Skocz do zawartości
Forum

askasam

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez askasam

  1. Witam świątecznie:) I zapodaję dwa świąteczne hity mojej córci.Świąteczne dlatego,że miały miejsce we święta. Jedziemy wczoraj samochodem a moja córcia próbuje dzwonić do babci.Rozzłoszczona mówi: nie mogę się dodzwonić, mówią,że babcia jest oficjalnie niedostępna:) I kolejny po wizycie na basenie z tatą Blanka woła: mamo a wiesz,że ja już umiem pływać zaginionym pieskiem!
  2. askasam

    tesciowa..:)))

    Anusia z tego co zauważyłam to Twoja córeczka nie ma jeszcze trzech latek.To chyba trochę za małe dziecko,żeby samo ( tzn.bez Ciebie) zostawało na noc.Może powinnaś coś z tym zrobić?
  3. askasam

    tesciowa..:)))

    Ech, ja dziś z teściową ( między innymi) siedziałam przy wielkanocnym śniadanku.Z lekką zgagą spożywałam dobrodziejstwa stołu. A moja teściowa ( zaproszona przez jednego ze swych synków i synową) jak synowa tylko wyszła do kuchni obrobiła jej tyłek przy 7 letniej wnuczce,że dziewuszka miała łzy w oczach.
  4. askasam

    tesciowa..:)))

    Hej kobietki Warto dla psychicznego zdrowia uświadomić sobie tą gorzką prawdę: my jesteśmy TYLKO synowymi a oni są SYNKAMI mamusinymi.
  5. askasam

    tesciowa..:)))

    Hej synowe:) No cóż, to chyba już taka prawidłowość.Moja teściowa doskonale wpisuje się w schemat.Nie dogadujemy się i przyznam, nie uważam jej za moją rodzinę.Ona zresztą nigdy mi nie okazała,że traktuje mnie równorzędnie ze swoim synem.My, synowe ( jest nas trzy) jesteśmy tylko dodatkiem do jej wspaniałych i najmądrzejszych synków.Osłabiały mnie jej teksty przy ludziach: ach tatusiowa córeczka, gdy mój mąż trzymał dziecko na rękach a ta wyła i wyciągała do mnie ręce.Moja teściowa ma brzydki zwyczaj obgadywania mnie i innych swoich synowych, ale ponieważ nie jest zbyt bystra mnie obgaduje do swej drugiej synowej a ją do mnie.Często są to chamskie i kłamliwe wydumki.Kiedy wkurzyłam się i opowiedziałam mężowi o tym co wygaduje jego mamusia, stwierdził,że ona stoi już nad grobem ( ma 60 lat) i trzeba jej wybaczyć.Do tego zauważyłam,że włazi w tyłek i jest milutka dla tych, którzy, które traktują ją źle.Ja traktuję ją jak człowieka, odzywam się do niej uprzejmie, wysłuchuję co ma do powiedzenia, więc ona wie,że ja się nie obrażę, będę ją odwiedzać, natomiast tym synowym, które odzywają się do niej półgębkiem, sprawiają wrażenie obrażonych nadskakuje po prostu nieprzyzwoicie.
  6. Polecam Autora widmo. Film podobno sensacyjny (tak twierdzi mój mąż)ale życzyłabym sobie zawsze tak wartkiej i zaskakującej sensacji do tego nie wydumanej i naciągniętej. Dla osób, które podobnie jak ja zasypiają na sensacji- daję Wam gwarancję,że nie zaśniecie i długo będziecie film pamiętać.
  7. mariqamoja babcia twierdzi że nie dając dziecku słodyczy odbiera się mu dzieciństwo... No cóz, nasze babcie to większości osoby reprezentujące system rozumowania z poprzedniego stulecia kiedy to dbało się o to,żeby dziecko było najedzone ( a nawet nażarte) a nagrodą za cokolwiek były kolosalne ilości słodyczy. Dzieciństwo jest szczęśliwe na pewno wtedy gdy rodzice mają czas dla dziecka i gdy dziecko jest zdrowe.
  8. askasam

    Grubasek:)

