Skocz do zawartości
Forum

Megan

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Megan

  1. Witajcie Mru, dopiero teraz doczytałam o Hani, piękny gest! Sliffka, u nas tez szaro, buro i wieje, temperatura 7 stopni, no ohydnie jest... Sekundko i Tobie miłego A my od kilku dni mamy... psa... Przybłakał się do nas chyba jakoś w piątek chyba i za nic nie chce sobie pójść. Ładny, tylko strasznie zaniedbany, na szyi ma zerwany łańcuch. Albo uciekł albo ktos go wyrzucił. Dość, że upodobał sobie nas i nie wiemy, co zrobić... Wczoraj nawet wezwaliśmy straż miejska która przywiozła panią by zabrała go do schroniska. Ale zal nam się go zrobiło strasznie, no i na razie został w ogrodzie. Jutro Ł zawiezie dgo do weterynarza, doprowadzą go do porządku, wyjmą kleszcze, których ma dziesiatki, zaszczepią, wykapią, wyczesza (ma bardzo długą siersc, taka spadajaca na oczy, bardzo zaniedbana) i moze uda sie go oddac w dobre ręce. Chyba, że weterynarz powie, ze może mieszkać w budzie, to się zastanowimy czy go nie zatrzymać, ale sama nie wiem... Ech, no jeszcze tylko psa nam brakowało...
  2. Hej Po usg wieści dobre, Maluszek rozwija sie prawidłowo i jest najprawdopodobniej... Chłopczykiem Choc wszyscy wróżyli mi dziewczynkę Jeszcze idę w piątek na usg prywatnie, to zobaczymy czy się potwierdzi. Puszku, głowa do góry, będzie ok, ale rzeczywiście badania zrób szybko, po co czekac i sie zamartwiać... Ania, dobrze, że wyniki dobre! Sliffka, sił!!! A wszystkim dobrej nocy!
  3. Hej dzieki za odpowiedzi dotyczace wlosow, zrobilam dzis morfologie, zobaczymy co wyjdzie. Dodatkowo wypilam przepyszna glukoze i dalam krew na toxo z jedyne 100 zl Ł od jutra ma kilka dni urlopu, więc go rozkłada choroba, gardło boli tak, ze nie może mówić, standard... Piotrek rano tez wstał niewyraźny, więc zatrzymałam go w domu, ale chyba nic strasznego mu nie jest, ma ciut kataru i lekko pokasłuje, ale nie widzę galopujacej infekcji. Jak rano bedzie nie bardzo, to jeszcze go w domu przetrzymam. A ja jutro na usg, może się dowiem kto się rozbija w moim brzuchu Dziubala, ja nie wiem jak u nas z priorytetami, ale Piotrka nie zapisuje na dyzur, bo Tosia nie mogłaby pójśc jeszcze, wiec to bez sensu dla mnie w wakacje. Jakby ją mogli przyjac, to co innego, dałabym, by sie z przedszkolem oswoiła przed urodzeniem Maluszka, a tak odpuściłam. Starletko fajnie, ze jestes Tasiku i jak Szym? Ann, duzo sił na ten tydzień
  4. KaSkUp, rozgosć się Ita, mam nadzieje, ze dzien udany, u nas w miare, do poludnia lalo, potem sie przejasnilo, wiec Ł wyciagnal grilla, byly kielbaski i piersi z kurczaka, dzieci szczesliwe
  5. Hej Pospałam dziś dłużej, bo do 9 (poszliśmy z Ł spać dobrze po 1 w nocy) i od rana staram się uczcić Swięto Pracy i pracuję Spędziłam m.in. ponad 3 godziny przy desce, posprzatałam nieco w domu a o 18 czekam na uczennicę, która wpadnie na lekcję Puszku, ślicznie wygladasz, cudny brzuszek. Ja czuję się w miarę ok, poza zmęczeniem, które rzutuje na wszystko. Ale ogólnie jest ok, wiadomości od gin też dobre, we środę i piatek idę na usg (pierwsze na NFZ, drugie prywatnie, do lekarza do ktorego mam ogromne zaufanie) i wtedy zobaczymy moze kto tam siedzi. Monika, oj, znam ja takie tajfuny Ann, wyniki były i Piotrek i