Skocz do zawartości
Forum

jeżykowa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jeżykowa

  1. My też jesteśmy fanami rowerków biegowych - z niecierpliwością czekamy na 2 urodziny, żeby kupić taki Jasiowi :) Kaja - powiem Ci, że my używamy jeszcze pampersów 4 i w sumie nawet nie pomyślałam, żeby zmieniać na większy rozmiar. Jaś ma małą dupinkę i "czwórki" w zupełności wystarczają :)
  2. Czesc dziewczyny! Właśnie chciałam zapytać o to o czym pisze Darka - jak u Was wyglądają rozstania z dzieciaczkami? Chodzi mi o wyjścia do pracy. U nas wczoraj i dziś Jaś płakał przy wyjściu M (pomimo że ja jeszcze zostawałam w mieszkaniu), a później jak przyszła niania to uczepił się mojej nogi i za nic nie chciał mnie wypuścić z mieszkania :((( Wcześniej nigdy się tak nie zachowywał, bardzo chętnie zostawał z nianią, najczęściej nawet nie chciał przyjść się pożegnać. A wczoraj i dziś pilnował nas w przedpokoju żebyśmy nie wychodzili. Strasznie ciężko mi było tak go zostawiać... Czy Wasze dzieci mają podobnie? Może to taki etap? A jeśli nie to może powinnam gdzie indziej szukać przyczyny....
  3. IlkaGosiak - u nas też najprawdopodobniej będzie dziewczynkaDzisiaj mam dość! Mały znów wstał przed 6 i marudzenie od rana. Drzemka była już o 10, oczywiście z płaczem.. a jeszcze tyle czasu do wieczora... Co wy dajecie dzieciom ze śpią Wam do 7-10???? ja tez tak chce!!!!!!!!!!!!!!!!! Ilka - to chyba taki wiek. Dziś Jaś wstał o 5.30 i był gotowy do zabawy - masakra jakaś! A spać poszedł już o 10 ale za to na 3 godziny! Ja po cichu liczę na to, że w żłobku się to trochę unormuje.... Idę spać bo padam na twarz.... Dobranoc wszystkim!
  4. asiabamboAnmiodzik - zyczę zdrowieńka1Viki - WIELKIE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja zdałam prawko za 3 razem i byłam dumna jak nigdy z niczego!!!!! Eh to było juz 13 lat temu... teraz juz nieźle śmigam, robie dziennie 120 km... Bigbit - udanego wyjazdu!!! Kasiu - gartuluje podjęcia trudnej decyzji. Trzymam kciuki żeby Jasiek się dobrze "przyjął" w żłobku. Ps. Fajowe zdjęcie w awatarze ;-) Widzę że Jasiek ma śliczną fryzurkę ;-) My właśnie wczoraj zaliczyliśmy drugie w zyciu strzyżenie. Misiek jest obciety na "pazika" czy jak to babcia mówi na "garneczek" i wygląda przesłofko ;-) MIłego dnia mamulki!!!! Asia - na tym zdjęciu Jaś jest po pierwszym poważnym strzyżeniu, gdy skracałam mu włoski na całej głowie. Zdecydowanie nie było to profesjonalne cięcie, bo obcinałam to co akurat złapałam hihi... Ale wydaje mi się, że mimo wszystko Jaś nie wygląda najgorzej, a wiem, że z wyprawą do fryzjera musimy jeszcze trochę poczekac aż wiercidupka trochę się uspokoi
  5. jeżykowa

    Żłobek - Warszawa

    Podłączę się pod temat bo w poniedziałek dowiedziałam się, że niania rezygnuje z opieki nad Jasiem z powodu trudnej sytuacji rodzinnej. I też nagle stanęliśmy przed trudnym wyborem żłobka w Wawie tyle że na Ursusie lub we Włochach (na szukanie kolejnej niani dla Jasia nie mam siły i nerwów tym bardziej, że i tak chcieliśmy go wkrótce posłać do żłobka). Jeśli któraś z mam ma doświadczenia ze żłobkiem w tej lokalizacji to będę wdzięczna za opinię.
