Cześć! Odebrałam wczoraj wyniki... i jak zwykle wszystko w normie Jestem hipochondryczką jak nic Mi się marzy zagrać z młodym w jakąkolwiek grę, ale on nie jest w stanie zaakceptować jakichkolwiek zasad Już wyobrażam sobie jak gra w małpki - rzuca kostką, nie czeka co wypadnie i wyciąga wszystkie patyki po kolei ciesząc się jak małpy spadają Planuję kupić mu pod choinę, chyba, że teraz będzie jakaś okazja to kupię szybciej... Kupiłabym mu teraz na Mikołaja, ale on sobie ubzdurał totalnie, że chce "zygzaka w kamieniu" i koniec! Szkoda, że jest taki uparty.. Jedyną atrakcją jest wydobywanie go z tego "kamienia" młoteczkiem:/ Jest kilka modeli tych aut do wyboru i próbowałam go nakłonić żeby wybrał takie którego nie ma ale nie dał się przekonać Ma być Zygzak i tyle Nie wiem co zrobić. Z jednej strony olałabym go i kupiła coś całkiem innego a z drugiej strony to on ma się z tego cieszyć i bardzo czeka na tego dziada w kamieniu Ech... Siedzę właśnie w pracy, poodpisywałam na maile, uprzątnęłam recepcję i niedługo do domku... Pewnie położę się razem z Filipem i znowu zasnę

Witam się z wyrka Wy wstajecie a ja się kładę, hehe Wróciłam z nocki, odprowadziłam Filipa i trzeba trochę odespać... Jakie to fajne uczucie odprowadzić młodego i widzieć, jak uśmiechnięty macha mi przez okno! Gadałam z rodzicami i u nas na paczki składamy się po 20zł. Póki co, jeszcze nie wiemy co kupić, ale mamy trochę czasu. Wczoraj znowu rozbolał mnie brzuch i zdychałam cały dzień. Nie wiem co za dziadostwo mnie dopadło Zastrzyków nie dostałam żadnych, nic przeciwzapalnego:/ Po prostu lekarka zignorowała te plecy... Anielinka strasznie współczuję tych przykrych przeżyć... Szkoda mi strasznie Amelki. Niczemu niewinna dziewczynka:( I znowu poczuła przez chwilę jak to fajnie mieć tatę a dupek pewnie znowu zrobi sobie miesiąc przerwy... Co do drogi do pracy to mam ok 5km i tak, pewnie zimą jak warunki na drodze pozwolą to nie raz pojadę Tak w tygodniu to jeżdżę autobusem ale i tak muszę długo na niego czekać ale w weekendy i święta nic nie jeździ:/ Cafe brawa za przełamanie się! Wiem ile to kosztuje... Dobrze, że się zgodziła Nie wiem dlaczego, ale przykro mi się zrobiło jak przeczytałam o Twojej kuzynce... U nas prasowańska też się zebrało i chyba dzisiaj zafunduję sobie wieczór z dechą. Andzia WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA STASIA! Hehe ploty z rańca + kawa = energia na resztę dnia Oby dziewczyny się nie pochorowały... Może nic się nie rozwinie? A z wyjazdem przerąbane Obiecuję, że będziemy Cię tu wspierać! Trzeba myśleć pozytywnie - będzie dobrze! Vercia niebieskooki Marcel jest śliczny i powtórzę po dziewczynach, foremki superowe! Chyba kiedyś wspominałaś gdzie je kupiłaś ale nie jestem pewna... W każdym razie fajne są i może uda mi się gdzieś podobne dostać Magda dialog - bomba Dzieciaki są świetne w takich gadkach Fajnie z tym dzisiejszym wypadem do koleżanki - udanego spotkania Wam życzę! Nieźle Misiek się przejął tym rozstaniem, myślałam, że po porannej akcji z kupami będzie już luz, a tu jeszcze w nocy przeżywał...:/

Hehe no i wczoraj była moja druga rocznica dołączenia do Was Jak sobie przypomnę tamten czas... Brrr.... Złe wspomnienia. Ale bardzo się cieszyłam, że mnie tak miło przyjęłyście Szkoda, że od początku z Wami nie pisałam...

