Skocz do zawartości
Forum

ata

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ata

  1. Agunia - zdrowiej i absolutnie nie daj się wkręcić w negatywne myślenie. Dzidziusiowi w Twoim brzuszku jest bardzo dobrze i bardzo kocha swoją mamusię! Laninia - z tym czopem to różnie bywa. Przy poprzedniej ciąży odszedł mi, a na drugi dzień urodziłam, ale często zdarza się tak, że rodzi się dopiero za tydzień, a nawet za dwa.
  2. O widzę, że mimo dolegliwości humorki dopisują. A ja dzięki mężusiowi, który zajął się naszym rannym ptaszkiem (Milenką) mogłam się trochę dłużej wyspać, a teraz kawkuję. Czuję się nawet nieźle, ale zastanawiam się, czy dam radę wyprasować tą całą górę ciuszków.
  3. Cześć laseczki! Witaj gurusasha! No mój synuś też jest kurdupelkiem, tydzień temu (37 tyg.) ważył 2300, ale lekarz nie widzi nic niepokojącego. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko będzie ok. Jak tam dzisiaj żyjecie?
  4. Witam cieplutko! Agunia - życzę zdrówka! Wypoczywaj! A ja dzisiaj doszłam do siebie i muszę teraz się wyluzować, bo za dużo biorę na siebie. Miłego dzionka życzę wszystkim!
  5. Witam marcowo! Fajnie Was widzieć Aniutka i Kasza! Widziałam zdjęcie synusia Overpowerd - super słodzina! A ja wykończona po weekendzie: goście, sprzątanie + mega zakupy w centrum handlowym - to nie wróży nic dobrego. No ale sama sobie zafundowałam te atrakcje, a teraz nie umiem dojść do siebie. A dzisiaj jeszcze wzięłam się za porządki w ciuszkach Ignasia i za selekcję ubrań Milenki. Czuję się fatalnie, ale energia mnie rozpiera i nie umiem usiedzieć na tyłku. A jak dzisiaj Wasze samopoczucie?
  6. Witajcie dwupaczki i świeżo upieczone mamuśki! Ja tylko na chwilkę, bo mam gości- siostra wczoraj przyjechała z rodzinką. Wczoraj byłam u gin. Z Ignasiem wszystko ok, na szczęście rośnie i ma teraz 2300. Nie jest to oszałamiająca waga, ale rozwija się prawidłowo i to najważniejsze. Lekarz powiedział, że może dojść do 3 kg. To już brzmi fajnie. Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko!
  7. No nie - nadal nikogo nie ma To ja też spadam. Kolorowych snów
  8. Ale opustoszało... Ja już doszłam do siebie, ale normalnie jakby mi kość jakaś się w tym kroczu przemieściła, nadal czuję spory dyskomfort przy chodzeniu. martab0ata a ile wazyl ostatnim razem:)??? W 33 tyg. 1740, czyli mało :-( Gosiu - wracając do wieku, zdradzę Ci, że w pierwszej ciąży miałam tyle samo lat co Ty. To teraz łatwo obliczyć ile mam Także spocio, teraz więcej jest mam, które pierwszy raz rodzą w okolicach trzydziestki.
  9. AguniaataA ja jutro wybieram się do mojego gina. Już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że Ignaś troszkę podrósł. O to fajnie :) Będziesz miala usg? tak
  10. O kurcze - właśnie jak siadałam coś potwornie strzeliło mnie w kroczu. Muszę się położyć. Miłego popołudnia.
  11. A ja jutro wybieram się do mojego gina. Już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że Ignaś troszkę podrósł.
  12. AguniastysiapysiaMnie od kilku dni goraco ... w domu ciepło nie mam ale biegam w krótkim rekawie ...jak założe coś długiego - pływam ....Heh , krzyże mnie troszkę bolą i brzusio do dołu ciągnie strasznie .... poza tym żyje ... Kochane jak najmniej narzekania i dlegliwosci Wam życzę !!!!!! Stysiu te pocenie to ja mam też,mniej w piecu palimy z tego względu bo wstaję i mokra koszulka od piżamki ale teraz lepiej. A no właśnie, teraz dopiero sobie uświadomiłam, że od kilku dni też nad ranem budzę się spocona. To chyba naturalne przy tej końcówce.
  13. O witam Gosię i Martę! Żancia - to życzę Ci zdrówka i niech ten wstrętny katar nie psuje Ci humory, ale szybko znika. Kingusia - to szkoda, że nie przysługuje tam 3 usg, ale fajnie, że wiesz, że córcia jest odpowiednio ułożona i wszystko gra. A co do jej wyjścia, może już testuje Twoją cierpliwość ;-) Gosiu - zapewniam, że jestem starsza, choć to moja druga ciąża. A poprzednią bardzo dobrze znosiłam i poród też miałam bezproblemowy. Hejka Stysiu!
