Skocz do zawartości
Forum

mineralka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mineralka

  1. eww - mowa zdaje się o nacinaniu krocza podczas porodu - generalnie to nie jest ono powiedzmy obowiązkowe ale w Polsce lekarze bardzo lubią je wykonywać - choć tym akurat zajmują się podczas porodu położne ale ze wskazań lekarskich - nacina się krocze by główka mogła łatwiej wyjść - ja byłam nacinana , koleżanka która leżała ze mną na sali nie - bo nie zdążyli i popękała sama - ale są kobiety które mają na tyle elastyczne mięśnie że wychodzą z porodu bez szwanku - ja osobiście powiem że mi nacięcie bardzo ułatwiło poród więc się przydało - niestety wykonuje się je raczej bez pytania i niespodziewanie a po fakcie kobieta podpisuje zgodę na nie - Polska rzeczywistość - większość kobiet powie że nie bolało - bo tak powinno być - krocze nacina się podczas szczytu skurczu partego i wtedy ból skurczu zagłusza niejako ból nacinania - u mnie niestety położna nietrafiła i czułam - niezbyt mile to wspominam -ale uważam że nie ma się czego bać - bo z reguły nawet niewiadomo kiedy to się dzieje - co do późniejszego leczenia nacięcia to wiadomo zostaje ono zszyte - i jeśli nie krocze nie zostało nacięte lecz samoistnie popękało - to póxniej bardziej boli i dłużej się goi , przy nacięciu trwa to krócej...
  2. hejka - moje chłopaki śpią ja mam chwilke na popisanie i poprasowanie INKA - ja gotuję ze świerzych warzyw więc specjalnie nie pomogę - u nas monotonnie - marchewka, por, pietruszka, i do zagęszczenia ziemniak - uważam że do zupki nie ma nic lepszego - a pozatym pierś z kurczaka, rybka panga i .żółtko - i tak na zmiane raz z tym a raz z tym - no i jak nie zapomne to łyżeczka masełka - ale to rzadko bo zwykle zapominam, ja miksuje wszystko z wywarem który pozostaje ale tak żeby konsystencja była w sam raz nie za lejące i niezamulające ---- a ty kobieto to idź już najlepiej spać żebyś sobie więcej krzywdy niezrobiła MADA - siadaj do nauki i nie szukaj usprawiedliwienia w wiośnie i w kwiatkach AGNIESZKA - co do konsystencji - to u nas papka , kawałki powodują wymioty - chociaż ostatnio usiłuję go nauczyć dając czasami coś w kawałeczkach - ale wtedy muszę siedzieć przed nim, jeść to samo i mlaskać z otwartą paszczą - on wtedy wie że trzeba to przemielić i to robi - kiedy się zapominam odrazu się krztusi i wymiotuje JUSTYNA - ależ ci zazdroszczę tej "mamy" u nas tylko w wielkiej rozpaczy jakieś przypadkowe - za to mój maluch nagminnie się ze mną tuli i całuje - otwiera paszczke i przykleja ją do mojego policzka - raz jednego raz drugiego - słodko wtedy jest OLIMPIJKO - zatkało mnie jak przeczytałam jak twoja dzidzia ładnie je - mojemu to jeszcze do takiego jedzenia chyba zpół roku brakuje - tzn jakbym mu położyła to by sobie ładował do pyszczka ale potem by wszystko oddał ANN - dużo zdrowia dla dzieciaczków - to ja wam tą pogode zostawie jeszcze na kilka dni - ale jedźcie wszyscy zdrowi i napewno MARTUSIA - ja gotuje wszystkie owoce -łącznie z jabłkami - jakoś po niemowlęcej kolce boję się mu