Skocz do zawartości
Forum

Megan

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Megan

  1. Kochane, bardzo dziekuję za zyczenia! Musze oswoić sie z 3 z przodu ;) Ann, współczuję wizyty... Może po prostu spytaj pediatry na jaki antybiotyk to można wymienić, by móc karmić. Renia, Tosia Karola, zdrówka! Alfik Renia, Neta, dziekuje bardzo za dedykacje i nie tylko ;) Jutro wracamy najprawdopodobniej, wiec powinnam być na bieżąco. Całusy dla wszystkich!
  2. Ann :Smutny::Smutny::Smutny: Zdrówka!!! Renia, sliczne zdjęcia :Uśmiech: Na tym ostatnim Marysia do Ciebie bardzo podobna. Karola, wyjście, to zawsze wyjscie, dobrze, że się udało :) U nas leniwy dzień ;)
  3. Moja za zdrowie, spełniające sie marzenia i miłe spotkania :)
  4. Starletka, ja wierzę, że co sie odwlecze, to nie uciecze... A jak Wasze zdrowie? Lepiej? Buziaki! Dziubala :) Dobranoc!
  5. Witam :) Spotkanie warszawsko-bielskie super, z resztą w zasadzie nie spodziewałam sie, że mogłoby byc inaczje Arturek uroczy i przesliczny a Neta i M przemili :Uśmiech: Niestety zdjęć mam jak na lekarstwo i na razie nie mam kabla, moze Ł jutro coś wymysli. Dziubala, fajnie, że dzień udany, byliscie w sumie niedaleko nas ;) Renia, dobrze, że Tosia w końcu przekonała sie do kąpieli. Czekam na zdjecia :) Ann, ja tez widzę w Uli duzo Ciebie :Uśmiech: Brawa dla Szymonka! Natka, fajne zakupy. Chyba się wybiorę jak wrócimy do Arkadii. Monika, fajne takie odświeżenie garderoby, ja czekam na parę kilo mniej i też mam zamiar sie troszke "obkupić" ;) Sliffka, za to jutro będziecie mieć juz wszystko przygotowane ;) Neta, jeszcze raz dziękujemy!!! :Uśmiech:
  6. Nakarmiłam i śpi dalej ;) Renia, nawet jej dziś dziąsła oglądałam, ale nic nie widzę... Alfik ;) K znow nie ma...? :Smutny: Neta, wysłałam sms-ka, doszedł? Kurczę, nie umiem pisać na klawiaturze od laptopa, jakas taka płaska i bez przerwy mi wskakują inne litery
  7. Heloł, u nas bardzo dobrze, dziś przezornie dałam Tosi viburcol przed spaniem i jest o niebo lepiej. Czyli coś jej dokucza jednak, bo tez cały dzień dzis piszczała. Niby to nie płacz i jak się nią zajmowało to miała przebłyski uśmiechów, ale coś tam jej przeszkadza. Ann, o rety :( Oby Wam się odmieniło wreszcie! Renia, śliczne dziewczynki! Starletka :( Zdrówka dla Was! Karola, ech, urlop w kwietniu... Ł mi wybił z głowy, ale chyba niestety miał racje... Dziubala, mnie też oczy pieką, ale ja mam po prostu stare soczewki ;) Czekamy na Freye w domu! Tosia piszczy, idę
  8. Witajcie :) Nadrobiłam po łebkach niestety, miałam popisac,ale padam, bo Tosia ma ciężkie wieczory, chyba jej zęby dokuczają albo się kompletnie rozregulowała.Dość, że do 23.30-24 jest polka... ALe poza tym jest super, ciocia nas rozpieszcza, wypoczywamy i cieszymy sie sobą... Ann, kciuki zaciskam! Dreadko,czekam na wieści o Twojej Mamie. Dobre wieści...! Neta, super dzień babci, cieszę sie na sobotę bardzo! :) Sekundko, zdrowka, kochana! Nic już nie widzę, postaram się wejść jutro za dnia. Ściskam wszystkie!