Siemanko! Znowu dojechałam do pracy rowerem I dochodzę do wniosku, że ten ból to chyba najzwyklejsza rwa kulszowa, z tym, że boli bez przerwy i czasem dźgnie tak całkiem mocno... We wtorek dostanę wyniki i przejdę się do lekarza. Cafe ja pierdziele z tymi choróbskami Mam nadzieję, że w końcu Wam odpuszczą, bo od września ciągle coś... A w p-kolu już w końcu dobrze Uff... Zostaje bez płaczu i już coraz rzadziej słyszę, że nie chce tam iść. Może doczekam się dnia w którym powie, że chciałby tam pójść? Kto wie? Anielinka Zdrówka dla Ciebie raz jeszcze! Co do wyników to miałam sugestie od okulistki i mam objawy typowej niedoczynności, ale sądzę, że wszystko będzie ok Magda super, że jesteś zadowolona z imprezki! Szkoda, że zdjęć nie macie. Napewno super miejscówa. Szkoda, że Michał tak to przeżył, ale faktycznie, jak macie możliwość i mama chętna to czemu nie skorzystać Krzywda mu się tam nie dzieje i pewnie szybko się przełamie Chyba masz rację z tymi wynikami... Zapytam we wtorek doktorki czemu dostałam tylko na tsh... Andzia wszystkiego najlepszego i dla Twojej mamy! Dobrze pamiętasz, moja też z 11.11 Wczorajsza data wyglądała wyjątkowo 11-11-11 Weekend się Wam towarzysko zapowiada, fajowo! Jak już będziesz miała płytkę z pasowania to poka co nieco Gosia ale Kubulec praktyczny chłopiec Mikołaj będzie miał przerąbane - nosić szafę i fotel w worku U nas histerie też nie są rzadkością, a do tego foch jest ze sto razy dziennie, obowiązkowo ze słowami - nie lubię cię

Vercia ważne, że widać poprawę... Kurde dwa lata temu na zimę zostawiłam kupę kasy w aptece i też zawsze wychodziłam w szoku Pamiętam jaka byłam wściekła, że za żłobek trzeba było zapłacić i za leki a ledwo Filip doszedł do siebie i z powrotem zaraz znowu była jazda Anielinka zdrówka! Jak dzisiejsze samopoczucie? Fajnie, że mama Ci pomogła przy Amelce. Mogłaś sobie spokojnie się podkurować. Andzia dziewczyny cudne! Hehe badanie lekarskie - pierwsza klasa Szkoda, że ten filmik taki króciutki Cafe nocka jak zwykle do bani, co? Przerąbane:/ Zrobiłaś mi smaka na 3bita Chodzi już za mną od kilku dni i chyba go w końcu zrobię Magda jak tam po baletach? Mam nadzieję, że bawiłaś się świetnie Czekam na relacje

Heloł! Wczoraj wieczorem padłam z Filipem, ale nie kładłam się po nocce więc się nie dziwię, że tak mnie ścięło... Przeszłam się po mieście i dzisiaj zdycham przez te bolące plecy:/ Ale wczoraj zrobiłam sobie morfologię + poziom tsh i ciekawa jestem czy coś wyjdzie. Macie rację z tymi grami. Lepiej faktycznie kupić jedną porządną grę, która niejedno wytrzyma Na pewno mu ją kupię pod choinkę A co do Wadera to my mamy dużą śmieciarę i faktycznie sporo wytrzymuje. Młody na niej jeździ jak na jeździku i nic jej nie dolega. Nie raz była w piaskownicy i też jej to nie zaszkodziło. Trzeba przyznać, że dobre są te zabawki

Cieszę się, że podobają się Wam rysunki Zbieram takie właśnie cuda do teczki ale te powstały kiedy zdychałam i bałam się, że przepadły. Na szczęście okazało się że schowałam je już do szafki Andzia koniecznie pokaż dzieła dziewczyn Fajna ta gra Ciekawa jestem, czy jakościowo bardzo się różni od tej którą pokazałaś, bo znalazłam innych firm i kosztują po 8-10zł + przesyłka a tamta 59zł Vercia dzięki za linka, ja tam wolę z dozownikiem Odezwę się później bo lecę na te zakupki

