Skocz do zawartości
Forum

askasam

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez askasam

  1. KATARZYNKA78ja na DZIEN DZIECKA zabieram dzieciaki do ZOO i WESOŁEGO MIASTECZKA przecież to też świetny prezent:):) zabawek mają mnuswo a taki aktywny dzień się nam przyda. My tak zrobiliśmy w zeszłym roku.A ponieważ w moim mieście nie ma za wiele miejsc,żeby pójśc z dzieckiem więc w tym roku to chyba odpada.Zwłaszcza,że w zeszłym w takich przybytkach były dzikie tłuuuumy i troszkę mieliśmy dość.Dziś akurat zaliczyłyśmy po przedszkolu wesołe.Miło pójść jak nie ma tłumu:)
  2. Hej dziewuszki! Czytam,że niedziela była "grzeszna".Ja robiłam za chrzestną na komunii mej ślicznej chrześniaczki a że jej mama świetnie gotuje.......ech, dobrze,że pani krawcowa uszyła mi bluzkę niezbyt opiętą na brzuchu bo chybaby pękła:)
  3. Jeeej, słodkie zdjęcia, Andziu.Śliczne dziewuszki i super- laska mamusia:)
  4. kaskastonas czeka za 3 tygodnie Komunia synka :) od chrzestnych dostanie rower :) marzy o tym :) wiec bedzie dla niego super niespodzianka :)dla chrzesniaczki rok temu kupowalismy aparat cyfrowy, dostała tez ubrania, album o koniach, pieniążki Kaskato, rozumiem,że chrzestni- oboje- zrzucili się na rower? Ja mam jutro komunię chrześnicy.Jakiś już czas temu wygadała się jej mama,że dziewuszka wyrosła już z roweru.Kupiłam rower, dość drogi.I teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam.Dziewuszka komunijna jest córeczką mojej przyjaciółki ze studiów. Przyjaciółka zbyt bogata nie jest i nie wiem czy nie wprawi ją to w zakłopotanie. Nie chciałabym popsuć dnia nieprzemyślanym do końca prezentem.No i teraz się łamię...
  5. puszekja się tez wylamię i przyznam, że nie składam. W tamtym roku kupiłam jej prezent (bo M w ogóle nie pamiętał) i nawet nie podziękowała. Poza tym ona nie skąłda mi życzeń ani na imieniny, urodziny, dzień dziecka czy święta. Moja teściowa też nie składa mi życzeń na urodziny czy imieniny.W zeszłym roku przez przypadek zobaczyła kwiaty od mojego męża i skumała,że mam imieniny.Przybiegła z........czekoladą. A wie,że mam cukrzycę.Ale uwierzyłam w dobre intencje.
  6. alecwiCześć dziewczyny ale naklikałyście... Kingusia, ty już świetnie wyglądasz a jesteś dopiero 3 miesiace po porodzie... Rorita, ale z ciebie laska... askasam ja po porodzie też tylko w jednoczęściowym kostiumie się pokazuje, a przed to śmigałam w bikini i się nie wstydziłam swojego ciała...Wczorajsze ćwiczenia to totalna załamka.Wytrzymałam ledwie 20 minut i uciekłam... Rorita ja prowadze z mężem serwis AGD i na zapleczu mam taki duży Atlas do ćwiczeń (wycyganiłam od brata) ale tam to tylko nogi, ręce i piersi się ćwiczy a ja bym brzuch chciała zwalić... Alecwi, w tym sęk,że ja w jednoczęsciowym tylko na basenie bo jest wygodniejszy i aerodynamiczny heheh, ale normalnie w na plaży w bikini, a nawet w monokiniczyli w gaciach:)a co mi tam:)wciągam brzuch i już
  7. Kiedyś, kiedy było dobrze między moim M i moją mamą składaliśmy życzenia razem i mojej i jego mamie.Teraz każdy składa życzenia swojej.I przyznam,że czuję ulgę.
  8. Rorita, ja to pierwszy raz w kostiumie publicznie pokazałam się też jakieś trzy miesiące po.Ale wyglądałam gorzej niż Ty- zdecydowanie.A poza tym to był kostium jednoczęsciowy- na basenie:) Anusia, moje dziecko uwielbia ciepłe morza, więc co roku pokazuję się w kostiumie, niestety.A w zeszłym roku i dwa lata wstecz to nawet w samych majtach:)
  9. askasam ja bym baaaardzo sobie pochodziła ,ale niestety jestem z bejbikiem uziemiona jak nie mąż na wyjeździe to do późna w pracy ,a jak wraca 18-21 to już tylko o poduszce marzę Na brzuch są fajne ćwiczenia "ja też chcę mieć takie mięsnie brzucha" .przed ciążą ćwiczyłam i fajny był brzusio teraz mam lenia na to ,bo i czasu za mało w ciągu dna ,bo mały po mnie łazi A ze mnie dupaaaaaaaaa ,bo od dzisiaj miałam być bez pieczywa i mi się zapomniało i rano zeżarłam bułkę Rorita, skąd można wziąc te ćwiczenia? Jak mały po Tobie łazi to ćwicz z nim na plecach pompkiMój mąż tak robi. Ja to chyba nie zrezygnuję całkiem z pieczywa bo nie mogę.A to wymagane w klubie?
  10. Witam puszyście:) Nolens volens dołączam się bo sama jakoś nie mogę się zmotywować.A plaża tuż tuż Mam 175 i ważę 67. Przed ciążą ważyłam 59.Jestem realistką i marzę o 62: Zapodajcie dziewczyny jakieś rady na brzuch. A tak w ogóle- chodzicie na aerobic? Mi po porodzie to dużo dało ale teraz jakoś nie mam czasu
  11. askasam