Tosia przyjęci. U nas też co roku trzeba składać nowy wniosek, niby w przypadku dzieci wcześniej chodzących do przedszkola to raczej formalnośc, ale zawsze ten moment niepewnosci jest. no, ale wszystko ok, teraz tylko czeka nas nie lada wyzwanie wrzesniowe, ale DR, chociazem farbowana mocno Marcowka Tasik, o rany Zdrówka dla Szymka!!!!!!! DZiewczyny, mam pytanie, czy którejs z Was w ciazy wypadały włosy? Mnie lecą tak strasznie, ze jestem nieco przerażona, fakt, że teraz mam ciemne i moze bardziej je widac, ale sieję wszędzie, koszmar jakis. Nie wiem, co robić, we wtorek idę na morfologię, to może w badaniach cos wyjdzie, chcoc mam nadzieje, ze nie... No przeciez zawsze, jesli leca, to dopiero pociazy prawda? A u mnie cały dom w moich włosach, choc na biezaco staram sie sprzatac, masakra. Jak tak dalej pójdzie to na koniec ciaży łysa będę
  6. Hej Czyżby długi weekend był już w toku...? Liczyłam na kaffkę w miłym towarzystwie a tu pustki widzę Ja dziś znów jakoś kryzysowo, zawiozłam Piotrka do przedszkola, dziś miała być lista dzieci przyjętych do przedszkola, ale o 8 jeszcze nie było. Trochę mnie irytuje, że zwlekają absolutnie do ostatniej chwili, w marcu mówili, że do końca kwietnia będą wyniki, w poniedziałek, że w piątek, pewnie dzis wywieszą je o 16.50 Teraz muszę się zabrać za sprzątanie chałupy, jakoś mnie to wszystko przerasta ostatnio, ale w przyszłym tygodniu mamy przewieźć mojego Tatę z całym majdanem, wiec muszę zrobić miejsce i przygotować to i owo. Czyli na odpoczynek w długi weekend nie mam w zasadzie co liczyć, ale przynajmniej nie trzeba będzie wstawać o 6 i do szkoły jeździć, dobre i to A popołudniu na 14 pomykam z Piotrkiem do dentysty, mam nadzieje, że obejdzie się bez scen, choć wydaje mi się, że ma obie piątki do zrobienia a potem zmykam do szkoły do 20
  7. Hej, wczoraj padłam o 21.30, więc dziś wstałam bez większego bólu o 6.30. Ale deficyt senny ciagle daje o sobie znać a pogoda jakaś cieżka, w słońcu duszno i ogólnie sennie. Ranek cały spedziłam na jeżdżeniu i kupowaniu rynien, kolanek itd, bo przy robieniu kostki okazało sie że brakuje tego i owego. A ja nie kumata jestem totalnie jeśli chodzi o takie sprawy, więc się strasznie umęczyłam, ale w końcu wszystko zdobyłam. Teraz piję kawkę i za godzinę jade z Tosią po Piotrka i na basen. Renia, no ja dopiero siadam do kawki Dziubala, miłego komunijnego weekendu Puszku, a jak u Ciebie? Kiedy pokazesz swój brzuszek? Miłego popołudnia wszystkim!
  8. Moja! za zdrowie! za rodzinne, pełne ciepła na zewnątrz i wewnątrz dni majowe
  9. Monika, słuszna waga Maciusia
  10. Hej, ja po szkole i gin, podwozie w porządku, tylko infekcja sie przyplątała, ale szyjka trzyma, to najwazniejsze. W szkole kryzys niemały miałam, na jednej lekcji zasypiałam, ale jakoś DR Teraz czekam na dzieci, które z pania na spacerze, potem mycie, kładzenie i znów sobie obiecuję, że dzis połozę się wczesniej, zobaczymy jak wyjdzie. Ita, do końca ciazy to nie, bo mam termin na początku wrzesnia, czyli po wakacjach. Czy do końca roku szkolnego to zobaczymy, 10 czerwca mam ostatnie egzaminy i może potem wezmę zwolnienie, jeśli dr będzie sugerowała. W sumie to troche mi ciężko, strasznie zmeczona jestem a tempo teraz coraz szybsze bedzie.