Znalazłam! Już myślałam, że przepadły. Są z zeszłego tygodnia Filipo się wprawia i coraz lepiej mu idzie Trochę się pomyliłam i serce nie sika, ale inne "coś" tak. Oto jego ziemniaki: I. Serce Na dole ma nóżki, kropki to oczy ale nie wiem co z ustami... Chyba można wybrać Ale trzeba przyznać, że sprawia sympatyczne wrażenie II. Sikający ziemniak Na górze włosy, kropki - oczy, kreska - usta a na dole nogi i pomiędzy nimi siki A gdzie są ręce III. Na koniec Ziemniaczek z rękami Skubane muszą mieć niezły wzrok z tyloma parami oczu

Heloł! Już sobie ogarnęłam, dzisiaj zdecydowanie lepiej się czuję (w końcu po tygodniu) i zaraz spadam na jakieś zakupy bo lodówa puchami świeci:/ Vercia zdrówka dla Marcela, oby nic faktycznie się z tego nie rozwinęło... Fajny ten podkład Sama się zastanawiam czy sobie nie spróbować... Szkoda, że jest bez dozowniczka... Jak go w takim razie wyciągnąć z tego słoiczka Cafe hehe zakupy z t.? W sumie fajnie, że zaproponowała takie rozwiązanie. Przynajmniej obejdzie się bez nieporozumień. Nocki współczuję Ciężko musiało być Magda hormony pewnie szaleją i dlatego na wszystko jesteś wyczulona, a jeszcze sprawa Anielinki też działa na wyobraźnię... Nie martw się! Andzia no u nas kropka w kropkę takie same akcje z kolorami tylko że dziewczyny chociaż znają takie kolory jak pomarańczowy, hehe u nas w obiegu żółty, zielony, niebieski, brązowy i czasem czerwony. Na dodatek zawsze powie nie taki jak trzeba

Nie no, idę spać, bo albo mnie tydzień nie ma albo siedzę do upadłego

Cześć Anielinka. Zdrówka i dla Ciebie Nie wiem co to za dziadostwo się przyplątało... Ja myślałam, że to jelitówka Ale ostatecznie nie wiem co mi jest bo lekarka tylko mi leki przepisała. O ten rower to nie pytaj Nie wiem jak ja dałam radę Ale nie miałam kasy na taksę a autobus mi żaden nie pasował:/ Wolałam rowerem niż z buta. Jakoś usiadłam i nawet nie bolało. Gorzej było z wsiadaniem i zsiadaniem

Szkoda, że Marcel taki niejadek... Wiem ile cierpliwości czasem potrzeba do takiego gagatka... Chudzinka. Pamiętam jak pisałaś, że wszystkie spodnie mu z tyłka spadają U nas też ten sam problem Ja Filipowi też nie daję śniadania przed przedszkolem. Gdzieś około 6:00 wypija 210 mleka i na 7:30 idzie do p-kola. Nie wiem jak je śniadania ale z obiadu zazwyczaj chociaż zupki poje więc nie narzekam bo to i tak sporo jak na dziada

Dzięki za pocieszenie Wiem, że to co piszesz to prawda - przykład to sama ja Ledwo chodziłam a mówiłam pełnymi zdaniami i dużo rzeczy umiałam a straszny ze mnie przeciętniak teraz Ale wiadomo, że jak się słyszy, że jedno umie to, inne tamto a ja się staram, tłumaczę, bawię się, szantażuję a młody nawet nie potrafi powiedzieć jakiego koloru jest jego ukochany zygzak to mnie trafia Z jedzeniem u nas też przemyty. W sumie jest na tyle odważny, że spróbuje czegoś nowego ale potrzyma w buzi i wypluwa. U nas o tyle dobrze, że w przedszkolu ładnie je...