  6. Bigbit - udanych wakacji! Nadin - dzięki za info :) poczytałam też trochę co piszą dziewczyny na forach i już mi trochę łatwiej. Razem z M już przetrawiliśmy temat i doszliśmy do wniosku że złobek to jednak najlepsze rozwiązanie. Byłam dziś na rozmowie w żłobku, który mamy dosłownie za płotem (z pokoju widać plac zabaw) i który właśnie dlatego najbardziej nam odpowiada lokalizacyjnie i wrażenie zrobił na mnie bardzo dobre :) Jestem już zdecydowanie spokojniejsza o Jasia i już prawie się zdecydowaliśmy na właśnie ten żłobek. Dla porównania obejrzę jeszcze inny ale myślę, że od połowy września Jaś zacznie chodzić na zajęcia adaptacyjne. tak więc dołączamy do grona żłobkowiczów
  7. Dzięki za wsparcie dziewczyny! Po naradzie z M stanęło na tym, że od października Jaś pójdzie do żłobka. W razie choroby będzie się nim opiekować siostra M, którą Jaś bardzo lubi. Poszukałam żłobków w okolicy, w tym tygodniu zrobię rekonesans i coś wybierzemy. Pocieszam się, że jeśli wcześniej Jaś zacznie żłobkowanie to łatwiej się zaadaptuje. Anmiodzik - wracaj do zdrowia! I muszę się jeszcze pochwalić, bo Jaś ma już 14 ząbków Może "ma" to za dużo powiedziane, w każdym razie 14 zębów już widać - czwórki są już wszystkie i brakuje nam dwóch trójek! Uciekam spać, tym bardziej że Jaś ostatnio niespokojnie śpi więc trzeba korzystać póki można....
  8. Viki - przez to całe zamieszanie u nas zapomniałam Ci pogratulować! Zdać na prawko za pierwszym razem to nielada wyczyn! To teraz zacznij jak najszybciej śmigać autem, najlepiej sama bez M. żeby uniknąć konfliktów w samochodzie ;-)
  9. Czesc mamusie! Kasia -fajnie że się odezwałaś :) Bursztynka - super zdjęcia, a Hania cudna, wygląda na dużo starszą, no i butki pierwsza klasa! Muszę się Wam wyżalić, bo mam problem. Dziś rano niania mi powiedziała, że będzie musiała zrezygnować z opieki nad Jasiem bo mam ciężko chorego dziadka, którym musi się zająć. Ona jest pielęgniarką więc po naradzie rodzinnej padło na nią. A my się zastanawiamy co zrobić z Jasiem... Chcieliśmy go co prawda posłać do żłobka ale dopiero jak skończy 2 latka. Z drugiej strony nie chcę szukać nowej niani, na 6 miesięcy, bo gdy Jaś sie do niej przyzwyczai to ona odejdzie. Poza tym samo szukanie, sprawdzanie jej - masakra, nie chcę jeszcze raz przez to przechodzić. nadin - pisałaś kiedyś, że Wasz Jaś idzie teraz do żłobka - jak zorganizowaliście adaptację? Jak Jaś ją zniósł? Napisz proszę jak to u Was wygląda bo może mi wtedy będzie łatwiej podjąć decyzję. Na razie chce mi się płakać jak pomyślę, że takiego malucha będę musiała w żłobku zostawić :(((
  10. asiabamboaha Kobitki, jeszcze jedno pytanko: czy pierzecie jeszcze ubranka w proszkach "dziecięcych"? Asiu, my też jeszcze jesteśmy przy Loveli. Kilka miesięcy temu wyprałam Jasia ubranka w Vizirze Sensitive (akurat skończyła nam się Lovela) i dostał wysypki i wtedy wróciliśmy do Loveli. Ale teraz znów kończy się opakowanie i zrobię kolejne podejście do Vizira. Misio i Oleńka - super dzieciaczki :) Ale macie fajne wakacje nad morzem, my już zakończyliśmy krótki sezon wakacyjny. Byliśmy u dziadków i na działce nad jeziorem u rodziców tylko że niestety pogoda nie dopisywała :( Nasz Jaś to tez niezły rozbójnik. Wszędzie go pełno, biega i szuka co by tutaj ściągnąć i roznieść po mieszkaniu. A po wizycie u dziadków doszliśmy do wniosku że dobrze że mieszkamy w mieszkaniu bo w domu ciężko byłoby nadążyć za Jasiem. Interesują go tylko schody, wchodzenie i schodzenie. Pochwalę się że po niskich schodach Jaś już potrafi sam wejść trzymając się poręczy. Ostatnio nauczył się "jak robi piesek" i jak tylko zobaczy psa na dworze to na niego szczeka - przekomiczne No i gaduła z niego nieprzeciętna -chodzi i nawija po swojemu :) Ja też się przyznam że codziennie sprawdzam forum tylko jakoś nie mam weny do pisania.
