Skocz do zawartości
Forum

jeżykowa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jeżykowa

  1. Darka, ta elegancja to z okazji Wigilii - na co dzień Jaś lata w samej koszulce i rajstopkach, a w ostatnich dniach w samych majtkach bo nie chce mi się go co chwilę przebierać przy tej nauce nocnikowania :) Oleńka też fajna dziewczynka! Viki - u nas identycznie z tym papa...jak się coś kończy (dziś np. pokazywał na pustą rolkę po papierze toaletowym) albo Jaś idzie coś wyrzucić do śmieci to też pa pa
  2. Właśnie zgrałam zdjęcia ze świąt, więc przy okazji wrzucę aktualnego Jasia 1. Jaś z prezentem gwiazdowym 2. Jaś z Gabrysią - swoją o 4 miesiące młodszą kuzynką kombinują z moim telefonem ;)
  3. Dziewczyny, uważajcie na maluchy jeśli macie takie krzesełka! Dzieci wypadają z krzesełek IKEI. Firma wycofuje je ze sprzedaży
  4. Asiu - u nas też wieje i leje - paskudnie jest :( Stroczyk - a jak wyglądaja te odwapnione ząbki? Jaś nie jest specjalnym fanem mycia zębów, czasem przejedzie szczoteczką, a ja mu poprawiam. Za to pije mleko 2 razy dziennie i je jogurty i serki więc wapnia mu raczej nie brakuje. Jaś właśnie zasnął, więc mam chwilę dla siebie. Nie chcę zapeszyć, ale może w końcu idzie ku dobremu. Wczoraj wieczorem Jaś dostał ibufen na gorączkę i od tamtej pory nic - gorączki ani śladu - oby tak dalej! Odparzenia na pupie ma okropne, więc żeby to jakoś zaleczyć to puszczam go w samych majteczkach po domu. A przy okazji zaczynamy też odpieluchowywanie - wczoraj w końcu nocnik został "ochrzczony" Jaś po prostu usiadł, zrobił siku i wstał wielce z siebie zadowolony, dziś była kupka i siku więc może się uda Oczywiście dumny jest z siebie ogromnie! Nie wiem skąd ta odmiana bo wcześniej tylko 3 sekundy siadał i od razu wstawał, a teraz nawet kilka minut posiedzi ..hihi
  5. Hej:) Nadinn - gratulujemy chłopca! I zdrówka życzymy dla Ciebie i Jasia :) My dziś znowu byliśmy u lekarza i Jaś dostał inny antybiotyk, a jeśli po 3 dniach nadal będzie gorączkował to mamy się zgłosić do szpitala! Trochę dziwna ta choroba bo jak Jaś nie ma gorączki (tzn. jak mu podam ibufen albo czopek) to zachowuje się całkiem normalnie. Dziś tak bardzo szalał, że aż mnie wkurzył i trochę się na niego wydarłam. Na szczęscie w końcu poszedł spać więc mam chwilę dla siebie..uff
  6. Chapicha -serdeczne gratulacje! Ilka, dzięki za info :) U nas niestety średnio - Jaś cały czas gorączkuje, lekarka powiedziała, że to jakaś wirusówka i że możemy tylko zbijać gorączkę. A tutaj słabo, bo w niedzielę wieczorem Jaś miał nawet 39,7 stopni. W poniedziałek na wizycie byliśmy też na pobraniu krwi z Jasiem - masakra normalnie :( Młody tak się darł i rzucał, że pielęgniarka nie mogła wbić igły, a mój M po tych przeżyciach wyszedł z gabinetu i zemdlał! Tak więc mialam jazdę na całego! Dziś odebraliśmy wyniki krwi no i niestety nie są zbyt dobre, bo większość jest poza normą, w dodatku CRP ok 6, więc nie za ciekawie. A na dodatek Jaś ma w buzi pleśniawki więc dochodzi nam pędzlowanie buzi, żeby się zapalenie jamy ustnej nie przyplatało. Jutro znów idziemy do lekarza, zobaczymy co powie. Ilka -my antybiotyk też niestety na siłę podajemy. M trzyma Jasia poziomo na rękach a ja strzykawką od Ibufenu mu wlewam to świństwo do buzi. To jedyny sposób, bo wcześniej Jasiek nie dość że wypluwał antybiotyk to jeszcze sobie z języka zdrapywał pozostałości... Wiem, że jest sprzeczność, bo z jednej strony lekarka mówi o wirusówce a każe podawać antybiotyk. Tyle, że podobno są jakieś dwie infekcję...ech...
