Skocz do zawartości
Forum

Megan

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Megan

  1. Ale w sumie póki co Ł niechętny ewentualnemu rozwojowi osobowemu, a ja zaczynam odczuwać jakis dziwny niepokój mimo zagonienia i niedospania... A ostatnio, jak powiedziałam, ze musimy uważać, to Ł skwitował "No tak, w końcu to ten okres" (bo i Piotrek i Tosia "zalęgli" sie u mnie na własnie wrzesień - październik, co by potwierdzało tezę, jaką postawił kiedyś znajomy moich Teściów, którzy oboje są nauczycielami, że "Nauczyciele na początku roku szkolnego sie nudzą" . A wszystko dlatego, że i Ł i jego siostry wszyscy są z lipca
  2. GRoszko, kciuki zacisnięte z całych sił!!! Reniu, super, że korzystasz A ja jutro od rana ruszam do szkół, mam nadzieję, ze dzieci będą fajne i nie zgaszą od rana mojego entuzjazmu. no i tak siepo cichu zastanawiam, bo poprzednio co zaczynałam sezon w FN, to kończyłam w mocno zaawansowanej ciazy, a raczej koleżanki za mnie kończyły Mam nadzieję, ze tym razem dociagnę do końca
  3. Sliffka, super W pierwszym momencie, jak przeczytałam "chłopaki", to pomyslałam o samym Przemku z Wojtusiem Ja też dzis nie pojechałam na koncert na którym powinnam być (na szcżęście nie w charakterze grającego ) i spędziłam leniwy, domowy dzień i nawet przespałam sie popołudniu. Tez mi lepiej, choc w kościach ciągle łamie.
  4. Ann, posłuchałam i dalej sie zachwycam Tasik, zdrowiej!!!!! A co to za ksiażka?
  5. Hej :) Nocka w miarę przespana, chyba dzięki temu, ze Tosia dostała Nurofen i skropiłam jej poduszke Oilbasem. Tosia nadal smarka i dosć biedna jest, stan podgorączkowy nadal, mam nadzieję, że DR jakos bo mi jej żal. Piotrek lepiej zdecydowanie. Teraz z kolei mnie cos zaczyna łamać, ale muszę siepozbierać, bo od jutra trasa. Ann, tym bardziej godne podziwu!!! A ja byłam pewna, że to piosenka ćwiczona na pasowanie Nie wsłuchałam sie w słowa, bo bardzo cichutko słuchałam, by nie pobudzic dzieci Dzieki za info o stepperze, chyba się skuszę, to wydatek nie z tych największych a chciałabym zrobic cos dla siebie. Dieta dietą, ale wiszącego ciałka nią nie zniweluję. Renia, dziekuje w imieniu Ł i Tosi. Jak tam zajęcia?
  6. Dziewczyny, macie jakieś doświadczenia z takim urządzeniem? STEPPER * SKRETNY * Z LINKAMI * STEPER * GW12 *sp1 (454339833) - Aukcje internetowe Allegro Warto? Siostra Ł mnie bardzo namawia. Ja póki co nie mam możliwosci chodzenia na żadna gimnastykę, bardzo chciałabym Pilatesa, ale moze na razie choc tyle mogłabym dla siebie zrobić...?