    Witam Jestem mamą pięciolatki, która waży 22 kilogramy i ma 110 cm wzrostu. Rok temu alergolog poddał ją ostrej kuracji sterydowej, m.in. encortonem, po którym miała niesamowity apetyt i zaczęła tyć.Wcześniej była wyjątkowo chudziutkim dzieckiem.Obecnie już od trzech, czterech miesięcy nie podaję jej żadnych sterydowych leków ale z przerażeniem obserwuję jak z miesiąca na miesiąc robi się coraz grubsza. W jej diecie zrezygnowaliśmy ze słodyczy ( dostaje je w niedzielę), wszelkiego rodzaju mlecznych deserów oprócz jogurtów, białego pieczywa oraz ograniczyliśmy same porcje posiłków. Córeczka jest bardzo aktywna fizycznie. Nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić żeby zapobiec tyciu; może jakieś zajęcia, np pływanie czy raczej tańce lub tenis? A co dietą? Co mogę jeszcze ograniczyć?
  9. Sugerujesz Inko,że kijki powinny być aż tak długie?? Pisząc: spacer nie chodziło mi dokładnie o spacerowanie: bardziej o szybki marsz.
  10. Za słodyczami, zwłaszcza tortami nie przepadam ale uwielbiam oglądać Wasze arcydzieła.Sama jest w tym względzie ubogo utalentowana.
  11. anusiaelblagStaramy sie unikać sprzeczek przy naszych dziewczynach. Rzadko sie klocimy i zazwyczaj milczymy niz mamy sie wydzierac i ublizac sobie i wymadrzac jedno przez drugiego. Nie jest to dla dzieci zbyt przyjemna sytuacja jak rodzice sie kloca. No, takich sytuacji, jakie opisałaś to chyba mało który rodzic funduje swym dzieciom. Ja raczej zdecydowanie wyrażam swój pogląd na sprawę lub sprzeciwiam się poglądowi męża.Czasami zdarza mi się też podważyć autorytet tatusia.....:(((
  12. Witam Mój mąż jest rehabilitantem i wiem,że parę razy proponowano mu zrobienie kursu i prowadzenie zajęć ale nie się nie zgodził. Mamy znajomych, którzy taki kurs zrobili i prowadzą zajęcia.W prywatnych rozmowach podśmiewają się z tego i uważają,że pomaga to tak samo jak spacer bez kijków.Ale ponieważ płacą im za propagowanie- robią to. Z tego co wiem kijków takich używa się w wysokich górach, na skalistym podłożu. Mogą też pomoc osobom mającym problemy z utrzymaniem równowagi.
  13. To dobry pomysł, mogę nawet więcej kanapek na kolację przyszykować:) A jak zabraknie nam dwójki do brydża to zawsze to będzie jak znalazł
  14. Perypetii z sąsiadką ciąg dalszy: w piątek przyjechała do nas kuzynka mojej córci i kuzyn.Dziewczyny ( bo chłopak to poważny dziesięciolatek) dobrze się bawiły, biegały, trochę tańczyły ale boso.Przed dwudziestą zjawiła się sąsiadka,że jej tynk się sypie bo tu są wrzaski i dzieciaki skaczą jak małpy aż obudziły jej dwulatka.Poprosiłam panią,żeby zadzwoniła po straż miejską- znają już ją tam pewnie i chętnie przyjadą.No więc pani coś tam zaczęła ględzić,że myślała,że ze mną można się dogadać i takie tam.Ja na to,że nie ma 22, więc niech nie liczy,że każę dzieciom chodzić na paluszkach.Na to pani- uwaga,że jest coś takiego jak mir domowy- i ja go naruszamna co ja już nie mogłam powstrzymać śmiechu (złośliwa ze mnie świnia, nie) i poprosiłam,żeby nie używała słów,których nie rozumie.Po miłej wymianie uwag pani się oddaliła a za chwilę pojawił się strażnik miejski i policjant.Zapytałam czy nie mają nic innego do roboty, ale panowie mnie uświadomili,że oni mają obowiązek przyjmować każde takie zgłoszenie i je sprawdzać.No więc sprawdzili i pojechali. Teraz już jestem przekonana,że wizytować będą mnie przynajmniej raz w tygodniu.Muszę pamiętać,żeby ładnie posprzątać i nie ubierać się w piżamę przed 22.
  15. askasam

    Petycja koniec zimy !