  7. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Dużo zdrówka dla wszystkich maluszków tych chodzących i tych w brzuszkach i dużo odpoczynku dla rodziców :) My w tym roku byliśmy na Sylwestrze u sąsiadów:) Poczekaliśmy aż Jaś zaśnie i go przenieśliśmy śpiącego przez garaż do innej klatki. Jaś pięknie przespał całą noc, żadne petardy nie były w stanie go obudzić ani nasze głośne rozmowy. To był sylwester dzieciowo -ciążowy bo w dwóch pokojach spały dzieciaki gości, a my się bawiliśmy w towarzystwie ciężarnych par (w sumie tylko ja byłam niezaciążona..hihi). Ale takie rozwiązanie bardzo mi odpowiadało tym bardziej że Jaś nadal jest chory i nie chciałam go z nikim zostawiać. Niestety antybiotyk który Jaś bierze nie pomaga, bo Jaś nadal gorączkuje. Co prawda gorączka ustępuje po ibufenie ale to przecież nie rozwiązanie. Tak więc jutro znowu do lekarza :( Bigbit -przykro mi z takiego powitania roku, wiem co to znaczy leczenie kanałowe -współczuję! Ilka - dołączamy do Waszego szarego końca z mówieniem - Jaś gada jak najęty ale po swojemu, mówi tylko mama, tata, pić, nie, tak. Ale się nie przejmuję bo jeszcze jest czas na mówienie :) Anmiodzik - gratulacje dla Ciebie i Natalki za odsmoczkowanie, ja też mam plan się do tego zabrać tylko Jaś musi najpierw wrócić do zdrowia, bo nie chcę go dodatkowo stresować
  8. Nadinn - ja właśnie do grudnia pracowałam na 9/10 etatu właśnie ze względu na tą ochronę więc tym bardziej się cieszę, że trafiła mi się ta oferta właśnie w momencie gdy kończyła mi się ochrona :) Tak więc śmiało korzystaj ze swoich praw :) Bigbit - nie za bardzo wiem co Ci doradzić. Weź pod uwagę, że idealne żłobki nie istnieją i wcześniej czy później pewnie znajdzie się coś co Ci się nie będzie podobać. Pytanie, czy chcesz się na to godzić? Co do zostawiania dzieci samych w sali podczas snu na oddzielnym piętrze to nieodpowiedzialne. Przecież dzieciaki jak nie śpią mogą zrobić praktycznie wszystko, a zostawianie dziecka samego w pokoju aż się wypłacze i zaśnie...fatalne podejście. U Jasia w żłobku dzieci jesli nie chcą spać z innymi to mogą słuchać w tym czasie bajek które im czytają wychowawczynie. Jaś jest w tej kwestii rozrabiaką - jak inne dzieci śpią a on nie, to chodzi i je budzi! NIe wiem po kim on ma taki charakterek....
  9. Witajcie poświątecznie! Zyczymy zdrówka dla wszystkich a przede wszystkim dla ciężarówek! Izzys - moje gratulacje! Ilka- gratulacje dla Ksawcia, w końcu dał rodzicom trochę wytchnienia przynajmniej w nocy ;) My święta spędziliśmy u rodziców w Lublinie, Jaś się wyszalał z kuzynami. Niestety przed samymi świętami złapał zapalenie gardła, do tego ma kaszel okropny, a tydzień temu ochrypł zupełnie. Masakra jakaś.... Na dodatek drugi dzień świąt zaczął gorączkować, więc po powrocie do domu ponownie wybraliśmy się do lekarza i Jaś dostał Zinnat - swój pierwszy antybiotyk :(((( Tak więc siedzimy sobie we dwoje w domciu i cieszymy sobą bo widzę jaki Jaś jest za mną stęskniony ... A z nowości to ja zmieniam pracę od lutego - bardzo się cieszę z tego powodu Po pierwsze mam już serdecznie dość pracy w korporacji a poza tym teraz będę mogła wiecej czasu spędzać z Jasiem w związku z tym nie mam teraz żadnych oporów żeby spokojnie siedzieć w domciu z Jasiem...
  10. Izzys - serdeczne gratulacje!
  11. Bigbit- kurcze, to nieciekawie - może to jakiś wirus? na zbicie gorączki podawaj Paracetamol na zmianę z ibuprofenem. Każdy z nich można co 6 godzin, czyli wychodzi Ci, że co 3 godziny raz jeden raz drugi. Jak gorączka nie będzie spadać to może warto jednak iść kontrolnie do lekarza? Tym bardziej że weekend się zbliża i wtedy ciężko będzie Ci kogoś znaleźć.... Daj znać, czy jak się Majeczka czuje
  12. Miś Henio lub Mietek alternatywnie misiek Gienol
  13. Bigbitówka - nieźle Was wymęczyło, współczuję! Nadinn - dzięki za pomysły. Myślę że taki tunel u nas by się sprawdził, bo tradycyjnymi zabawkami Jaś już nie chce się bawić. Za to interesują go wszelkie pudła, kartony do których albo na które można wejść, cos wrzucić więc ten tunel będzie ok!
