Skocz do zawartości
Forum

ata

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ata

  1. Hejka! Ja tylko na chwilkę, żeby złożyć gratulacje naszej kochanej weterance- Kinia ogromniaste gratulacje i buziaki dla Ciebie i wyczekanej Kornelci! Nie byłam wczoraj u gina, bo miał dyżur w szpitalu, ale wybieram się za jeszcze dzisiaj. Teraz uciekam się szykować. Papatki.
  2. To jak nikogo nie ma, to idę w kimaka póki Młoda śpi. Wybieram się dziś do gina. Napiszę, jak będę po. Miłego popołudnia.
  3. Żancia - gratuluję 39 tyg.! Ja też chodzę jak pingwin i też wypatruję znaków, że to już się zbliża godzina "W" ;-)
  4. Redberryhej Ata!! jak sie masz? Hejka! A mam się całkiem dobrze, tylko jestem niewyspana, Milenka mnie obudziła o 5, a potem musiałam wstać na badanie. Robiłam ostatnią morfologię i mocz. A Ty jak się dziś czujesz? Ostatni dzień leżenia. Czy Wy robiłyście jakieś specjalne badania teraz w tej końcówce?
  5. Witam piękne Panie! Gorące gratulacje Laninia! Super, że córcia jest już z Tobą i że tak ekspresowo przyszła na świat! Ściskam Ciebie i Zuzię! Ciekawe, która następna? Czekamy na wieści od Kingi.
  6. A mnie wczoraj wieczorem Ignaś nieźle skopał. Jeżeli jego ruchliwość w brzucholku ma świadczyć o jego przyszłym temperamencie, to sobie już współczuję. Milenka to żywe srebro, a aż tyle co braciszek nie dawała popalić, jak była w brzuchu. Dziś w ferworze ostatnich przygotowań. Ciągle coś wymyślam z łóżeczkiem i pościelą, zmieniam też trochę w pokoiku Mielnki. Teściowa bardzo dużo mi pomaga. Okna umyte na błysk. A jak tam Wasze nastroje i samopoczucie?
  7. Hejka! Gratulacje dla Olusi- kolejnej mamusi! Aneczko - fajnie, że jesteście już domciu. Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Wiktorii!
  8. Dzięki za gratki! A ja gratuluję Agunia 39 i Qmpeela 37 tygodnia! Zbieram się na spacer- trzeba przewietrzyć szare komórki. Miłego dnia!
  9. Witam w ten słoneczny dzień! A ja skończyłam dziś 38 tydz.! Brzucholek mam cały czas dość nisko, więc nie widzę teraz specjalnej różnicy, a póki co spokój.
  10. Ja tylko na momencik. Gratulacje dla Izy - kolejnej rozpakowanej mamuśki! Ciekawe, co z Kingusią - może to już... Życzę Wam miłego wieczoru w to kobitkowe święto i dobrego samopoczucia!
  11. Przyjmij życzenia babo kochana od drugiej baby z samego rana, niech Twój dzień cały będzie radosny, trzymaj się babo- aby do wiosny! Wszystkiego najlepszego kobitki!
  12. Witam w niedzielne przedpołudnie! Jak Wasze samopoczucie? Przyjeżdża do mnie dziś moja teściowa i zostanie (chyba do wtorku), żeby umyć mi okna i pomóc mi przy prasowaniu itp. Cieszę się, że mam taka fajna teściówkę. laniniaAta, ja mam doświadczenia z czopem- bardzo możliwe że tak ci będzie po trochu odchodził, bo ja własńie tak mam. Na początku pojawiła się też taka gęstsza galaretowata wydzielina i tak kilka dni, późńiej zciemniała troszkę, a raz kiedyś w nocy poszłam na siusiu i już nie miałam wątpliwości, bo nagle zrobiło się jej duuużo (cztery razy się podcierałam i ciągle coś tam było) i miała drobne niteczki krwi. I powiem ci że nie wiem czy juz mi całkiem odszedł ten czop czy jeszcze coś tam jest, ale jeśli tak to jakies resztki. Mam nadzieję ze ci pomogłam tym szczegółowym opisem Dzięki Laninia. Pomogłaś mi tym opisem, bo nie wiedziałam, co o tym myśleć, a poprzednio miałam zupełnie inaczej.
  13. Witam sobotnio! Stysiu - dzielna kobieto, ściskam Cię mocno! Piszecie, że lekki stresik dopada. Ja do tej pory w miarę wyluzowana, wczoraj po południu też się zestresowałam. Podczas pobytu w wc zauważyłam, że coś galaretowego mi się ciągnie. Przypominało czop śluzowy, ale pewności nie mam, bo nie było tego dużo i nie było podbarwione krwią. A wystraszyłam się, bo przy poprzednim porodzie, jak zszedł mi czop śluzowy, to na drugi dzień urodziłam. I na myśl, że mogę za kilkanaście godzin rodzić, bardzo się zdenerwowałam, bo nie mam jeszcze wszystkiego zapiętego na ostatni guzik, mąż stale w pracy, ja sama z Milenką, no i Maluszek waży trochę za mało. Zadzwoniłam do mojego ginekologa i się trochę uspokoiłam, a dzisiaj czuje się ok, Ignaś szaleje, więc chyba jeszcze do godziny "W" troszkę zostało. Zastanawia mnie tylko jedno, czy to możliwe, że był to czop śluzowy, tylko nie zszedł mi w całości? Słyszałyście może o czymś takim?
