-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Megan
-
Czesć nie popisze i nie nadrobię, bo Tośka histeryzuje w łózku a ja sie ledwo trzymam na nogach. Wesele ok i wrócilismy cało, tylko strasznie zmeczeni, bo snu zaledwie 3 godziny a dzis w dzień kołowrót straszliwy. Jutro "wolny" dzień, więc postaram sie wpasć. Spokojnej nocy wszystkim!
-
Hej U mnie dziki pęd, wczoraj zagoniony dzień i wieczorem znajomy, którego wizyta przedłużyła sie do 24, wiec dzis jestem niezywa Dzis przyjeżdza moja Siostra na 2 dni, wczoraj to wymysliła, chce Tacie troche pomóc porządkowac rzeczyw mieszkaniu a my jutro akurat z Ł jedziemy na ślub i wesele jego kolegi. Pech. Ale trudno, wyjazd we dwoje nam potrzebny jak tlen, nawet na niecałe 24 godziny Przepraszam, że nie nadrabiam, ale muszę zbierac się do pracy, moze wieczorem zajrzę. miłego, słonecznego dnia wszystkim!
-
Ita, nie daj sie Mnie też od ponad tygodnia boli gardło i łamie, zwłaszcza wieczorami, ale muszę DR Ja 8-miesiecznemu też dałabym Euphorbium, Sterimar, vit. C. I jeszcze mozna posmarować Pulmexem baby (od 6 miesiąca)
-
Witajcie ja juz po pracy, dzis na szczescie dzieci lepiej grały A na zakończenie przyjechał po mnie mój Tata z Piotrusiem Tosia dzis spała do... 11... A o 13 poszła spać dalej. Do 15... Mysle, że organizm usiłuje jakos dojść do siebie, bo zdrowa całkiem nie jest a sen przecież tez leczy. Ita, to super A jak Ty sie masz? Dziubala, oby Mucofluid szybko pomógł i dzisiejsza noc była spokojniejsza! Ann, zdrówka dla Was, choraski Dobrze, że Szymi mimo zapalenia w dobrej formie. Zdjęcia sliczne. Nie do wiary jak on wydoroslał w ostatnim czasie... Ja też chętnie wezmę takiego pomocnika Neta, DR. Buziaki, bedziemy jutro trzymać kciuki Renia, ciesze sie, że Marysia lepiej
-
Hej , Tosia jeszcze spi... A ja za godzinkę do pracy. Ita, ech, takie szalone dni, to ja mam ostatnio często, ale DR Co u Was? Ania, ale fajnie, ze u kogoś świeci słońce ALe ja i tak zostawiłabym Martynkę jeszcze w domu, skoro to drugi dzień bez gorączki. W końcu porządnie sie przechorowała i, z tego, co pamiętam, jest nadal na antybiotyku...? Renia, nieustajaco zdrówka dla Marysi! Tasik, dobrze, że Pa lepiej. Ann, album świetny!
