Skocz do zawartości
Forum

ata

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ata

  1. stokrotka_87ataCześć Dziewczyny! Trochę mnie nie było i widzę, że przygotowania pełna parą. A jak Wasze samopoczucie? Mnie trochę martwi to, że od paru dni mam twardy brzuch i czasem mnie coś tam "dziorgnie" w środu, że nie wiem, czy to kopniak w jakieś narządy czy pojedyncze, lekkie skurcze. Nie miałam czegoś takiego w pierwszej ciąży.hej hej a wiesz ze ja mam tak samo?? ostatnio twardnieje jak szalony..co chwile... az sie tak stawia..a mlody jak kopnie to mam ochote pasc na kolana z bolu.. i tez nie mialam tak w pierwszej ciazy No właśnie dziwne to. A pytałaś o to swojego lekarza, bierzesz coś na to? Moja koleżanka powiedziała mi, że jak tak miała, to gin kazał jej brać Nospę.
  2. Cześć Dziewczyny! Trochę mnie nie było i widzę, że przygotowania pełna parą. A jak Wasze samopoczucie? Mnie trochę martwi to, że od paru dni mam twardy brzuch i czasem mnie coś tam "dziorgnie" w środu, że nie wiem, czy to kopniak w jakieś narządy czy pojedyncze, lekkie skurcze. Nie miałam czegoś takiego w pierwszej ciąży.
  3. Cześć dziewczyny! Stokrotko, wszystkiego najlepszego! Niech się spełnią Twe marzenia te duże i te mniejsze. Szczęśliwego rozwiązania, ślicznego i zdrowego bobaska i dużo dużo miłości wkoło siebie! Torcik i kawka- mniam mniam! Witam nową mamę i gratuluję synusia!
  4. Hejka! No z moją energią też nie najlepiej. Oby tego śniegu trochę ubyło, bo ciężko się poruszać. Aż mi się nie chce nigdzie wychodzić, ale jak znowu długo siedzę w domu, to dostaje szału. Co do pieluszek, to o ile dobrze pamiętam, to new born przydaje się tylko jedna paczka, a potem te o rozmiar większe. A jak ktoś rodzi większe dziecko to od razu startuje od tych jedynek (od 3 do 6 kg.)
  5. KaszaaaaaaA co do klamotów szpitalnych to jak gadałam ostatnio z położną ze szpitala nr2 na mojej liście :) To powiedziła,że tylko pampersy i ciuszki dla dziecka,ewentualnie mokre chusteczki. A o tym co dla mnie to nawet nie wspomniała czyli myśle,że oprócz klapków to wszystko maja w razie jak bym zapomniala czy coś... A jednak nie mogę się z Wami rozstać. Ja bym tak optymistycznie się nie nastawiała. Nie znam państwowego szpitala, który oferowałby podkłady i podpaski poporodowe, a to podstawa po porodzie. A dla dzidziusia koniecznie maść do pupy, no chyba że to dają, ale wątpię. Uciekam.
  6. KaszaaaaaaataNo właśnie ważyła bardzo mało, choć urodziła się w terminie - 2550! I na początku tylko 52 były dobre. A 68 to jej zakładałam jak miała pół roku. Teraz ma półtora roku i nosi 80, a syn koleżanki, która ze mną rodziła już potrzebuje 96 i więcej. Różne są dzieci i różne te rozmiary. Podobno dziewczynki są drobniejsze.No włsnie czyli dalej nic nie wiem :) A wrecz moge powiedzieć,że im bardziej wypytuje tym barziej głupieje Ale takie maciupstwo się przynajmniej łatwiej rodzi ! Też bym chciała a ta moja już teraz do tej wagi dobija :( To racja- poród miałam naprawdę lajtowy. Ja na Twoim miejscu kupiłabym głównie te na 62, kilka na 56, a z tym najmniejszymi to bym się wstrzymała, można mieć jeden komplet i w razie czego szybko coś dokupić. Na początku te dzieciaczki bardzo szybko rosną i ja byłam w szoku, że jakiś ciuszek kilka dni wcześniej był dobry, a za chwilkę trzeba było już sięgnąć po coś większego. Potem ten wzrost jakby trochę zwalnia. Teraz to już naprawdę spadam. Papatki.
