witam kochane.
normalnie ta pogoda mnie dobija. leje, zimno, ponuro. nawet moje dziecko wstało o 6:15 a teraz znów już śpi bo pogoda temu sprzyja...
u nas w porządku, Igorek też się żywy zrobił, co prawda nie raczkuje ale wstaje i sam potrafi chwilkę stać, sam siada.
tylko te ząbki, ząbki... nadal nic. ale coś tak wczoraj zauważyłam białą kreseczkę przy dolnej prawej jedynce. no zobaczymy.
uciekam mocną kawę wypić bo wykituję. :/