  9. Kochane, wpadłam sie pozegnać, nie nadrabiałam, bo za chwile wsiadamy do auta. Trzymam mocno kciuki za wyniki Mamy Dreadki i proszę o info sms-em. A co z Mamą Siuli? ita, zdrówka, bo to mi sie w oczy rzuciło. Nie moge uwierzyć, ale jedziemy... Wczoraj Ł odebrał tylko 1 telefon z pracy, dzis na razie tez. Pogoda na jazdę kiepska, więc będziemy sie kulać powoli. Neta, jutro sie odezwę :) Mozliwe, że uda mi sie jakos dobic do internetu, ale nie jestem pewna. Dam znać. Jeśli nie, to bedzie mi Was bardzo brakowało :( Ściskam wszystkie mocno!
  10. Serena Powaliły mnie dzis tez na lopatki teksty Marysi i Uli Ann, postaram sie. Dobranoc.
  11. Renia, o rzeczywiscie, to do mnie nie dotarło ;) Spakowani prawie... Ale senność nas zmaga, wiec rano dokończymy wrzucanie rzeczy do toreb ;) Ann, koło 13 chcemy wyjechac, bo potem korki. Dziekuje
  12. Renia Ann to najgorsze jak chce się jeść, można jeść, a nie ma co Renia, a dla mnie chyba gorsza wersja, jak mam co jeść, bo wtedy jem i jem i jem Choc od kilku dni w miare dzielnie się trzymam ;) Nie wiem za to co bedzie u cioci, bo ona świetnie gotuje. I ogólnie rozpieszcza gosci ;) Ale będę twarda, kupiłam sobie troche za małe spodnie i do nich dążę ;)
  13. Witajcie :) Freya i D gratulacje! Małgosiu witaj, kochana!!! My jeszcze nie wyjechalismy, postanowilismy jechać jutro na spokojnie bo po intensywnym weekendzie bylismy w totalnym proszku z pakowaniem ;) Renia, Marysia do Ciebie bardzo podobna, ale ja ciągle widzę w niej tez wiele z K. Po prostu dobra mieszanka :) Anna, ja tez myślałam, zę jak będzie chłopiec, to bedzie Paweł. Nie daj sie :otoczeniu" ;) GRoszko, ciesze się z dobrych wiesci! :) Ann, oby nebulizacje pomogły! Szkoda, ze Was zlało :( Sliffka, fajnie, ze energii masz duzo ;) Tasik, przesliczny PA :)
  14. Ann, domyślam się :Smutny: Miałam na myśli dziewczynki i Piotrusia
  15. O rany, ale mi sie stronka zaczela Za Freye i Małgosie za Mame Dreadki i mame Siuli za zdrówko naszych Maluchow i nasze za przespane nocki
  16. Witajcie :) Ja przelotem :) Karola, ale super zdjecia :) :) :) A ja skonczyłam Dom Augusty, ale koniec mnie tez dobił troche zwłaszcza, ze kończyłam dzis o 4 nad ranem czekając az Ł z pracy wroci... A co czytasz teraz? Renia, Ann, udane przedpołudnie Ita, cudne zdjecia, ale jestes okruszek ;) No i nie popisze, bo Tosia placze :Smutny: A juz przysypiala. Ja chyba dzis nie wydole
  17. Hej Szymonku, rosnij duzy :) Ann, zdrówka dla Uli i Szymka! I wszystkim innym choraskom również! za Freyę trzymamy nadal! Nadrobiłam, ale nic nie pamiętam :Smutny: Jakieś choróbsko chce mnie złamac i czuje sie paskudnie. Tym razem chyba u mnie włączył sie syndrom urlopu. Sciskam wszystkie i dobrej nocy. Ł siedzi w pracy, dzieci śpią, wykorzystam to. Pa
  18. Witam :) Nocka znośna, choć z awantura Piotrka koło 4 nad ranem. Chciał spac z nami, ale się tak kokosił, że poprosiłam Ł, żeby go wyniósł, bo raz, że nam nie dał spać, to jeszcze bałam sie że Tosie zbudzi. No i był ryk straszliwy i wycie i rzucanie się, ale jakos Ł udało sie go w pokoju okiełznać i uśpić. Ale przyznam, zę mi juz ręce czasem opadają... Tosia spała lepiej znaczeni, choc jeszcze bze rewelacji, to taka nocka mogłaby być częściej. Miłego dnia, choć za oknem ponuro i jesiennie i ciśnienie chyba niskie.