  11. Ita, u nas od rana słonko, ale wietrznie i tenże wiatr przywiał własnie jakieś niepokojące chmurki. Dosć chłodno. Kaffka wypita, zbieram się do szkoły, ale mi się nie chceeeee....
  12. Ita, slicznie Brzuszek cudny Tasik, trzymam kciuki, byście w piątek byli w domu! Chyba zaliczam zjazd, dzis w szkole nie będzie tak rózowo jak wczoraj chyba... Ktoś kaffkuje? Bo ja chyba muszę... Ita, Neta...?
  13. Tasiku Zdrówka dla Szy! Trzymajcie się dzielnie a my trzymamy kciuki byście szybko wyszli. Sliffka, do łopaty Natka, dobrze Cię widzieć Spędziłam bardzo miły marcówkowy wieczór a teraz idę spać Spokojnej nocy i do jutra!
  14. Reniu, spokojnego rodzinnego czasu i odpocznij! Ita, jak samopoczucie? Ja padam,jutro wchodzą panowie od kostki i hydraulicy wyprowadzić podlewanie do ogrodu, a popołudniu jadę na 7 lekcji do szkoły, słowem wesoły dzień sie zapowiada Ale DR, tylko teraz juz idę spać, zeby jednak się choc troche wyspać, choc nie wiem jak to bedzie bo Ł chrapie tak, że się cały dom trzęsie
  15. Brzoskwa, wszystkiego najlepszego! Ja po ostatnich 10 dniach ogólnego pędu bez wytchnienia niemal (w sobotę pobudka o 6, pęd na zakupy, do taty, do szkoły, potem znów do taty) w sobotę wieczorem padłam do łózka o 19. W niedzielę nie mogłam wstac, nie byłam w stanie niczym ruszyc, w głowie mi sie kręciło, zwlokłam sie w końcu z łózka o 16... Chyba sie normalnie sforsowałam. Dzis troche lepiej, ten dzień polegiwania i snu zregenerował mnie dosyc, więc na razie zbieram sie z Tosia na rowerek bo mi ja przykro w domu trzymac jak takie sloneczko za oknem. Miłego dnia wszystkim!
  16. Hej, nie pojechalam do Taty, pojade jutro rano, dzis w szkole przez bite 6 godzin walczylam z sennoscia, zasypialam prawie na kazdej lekcji koszmar jakis. Wrocilam do domu, ide zjesc salatke i spac. Ita, a dlaczego Ty masz wpasc w dolek? Przeciez Ty jeste o 6 tyg do przodu w stosunku do mnie. Na tym etapie to ja pewnie bede miala +10 Monika, zdrowia kochana, sloneczka i pogody ducha. To ty teraz laska niesamowita musisz byc, moze podrzucisz jakies zdjatka Ciebie i Dzieci. Karola, uuu to rzeczywiscie chyba zabieg konieczny. Na szczescie bol jest tylko chyba pierwszego dnia, oby przeszlo jak najbardziej gladko.