  14. Hej, zajrzałam do Was jeszcze przed snem :) Nadinn - znam tą stronę, my na niej oglądamy najnowsze odcinku House'a Czasami tylko ten czas jest źle liczony, bo ledwo zaczniemy oglądać a po 10 minutach wyświetla się komunikat 'obejrzałeś już 70 min'....wrrrrr Ilka - zrobiłam dziś ciasteczka owsiane o których pisałaś - niebo w gębie! Naprawdę przepyszne! Dziewczyny, a zwłaszcza mamusie synków - jaki prezenty planujecie dla chłopaków na gwiazdkę? Ja zupełnie nie mam pomysłu co kupić Jasiowi.... Darka - my też mamy buntownika w domu. Ostatnio jak coś mu nie pasuje to krzyczy okropnie i zaczyna uderzać w podłogę, stół ścianę ze złości tym co ma akurat w ręku... masakra Ale przeczytałam w 'Języku dwulatka' że przy takich napadach złości trzeba dziecko wynieść do drugiego pomieszczenia aż się uspokoi. Oczywiscie trzeba kontrolować co robi. w każdym razie nas to działa - Jaś jak sie uspokoi to przychodzi do nas już uśmiechniety :) No i muszę się Wam pochwalić - wczoraj wpłynęło na moje konto 700 zł ze szpitala - zwrot pieniążków za znieczulenie Miłego wieczoru!
  15. Bigbitówka - super wiadomości! Cieszę się razem z Wami!
  16. bursztynkaJa jestem jest 16.30 a mloda jeszcze nie spala wrrrr ja też jestem. A Jasiek dla odmiany spał już o 10.30 rano !!!!!! Podczas snu złapał go taki kaszel że aż zwymiotował
  17. Bigbit - jak tam u Was? Mam nadzieję, że idzie już ku lepszemu? Ależ się uśmiałam z tych wyczynów Lucka i Jasia i Domiego Mają chłopaki pomysły! Z naszego Jasia też jest nerwus - jak czegoś chce to od razu uderza w wysokie tony i krzyczy! No i robi postępy w żłobku - czuje się tam już na tyle pewnie że i tam zaczyna dokuczać i pokazuje na co go stać...hahahah Viki - fajnie, że dostałaś zaproszenie na wyjazd :) A nasza firma jutro organizuje wyjazd integracyjny do Ossy (czyli też spa), ale ja się z niego wypisałam, bo ból głowy w sobotę murowany i to nie od zabiegów ;) Muszę się Wam dziewczyny pochwalić - pamiętacie może jak Wam pisałam że napisałam do NFZ o pomoc w odzyskaniu kaski za znieczulenie przy porodzie. Dziś dostałam pismo z NFZ (do wiadomości) w którym każą dyrekcji szpitala zwrócić mi pieniądze Szpital ma w ciągu 14 dni odpowiedzieć, ale myślę, że skoro NFZ jest po mojej stronie to już mogę sobie planować na co wydam te 700 zł
  18. Kurcze, Bigbitówka -diagnoza brzmi poważnie! Trzymajcie się dziewczyny kochane i wracajcie do zdrowia! I nie martw się na zapas bo na pewno wszystko będzie dobrze :)
  19. Ilka -dziękuję! My się jednak dla świętego spokoju udamy do okulisty. Ja też miałam w dzieciństwie problem z zezowaniem i u Jasia mam wrażenie też się tego zeza dopatruję :/ Być może jestem na tym punkcie przeczulona i to tylko moja wyobraźnia ale wolę to sprawdzić.