  7. Ann, normalnie drugie genialne dziecko Wam rosnie!!! Śmiech Szymka rozłożył mnie na łopatki A Uliska mnie zdumiewa, jak długą piosenkę jest w stanie zapamiętać nie tylko słowa, ale i ruchowo. Brawo!!! Sliffka, Przemus mnie niezmiennie rozbraja, super! A Tobie zdrówka, kochana! No i brawa dla Wojtusia! Za nami miłe spotkanie rodzinne. Tylko Tosi żal, bo bidula bardzo "wzięta", z noska leci ciurkiem, oczy załzawione i czerwone i stan podgorączkowy przechodzący w gorączkę. Teraz kaszle przez sen
  8. Ann, niesamowite... Jak zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem... A my jexdzimy do szkoł, które maja podpisana umowę z FN, tam wtedy raz w miesiacu koncert i pogadanka, na różne tematy (muzyka kameralna, taniec, opera etc), nawet w przedszkolach grywamy
  9. A jednak tylko mruczała, przez sen A ja sobie teraz słucham płyty z utworami Piazzoli. W poniedziałek jadę na "trasę" - czyli z zespołem i prelegentka do szkół, dzieciom o muzyce opowiadać i mamy w repertuarze między innymi takie fajne tango Piazzoli, az mi sie gęba śmieje sama, jak je gramy :36_2_27:
  10. Brzoskwa, Paulinko, moc najlepszych życzeń!!! W imieniu Ł bardzo dziękuję za zyczenia! Nocka do bani całkowicie, Tosia do 3.30 nad ranem co chwila budziła sie z płaczem, głos świszczący, kaszel szczekający, masakra. Zasypiała spokojnie tylko wtedy, kiedy w pozycji niemal siedzącej trzymałam ją na swojej piersi (koniecznie gołej ) Ja z kolei bałam się, ze jak zasnę, to wypuszczę ją z rąk. Piotrek zas obudził siepo 3 i... podobno do rana juz nie spał. O 3.30 ubrał sie i bawił A potem rano mi opowiadał, że musiał wstac i pilnować księżyca, żeby go ktos nie ukradł Pisze "podobno", bo ja z niecenzuralnymi wyrazami na ustach o 3.30 wyniosłam sie do pokoju dzieci z Tosia (Czwórka w jednym ciasnym łózku to stanowczo za duzo ) i tam pospałysmy do 9... A Ł z Piotrkiem od rana "koledował". Co dziwniejsze, Piotrek szalał jak nakręcony do 16. Nie wiem, co mu sie stało. Przecież to jest dziecko, które po około 6 godzinach od wstania rano pada na drzemkę... Leków takich, które mogłyby go pobudzić (Clemastinum, Zyrtec, etc.) nie brał. Więc o co chodzi...? Tosia też na wysokich obrotach od rana, padła o 16 z Piotrkiem. Tyle, ze ona biedna, katar ją męczy i gorączka Tescie przyjechali, zjedli obiad i teraz pojechali zobaczyc nasz domek (z siostrą Ł, która na kilka dni przyjechała z Paryża) i wrócą na torcik. A ja w wirze od rana, całe szczęście, że Tata pojechał za mnie do szkoły dzis, bo nie dałabym rady... Pierwszy raz od rana usiadłam teraz na chwilkę i łapię oddech delektując sie cisza... Ann, i Wam miłego!!! Dziubala, trzymam kciuki, by jednak udało sie zrealizować plany i by noga nie bolała. Tasik, mniam, mniam... Freya, co u Was? Ocho, to sie podelektowałam... Tosia sie obudziła, standard
  11. Alfik, a ja o Tobie cały dzień myslałam! Ale dosc szybko ustaliłam, ze to mężczyzna prowadził ten tramwaj. Dobrze, że jestes cała i zdrowa! Dobranoc
  12. Ita, własnie nie wiem, czy super, bo ponad pół dnia nie mogłam sobie dać rady z PIotrkiem i były nerwy jego i moje, i ogólnie "do dupy", jak mawia Karola... Karola, ucałuj Sekundki!!!! Zrobiłam tort dla Ł na imieniny taki, jak lubi i Teściowie też. W domu Sodoma i Gomora, może jakoś uda nam sie to z rana ogarnąć, bo wstyd kogos przyjmować a przy takim stanie dzieci jak dziś nie byłam w stanie praktycznie nic zrobić... Na szczęście jutro do szkoły za mnie tata idzie, więc jakos może DR.
  13. Ann, dziękuję. Raczej sie tego nie spodziewam niestety, bo jutro u nas Teściowie a w niedzielę muszę być w Jabłonnie na koncercie, ale może zdarzy sie jakieś miłe zaskoczenie... Teraz najważniejsze jednak, żeby dzieci były zdrowe...