dawać surowe rzeczy - moja siotra podaje surowe (11 miesięcy ma Maja) i wszystko jest ok heh skoro cały dzień poświęcony odżywianiu to i ja się dołączę z pytaniem - bo moje dziecko wyparło się jedzenia jakichkolwiek kaszek pluje nimi dalej niż widzi - zjada - nie to złe słowo - pożera tylko kaszki na dobranoc HIPP - no ale wcina jeden słoik na dobranoc i czasmi mu mało a taki słoiczek kosztuje gdzieniegdzie prawie 5 zł - ja mu kaski nie żałuje ale wolę ją wydać na zabawki - dlatego poszukuję kaszki idealnej - kiedyś pisałyście coś o NESTLE SINLAC - proszę napiszcie co to dokładnie jest z czym to i jak to smakuje i czy to w ogóle kaszka jest ??? a tymczasem odwracam się do was tyłkiem i zasiadam do prasowania - ale będę podglądać
  3. Gosiu u nas 6.30 - mleko 8.30 mleko 10.30 deserek 13 - obiadek 16 - mleko 18 -danonek 19.30 kaszka i lulu tak więc mleko 3 razy na dobe a pomiędzy deserkiemmi obiadkiem jeszcze soczek na smaczka - generalnie Jasiek od początku je co dwie godziny i maksymalnie 120 ml mleka - więcej mu się nie mieści on jeszcze śpi - ale bosko - a ja idę kupić na allegro sadzonki truskawek bo niewytrzymam
  4. ..::VeAnN::..witam, a ja poprosze o totalną siekierę! Julka od 5:00 do 5:40 sobie szalała a ja probowałam ją uśpić, gdy się udało pomyślałam, że dłużej pośpi przez to... a ona o 6:30 już stwierdziła, że czas rozpocząć dzień męczą ją te zęby, kiedy to się skończy? ''Zęby mleczne człowieka rosną od szóstego (pod koniec) do trzydziestego miesiąca życia. Jest ich razem dwadzieścia'' ooooo matkooooo mamy dopiero 6 a my dopiero 4 :duren: ja też chcę siekierę - noc u nas straszna - wstawałam do Jaśka 5 razy - ja nieprzyzwyczajona jestem bo on od 4 miesięcy przesypia mi całe noce - a ostatnio coś szwankuje - za każdym razem budził się z wyciem a za razem 4 postanowił nie iść spać tylko gadać to było o 3.30 potem małż go usiłował uśpić aż na koniec o 4,15 mi się udało - 5 minutach była 5 pobudka ale padł wreszcie i spał do 7 - on się wyspał a ja niebardzo - bo zamiast spać myślałam o moim ogródku i o truskawkach doniczkowych - hehehe - bo takie właśnie myśli zaprzątają ostatnio moją głowę - mam dużo planów do działania w ogródku tylko czasu brak i materiałów a no i pogody - dzisiaj ma znowu padać - ehhhh SZCZECINIANKI - cieszcie się piękną pogodą - w przyszłym tygodniu wam ją zabieram moje dziecko pewnie zaraz wstanie :duren: a co bedzie spał długo - 25 minut wystarczy - i znowu kołowrotek oooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo ŻEBY TO CO ROBIMY ZAWSZE SPRAWIAŁO NAM RADOŚĆ - ŁĄCZNIE Z PŁODZENIEM RODZENIEM I WYCHOWYWANIEM DZIECI I JESZCZE ZA RADOŚĆ ŻYCIA GOSI
