Skocz do zawartości
Forum

Megan

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Megan

  1. Ita, u nas dziś było paskudnie, ale na jutro zapowiadają słoneczko i już się cieszę na kolejny leśny spacer z Tosią. W zeszłym tygodniu jak wracałam z przedszkola to drogę przebiegły mi trzy małe sarenki. Cudny widok A mnie naszło na placki wczoraj i smażyłam chyba pierwszy raz w zyciu, bo u nas zawsze robi Ł. Ale, nie chwaląc sie, wyszły pyszne. A teraz zajadam sałatkę z wędzonego łososia, roszponki, oilwek i prażonych płatków migdałowych z ziarnami słonecznika
  2. Mru, wielkie, ogromne gratulacje Dzielna Mamo! Witaj Rafałku!
  3. Mru, trzymam kciuki bardzo mocno!!!
  4. Hej Za oknem bardzo silny wiatr i śnieży, dobrze, że udało sie nam wczoraj ze spacerkiem. Dziś pojedziemy do CH, bo w pon kupiłam Ł cztery koszule w jakichs śmiesznych cenach, niestety machnęłam sie o rozmiar i muszę jechac wymienić, o ile L jeszcze będzie. Mru, trzymam z całej sił kciuki, by to było dziś!!! Miłego dnia wszystkim!
  5. Mru, ja przy Tosi położyłam się spać o 23.30, jak mnie odejscie wód obudziło o 1 w nocy i strzelił pierwszy poteżny skurcz, to wiedziałam, że muszę pędem do szpitala A przy Piotrku było w dzień, ale tez leżałam i podsypiałam, bo to popołudnie było. I ten sam scenariusz - czyli wody, natychmiast prawie straszne skurcze, szybko do szpitala i ekspresowy, jak na pierwszy, poród. I Tobie życzę tego samego! Serena, współczuję leczenia... Ja sie muszę wreszcie do dentysty wybrac, bo strasznie dawno nie byłam. Ita, Piotrek ma bal 16-go i też nie mam pomysłu. Ja też załuje, że nie od początku z Wami byłam... I że tak długo tylko podczytywałam zamiast pisac. Ale teraz nadrabiam Dobranoc!
  6. Hej Wstyd sie przyznać, ale obijam sie niemiłosiernie Dziś rano co pradwa zebrałam sie sprintem i pojechałam z Tosią do kościoła, bo i swieto i też rocznica śmierci babci Ł, potem do przychodni odebrać wyniki badań, których nie było ale za to była młoda nieprzytomnie opryskliwa pani rejestratorka. Tak się czasem zastanawiam, czy to tak wiele kosztuje zdobyc sie na odrobine uprzejmości, zwłaszcza, jeśli obsługuje sie w większości ludzi ze dwa razy starszych od siebie. Pani mi dała tel do laboratorium, zadzwoniłam dopiero jak dojechałam do domu, tam okazało się, że wyniki poszły jednak do przychodni Nie chciało mi siejuzwracać do opryskliwej pani i zdenerwowanych ludzi w kolejce, może podjadę jutro. Potem już na szczęście było milej, poszłyśmy sobie z Tosia na dłuugi, 2,5-godzinny spacer do Kampinosu, Tosia na saneczkach, mama jako konik pociagowy Ale i Tosia przez dłuzsza chwile dzielnie maszerowała ciągnąc sanki. Pozjeżdzała też sobie na całkiem sporej pełnej muld górce w lesie. To moje dziecko niczego sie nie boi, jeszcze krzyczała "Mama puść, ja chcę podskakiwać!" Wróciłyśmy do domu, zjadłysmy obiad i padłysmy obie jak długie. Żadna z nas nie mogła wstać, więc pewnie czeka mnie długi wieczór z Tosią. No, ale coś za cos, chociaż ja bym sie chetnie zaszyła pod kołdrę już znów. Teraz Tosia w wannie i liczę, że jednak uda mi się ją potem jakosprzekonać, by poszła do łózka. Tasik, rany, ale miałaś przezycie... Az mnie ciarki przeszły. Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. Aniu, zdrówka dla Mamy i Kubusia. Trzymam kciuki za echo serca Martynki. Alfik, no niemożliwe. Juz zęby tracą te nasze dzieci? Szok. Mrumru, cierpliwości! Monika, DR! Ann, patrz wyzej Ale jest super, tego mi było trzeba! katja, przegięcie totalne, zgadzam się. Reniu, zdrówka dla dziewczynek!