  14. Hej, Tosia chora, Piotrek chory. Na szczeście póki co to tylko wirusówka. Oboje mieli w nocy gorączkę a dzis w domu dzień swini u Piotrka i jęków u Tosi... Chyba mam dosć. Na szczęście przed chwila zasnęli. W szkole dzis nie byłam w końcu, nie miałam jak. Nie chciałam zostawiać Magdy z dziećmi, które mogłyby ja zarazic i na dodatek chyba jednak potrzebowały mnie...
  15. Nie śpię jeszcze niestety Piotrek obudził sie o 22 z ponad 39-stopniową gorączką Po nurofenie spadła, odzyskał werwę i humor i teraz wcale nie chce iść spać a do tego obudziła się Tosia . Zobaczymy co będzie jutro rano. A ja na jutro, jak na złość naładowałam sobie 8 lekcji... Przełożyłam z soboty część, bo tesciowie przyjeżdżają i chcę mieć w miarę możliwości wolny dzień. No nic, oby noc była spokojna, czego sobie i innym życzę
  16. Sekundko, wspaniałego wekendu!!! Dobranoc!
  17. Witajcie! Bardzo dziekuje za kciuki, przydały się, było chyba w miarę ok Przeczytałam wszystko, ale nic nie pamiętam, Tośka odstawia wieczorne histerie w łózeczku a ja dostaje nie powiem czego. Jestem tak wypruta, że nie mam siły na nic... Może jak Tosia zaśnie, to zajrzę, albo padnę. Jakby co, to nie gniewajcie sie...
  18. Hej, to ja... Nie nadrobie, padam. Wyszłam z domu o 10, wróciłam o 22.40... Jutro przesłuchanie w FN, trzymajcie kciuki, zeby plamy nie było... Dobrej nocy wszystkim!
  19. Dzień dobry! Zaczynam kolejny dzień gonitwy, musze jakoś zebrac siły, których na razie jak na lekarstwo. Miłego dnia wszystkim!
  20. No patrz, a tak mi do Ciebie pasował... Widać fajnych macie rodziców w RR.
  21. Ann, niech zgadne, czyj był pomysł biletami do kina... Skądinąd świetny!!!
  22. Natko, ja niestety nie wiem Ale mocno trzymam kciuki za dobre wyniki po kolejnym badaniu!
  23. Hej, padam na ryjek, za przeproszeniem, nie daje rady... Dzis jak wyszłam z domu o 7.30 takw róciłam o 20 od razu kłaśc dzieci. Do tego przemieszczałam siecały dzień z miejsca na miejsce, ostatnie przejazdy w zatłoczonym autobusie pędzącym z prędkością swiatła po ulicach (zakęty tez tak brał, idiota) z wiolonczelą... A jutro powtórka z rozrywki, z czwartek za to przesłuchanie, wiec trzymajcie kicuki. Piotrus dziś miał świeto - pasowanie na przedszkolaka. Jak dam rade, to wrzucę jeszcze fotki na prywatnym. Poczytałam oba wątki, nie pamietam juz co na którym... Wszystkim nauczycielom satysfakcji z pracy!!! Monika, Ita, gratuluję!!! Tak, to rzeczywiscie bardzo miłe, kiedy ktoś docenia naszą pracę... Serena, wspaniałe wieści!!! Piotrus zaniósł kwiatki a dla wychowawczyń małe czekoladki. Zastanawiałam sie, czy to nie przesada, ale u nas większosć dzieci cos miała. Nie byłam pewna, czy Rada Rodziców cos kupi, jakos na razie nie mamy ze soba kontaktu za wiele (rodzice). Okazało sie, ze upominki dla Pań były, gdybym wiedziała, to moze kupiłabym same kwiatki. Renia, zdrówka dla Dziewczynek!!!!! Tasik i Tobie tez! Ania, super z wyjazdem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...