  5. AnnmartusiaAnnMartusia ano jeszcze nie raczkuje tylko uparcie przybiera pozycje startowato juz cos. moj maly leniuch na razie dupke tylko podnosi a ja myslalam ze tylko Szymi i Noas to takie leniwce jeszcze (nie liczac szybkiego czolgania Szymiego po calym domu) Ann - ależ ska - moja poczwarka też leniwa - teraz to już nawet na brzuchu leżeć nie chce odkąd poczuł że może stać i chodzić - więc w najbliższym czasie nici z raczkowania katiaboss - piękne zdjęcia - widać na nich że spędziliście wspanałe chwile - aż zazdroszcze Vean - super że łapka już zdrowieje i możesz nią wreszcie swobodnie manewrować - wspólczucia dla Juleczki - nie wyobrażam sobie aż takiej ilości zębów naraz a ja padam na pyszczek - wszystko mnie boli - dzień był długi i męczący - chociaż dziecko wyjątkowo fajniutkie - wszystko ślicznie jadło bez marudzenia i w ogóle - a jak już zasnął to poszłam z małżem do ogrodu - podlałam kwiaty iświeżo skoszoną trawę i tak pięknie tam pachniało więc posiedzieliśmy sobie przytuleni jakiś czas - włączoną nianie zostawiłam teściom i ciotce w kuchni - jak wróciliśmy : niania wyłączona wszyscy oglądali w pokoju TV a dziecko wyło jakby się paliło - i tak to zostawić komuś dziecko na chwile pod opieką - ehhhh ide do męża powojować troszeczke - coby potulił mnie a nie kołderkę - no więc kolorowych snów kobitki Coś Aniołka nie widać - bidula pewnie sił i czasu jej brakuje :)
  6. dzień doberek kobitki gdanszczanka Zuzka śliczna i jaka już dużżżżża - qrcze ja też chce ubierać swoje dziecko w sukienki - ale nie zrobie tego Jaskowi - zresztą jego tata by mnie chyba za cyce powiesił jakby to widział Vean - ja to nie wiem jak ty to robisz że czytasz w moich myślach - co i rusz kupujemy te same rzeczy lub poszukujemy tego samego - ja właśnie wczoraj zrobiłam na allegro zakupy - kupiłam kubeczki Via - pojemnik na mleko i z niego się wyciąga te przegródki - kubek TIPI TOP - czy jak sie tam to zwie i zabezpieczenia na rogi i drzwi maniq - to ja jadę dzisiaj wieczorkiem na zakupy i do roboty kobietko - a co do ściereczek - to czy są to te których nie moczy się w żadnych detergentach ??? - też to miałąm - ale ktoś mi wyprał i przestały działać - qrde - a fajne były bo okna robiły się przezroczyste wszystkiego najlepszego dla Szymiego Zuzy i Amelci - buziaki w słodziaki Patusia - dużo zdrówka Olimpijka - powodzenia na szczepieniu :) a u nas dzisiaj piękna pogoda więc bedziemy spacerować i duuużo gotowania - ktoś chętny na spalone gary - ??? miłego dnia
  7. noi ładnie teraz mnie wyganiają - to sobie idę - faktycznie zaraz padne i zasne i nici bedą z tego wszystkiego - to dobranoc i mokrych snów przynajmniej wam życzę
  8. a ja jeszcze chwilke poczekam co by te fotki zobaczyć i lece do wyrka co sił w cycach - może małż jeszcze głeboko nie śpi i uda mi się uratować dzisiejszą noc :P
  9. no ty diable wcielony - zwinęłąś mi stronkę sprzed nosa - a już chciałam ją zadedykować :P mokrym snom i ich realizacjom dzisiejszej nocy a tak to z seksu nici
  10. a gdanszczanka to już w ogóle się na ans wypięła i żuzkę przed nami schowała :P
  11. doświadczeń u mnie brak - ale... znajoma kiedyś polecała fluor w czasie ciąży w tabletkach i potem dla dzieciątka w kropelkach - on jest na receptę i pytałam mojej pediatry o ten ponoć rewelacyjny sposób - okazało się że fluor wypłukuje z kości wapń i tym samym bardzo je osłabia - do wyboru mamy więc zdrowe zęby lub zdrowe kości - dla mnie wybór jest bardzo prosty...