  7. No nic zmykam, bo net mi wkurzająco wolno chodzi. Miłego popołudnia.
  8. KaszaaaaaaNo i dzięki temu może być całkiem przyjemnie A tak naprawde to ja w pierwszej klasie wylądowałam w niemieckiej szkole i do dziś pamietam jak próbowałam wyjść do kibla mówiąc pani ,że ide do WC a ona za cholere nie mogła zrozumieć Ale nie poddałam się i w końcu pani machneła reką zezwalając (nie wiadomo na co ) Dobre Aniutka - to leż, łykaj witaminki i bądź dobrej myśli, że dzidzia jeszcze trochę w brzuszku posiedzi.
  9. No właśnie ważyła bardzo mało, choć urodziła się w terminie - 2550! I na początku tylko 52 były dobre. A 68 to jej zakładałam jak miała pół roku. Teraz ma półtora roku i nosi 80, a syn koleżanki, która ze mną rodziła już potrzebuje 96 i więcej. Różne są dzieci i różne te rozmiary. Podobno dziewczynki są drobniejsze.
  10. A mnie zabrakło dla Milenki po urodzeniu właśnie tych najmniejszych, bo miałam głównie te od 62. Zresztą numer numerowi nierówny. Nie ma co obkupować się w te małe rozmiary, ale kilka warto mieć. No i dobrze wstrzymać się z tym na koniec ciąży, bo wtedy mniej więcej wiadomo, jakiej wielkości będzie dzidziuś.
  11. Kasza - co do zatrucia ciążowego, to u mojej koleżanki, która właśnie urodziła, zdiagnozowali to na podstawie wyników z krwi- wyszedł jej kwas moczowy w krwi. Ale o ile dobrze pamiętam oprócz napuchniętych nóg głównym objawem jest wysokie ciśnienie. Może jak dziś wypoczniesz, to poczujesz się lepiej. Tego Ci życzę.
  12. Hej dziewczyny! Mnie też krocze boli, ale to z powodu tych nieszczęsnych żylaków. Do porodu jeszcze tyle czasu, że jeszcze nic specjalnego nie szykuję, tym bardziej, że większość rzeczy mam po Milence, a teraz moje psiapsiółki zasypują mnie ubrankami- głównie chłopięcymi, więc mam nadzieję, że naprawdę będzie synuś. Życzę Wam dziś dobrego samopoczucia.
  13. Hej Agunia! Czyli też masz jakieś bóle w tym nieszczególnym miejscu. Żylaki objawiają się tym, że masz dwie wielkie fioletowe żyły w środku, a krocze jest obolałe i napuchnięte. Najbardziej jest to odczuwalne, kiedy wstaje po dłuższym siedzeniu lub kiedy za długo stoję , no i w wc. Ale naturalistyczne klimaty pociągnęłam. No nic- zmykam, bo prasowanie czeka. Miłego dzionka bez dolegliwości życzę!
  14. Stysiu - a Ty już po glukozie? I co -dobrze to zniosłaś? Dziwię się tej diecie dzień przed -zero słodyczy. Mnie lekarz nic takiego nie mówił, a słyszałam, że właśnie trzeba jeść normalnie, żeby sprawdzić, jak sobie radzi organizm. Ale jak to się mówi - co kraj, to obyczaj.