Cześć Vercia! Niby mogę, nawet powinnam, ale tak długo siedziałam we wrześniu na l4, że teraz nie chciałam przeginać... Umowę mam tylko do stycznia i chciałabym, żeby mi przedłużyli a takie niespodziewane zwolnienia nie są mi na rękę... Na dobrą sprawę mogłam się jeszcze z którąś koleżanką zamienić chociaż na jedną zmianę żeby przyszła za mnie w piątek, ale mózg odmówił mi posłuszeństwa i w ogóle wtedy o tym nie pomyślałam

Andzia 260 puzzli?! Zosia dała czadu No wytrwała niesamowicie! Cafe widziałam na fb chłopców Przystojniaki Magda cieszę się że u Ciebie i Magdalenki wszystko dobrze Vercia u nas też suchy chlebek najlepszy A jak w p-kolu z jedzeniem? Poprawiło mu się? Anielinka doczytałam, że doczekałaś się autka? Super! Bardzo zazdroszczę tej niezależności Oby służyło Ci długo i bezawaryjnie! Tyle rzeczy chciałam Wam napisać Nienawidzę pisać po takiej długiej przerwie bo nic nie pamiętam nawet jak nadrobię... Dzieciaczki wybaczcie starowince ale babcia musi iść spać... (serio chodzę schylona jak 100-letnia babcia yhy yhy)

Cześć laseczki! Nie wiem co mnie tak złamało, ale w zeszłym tygodniu w czwartek ledwo wstałam... Bolał mnie brzuch i mnie muliło do tego bolały mnie mięśnie... Młody poszedł do przedszkola a ja poszłam spać. Myślałam, że może mi przejdzie, ale gdzie tam! Rzyganko zaliczone, brzuch boli tak że się dotknąć nie mogę a do tego nie byłam w stanie wstać z łóżka bo w krzyż mi coś wlazło... No i bolały mnie też łydki... Aż paliły... Babcia odebrała Filipa z p-kola na szczęście... Zadzwoniłam do P. żeby wziął młodego popołudniu a ja poszłam do lekarza (pierwszy raz miałam taką akcję, że myślałam, że nie dojdę!). Szłam siłą rozpędu a przy każdym kroku taki rwący ból Dostałam leki bakteriobójcze i na brzuch pomogły ale na bóle w krzyżu niestety nawet przeciwbólowe nie działają... Najgorsze jest to jak czasem mnie dźgnie to aż mi się ciemno przed oczami robi... Więc jutro pójdę znowu bo leki mi się skończyły... Niestety do pracy musiałam chodzić ( a nawet raz musiałam pojechać rowerem ) ale daję radę. Chodzę jak stara babcia i stękam co chwilę Strasznie się za Wami stęskniłam Łudziłam się wczoraj, że wieczorem zajrzę ale już o 21:00 spałam tak twardo, że nawet koleżanka mnie telefonem nie obudziła Jestem wyrąbana na maxa:/ Młody czuje, że coś jest nie tak i co chwilę pyta czy mnie boli i dlaczego. Zdołowałam się jak popisałyście ile potrafią Wasze dzieciaki Młody nie umie liczyć, nie zna kolorów totalnie, kształty tylko potrafi rozróżnić... Ostatnio stara się kolorować i nie wychodzić za linie (nawet nieźle mu idzie) a narysować potrafi tylko kółko Mam nadzieję, że nadrobi... Dużo z nim ćwiczę, choćby z kolorami ale efektów nie widzę Ostatnio namalował sikającego ziemniaka z kilkunastoma oczami i powiedział, że to serce dla mnie Jak znajdę jeszcze ten rysunek to Wam pokażę

andziaMei z okazji urodzin wszystkiego co najlepsze, co dobre i miłe, co budzi uśmiech na twarzy, co kryje się w maleńkim słowie szczęście oraz tradycyjnych stu lat!!! Heppy BerzdejI prezent od Andzi NIE MOGĘ Umarłam To najlepszy prezent jaki dostałam!