  14. Stysia - tylko się ciesz, że tak dobrze się czujesz i korzystaj z tego. Oby tak dalej. Agunia - współczuję nocki, ale dobrze, że na KTG ok. Ja zmykam coś przekąsić. Gdybym już dzisiaj nie zajrzała- to miłego popołudnia!
  15. Aneczko - wielkie gratulacje! Tylko pozazdrościć takiego porodu! Cieszę się, że tak szybko i bez masakrycznych bóli Ci poszło. Buziaki dla Ciebie i córuni!
  16. stokrotka_87ataA ja jestem właśnie w trakcie pakowania torby do szpitala i szykowania ostatnich rzeczy. Zaginęły mi biustonosze do karmienia. Gdzieś upchnęłam po skończeniu karmienia Milenki i nie mogę znaleźć. :-(hej ata... spokojnie... na pewno je znajdziesz Mam taka nadzieję, bo nie mam sił teraz latać za tym po sklepach, no i kasy byłoby mi szkoda, skoro tamte są dobre. qmpeelaJa na dzisia również pakowanie zaplanowałam, idę się już chyba za to wezme... A w ogóle to dzisiaj miałam okropną noc, nie dość, że chodziłam siku z 10 razy to tak okropnie bolał mnie brzuch tak nisko koło pachwiny, ze myslałam ze zejde, siedziałam i wyłam, mąż był w pracy... W sumie to myślałam, żeby zadzwonić po mojego tatę, żeby mnie zawiózł do szpitala ale wzięłam dwie nospy i ze zmęczenia chyba usnęłam, najgorsze ze przy tym miałam dosc wysoką temperature i cała mokra sie obudziłam... Teraz boli troszke mniej, mała się dużo rusza więc czekam co będzie dalej, ja jednak mam wrażenie że to ta cholerna nerka, kamyk jakiś czy coś, mam tylko nadzieje ze to nie zapalenie nerek bo zejde... Dobra marudze wam ;) Lece sie za coś konkretnego wziąć :) Miłego dnia kochane ! To współczuje nocnych mocnych wrażeń. Dobrze, że Nospa pomogła. Jeżeli to nerki, to paskudna sprawa. Zdróweczka życzę i sił! A ja w nocy miałam pobudkę z powodu potwornej zgagi i duszności, ale na szczęście minęło.
  17. A ja jestem właśnie w trakcie pakowania torby do szpitala i szykowania ostatnich rzeczy. Zaginęły mi biustonosze do karmienia. Gdzieś upchnęłam po skończeniu karmienia Milenki i nie mogę znaleźć. :-(
  18. Aniu, serdecznie gratuluję! Super, że masz już swoje Maleństwo przy sobie i że jesteście w domciu! Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojej córuni!
  19. Hejka! Widzę, że humorki dopisują. Ja dzisiaj byłam na dłuższym spacerku w parku, a wieczorkiem będziemy świętować urodzinki mojego mężusia. Żancia -cieszę się, że wszystko na wizycie oki. Miłego popołudnia.
  20. racuszekAgunia wszystko gotowe więc nawet jestem za tym aby mieć poród już za sobą :) A ja jeszcze nie chcę rodzić, bo nie wszystko mam zapięte na ostatni guzik. No i mój mężuś, który ma być obecny przy porodzie, ma teraz nawał pracy i ciągle go nie ma. Dla mnie optymalnym terminem byłby 20 marca :-) Szkoda, że nie można o tym decydować.
  21. AguniaataNo to mnie pocieszyłyście, bo myślałam, że tylko ja jestem zielona w temacie oddychania. A z innej beczki, taki naturalistyczny temat: macie ostatnio jakieś problemy trawienne? Ja już trzeci dzień latam z 3 razy dziennie się wypróżniać i nie jest to biegunka, ale normalne też nie jest. U mnie raz biegunka a raz zatwardzenie....dziwne to. A poza tym to piecze mnie w przełyku,więc zgaga mnie będzie męczyć do końca. A teraz biorę leki i jest jeszcze gorzej. Redberryno to Ci zazdroszczę, bo mnie męczą zaparcia. Czyli takie uroki tej końcówki. Każdy organizm inaczej reaguje. Zaparcia paskudna sprawa, ale rozwolnienie i te dziwne odczucia w dole brzucha też nic przyjemnego. Agunia, mnie tez zgaga daje w kość.
  22. No to mnie pocieszyłyście, bo myślałam, że tylko ja jestem zielona w temacie oddychania. A z innej beczki, taki naturalistyczny temat: macie ostatnio jakieś problemy trawienne? Ja już trzeci dzień latam z 3 razy dziennie się wypróżniać i nie jest to biegunka, ale normalne też nie jest.
  23. A ja właśnie czytam o technikach oddychania podczas porodu. Okazuje się, że bardzo dużo pozapominałam ze szkoły rodzenia, na która chodziłam przy pierwszej ciąży. Pamiętam, że podczas porodu nie wychodziło mi zupełnie parcie i prawidłowe oddychanie. Nie wiem, czy teraz to zajarzę. A jak z Waszym (rodzące sn) przygotowaniem w tej kwestii? Ćwiczycie oddechy?
  24. Dziewczyny, super macie te łóżeczka, ta kołyska zarąbista. Gosiu - gdzie i za ile (jeżeli mogę zapytać) kupiłaś taka fajną karuzelę do łóżeczka?
  25. Witaj Kasza - to życzę Tobie i Lence, żeby jeszcze ten dzień stał się udanym. Och! kupki i te sprawy dopiero przed nami Kiedy Ty już się ze wszystkim oswoisz, my będziemy początkujące.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...