  15. Witam Brzuchatki! Stocia- super, że z dzidziusiem wszystko ok. Waży tyle co mój szkrabik, no i też siedzi sobie wygodnie główką do góry. Oby się nam to zmieniło. Kasza - Dzięki za porady co do tych żylaków. Chętnie zamieniłabym się z Tobą na porody. Przed pierwszym też bardzo chciałam cesarkę, ale rodziłam naturalnie i było naprawdę spoko teraz nastawiam się na sn. U mnie znowu sypie. Dojście z Młoda do parku pod górkę z wózkiem coraz bardziej przekracza moje siły. Chyba skończy się na wychodzeniu przed blok.
  16. Ja też zmykam - na krótki spacerek z Młodą, bo na reszcie przestało sypać. Miłego popołudnia Babeczki!
  17. To racja- co szpital to inne obyczaje. W moim koszule do porodu dawali, ale podziękowałam- piersi i brzuch na wierzchu. Lewatywę robią, ale u mnie nie zdążyli, bo tak szybko poszło, a golenie niestety obowiązkowe. Jedzenie to faktycznie chyba dla mężusia, a mnie pić położne pozwoliły.
  18. Aha, przydają się ręczniki papierowe , no i przy porodzie woda mineralna i coś do ust typu pomadka ochronna.
  19. Widzę, że już rozmowy się toczą o majtkach i podkładach - no no. Ja po pierwszym porodzie mam obcykane, co się naprawdę przydaje i w jakich ilościach. Podkładów wystarczyła mi jedna paczka, podpasek poporodowych dwie, a majtki flizelinowe były mi bardzo pomocne. A koszula nocna, której na co dzień w ogóle nie noszę, to w szpitalu podstawa. Takie przynajmniej ja mam doświadczenia. Każdy może mieć inne podejście.
  20. Dziewczyny, dzięki za odpowiedzi na mojego posta. Co do żylaków, to lekarz już mi przepisał odpowiedni lek, ale obawiam się jak to jest z nimi przy porodzie i jak dotrwam do końca, bo coraz bardziej to boli. A jeżeli chodzi o ułożenie, to też się zdziwiłam, że już mnie straszy cc, bo chyba jeszcze sporo czasu zostało. Chętnie bym sprawdziła tę płeć u innego lekarza, choć do tego też chodzę prywatnie, ale póki Maluch jest ułożony miednicowo, to chyba niewiele się da tam wypatrzeć.
  21. Witam po kilkudniowej przerwie! Wczoraj byłam u gina. Po pierwsze żylaki krocza, które mnie dopadły miesiąc temu się rozrosły i coraz bardziej doskwierają. Ma któraś może taki problem albo słyszałyście o tej ciążowej przypadłości? Po drugie znowu coś tam doktorek mieszał z płcią, że może jednak żeńska. Nie wytrzymam! Ja cały czas nastawiam się na synusia. Po trzecie Maluszek ma ułożenie miednicowe i lekarz mi powiedział, że jak to się nie zmieni przez najbliższe 3 tyg., to będzie cc. A ja bardzo chcę rodzić naturalnie. Czy Wasze dzieciaczki są już ułożone główka w dół? Myślałam, że na to jest jeszcze więcej czasu (tak do 35 tyg.) Jak to w końcu jest? No ale poza tymi niefajnymi sprawami, najważniejsze, że dzidziuś zdrowy i fajnie rośnie- waży 1400, no i wyniki badań mam wzorcowe.
  22. No i teraz wywiało już wszystkie. To i ja spadam. Jedziemy na wieś po Młodą, więc będę dopiero w poniedziałek lub wtorek. Do zo
  23. No u mnie też pada. Trochę się rano zdziwiłam, jak wstałam - tak biało się zrobiło. Dzięki za przepis. Brzmi mniamnuśnie.
  24. A gdzie reszta dziewczyn? Od Sylwestra tak tu trochę pustawo. Chyba też się relaksują.
  25. Dokładnie. Spałam dziś do 11! Ostatnio spałam tak w pierwszej ciąży. Korzystaj ze snu i wypoczynku na maksa póki nie ma maleństwa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...