    Chodziki????

    Nie odniosę się do chodzików bo nie używałam. Mam takie dni,że chcę mieć święty spokój. I wtedy odzyskuję równowagę, jestem spokojniejsza i szczęśliwsza. Jestem pewna,że odbywa się to z korzyścią dla mojego dziecka. Nie zamierzam kreować się jako gorliwa matka Polka tylko dlatego,żeby nie narażać się na krytykę kogoś takiego jak Ty. W sposób kategoryczny- w taki jak się wyraziłaś można rozmawiać z kimś na kim bardzo Ci zależy bo wtedy zależy Ci też na tym żeby wpłynąć na jej zachowanie. Po Twojej wypowiedzi można wnioskować,że wpadłaś w spleenowe klimaty, czujesz się niedowartościowana, nie masz nikogo z kim mogłabyś podzielić się opinią i kto chciałby jej wysłuchać. Sądzę,że tu znalazłabyś kogoś kto chciałby Cię wysłuchać ale kiepsko zaczęłaś. A co do psa- widocznie nigdy nie miałaś więc nie masz pojęcia ile czasu zajmuje opieka nad zwierzakiem. Aha- będę ostra: "żadni" Pozdrawiam i życzę lepszego nastroju.
  12. askasam

    ślady od żelazka

    Ok, spróbuję.Dzięki
  13. askasam

    ślady od żelazka

    Katarzynko zastosowałam się do Twej porady i.....nic to nie dało.Może ślady za duże a może na ten materiał nie działa. Dziewczyny proszę o porady.Bo będę musiała zrobić szorciki:)
  14. askasam

    Logiczne zabawki

    Nie znam"kreatywnego malucha" ale w zwykłych sklepach też kupuję takie zabawki. Moje dziecko bardzo lubi książeczki,w których są obrazki do składania.Własciwie nawet się ich nie wycina, tylko lekko wydziera i składa, np zwierzaka. Poza tym uwielbia też bawić się w archeologa.Można kupić szkielet dinozaura w utwardzonym piaskowcu (chyba) i narzędzia,którymi ten szkielet się wykopuje.Jak wykopiesz- można go złożyć.Fajna zabawa bo nigdy nie wiesz jaki szkielet ci się trafi a poza tym rozrywki na kilka dni. Oprócz tego mile widziane są wszelkiego rodzaju modeliny, piaskoliny, ciastoliny i smakoliny:)
  15. Prawdę mówiąc (pisząc), nie korzystałam z tego jeszcze.Ale pewnie czymś w rodzaju audibooka jest tzw bajkoczytacz.Moja córcia dostała go na trzecie urodziny,ale po dokupieniu bajeczek korzysta z niego do dziś.Ostatnio odwiedzili nas jej osśmioletnia kuzynka i sześcioletni kuzyn. Całe towarzystwo siadło na łóżku i przez pół godziny była absolutna cisza bo słuchali bajkoczytacza:)
  16. askasam

    Co ze szpinaku?

    Witam Uwielbiam świeży szpinak.Ale, muszę przyznać,że nie mam pomysłów jak by go wykorzystać. Robię głównie canelloni ze szpinakiem i naleśniki. Może macie jakieś przepisy? Świeży, surowy szpinak ma całkiem fajny smak.Może podacie też jakieś przepisy na wykorzystanie surowego szpinaku? Może jakieś sałatki? Podzielcie się Waszymi pomysłami
  17. Hej, no widzisz jak to się gusta zmieniają:) Moja córcia jest na etapie wydawnictw encyklopedycznych:) Czytamy jej encyklopedię dinozaurów,Moja pierwsza encyklopedia- zwierzęta z Egmontu i ostatnio Encyklopedię- ja i moje ciało. Często też wracamy do "Awantury i wybryki małej małpki Fiki Miki", Lubi też opowiadania o zwierzętach Grabowskiego.
  18. askasam