-
Witajcie, Za oknem listopada ciąg dalszy. Szaro, ponuro i mży... wczoraj już nie zajrzałam, bo dzień intensywny - najpierw szkoła. Pogoda okropna i dzieci grały takoż. W pewnym momencie pomyślałam, że jak na chwile nie wyjdę na kawę, to nie wytrzymam normalnie... Mam nadzieję, że dzis będzie lepiej. Powinno, bo wczoraj miałam dwa wyjątkowo ciężkie przypadki a dzis trochę "lepszy" zestaw Jak skończyłam lekcje, to akurat przyjechał po mnie Ł, który 2 godziny jechał w korku z pracy i pojechaliśmy do domku poustalać parę rzeczy z panem, który wykańcza Troche zmian u nas w łazience, ale chyba na lepsze. Ładnie bedzie :Uśmiech: W domu zeszło nam sporo czasu i już czułam, że jak wrócimy, to ciezko bedzie, bo dzieci zmęczone i baaaardzo spiące... No i nie pomyliłam sie, było wycie stereo przez niemal godzine chyba i dziś poranek u Piotrusia gorszy. Znów tesknota za tata, troche marudzenia, ale jakos mi sie udało go roachmurzyc i z uśmiechem pojechał do przedszkola. Obiecał mi, że jak Dziadek po niego przyjedzie, to potem podjadą po mnie do szkoły i zabiorą mnie do domu A Tosia w nocy nie kaszlała, ale płakała bardzo, dopiero po Nurofenie zasnęła spokojnie, myślałam, ze będzie rano odsypiać, ale wierci sie już trochę. Zęby chyba dają popalić, wszak wszystkie czwórki na raz sie pchają Justyś, fajnie, ze jesteś :Uśmiech: Śliczne zdjęcia. Trzymam kciuki za nowe auto. Dziubala, silna kobieto... Ann, jak sie czujesz dzis? Jak B? Reniu, mam nadzieję, że Marysia lepiej! Starletko Wiesz, ze myślimy o Was bardzo i kciuki trzymamy. Dominik słodziak bardzo dzielny! Tasik, mam nadzieję, że nocka spokojna i poranek bez szczekania. Aniu, dobrze, że Martynka lepiej. Oby biodro nie dokuczało! Spokojnego dnia wszystkim!
-
AnnNeta o losie... myslisz o powrocie do aktywnosci zawodowej? Jaki narzad mam szanse przeciazyc? nie wiem czy Wam juz pisalam o jednym z ostatnich tekstow Uli: "Mamo dzis zrobilam kupke w przedszkolu, Pani Krysia wytarla mi pupe bo nie bylo Pani dyrektor :36_1_13:
-
Witajcie :) Tosia bardzo kaszlała dzis w nocy, ale dałam jej Sinecod i zasnęła potem spokojnie. W tej chwili jeszcze spi, to dobrze, bo ostatnio codziennie wstawała przed 7, razem z Piotrkiem. Widocznie wymęczyła ją ta nocka... Piotrek grzecznie spał w swoim łózku, wysiusiałam go 2 razy w nocy, wiec udało nam się na sucho, bo wciaż z tym walczymy. A rano wstał po 6, chociaż mógł spać do 7 ze słowami, że on chce juz się ubrac i jechac do przedszkola . Oto dobrodziejstwo wozenia go przez Dziadka Ja sie czuje jak wyjęta z magla, ale DR. Chyba muszę sobie inhalacje zrobić, bo nie daje rady lekami zwykłymi, zatoki zawalone i gardło wciaż boli. A do pracy dziś trzeba. Tasik Zdrówka dla PA!!!!! Trusia, super, ze Jagódka tak sobie świetnie poradziła, a Ty czytaj ksiazki i ciesz sie możliwością nic-nie-robienia Rzeczywiście, i mnie się serce kraje, na szczeście jest ciut lepiej, bo Piotrek ostatnie dni jak zawsze mówi o nim niemal bez przerwy, ale tak nie zawodzi i nie płacze. Tfu, tfu. Wczoraj Ł wrócił do domu i zasnął z Piotrkiem w jego łózku z Ikei długości 160 cm. :ok: Oczywiście w pełnym rynsztunku A ja, złośliwa bestia nawet go nie obudziłam, tylko sobie poszłam spać Twierdzi, ze przyszedł do mnie o 12 w nocy, ale cos mi się wydaje, ze ściemnia
-
Dobranoc!
-
Nie mogę we czwartek
-
Za spokój zewnętrzny i wewnętrzny Za nasze Dzielne Przedszkolaki Za choraski, szczególnie Dominika, Marysię i Martynkę
-
Ann, spoko juz mi przeszło... Zaparzyłam sobie absolutnie przepyszna zieolna herbate jasminową i koję nerwy. Ja chcę sie uczyć wierszyka!!! Kiedy...?