  11. Kurcze, ale tutaj pustki, jak nigdy.... Dziewczyny, mam problem z Jasiem - w ostatnim czasie strasznie mnie i M gryzie. Najczęsciej jak coś robimy w kuchni i stoimy plecami do niego to on wtedy podchodzi, bardzo mocno przytula się do nogi i ją gryzie. Doszło już do tego, że jak tylko do mnie podchodzi w kuchni to go odganiam bo wiem, że zaraz mnie ugryzie. Gdzieś czytałam że dziecko chce w ten sposób coś zakomunikować, ale co???? Czy Wasze maluchy też tak mają?
  12. storczyk11 Tygodniowy pobyt z wieloma osobami naraz podczas urlopu sprawil ze Wiktoria zaczela bardzo duzo"gadac"po swojemu.Normalnie smiac sie chce jak ja o cos pytam a ona odpowiada i tak sobie dyskutujemy;)Dzis tez mnie zaskoczyla bo uslyszalam ze sie przewrocila i uderzyla,weszlam do pokoju bo zaczela plakac,jak juz sie uspokoila spytalam sie jej co sie stalo a ona patrzac sie na mnie po swojemu cos tam powiedziala i raczka dotknela sie glowy i rzeczywiscie guza ma w tym miejscu,normalnie w szoku bylam ze tak wszystko wie i potrafi juz mi to przekazac.Wzruszylo mnie to bardzo.Nigdy bym nie przypuszczala ze 15 miesieczne dziecko tyle rozumie. a i tylko by na placu zabaw przebywala,zejsie z hustawki prawie zawsze konczy sie placzem Nas też Jaś ostatnio zaskakuje tym, ile już rozumie :) Np. szykuję dla mniego mleko wiec on czeka przy mnie w kuchni, a później leci do pokoju, wspina się sam na kanapę na której pije mleczko i czeka. A najlepsze jest wieczorem- pytam: Jasiu, idziemy się kąpać? A Jaś rzuca wszystko i biegnie do łazienki. Później po kolacji, pytam: Jasiu, idziemy się położyć? A Jaś biegnie do sypialni i staje przy naszym łóżku bo tam go usypiam Normalnie w szoku jesteśmy ile on już rozumie. I to ostatnio bardzo szybko poszło, dosłownie na przełomie ostatnich tygodni...
  13. viki80 No ale wczoraj miał pełen wrażeń dzień - byliśmy u rodzinki, gdzie jest maluch 3 miesiące młodszy od naszych pociech i chłopaki o dziwo cały dzień ładnie się ze sobą bawili. Młodszy co prawda zabierał Domciowi zabawki, ale mój cierpliwie to znosił, szukał sobie innej i czekał aż Karolkowi znudzi się dana zabawka. A jak wracaliśmy do domu to Dominik chyba cały czas wspominał bo w pewnym momencie zaczął bić brawo i po chwili znowu się zamyślił. Viki - Fajnie, że Dominik się bawi z innymi dziećmi. Nasz Jaś nie zauważa na razie innych dzieci, a jeśli juz to traktuje je jak osobę trzymającą zabawkę, którą on akurat chciałby mieć Na razie nie ma szans na współpracę ..hihi
  14. oj, nie straszcie tymi komarami, bo juz się boję co to będzie. My się wybieramy na kilka dni na działkę nad jezioro do rodziców i pewnie tam tez plaga komarów. Stosujecie dla maluchów jakieś środki przeciw komarom? Zastanawiam się w co się zaopatrzyć przed wyjazdem.... A z najnowszych wiadomości to Jaś całkowicie zaakceptował jazdę na rowerze, wczorajsza pierwsza przejażdżka trwała prawie godzinę, Jaś siedział rozparty w foteliku i tylko się rozglądał na prawo i lewo tyle ciekawych rzeczy było widać. I nawet kask zaakceptował, tzn. przestał zwracać na niego uwagę
  15. Witam porannie! Znów musze sie pochwalić - dziś Jaś przespał kolejną noc sam w łóżeczku, dopiero o 5 rano wzięliśmy go na 1,5 godz do siebie. Ale obyło się bez pobudek, bez jedzenia w środku nocy i bez wstawania (1 czy 2 razy się nie liczy :). Wróciły fajne nocki