    ślady od żelazka

    Dzięki, spróbuję:)
  19. askasam

    ślady od żelazka

    Witam dziewczyny Mam prośbę. Zrobiłam ślady żelazkiem na moich ulubionych,ślicznych spodniach.Parę razy je już wyprałam, ale niestety, nie zeszły.Spodnie mają 83% poliestru. Może macie jakieś sposoby na uratowanie portek? Będę niewypowiedzianie wdzięczna.
  20. hermionaaskasam Masz rację Pola, jednak nie zgodzę się z tym Kubusiem.Według mnie dla pięcio- , sześciolatka Kubuś Puchatek jest już za dziecinny.Przynajmniej tak twierdzi moja córka. Przestań, ja sama chętnie czasem poczytuję Kubusia. Ale tego oryginalnego. I tu tez moje pytanie do Poli, to nie był przypadkiem STUMILOWY Las?:) Ja również.Ale my nie mamy po pięc lat
  21. pola97Według mnie najważniejsza w edukacji tak małego człowieka jest przede wszystkim dobra zabawa. I jeśli dziecko chce zobaczyć jak wygląda literaka A a jak B to czemu go tego nie uczyć? Przecież można lepić literki z plasteliny, rysować kredkami, nie wiem może są np. musli dla dzieci czy inne jedzenie z zawartością całego alfabetu i tym też można dziecko zaciekawić. A więc ja jestem na tak, uczyć, ale pod warunkiem, że dziecko tego chce i nie stawia oporu. A co do książeczek to ja bym polecała te najbardziej klasyczne. Może takie, które sami kiedyś uwielbialiśmy? Ja na przykład świetnie bawiłam się przy "Kubusiu Puchatku". To zabawna, kolorowa książeczka. Napisana przyswajalnym językiem dla dziecka, i maluchy lubią takie historie. A teraz ma nawet pojawić się nowa część o przygodach Misia o małym rozumku i całej zgrai jego przyjaciół, ma być zatytułowana "Powrót do Siedmiomilowego lasu". Może warto to wykorzystać jeśli dziecko poznało już poprzednie kubusiowe bajeczki? Takie opowiadanka maluchy dobrze przyswajają, czasem znają na pamięć więc na pewno będą dobrym materiałem do nauki. Nie trzeba od razu kupować jakiegoś elementarza. Takie jest moje zdanie. Masz rację Pola, jednak nie zgodzę się z tym Kubusiem.Według mnie dla pięcio- , sześciolatka Kubuś Puchatek jest już za dziecinny.Przynajmniej tak twierdzi moja córka. Te ksiązeczki są dobre dla trzylatka,który poznaje literki i któremu można je pokazać.Ale na takiej zasadzie można je też pokazać w "Wyborczej":)Warto korzystać i znać nowe ksiązki pomagające przyswajać umiejętność czytania i pisania.
  22. Matko bosko! Kto to jest Roman Sklepowicz??? Co do Jarosława- miałam cichą nadzieję,że nie będzie kandydował. A teraz musi użyć wszelkich środków,żeby wygrać. Bo albo dostanie wszystko albo nic.Jak przegra to zakończy się jego polityczna kariera.
  23. Właściwie sama sobie odpowiedziałaś na pytanie, Hermiono.:) Chyba większośc dzieci chce i lubi się uczyć literek, czytania, pisania. Moja córeczka nie była nigdy do tego zmuszana,sama zaczęła pytać o literki i jakoś tak wyszło.Teraz potrafi sama przeczytać trudne nazwy jak Huajangozaur.Aler generalnie woli jak my jej czytamy. Co do książek: Poleciłabym na pewno Kasdepkę- hicior numer 1: "Niesforny alfabet". Kupowałam także serię "ABC uczę się".Można to kupić w kiosku.Każda z książek poświęcona jest kolejnej literce alfabetu.Do tego jest karta ćwiczeń,fajny sposób na naukę. To oczywiście książeczki wprowadzające dziecko w świat literek, które to wprowadzenie musi zrobić rodzić czytając. Jeśli zaś chodzi o książki do samodzielnego czytania polecam:E.Sypniewska"Litery-nauka czytania i pisania metodą mapy myśli"-są to ćwiczenia do czytania i pisania; D.Krassowska "W świecie literek- zadania".Spodobała mi się też ta: "Alfabet dla najmłodszych.Podróże od A do Z" M.Pruskiego.Te dwie wcześniejsze kosztują od 3 do 13 zł.Alfabet jest droższy- ok 30 zł.
  24. Agalilia, nie wiem jak mam to powiedzieć...ale chyba są osoby,które nie rozumieją jak mogą przeszkadzać podpisy pod kondolencjami. Może gdyby im składano kondolencje z podpisami- wtedy by zrozumiały. Mam pytanie do dziewczyn, którym składano kondolencje: jak czułyście się czytając podpisy w stylu: uwaga mogę ugryźć albo do urodzinek Marysi zostało 223 dni?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...