-
Sliffka, ciesze się, ze na szczepieniu było ok. Ładna waga Wojtusia Renia, ważne, ze relaks był. Pokaż fryzurkę! Ja się ostatnio zastanawiam, czy swoich nie ciachnać na krótko A mnie sie wieczorem tak cisnienie podniosła, że az mi sie w głowie zaczeło kręcić i jakos tak duszno zrobiło... Jak mi Ł o 19 powiedział, że za chwile kończy spotkanie i wyjeżdża z pracy (ma 37 km do domu)... A obiecywał, ze przyjedzie połozyc dzieci, Piotrek znów dzis pół dnia pytał o niego... Normalnie myślałam że :36_8_3: Miałam ochotę kląć na całe gardło ale ze wzgledu na dzieci sie powstrzymałam Na szczęście zdążyłam sie troche uspokoic zanim wrócił, ale przyznam, ze czuję się nieszczególnie... Idę bo Tosia sie drze, a Ł pewnie z Piotrkiem zasnał...
-
Tosia dziekuje za zyczenia zdrówka Nadal leje jej sie z nosa, ale humor dopisuje, jeśli Piotrek sie nad nia nie pastwi... Za mną popołudnie spedzone w nowym autku mojego taty (Punto). Śmiesznie sie jeździ takim maleństwem po Focusie kombi, ale DR Piotrek w przedszkolu przywitał mnie z usmiechem oznajmiając mi, ze nie płakał nic a nic, co potwierdziły panie. Obiecał, że jutro też pójdzie usmiechniety. A jutro zawozi go i odbiera mój tata. Chyba tak jest lepiej, przynajmniej na razie. Sliffka, gratulacje No i są ludzie i ludziska, to wiadomo, niestety. Reniu, oby Marysia szybciutko wyzdrowiała! Ann," coraz lepiej Ci idzie"
-
Tosia po drzemce w łózeczku skropionym Oilbasem wstałą w znaczeni lepszej formie, katar nie płynie rzeką i humor znaczeni lepszy Oby tak dalej. Dziubala, fajnie, ze weekend taki udany Trzymam kciuki za nocki. Tosia ma wszystkie czwórki a trakcie przebijania a nie ma dolnych dwójek Ania, to chyba jakies skrajne przypadki, nie dajmy sie zwariować. Dziubala słusznie pisze, że teraz najgorszy okres jest. Wszyscy smarkaja. Szkoda z pasowaniem, ciekawe jak jest u nas, muszę sie dowiedzieć. Ale z tego, co na zebraniu mówili rozumiałam, że z rodzicami. Zobaczymy.
-
Reniu Zdrówka dla Marysi, wszyscy teraz zasmarkani chodzą Aniu, ja tez się cieszę
-
Witajcie, za nami pierwsza nocka od dawna, kiedy Piotrek przyszedł tylko raz, zapytał, czy go przykryję i grzecznie wrócił do łóżeczka. Przykryłam go i zasnął spokojnie. Nie łudzę sie, że tak juz zostanie, ale to jakiś krok do przodu. Przypuszczam, ze to efekt weekendu spedzonego z Ł i chwilowo złagodzonej tęsknoty za nim. Ania, kurczę, ale Martynkę trafiło Trzymam kciuki, by szybko wyzdrowiała! Ita, oj ciesza, cieszą. Bardzo chciałabym Święta spedzić już w domku, od lat na każde jeździmy do Krakowa, jestem juz tym zmęczona bardzo a poza tym myślę, że najwyzszy czas, zeby wypracować sobie swój własny "model" Świąt tak, by dzieci je pamiętały i by był to jakiś dla nich punkt odniesienia i cos, co na zawsze będzie sie kojarzyło z rodzinnym domem. Tosia chyba bardziej zasmarkana niz wczoraj, myslę, że najbliższe dni bedzie murem siedziała w domu. Piotrus grzecznie ubrał sie i z uśmiechem pojechał do przedszkola, pewnie dlatego, że mój Tata go zawiózł. Ale i tak sie cieszę