  16. Magnuna - jeśli chodzi o leki to u nas super nie jest ale jakoś udaje się podać. Fajnie że gorączka już spada :) Darka - życzymy udanych wakacji i trzymamy kciuki za pogodę! Bigbit - my też mieliśmy ostatnio nieprzespane noce Na szczęscie dziś Jaś zrobił nam niespodziankę i przespał prawie całą noc sam w łóżeczku bez pobudek Muszę się pochwalić, że dziś Jaś dołączył do fanów dwóch kółek bo miał pierwszą przejażdżkę w foteliku rowerowym Dostał w prezencie od dziadków fotelik, dokupiliśmy kask i jak tylko dał się przekonać do jego założenia (było to problematyczne delikatnie mówiąc..hihi) to ruszyliśmy na pierwszą przejażdżkę. Niestety na razie tylko po garażu bo u nas lało jak z cebra ale dobre i to Ważne że Jasiowi się spodobało i może dzięki temu nie będzie tak walczył z kaskiem na głowie :)
  17. anmiodzikPozdrawiamy z wakacyjnego wyjazdu .. zaliczyliśmy już rodzinnie Władysławowo i teraz odpoczywamy u babci w Lublinie :) Napiszę i poczytam co u Was, jak wrócimy! POOOOOZDROWIENIA!!!!!!!!!! Anmiodzik - pozdrów moje rodzinne miasto!
  18. Czesc mamusie! Zrobiłam sobie przerwę w nauce i zajrzałam do Was :) Podczytuję Was na bieżąco ale nie mam niestety czasu na pisanie :( Dziś byliśmy z Jasiem na szczepieniu przeciwko meningokokom, Jaś zniósł je bardzo dzielnie, nawet nie zapłakał tylko się troszkę skrzywił przy zastrzyku. Na dzień dzisiejszy ważymy 10,7 kg. Piszecie o róznych szczepionkach przeciwko różyczce - ja nawet nie wiedziałam, że są lepsze i gorsze. nawet nie wiem jaką Jaś dostał. W sumie to już bez znaczenia bo to było miesiąc temu i tylko gorączka była jednego dnia. Bigbit - obserwuj Maję z tym chodzeniem. Jeśli nic się nie bedzie polepszać, tzn sposób jej chodzenia to lepiej skonsultuj się z ortopedą. My byliśmy u ortopedy na początku miesiąca kontrolnie, żeby sprawdził czy Jaś prawidłowo chodzi, czy ma prosty kręgosłup. Lekarz opowiedział nam też o rozwoju Jasia w przyszłości, co i jak się będzie zmieniać (np. kolana z x -ów zrobią mu się "na beczce prostowane" a później znowu x-y). Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej wizyty i przede wszystkim spokojni, że dziecko się dobrze rozwija, bo nie chciałabym mieć w przyszłości wyrzutów sumienia że czegoś zaniedbałam i dziecko ma przez to kłopot. Mamcia - koleżanka "super"! Ale się uśmiałam z jej historii - trzeba mieć wyobraźnię żeby coś takiego wymyślić. Z nocnikiem nadal żadnych postępów, noo... może malutkie. Wydaje mi się, że Jaś już kuma że do nocnika robi się siku albo kupkę tylko z jakichś powodów nie chce jeszcze tego robić. W każdym bądź razie udaje mu się posiedzieć przez chwilkę na "tronie" ale bez widocznych efektów (chwilka - tzn nie zdążę policzyć do 5 a on już wstaje....hahah)
  19. Jagoda- u nas podobnie -jakby rzucić tą pieluchą to można guza nabić taka pełna