Fajnie tak na spokojnie sobie z Wami pogadać... W domu w miarę czysto, młody pewnie sobie śpi a ja się byczę... Tylko ciśnienie chyba spadło bo coś mnie spanie łamie

andziaMei super, że Filippo zostaje bez płaczu, na pewno wielka ulga dla Ciebie Podziwiam Cie za te nocki, 3 h snu to maluuutko... A kurteczka bardzo fajna, oglądałam ja nawet wczoraj, bo tez chciałabym sobie kupic, mam tylko płaszczyk. Widziałam tez podobne w Reserved, ale grubsze i poczekam na wyprzedaże. Super ze spodniami!!! Hehe tak jakbyś Ty czy Cafe sypiała dużo więcej i to na codzień Niby śpię a i tak dzień mam rozwalony. Fajnie z tym spotkaniem, mały wypadzik dobrze Ci zrobi U kosmetyczki nie byłam chyba ze sto lat! Robiłaś jakiś kolor, czy naturalny tak żebyś mogła sobie sama pomalować?

Magda też pomyślałam, żebyś podjechała jednak do lekarza jak masz możliwość... Nie zaszkodzi sprawdzić i się uspokoić A co do Michała jest jak najbardziej normalny! Kochana, niejedna mama zazdrości Ci takiego mądrego i kulturalnego chłopca Ech... Pewnie gdybyście odmówili to P. byłoby przykro, co? Szkoda, że plany Wam nie wyszły:/ Zawsze coś!

Cafe teraz powinno być ok... Hehe, fajnie że chłopcy je chociaż jedzą, Filip nigdy mi chyba nie zjadł całego deserka:/ Ale kasy na to idzie, co? Kosmos... Chłopaków nam ostatnio pokazałaś, tylko Olas gdzieś się zapodział Pokaż go też! Dawno go nie pokazywałaś Vercia do twarzy Ci w tym kolorze Ale w blond też było bardzo dobrze. Pewnie i w czarnych by Ci pasowało Magda hehe po zdjęciach nie widać, że Twój mały przystojniacha jest choć trochę spięty! Szkoda, że u nas nie robią pasowania...

Pewnie, że ważniejszy spacer! Bałagan nie zając... A tak chociaż dotlenicie się trochę. Korzystaj z pogody bo zimą się pewnie jeszcze nie raz nasprzątasz. U nas dzisiaj ciepło bardzo ale szaro i zanosi się na deszcz, a ja młodemu nie dałam kaloszy do p-kola:/ Polazł w trampkach:/

Vercia tydzień walki już za tobą Jakaś dieta specjalna? Czy poprostu się ograniczasz? Ja nie umiem dietować... No normalnie dla mnie dzień bez jakiegokolwiek słodycza to dzień stracony. Nie umiem sobie wtedy miejsca znaleźć Jeść zresztą też lubię ale nie lubię gotować. W poniedziałek znienacka wybrałam się na zakupy i kupiłam sobie kurtkę! Cienka dosyć, ale kurna wszystkie te kurtki jakieś takie cienkie robią... Anielinka się nie chwali, to ja się pochwalę, a co http://www.google.pl/search?q=orsay+artyku%C5%82+nr+80620070&hl=pl&client=firefox-a&hs=40h&rls=org.mozilla:pl:official&prmd=imvns&source=lnms&tbm=isch&ei=kluqTuWPFMzZsga3j-ED&sa=X&oi=mode_link&ct=mode&cd=2&ved=0CA0Q_AUoAQ&biw=1280&bih=646&sei=%20o1uqTunXNYqLswaRrpHBDw A w kappahl były przeceny i kupiłam sobie jeszcze jeansy za 35 zeta! W ściągacze w nogawkach wpuściłam gumki i mam pumpy Czasem tam można trafić na naprawdę dobre okazje

Cafe jajecznica z pomidorami, szynką i czosnkiem - nawet smaczne Jak ja dobrze znam takie zachowanie Filip też nigdy kuzynowi/kotom nie przepuści Dobrze, że Olas pojechał. Wy macie spokój i on też Vercia kurcze fajne masz pomysły... Z tym pesymizmem to masz rację, ale z drugiej strony dla chcącego nic trudnego (popatrz na Andzię) byleby tylko nie robić wszystkiego całkiem samemu to jakoś poleci