  14. kingusia1991No tak ja z Was wszystkich najmłodsza hehe... 19 lat kończę w sierpniu a nie wiem ile mój kloc waży (ostatnie USG miałam w 21 tygodniu) , ale wszyscy mówią, że będzie duża, bo duży brzuch... mam nadzieję, że mnie nie rozerwie :( ... ale ponoć też jest tak, że niekoniecznie musi być dziecko duże jak jest duży brzuchol? Faktycznie wielkość brzucha nie musi świadczyć o wielkości dziecka. Ale usg miałaś strasznie dawno, nie przysługuje Ci tam ok 36-38 tyg.? Fajnie byłoby wiedzieć, jak tam Maluszek się miewa.
  15. Witaj Żancia! A Ciebie o ile dobrze skumałam jakieś przeziębienie złapało- tak?
  16. Kinga - mówiłam Ci już, że jesteś naszą najmłodszą weteranką. A ile Twoja córcia ostatnio ważyła?
  17. Cześć Kingusia i Agunia! Oj tak- akumulatory podładowane. Właśnie zakupiłam nareszcie wszystkie potrzebne rzeczy dla mnie i Maluszka. Brakuje mi dosłownie paru drobiazgów. Po niedzieli biorę się za pranie ciuszków i prasowanie.
  18. Czuję się całkiem dobrze. A jak u Ciebie? Czytałam, że sporo jest już leżakujących.
  19. Witam po ośmiodniowej przerwie! Wczoraj wieczorem wróciłam od rodziców wypoczęta i zrelaksowana. Bardzo dużo zajmowali się Młodą, więc miałam luz, a do tego prezenciki, pyszne obiadki i towarzystwo mojej kochanej rodzinki, której nie mam na co dzień koło siebie. Jednym słowem - super czas! Cieszę się, że Aniutka i Kasza już w domu ze swoimi Maleństwami i że do nas wróciły. Kasza - widziałam zdjęcia Twojego Maleństwa- ślicznotka z niej! Z tego też co czytałam (wieczorem próbowałam nadrobić zaległości) Overpowerd też już urodziła i wychodzi z synusiem do domku. Gorące gratulacje!
  20. Dziewczyny, fajnie mi się z Wami klika, ale muszę spadać. Jestem w trakcie pakowania. Wybywam na tydzień do rodziców. Muszę trochę sobie odpocząć od Młodej, a dziadkowie super mnie tam odciążą (trafne słowo) - sanki te sprawy. Tak więc nie myślcie, jak przez tydzień mnie tu nie będzie, że rodzę Życzę Wam udanego tygodnia i do przyszłej środy lub czwartku. Papatki!
  21. Ale Aniutce dobrze! Super, że wychodzi już do domciu. A to niespodzianka z tym imieniem!
  22. Dziękuję wszystkim za życzonka! Witaj Aniu - fajnie, że dotrwałaś do bezpiecznego czasu. Oby do końca było już wszystko ok. Kingusia- najmłodsza, a chyba będziesz nasza weteranką
  23. Dzięki Stysiu - aż mi się ciepło zrobiło na serduchu! Kaszy z całego serca współczuję, ale na szczęście żółtaczka to nie katastrofa i ani się obejrzy, a będzie z Małą w domciu. Qmpella - dobrego samopoczucia życzę, a z wagą Maleństwa mam większy problem, ale liczę na to, że to tak ma być, bo w sumie córcia też mi się malutka urodziła. Tobie też życzę, żeby wszystko było ok.
  24. zancia1907Własnie rozmawiałąm z koleżanką co wczoraj urodziłą córeczkę:))Jest mega zmęczona, ale jeszcze bardziej mega mega szczęśliwa:))Mówi że od wysiłku jej naczynka popękały na trarzy, ale znam to miałąm tak samo przy pierwszym porodzie, ale na szczęście to zejdzie:))) Ale jej dobrze, że ma to już za sobą. Z jednej strony też bym chała być już po, ale z drugiej (przyznam się Wam szczerze) chciałabym odwlec ten moment jak najdłużej, bo boję się, jak dam radę z dwoma takim Maluchami. Mąż dużo pracuje, a babci do pomocy nie ma w pobliżu. Różnica wieku między dzieciakami będzie 18 miesięcy, a Milenka to żywe srebro, wszędzie jej pełno.
  25. Zrobiłam sobie przerwę na "Reksia" dla Milenki i kawusię dla mnie. Właśnie zajadam sobie sernik na zimno- mniam mniam Niezapominajko - dobrze, że choróbsko masz już za sobą. Życzę lepszych wyników. Odpoczywaj!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...