    Ech, gdy pisałam tu pierwszy post byłam wkurzona brakiem działania osób odpowiedzialnych za sprzątanie i odśnieżanie miasta.Ale, tak w sumie zima mi nie przeszkadzała.Teraz ze skręconym kolanem, wiem,że sobie już nie pojeżdżę- więc niech idzie w cholerę bo po tym śniegu ciężko się chodzi w stabilizatorze, buuu:(
  16. Witam Właśnie wróciłam z ghostwritera- pisarz widmo- chyba tak jest tłumaczony. Niesamowity film sensacyjny, choć mój mąż twierdzi,że po prostu normalna sensacja.Ale ja zasypiam na "normalnej sensacji" po 15 minutach:). Akcja wartka, nie nudna i tak na prawdę nie wiesz co się wydarzy.Trupów trochę jest, ale to są tzw trupy z uzasadnieniem a nie żeby było krwawo. Sam film od trupa się właśnie zaczyna.A potem to już napięcie tylko rośnie. Polecam i marzę,żeby obejrzeć go raz jeszcze.
  17. Annaskasam w Warszawie (i pewnie nie tylko) jest tzw. oświadczenie woli przygotowywane przez przedszkole. Rodzice dzieci, które uczęszczają do przedszkola i chcą to kontynuować podpisują to oświadczenie. Tak, tak, wiem, u mnie też tak jest.Dzięki.
  18. Dzięki Anulka Czyli normalnie składam papiery do przedszkola, do którego chodzi,żeby przyjęli ją na drugi rok?
  19. Hej dziewczyny Przyznam,że zupełnie nie jestem w temacie.A pewnie powinnam. Moja córka jest ze stycznia 2005.Czy ona pójdzie we wrześniu do szkoły czy mam normalnie składać kwestionariusz do przedszkola?
  20. Cześć dziewuszki! A ja zamiast śmigać na lodowcu siedzę na kwaterze z widokiem na góry:(Ech, tak to bywa po trzydziestce, kościec już nie ten, wczoraj przesadziłam z prędkością i narta mi się wypięła na lodzie, chyba skręciłam kolano.Boli jak diabli, chyba trzeba będzie skrócić wyjazd.A moja latorośl z mężem sobie tam śmiga, buuuu.
  21. W wirusowym zapaleniu płuc też są wyraźne zmiany osłuchowe. Autor chyba pomylił objawy zwyklego zapalenia z tzw.atypowym zapaleniem płuc, gdzie rzeczywiście tylko zdjęcie jest w stanie stwierdzić chorobę.
  22. Skoro kosmetyczka nie chciała przekłuć to kto to zrobił? Chciałam jeszcze spytać czy zimą wasze dzieci też noszą kolczyki?
  23. Fajnie dziewczyny,że macie takie wspaniałe wsparcie u boku, które was bardzo kocha. U mnie jest z tym kiepsko, oddalamy się od siebie z każdym dniem.Są jeszcze wspólne wyjazdy na egzotyczne wakacje,ale nie potrafię się nimi cieszyć i nie mam z kim dzielić moich wrażeń. Mój mąż ma sieć przychodni rehabilitacyjnych, na pewno sporo zarabia ale ile nie wiem bo nie rozmawia ze mną na ten temat.Ma natomiast ciągłe pretensje,że ja zarabiam mniej,ale jeśli trzeba pójść z dzieckiem do lekarza albo zostać w domu to ja biorę wolne bo on nie może.Nigdy tego nie doceniał.Uważa,że dziecko samo się wychowuje a ja ( mam dwa dni w tygodniu wolne) siedzę w domu.Teraz mała chodzi do przedszkola,więc już w ogóle mam ją z głowy- on tak uważa.A tego,że po pracy zapieprzam na prywatne lekcje do moich uczniów i wracam wieczorem oraz,że pracuję w weekendy, mój mąż potrafi skomentować w ten sposób:nie musisz się martwić co zrobić z dzieckiem,cały dzień jesteś poza domem. Nie było go przy mnie gdy leżałam całą ciążę w szpitalu,brykał z pannami na narty a ja chyba tylko dzięki silnemu charakterowi przetrzymałam ciążę w dobrym stanie i nie załamałam się. Mieliśmy się rozstać po urodzeniu dziecka ale mój mąż nagle zmienił plany.Często żałuję że tak się stało, ale z drugiej strony widzę,że ma dobry kontakt z dzieckiem,choć swoje potrzeby i zachcianki przedkłada nade wszystko.
  24. dorotea72pumacreatezapewne niewiele osób prawidłowo szczotkuje zęby :):):) ja staram się to robić dokładnie ale i tak nie mam pewności czy prawidłowoja właśnie szoruję zbyt dokładnie, po miesiącu szczotka wyglada jak wycior Dorotea ja miałam to samo, aż uszkodziłam szkliwo:(
  25. dorotea72Co prawda nie odpowiem ci na pytanie dot. wizyt Straży Miejskiej ale wydaje mi się że następnym razem panowie strażnicy zastanowią się czy przyjmować zgłoszenie od twojej sąsiadki, drugi raz się na to nie nabiorą, a jeśli się pojawią to ich zapytaj z uśmiechem czy nie mają nic lepszego do roboty niż kontrolowanie normalnej rodziny, no i uświadom ich że z kobietą jest coś nie tak bo ci każe chodzić na paluszkach Swoją drogą to sąsiadka musi być zdesperowana skoro posunęła się do wezwania służb miejskich, może pogadaj z osobą mieszkającą obok niej i zapytaj czy ją też zamęcza... Dorotea wiem,że zamęcza regularnie sąsiadów dookoła, bo nawet raz sama się przyznała,że poszła do sąsiadki zwrócić jej uwagę,że jej chłopcy są głośno na co usłyszała: nie ma dwudziestej drugiej. Poza tym kobieta,która mieszkała przede mną w moim mieszkaniu mówiła,że się czepia i że sąsiedzi nie traktują jej serio.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...