  12. :duren: no nie to mnie sie tu zastawa kuchenna wykańcza , złomiarz już zaciera ręce a one sobie ze mnie żartują - za karę poproszę duuuuuży komplet garnków i taki zegar kuchenny z budzikiem gratis - - nie trzeba było szydzić z biednej kuchareczki :duren: doczytałam i mam nadzieję że zapamiętałam Mada - bardzo mi przykro z powodu kuzyna - to przerażające - nie chcę nawet myśleć że to przecież prawie mój równolatek i ja też i moi bliscy możemy ..... straszne........ no i przykro mi że cie twoj małż zostawia taką samiutką zwłaszcza że wesele się szykuje - ale napewno tym cudowniejsza będzie wasza rocznica po takim rozstaniu - mogę się założyć że odrazu z tej okazji machniecie sobie drugiego dzidziusia Patusia - śpij słonko i wracaj do zdrowia Olimpijka superaśne zdjęcia i rewelacyjny plac zabaw Maniq - qrcze - zapraszam do mnie - pozwolę ci nawet gotować cobyś z głodu nie padła - ale przedewszystkim zapraszam do mojego ogródka - specjalnie dla ciebie kupię nowe widełki i motyczkę - taka robotna z ciebie kobitka to napewno pomożesz koleżance Paula - intensyyywny dzień - może dzięki temu będziecie obie spać jak Aniołki Kronkiś - o matko - w życiu nie chciałoby mi się tyle razy myć podłogę - no masakra - nawet gdyby moje dziecko brodą po parkiecie jeździło - no a zakończenie spaceru faktycznie nieciekawe... Ann - no prosze jak ci dobrze - podeślij tego znajomego do mojej kuchni - jak najbardziej z cebulakami moje chłopaki spią - ja mam chwilkę dla siebie i dla was - ale mnie już spanie męczy więc pewnie długo nieposiedzę Starletka - gdzie się podziewasz kobieto - lepiej się już czujesz ??? Gosia - mam nadzieję że w waszym domku zapanował już pokój - zaglądnij do nas ależ mi się długaśny post udał
  13. a my byliśmy na spacerku - 10 minut - ehh fatalna pogoda -niby ciepło ale niebo wisi nad głową tylko parę metrów wyżej - co chwila leje jakby się miało niebo urwać - no i wyszło słoneczko - ledwo doszliśmy do altany i wialiśmy spowrotem bo znowu się rozlało.... pochwalę się wam moim nowym wyczynem - spaliłam kolejny garczek - ja to niewiem - zawsze byłam perfekt kuchtą - a odkąd mam Jasia to na śmierć zapominam że mam coś na gazie - no i kolejny garczek poszedł do złomiarza - jedzenie w iększości się uratowało - na szczęście sosu i wszystkiego było pełno - tylko teraz obiad lekko zalatuje wędzonką - ale co tam - może mnie teściowa nie wywali za kolejny ubytek kuchenny
  14. Kajtusiowi moc życzeń Mada - no współczuję sensacji zębowych - wiem co czujesz ja już mam to wszystko za sobą - ale wiesz co - teraz przynajmniej wiesz co czuje twoje dziecko kiedy ząbkuje - to bardzo pouczające przeżycie te zęby mądrości - polecam wszystkim mamom
  15. super - dzięki za opinię Olimpijko - to ja je kupię :)
  16. Olimpijko - ale ospą zaraża się przed wystąpieniem objawów - jak już są to już po ptakach - ale możesz jeszcze zaszczepić mała jeśli nie minęło 72 godziny
  17. dzień doberek u nas też od rana leje jak nie wiem co - okropność teraz to już napewno nic mi niewyschnie :duren: mam ważne i szybkie pytanie czy któraś z was używa pojemników VIA Avent ???? chcę je kupić ale doczytałam że można je użyć tylko 4 razy - dlaczego - co sie z nimi dzieje ??? czy to w ogóle prawda ? ja potrzebuję do mrożenia - bo serdecznie zaczynam nienawidzić słoiczki