  20. Witajcie dziewczyny! Ale ten czas leci, dopiero niedawno chwaliłyście się II kreseczkami a wy już prawie na finiszu! Ilka - mam pytanie - z jakiego powodu zabrałaś Ksawerego do okulisty? Coś konkretnego Cię zaniepokoiło? Pytam bo ja mam dość sporą wadę wzroku i oczywiście nie chciałabym żeby Jaś to po mnie odziedziczył (Mężu na szczęscie ma dobry wzrok!). Też myślałam o wizycie u okulisty ale na razie nie zauważyłam nic niepokojącego.... Jesli Was to pocieszy to Jaś też zasypia tylko przy nas w nocy, tzn ja albo M musimy przy nim siedzieć aż zaśnie albo na naszym łóżku albo w swoim łóżeczku. mamy tylko zasadę, że jak już idziemy spać to nie ma wychodzenia z sypialni i w sumie aktualnie Jaś zasypia po ok. pół godzinie wiercenia.... Naira - dziewczyna cud, miód, malina! Ksawcio -przystojniak. Podoba mi się łóżeczko - chyba też coś podobnego sprawimy Jasiowi :)
  21. viki80Witajcie po długim wekendzie:)Jeżykowa gratulacje dla Jasia że tak dzielnie zniósł ukłucie. Co do szczepień to też nie chce przesadzać z ilością i chyba darujemy sobie pozostałe nadprogramowe Jakimi kredkami rysują Wasze maluszki? Bo tak się zastanawiam nad zakupem: ołówkowe czy woskowe lepsze? Trochę się obawiam że mojemu to i tak będą służyć jako gryzaki bo ostatnio wszystko ląduje w buzi Jaś ma kredki woskowe DLA MALUCHA Pierwsze kredki świecowe 8szt (1928760711) - Aukcje internetowe Allegro tyle że z tego posiadania nic nie wynika bo Jaś nie chce rysować, ani w domu ani w żłobku nie ciągnie go do kredek. Przez to na wystawce w żlobku zawsze najłatwiej mi poznać rysunek Jasia, po tym, że jest czarno-biały A co go gryzienia kredek to też się tego obawiałam, ale o dziwo ich nie tyka ;)
  22. Czesc Mamusie! Byłam dziś z Jasiem na szczepieniu (druga dawka pneumo) i na razie mamy szczepienia w komplecie :) Jaś był dzielny, tylko chwilkę sobie zapłakał ale szybko się uspokoił. Lekarka powiedziała mi, że do rozważenia są jeszcze ew. dwa dodatkowe szczepienia - ospa i wzw A - co Wy o nich sądzicie? Szczepić czy nie? Ja osobiście nie chciałabym przesadzać z ilością nadprogramowych szczepień, bo i tak już Jaś dostał meningo i pneumo. co do ospy to wolałabym żeby Jaś ją przeszedł w wieku dziecięcym, żeby się nie męczył jak dorośnie. A wzw A to zupełnie nie wiem....
  23. Hej! My na apetyt na szczęscie nie narzekamy, panie w żłobku mówią, że zjada pięknie, a ostatnio nawet dobierał się do owoców i bułeczek innych dzieci po tym jak zjadł już swoje ...hihi U nas też zmywarka na topie - wkładanie tabletek i samodzielne włączanie przez Jasia zawsze cieszyły się dużym powodzeniem :) Za to dzisiejsza nocka była strasznie słaba - praktycznie już od północy Jaś krzyczał przez sen i tak co poł godziny - godzinę. Nic nie pomagało, więc w efekcie jestem jak zombie
  24. Dzięki dziewczyny za wsparcie! Będę Was informować czy coś się udało załatwić. A w razie czego służę gotowcami pism ;) Bigbit- bądź dzielna! jak poprosisz o znieczulenie to dentysta jest do przeżycia :)
  25. Witamy przedweekendowo! Choruszkom życzymy zdrowia! Viki - super że odważyłaś się jeździć! Ja miałam kilkuletnią przerwę w jeżdżeniu i po urodzeniu Jasia zapisałam się nawet na jazdę w szkole. Jazda z M była dla mnie okropnie stresująca bo on mnie zawsze wtedy pouczał i się wymądrzał, więc doszłam do wniosku że lepiej będzie pojeździć z L-ką. Kobieta, z którą wtedy jeździłam powiedziała mi że im szybciej zacznę sama jeździć (tzn. bez osoby towarzyszącej) tym lepiej. I faktycznie -teraz już całkiem pewnie czuję się na drodze, chociaż do Śródmieścia w środku dnia jeszcze trochę boję się wyjechać ;) Ale i tak przełomem było jak odważyłam się jeździć z Jasiem :) Tak więc trzymam kciuki i życzę szybkich postępów! Nadinn - super, że wszystko się dobrze skończyło! Ja miałam niemal identyczną sytuację ale w 8tc. Okropne skurcze, które nie chciały ustąpić i tak przez kilka godzin.... aż mnie ciarki przechodzą jak sobie przypomnę :( A co u nas - Jaś dotrwał w zdrowiu do szczepienia, byliśmy wczoraj. Okazuje się, że nasz synek jest chyba najzdrowszym dzieckiem w grupie żłobkowej, bo od początku października nie opuścił jeszcze żadnego dnia! Oby tak dalej! A ja się zmobilizowałam do walki ze szpitalem w którym rodziłam. Rok temu napisałam do nich o zwrot pieniędzy za zzo - 700 zł piechotą nie chodzi. A skoro wszędzie piszą, że opłaty za zzo są nielegalne to postanowiłam walczyć. Szpital odpisał że pieniędzy nie zwróci, więc teraz napisałam pismo do NFZ, żeby się zajęli tą sprawą. Ciekawe co z tego wyniknie?? Czy któraś z Was występowała o zwrot pieniędzy za zzo?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...