  17. Uciekam do szkoly. Gdybym sie juz nie pokazała, to spokojnego rodzinnego weekendu wszystkim!
  18. Ita, troche mnie pocieszylas, ja mam juz 6 Ale po, DR
  19. Hej podczytuję, ale czasobrak straszny, zbliżają się egzaminy w szkole, więc robie dodatkowe lekcje a sił jakby mniej... Ita, super z wynikami! Sliffka, ja tez ostatnio robiłam, myślałam, ze to trudniejsze. A z czym robiłaś? Karola, jak fajnie Cię widzieć Heh, tez bym sobie pochodziła na fitness a tymczasem waga śmiga w tempie koszmarnym, znowu jestem wieloryb, chyba muszę się z tym pogodzić i zajmę sie tym po ciązy. Co do stulejki, to nie pomogę, piotrek miał zabieg jak miał ponad rok, teraz mi lekarz powiedział, że jakiss adysta musiał mu to robić. Ogólnie zalecają smarowanie sterydami, że to zmiękcza skórkę i powinno wtedy samo zejść. Piotrkowi po tamtym zabiegu trochę zarosło ale nie do końca, teraz lekarze twierdzą, że jest ok, więc zostawiłam to. Ale z tego co pamiętam Pa Tasikowy jakos całkiem nieźle to zniósł. Freya, rozumiem tęsknote, marcówkowe spotkanko raczej tego nie zagoi, ale może podniosłoby Cię troche na duchu? Serena, pozytywne myśli płyną! Miłego dnia, ja idę się pogimnastykować przy odkurzaczu i z przyjemnością wpadnę na kawkę koło południa jeśli będa chetne
  20. Straszna tragedia... Nie mogę przestac myśleć o tych, którzy zostali... O ośmiorgu dzieci Krzysztofa Putry, o dwuletniej córeczce Katarzyny Doraczyńskiej i wielu, wielu innych... Ksiądz Roman Indrzejczyk, kapelan Prezydenta od kilkunastu lat uczył w mojej szkole... Trudno mi uwierzyć, że nie zobaczę go już w pokoju nauczycielskim, na stołówce... Brak słów, by to wszystko opisać...
  21. Ita, mysle, ze uda sie podejrzec, ale powiem Ci, ze jakos mnie nie pili straszliwie. W sumie co bedzie, to bedzie fajnie Sliffka, a może się skusisz na trzecia kolejkę...?
  22. Hej Ita, jestem Niedawno wróciłam. po badaniach wszystko ok, mocz idealny, szyjka długa i zamknięta, serduszko puka jak należy Za miesiąc, czyli po skończonym 22 tygodniu usg połówkowe. Serena, ale fajnie, ze u Was tak praca wre, przynajmniej bedziecie mieli domek w całości gotowy, nie to, co my Brawa wielkie dla Maćka, Tosi zdarza się sucha pielucha ale sporadycznie i jakos nie mam weny zeby jej teraz zdejmowac i przy moim chronicznym niedospaniu latac i zmieniac jej w nocy przescieradla, co pewnie byloby nieuniknione. Miłego wieczoru!
  23. Witajcie! Adasiu, wszystkiego, co najlepsze!Mru, dużo usmiechu i spokoju ducha! Reniu, sił! Karola, pokazesz 5-latka? Dziubala, super Adas Ania, głowa do góry! Monika, dzielna Gosienka!!! dla niej. Ita, jak tam? Pokazesz brzuszek? Mojego nadal nie widac, ale chyba zaczynam czuc slabe kopniaczki raz za czas. Dzis ide na kontrole, mam nadzieje, ze wszystko ok, bo czasem mnie niepokoj ogarnia jakis. Jutro wyskakuje na niecala dobe do Krk. Rozpusta po prostu Mialam jechac z dziecmi, ale ostatecznie po zajeciach w szkole wskakuje w pociag i jade sama. Postanowilam sobie podarowac chwile odddechu od domu i dzieci, zwlaszcza, ze Ł w poniedzialek rano wyjezdza na targi w wroci w sobote...
  24. Krlik olbrzym - Fotoreporta - Onet.pl Wiadomoci Justys, Piotrek tez jezdzi w pelnym foteliku, potem mozna bedzie z niego zostawic tylko siedzisko. Na razie miesci sie w caly, ale on tez z tych mniejszych. Dziubala, fajnie, ze wernisaz udany, ja chyba nie dam rady pojsc na te wystawe, bo wpadne do Krakowa raptem na 18 godzin Ide wyciagac dzieci z wanny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...