  18. wiecie co - ja też mykam spać - pobawiłam się troszkę i już wystaczy na dzisiaj - no to słodkich i kolorowych snów DOBRANOC
  19. cześć kronkiś - ależ dużo zmian - prawda że te nasze dzieci to mają zabujcze tempo i codziennie coś nowego wymyślają czymś nas zaskakują czegoś nowego się uczą - super to jest Aniołku- a powiedz ty mi moja droga bo już kiedyś tak sobie o tym pomyślałam - dobre są takie kanapki robione dziś na jutro ??? - bo wiesz ja to już starego chleba nie moge i nie jem bo nie lubie i tak sie zastanawiam bidulko nad twoimi kanapkami - qrcze - szkoda że nie ma ci kto rano robić ze świeżych bułeczek - ale byłaby bomba nie - ale już niedługo i Kacperek urośnie i ci zrobi
  20. elom wieczorową porą orobiłam się przed spaniem jak prosie na barbadosie ale zrobiłam sporo rzeczy o których wiecznie zapominałam lub starałam się ich niewidzieć - jak np - wyszorowanie nosidełka wypranie pokrowca z krzesełka do karmienia - obniżenie i posprzątanie kuchennego kojca - no a w ogrodzie wyszorowałam po zimie donice , przeszłam się po szklarniach - bo teściowie mają szklarnie z kwiatami - wybrałam co najładniejsze i nadorodniejsze sztuki i posadziłam - i ogród zaczyna wyglądać coraz bardziej wiosennie - ahhhh i wiecie magnolia nowo zakupiona i posadzona zaczyna mi kwitnąć - no i podjęłąm decyzje o koniecznych zmianach w ogródku - i teraz padam na ryjek jeszcze mnie dziecko na koniec umęczyło bo kaszy przed spaniem jeść nie chciało - ale nic dziwnego skoro przed kolacją ciotka poczęstowała go całą flachą herbaty - wrrrrr - ja to nie wiem jak tak można - tylko dziecko stęknie odrazu flacha w paszcze i niech ssie aż padnie najchętniej - ehhhhhhh - i na dodatek z tego picia to jak go przed kąpielą puściłam po dywanie na golasa to mi się zlał - a ja mam dywan taki bardzo kudłaty i do prania nienadający się - więc od jutra bede go wietrzyć aż do zmordowania :duren:
  21. ahh Inko to ty masz fachową opiekę to spoko - grunt to robić wszystko z głową starletko lepiej się czujesz ?
  22. hmmmm - nie jestem pewna czy to ta sama dieta o której Inko piszesz- ale właśnie 13-dniówke z czarną kawą na śniadanie - stosowałam kiedyś - już daaaaaawnoooo - i poszło nieźle 7 kilko znikło i wróciło dopiero po pół roku hehe :duren: - ale tak poważnie to ja was mogę tylko ostrzec - mi po niej nic nie było aleeeee więcej po nią niesięgnę bo sie dużżżo na jej temat złych opini naczytałam - to podobno bardzo niebezpieczna dieta zwłaszcza dla nastolatek tym bardziej więc musimy uważać ma masę skutków ubocznych i jest szkodliwa dla zdrowia - poszukaj Inko w necie wieści na jej temat a sama zobaczysz jak wiele jest opini....
  23. dzięki dziewczyny za miłe słowa - faktycznie słodkie mam dziecko - przyznaje się bez bicia że osobiście je spłodziłam i sporo dorabiałam żeby takie było - troche tylko przeraża mnie jego zamiłowanie do żelazka - mnie przeraża bo kiedyś może trafić w jego ręce i być gorące :duren: - a mojego M. przeraża fakt że facet i żelazko nie pasują do siebie :duren: :duren: Mada twardzielu trzymaj się dzielnie - przyjdzie chwila (już nie długo) że będziesz Bogu dziękować za P. Jolę
  24. drogie - kwietniowe mamuśki -serdeczne gratulacje - rekine zapomnisz o wszystkim szybko - hiki dlaczego tak długo w szpitalu ??? bardzo bardzo wam wszystkim gratuluję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...