-
Sekundko, fajnie, ze jestes Zdjecia śliczne, bo modelki piękne. Olivka duza panna Ja dzis tez spotkanie "klasowe" zaliczyłam, z 3 koleżankami z liceum z którymi nie widziałam sie od matury - czyli ponad 12 lat... I najmilej mnie zaskoczyło, ze sie tych lat niemal nie czuło i pogadac było o czym... Fajnie. U nas przeprowadzka, mam nadzieje, jakos z końcem listopada. Tasik, dobrze, ze migrena przeszła. Pogoda rzeczywiscie nie nastraja bardzo optymistycznie, ja dzis doła złapałam, ale przeszło troche po spotkaniu z koleżankami. Reniu, fotki beda, ale jednak nie dzis. Ann, Spokojnej nocki, ja padam, bo jutro znów przedszkolony kieracik i wstac trzeba wczesnie. Buziaki
-
Hej, Renia, fajnie z kurteczka, cena rzeczywiście bardzo przystępna, mam nadzieję, że kurtka sie sprawdzi. Kominek jeszcze nie gotowy, ale podłoga pod nim tak i mamy plan co zrobic na scianie, mysle, że bedzie naprawdę ładnie. Projekt był nieco inny ale w trakcie pracy była burza mózgów z panem od płytek i efekt powinien być Jak Ł zrzuci zdjecia, to wkleje cos. Miłej niedzieli wszystkim!
-
Hej, Kura, co u Was?
-
Za nasze Przedszkolaki kochane, za spokój i zrozumienie w Rodzinach za zdrówko i przespane nocki
-
Witajcie, Za nami intensywny dzień, ja od 8 do 13 w pracy, potem pojechałam do domku naszego zobaczyć jak wyglada po przejsciu ekipy, fajnie jest, nabrał kolorów, bo pokoje pierwszy raz pomalowane no i pan od płytek wreszcie działa, jakos tak w rozmowie wyszło nam bardzo ładne obłozenie kominka i układ płytek obok niego, ciesze sie, bo coraz ciekawiej to wygląda i kominek nietuzinkowy będzie Poza tym był lekarz prywatnie, bo Piotrek bardzo kaszle, dzis w nocy siedziałam u niego ponad godzinę bo myślałam, że płuca wypluje i Toska znów zakatarzona, ale jest ok, żadnego dramatu nie ma. Osłuchowo czysto, Piotrek lekko zaczerwnienione gardło, Tosia tylko katar. Piotrek dostał Bactrim, ale bardziej profilaktycznie. Do tego Eurespal, Sinecod i Zyrtec. Tosia Nasivin i vit C. Mnie nadal łamie, gardło boli dosć mocno, ale się trzymam jakoś. Ł na szczęście w porządku. Renia, super, ze zakupy udane. A moge zapytać gdzie kupiliscie kurteczkę...? Ann, pomysł na prezent super. U nas chyba nic takiego nie będzie, przynajmniej na zebraniu nic nie mówiono (tzn. preentu nie bedzie, bo pasowanie i owszem ) Trusia, rzeczywiscie pomysł dosc nietypowy, fajnie, że Jagódka ma opiekunkę Polkę. Tasik, mam nadzieję, ze migrena przeszła. Alfik, zdrówka!!! Sekundko, hop, hop!!!
-
Ania1980 Dziubala urabiaj urabiaj moze fasolka z tego wyjdzie
-
Ja też dołaczam z kaffką Reniu, ale super! Bardzo sie ciesze Dziubala, urabiaj K, koniecznie. Ja od dwóch tygodni mam auto, róznica w komforcie zycia jest kolosalna...
-
Ania, ja też się bardzo cieszę A co do Martynki zawsze możesz podpytac panie, co robią. Mnie tez nieswojo, że nie wiem, jak to dokładnie wygląda, ale trudno. I my sie powoli musimy przyzwyczajać, że coraz mniej bedziemy wiedziały