  20. Witamy deszczową porą! Asiu - super że Michałek taki dzielny chłopak i nie dał się tym wszystkim reakcjom poszczepiennym. My Jasia też planujemy zaszczepić na pneumokoki ale dopiero jak skończy 2 latka (tak żeby była jedna dawka szczepionki). Za to za tydzień idziemy na szczepienie przeciwko meningokokom (też czekaliśmy do roku żeby była jedna dawka) - no i koszt niestety aż 190 zł! no ale jak mus to mus..... U nas ząbkowania ciąg dalszy - czwróki idą i marudzenie nie z tej ziemi. Wydaje mi się, że tak żle jak teraz to jeszcze nie było - Jaś prawie nie spi w nocy, w dzień praktycznie cały czas ze smoczkiem (a chciałam go odzwyczajać!!!) i chodzimy wszyscy jak zombie. Na dodatek rano pokłóciłam się z M - to chyba z tego braku snu wszyscy chodzimy wkurzeni... A co do ubranek to Jaś ma co prawda 79 cm ale też rozmiarowo ma cały przekrój - od 74 do 86. Teraz też chodzi w bluzach, które mu zakładałam w zeszłe wakacje - wtedy były dosyć luźne a teraz ma trochę przykrótkie rękawy ale jeszcze daje radę
  21. Bigbit - my też zostawiliśmy Jasia z nianią, bo też miałam obawy że jeśli coś się bedzie złego działo w żłobku to Jaś nie będzie w stanie mi tego powiedzieć. Ale że niania to jednak spore obciążenie dla naszego budżetu to planujemy posłać Jasia do żłobka czy wcześniejszego przedszkola jak skończy 2 latka (może z małym hakiem;-) Jagoda ma rację- będziesz widziała po zachowaniu dziecka czy nic złego się nie dzieje nawet jeśli Maja nie będzie potrafiła powiedzieć Ci tego wprost. Na razie pracujemy nad usamodzielnieniem Jasia, tzn uczymy jeść łyżeczką i cały czas walczymy o nocnik. Jak to się uda to myślę, że Jaś będzie gotowy żeby zmierzyć się ze żłobkiem :) Poza tym pomyśl jednak też trochę o sobie - Tobie też dobrze zrobi pójście do pracy i rozmowa na inne tematy niż dzieci, bo siłą rzeczy jak siedzisz w domu z Mają to wszystko się wokół niej kręci.
  22. Bursztynko -fajnie że się wyjazd udał :) Dobre to i kilka dni, ale zawsze zmiana klimatu :) Dobrze że się odezwałaś bo już myślałam, że wszystkie dziewczyny wyjechały z maluchami na wakacje i tylko ja zostałam na posterunku :( A ja co prawda mam urlop ale za 2 tyg mam drugie podejście do egzaminu na doradcę i właśnie siedzę i się uczę. A Jaś się robi coraz fajniejszym i rozumniejszym dzieckiem. Widać, że zaczyna rozumieć co się do niego mówi - np. idziemy się kąpać a Jaś idzie wtedy do łazienki
  23. a to filmik żeby jednak tej depresji nie dostać -miłego oglądania YouTube - ‪Gracepoint San Diego - Kids Laughing‬‏
  24. Jagoda - Basia ślicznie wygląda na zdjęciach, ale masz fajną królewnę. A na zdjęciu w basenie jest bardzo podobna do Ciebie :) Nadin - to, że Jaś dobrze zniesie szczepienie to było oczywiste - Jaśki to dzielne chłopaki W nas własnie tydzień po szczepieniu był jeden dzień gorączki a poza tym, żadnych dolegliwości. A my dziś wstaliśmy o 5.30! Super po prostu, Jasiek się obudził, zszedł z naszego łożka i zaczął chodzić dookoła i nas zaczepiać, żebyśmy się z nim bawili... aktyualnie padam na twarz :((( Miłego dnia dziewczyny i oby pogoda się poprawiła bo jakiejś depresji można dostać
  25. Dziękuję dziewczyny za pomoc. Podejrzewam, że Jaś się budzi bo tak się już przyzwyczaił i to wcale nie chodzi o głód. Będziemy go odzwyczajać tylko ale dopiero za jakiś czas bo na razie walczymy z wychodzącymi czwórkami :( U nas też aktualnie kaszki są beee :( Wiolka -Jaś ważył dwa tygodnie temu 10,660 kg. Ilka - właśnie spojrzałam na Twój suwaczek a tam już 11 tydzień - ale ten czas leci! Gratulacje!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...