  19. karola, no kukuryku mnie zawsze rozbraja :) GRoszko u nas warzywa w zupie, do obiadu buraczki, szpinak, warzywa na patelnie, marchewka z groszkiem i to chyba wsio. Uwielbia kukurydzę i oliwki. Surówek nie tknie. Czasem zje pomidora, ale teraz nie kupuję, bo są bez smaku.Z owoców banany, maliny, reszta jest be. No chyba, ze w postaci deserku ale i to nie zawsze. A Tosia leżała na plecach . Ona z pleców zbraca sie w tej chwili natychmiast na brzuch, troszkę zaczyna pupę podnosic, czołga sie w kazdym kierunku. I chce siadac. A w łózeczku musiała sie przekręcić na brzuch i rękami podciagnać chyba... Jasno w pokoju nie jest, to lampa błysnęła ;) Dziubala, o dzięki. Pranie Idę wyciagac, bo by do jutra zostało ;)
  20. Co robi moje dziecko zamiast spać...? Zdecydowanie łózeczko na wyższym poziomie to nie był dobry pomysł ;) Jutro obniżamy.
  21. Ann, niestety Tosia wyć O rety, wczoraj sie tak świetnie czułam, musi byc jakaś równowaga Bo, rzecz jasna, nocka była dzis absolutnie do bani
  22. No te ciapy to mnie rozwaliły
  23. Ann, biedulko :( Oby Szymek jutro obudził sie w lepszej formie. U mnie też ciezkie popołudnie, Piotrek straszliwie dawał w kość, niesposłuszeństwo za nieposłuszeństwem, juz czasem nie wiem jak sobie z nim radzić :Smutny: A na feriach kontakt sms-owy bedzie a nawet MMS-owy ;) Telefon ma przede mna jeszcze wiele tajemnic, ale podstawowe rzeczy mam juz opanowane ;) Co do fryzury to postaram sie później zafoczyc. Karola, jedziemy do mojej cioci do Bielska, ale ona mieszka juz w górach, 50m od lasu w dużym domu z ogrodem :) A od wtorku ma wrócic zima :) Sałatka grecka, mniam. Ale jak dla mnie to oliwki muszą być. Czarne ;) Ja juz na dziś zakończyłam jedzenie. Wydałam zdecydowaną i, mam nadzieję, ostateczna walke moim kilogramom. Choc trudne to być może, bo ciocia wspaniale gotuje i pewnie bedzie nas rozpieszczać, ale moze jakos DR. Piotrek w łózku, ale nie spi, Tosia zasneła o 20 i teraz wyje w łóżeczku, wiedziałam, ze tak bedzie... I pewnie do 23 mam z głowy. A Ł, cóż, po 3 dniach powrotów o 19 obecnie siedzi w pracy, bo przeciez skoro idzie na urlop, to musi jeszcze troche podgonic (rano wychodzi 5.30) Ale mu zapowiedziałam, ze jeśli beda do niego z pracy wydzwaniać po kilka razy dziennie od poniedziałku, to sie wściekne normalnie. Idę, spróbuję uśpić te zołze mała
  24. No i poszły sobie wszystkie :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...