  7. Moja!Za szybko poród Mru! Za Monikę i wszystkich, którzy przechodzą trudne chwile, by jak najszybciej pokonali trudności i by im zaswieciło światełko. Za zdrowie naszych Pociech!
  8. Hej U nas małą zmiana planów - Piotruś pojechał do Krakowa sam, tzn zawiózł go pociagiem mój Tata a będzie u mojej siostry. Nie wiem jeszcze ile, myslę, że około tygodnia, ale zobaczymy. Ja zostałam z Tosią na razie w domu i rozkoszuję się feriami Monika, kochana... Rozumiem doskonale co przeżywasz, choc u mnie było nieco inaczej, bo Piotruś był młodszy a na początku Tosia dużo spała i pozwalała mi być z Piotrusiem. Po około 3 miesiącach zaczęła się zazdrość. Piotruś jeszcze nie umiał tak dobrze słowami wyrazic co przeżywa, ale radził sobie inaczej... Jesteś teraz zmęczona, niedospana, sfrustrowana, to jest naturalne, bo to wszystko jest bardzo trudne. Nie myśl, że tracisz cos, co wypracowałaś przez 5 lat, Sekundka pięknie to ujęła. Gosia zyskała cos, czego nie da się przecenić, przejdziecie ten trudny moment i bedzie coraz lepiej. A teraz życze Ci duzo sił i by W pomógł Ci w ferie i tym samym byś troche odpoczeła i mogła zając się sobą. Natka, no jestem pod wrażeniem urody Pauli, naprawdę. I zdolności fotografa Sliffka, super takie odstresowanie. Oby Przemus mógł teraz spokojnie i długo pochodzić do przedszkola bez chorób! Reniu, gratuluję!!! Jeszcze i tu napiszę, że jestem dla Ciebie pełna podziwu!
  9. WItajcie Dziękuję bardzo za gratulacje. Ten trzeci Dzidziuś nie był planowany tak szybko, ale wierzę, że jeśli jest własnie teraz, to tak jest dobrze Spodziewałam się tej wiadomości, bo pierwszy test zrobiłam 2 stycznia a wczoraj zobaczyłam na usg bijące serduszko... Ciągle trudno mi w to uwierzyc, ale ten widok wczorajszy sprawił, że się rozpłynęłam... Samopoczucie jak wiecie takie sobie, mdłości coraz większe, choć przy Piotrku i Tosi prawie ich nie było. Do tego straszna senność i huśtawka emocjonalna, bo mimo wszystko to wywrócenie do góry nogami naszych planów, ale jeśli maja się wywracać, to dobrze, że z takiego powodu Alfik Strasznie długo trzyma Gabi ta ospa. A jak ona to znosi? Sekundko Kciuki za Renię i Freyę zacisnięte!
  10. Freya, gratuluję 5 i mocno trzymam kciuki jutro!!!
  11. Ann tak mi się CzD z Tobą kojarzy i z wakacjami...
  12. itamegan spac nie mozesz? Ano jakoś nie bardzo mnie zbiera do spania, ale z rozsądku idę
  13. Ann, super Kochane, to był dla mnie dzień pełen wrażeń, więc życzę wszystkim spokojnej nocy! Dobranoc!
  14. No to jeszcze na dobranoc 2000
  15. Ann, Ita, Reniu, dziekuje! Mam nadzieje, ze dorośliśmy z Ł do takiej niespodzianki i prezentu z Nieba
  16. Hej A ja dostałam dzis przepiękny prezent urodzinowy... Mru, niech lepiej gotowy będzie, a co? Może Cię pokurczy całkiem...? Ita, cudowne wiesci!!! Reniu, zaciskam kciuki!!!
  17. MrumruNo kiedys wyjdzie. Wszystkie znaki wskazuja na to, ze szybciej niz pozniej ;) Czyli co...? Cos się dzieje...?
  18. Witajcie Dziękuję Wam bardzo, bardzo za zyczenia! U nas koło 0 i znów śnieży. Wczoraj się wściekłam, bo droga do przedszkola w lesie i nieodsnieżona i punto ślizgało sie makabrycznie na swoich całorocznych oponach, a zimówki miały byc juz dawno zamówione, powiedziałam Ł że nie zamierzam dalej ryzykowac i żeby sam sobie jeździł punto na całorocznych jak jest takim świetnym kierowcą, bo ja nie jestem Kubica, zabrałam dzis forda no i wreszcie komfortowo zajechałam rano do przedszkola bez strachu i wygodnie I nie oddam auta dopóki Punto nie bedzie miało zimówek a warunki będa jakie będą Aniu, zdrówka dla Dzieciaczków! Tasik, dobre Sekundko, jak tam u Was?
  19. Witajcie, rzeczywiście ociepliło się, ale snieży strasznie, jesteśmy juz mocno zasypani, jak wróciłam z przedszkola odśnieżyłam pod domem i kawałek drogi, ale to chyba syzyfowa praca. Boję się, że przy takiej ilości opadów będę miała kłopot by ruszyć auto popołudniu (muszę odebrać Piotrka). Aniu, oby to było tylko ząbkowanie! Ann, niefajnie z uszkami Uli, oby sie szybko wszystko wyprostowało! Anna, no własnie ja też słyszałam rozbieżne opinie o tym, czy to film dla 5-latków. może wezmę Piotrusia najpierw na Alvina a potem pomyslimy o księżniczce ewentualnie. Miłego dnia wszystkim!
  20. Dzień dobry, mróz zelżał i jest "tylko" -12 ale dla odmiany sypie Ania, jak Kubuś? miłego dnia wszystkim!
  21. Dziubala, tak, będę z dziećmi. U nas w przedszkolu wychodzą do -10. Uciekam, miłego dnia!
  22. Hej spałam w nocy prawie 9 godzin, z 3 przerwami co prawda, ale jednak i rano cieżko mi było wstać Odwiozłam Piotrusia do przedszkola i sama zbieram się zaraz na towarzyskie spotkanie a potem do szkoły. Ania, nic dziwnego, że się martwisz. Trzymam kciuki, by temperatura spadła! Katja, fajnie jak w domu tyle sie zmienia Ann, owocnego przedpołudnia! Mru, kciuki cały czas zacisnięte! Monika, nie dziwię się, że jesteś z Gosi dumna! Dobrych wieści u lekarza! A co do robienia zakupów w pośpiechu, to pamiętam, że po urodzeniu Tosi, jak miała około 3 miesiące byłam przez miesiąc z nimi zupełnie sama. Opiekunki wtedy nie było a Ł wychodził do pracy o 6 rano i wracał koło 22 i zaraz zasypiał. Nie wychodziłam nigdzie sama, wszędzie z wózkiem i z Piotrkiem za rękę - zakupy, urzędy,wszystko. Jak po tym czasie pierwszy raz poszłam do miasta na godzinę sama, to sie czułam jakby mnie ze smyczy spuscili, w pierwszym momencie kręciłam się w kółko, bo nie wiedziałam, gdzie najpierw pójśc, jak wykorzystać te godzinę wolności Ale przyznam, ze po tym miesiacu byłam w fatalnej formie psych. Na szcżęscie potem opiekunka wróciła i DR Krakowianki, bardzo mozliwe, ze w przyszłym tygodniu pojadę z dziecmi do Krakowa, chciałabym posiedzieć około tygodnia, może, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, jakieś spotkanie...?
  23. Mru, oby szybciej! A ja ten moment zawsze przegapiałam. Zaciskam kciuki jeszcze mocniej!!!
  24. Dziubala, bez rajtek chodzi na codzień...? Podziwiam go, że miał ochotę bawic sie na zewnątrz, twardy chłopak. Może jakis polarnik z niego wyrośnie...? Piotrus bez rajtek, ale na spodnie od dresu ma zakładane drugie, takie gumowe, na snieg. Neta, fajny czas pełen gości, u nas takie Swięta były, teraz jakoś oklapłam... Zbieram się za chwilępo Piotrusia do przedszkola. Rano twierdził, że na basen nie chce jechać (nie wiem czemu bo bardzo lubi) zobaczę, czy zmienił zdanie, Na wszelki wypadek kostium, jego kąpielówki i reczniki mam już spakowane. Tosia zostaje z panią. Na szczęście jest we w miarę dobrej formie, katar mniejszy. Oby tak zostało.
  25. Ann, nagrałam! Ita, spacer przy -19 to dowód wyjatkowego hartu ducha i ciała Ja wczoraj chciałam wyciagnąc dzieci (raczej Piotrka) na sanki, bo swieciło piękne słońce, ale jednak temp -14 nie powstrzymała i chyba słusznie. Zostawiłam Tosie z jogurcikiem idę na kontrolę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...