-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ata
-
Hej Laninia! Cieszę się, że Twoja córcia spokojniejsza i że lepiej znosi rehabilitację. Ja nadal wyczekuję.
-
Cześć Mamuśki! Ale Wam już dobrze...
-
Witam i życzę powodzenia Racuszku i Stysiu! Myślami jestem z Wami! Redberry - fajnie, że masz już rozwarcie na 1 cm i optymistyczne słowa gin. A ja po wczorajszych bólach podbrzusza i odejściu podkrwawionego kawałka czopu, narobiłam sobie nadziei, że dziś rano śmigam na porodówkę, a tu echo...
-
To jak nie ma nikogo, to spadam. Czuję się coraz gorzej.
-
Witam ponownie po obiadku i spacerku. Kasza - to zdrówka życzę i mimo wszystko udanego wieczoru urodzinowego! Racuszku - koszulka dla męża super! Gdzie zamawiałaś? A mnie brzuch nadal pobolewa, ciągnie mnie tam na samym dole, ledwo przyturlałam się do domu.
-
To życzę Wam miłego: golenia, sprzątania, odpoczywania, szykowania itp. ;-) Zmykam
-
Kaszaaaaaa - wszystkiego najlepszego, słońca nad Twoim domem samego, radości i pogody ducha, córci, która rodziców słucha, przyjaciół wokół prawdziwych i samych chwil szczęśliwych!
-
RedberrystysiapysiaHmmm ja nie mam syndromu wicia gniazda ...chyba za leniwa jestem heheja też nie :P:P:P stysiapysiaRedberry Ty dziś też wizyta , nie ... może też jutro do szpitala??? tak, dziś na 18 Nie wiem kiedy, jestem ciekawa co mi powie. muszę się ogolić, muszę!! Mój gin padnie jak zobaczy te kaktusy na nogach i nie tylko... Oj to trudne zadanie przed Tobą - czeka cię niezła ekwilibrystyka Trzymam kciukasy za wizytę.
-
Qmpeela- to na pewno syndrom wicia gniazda, ale widzę, że dobrze Ci to robi na poprawę humoru. Ja już praktycznie nie mam co sprzątać, bo każdego dnia coś wymyślałam. Chociaż... został mi balkon do umycia. Chyba wolę jednak pobuszować w ciucholandzie ;-)
-
Wkurza mnie tylko ten suwaczek, który obwieszcza, że jestem już szczęśliwą mamą. Oby tylko ominęło mnie to wywoływanie. Ignaś musi się sprężyć do poniedziałku, na który jakby co jestem umówiona do szpitala z moim ginkiem.
-
A ja dziś wstałam w nie najlepszym humorze, ale mi się poprawił, bo po pierwsze odszedł mi chyba ostatni kawałek czopu, bo z krwią, pobolewa mnie brzuch jak przed okresem, a po drugie zamówiliśmy śliczną karuzelę do łóżeczka dla Ignasia. Chyba jak zjem obiadek, przejdę się na krótki spacer połączony z zakupami.
-
Witam cieplutko! Aniutko - bardzo współczuję Klarze i Tobie tych przejść. Życzę córci dużo zdrówka! Qmpeela - ale masz przejścia z tymi bólami. Na szczęście każdy dzień przybliża Cie do szczęśliwego zakończenia. Witaj Racuszku! Coś Twoja gwiazda nie spieszy się z wyjściem albo Ty nie chcesz nas jeszcze opuszczać ;-) Stysiu - super, że się już u Ciebie ruszyło. Korzystaj z ostatnich chwil wolności. Czyżby Kasza miała dziś urodziny?
-
Oj to widzę, że mają nieciekawe przeprawy i brzuchatki i mamuśki. Oby się wszystkim ułożyło. Niezapominajko- trzymamy za Frania!
-
To jeszcze troszkę nas zostało z terminem na dziś albo za kilka dni albo już przeterminowanych. Qmpeela - mnie też powiedziała dziś położna, że jeszcze ani widu ani słuchu, ale przy Milence sam ordynator mi powiedział, że jeszcze nic nie dojrzało do porodu, a dzień później już urodziłam. A przy drugim to może zacząć się całkiem znienacka. Redberry - też mnie lekarz nastawił, że do terminu to z pewnością urodzę, a tu lipa... Pozostaje tylko czekać. Dobrze, że pogoda nam sprzyja. No i Kingusia ma rację, że musimy ten czas wykorzystać na odpoczynek i sen, bo potem może być niezła jazda.
-
Hej! Melduję się po wizycie w szpitalu: wszystko w porządku, ale na żadna akcję się nie zanosi. Na szczęście to nie wody mi się sączą, tylko mam paskudne upławy, które muszę jeszcze podleczyć. Był mój gin. na dyżurze - kazał podejść na ktg w piątek, a jak nie urodzę do poniedziałku, to mam przyjść na wywołanie (akurat będzie miał wtedy dyżur). Dla mnie jest najgorsze to, że się nastawiłam na wcześniejszy poród (niepotrzebnie) i za szybko wysłałam Milnkę do dziadków na wieś.
-
Milli - super! Big gratulacje! Ściskam Ciebie i Kacperka!
-
RedberryAta-co to się dzieje? Mnie wzieło, Qmpeele też i teraz Ty? Tak na końcówce? No właśnie nie wiem. Może dlatego jeszcze nie urodziłyśmy, żeby się wykurować i nic nie sprzedać maluchom.
-
Witaj Laninia! z każdym dniem córuni będzie lepiej na tym świecie - zobaczysz:-). Początki bywają ciężkie. A co do porodu miałam podobne wrażenia przy tym z Milenką. Chciałabym też teraz mieć taki lekki poród- oj bardzo...
-
qmpeelaJa mam jeszcze tydzien i tez sie przeterminuje ;) A może nie... w ten tydzień wiele się może wydarzyć. A ja mam od dwóch dni paskudna chrypkę i lekki kaszel - mam nadzieję, że szybko mi to minie. Na szczęście ten okropny katar mija mojemu mężowi, bo tak musiałby stać pod drzwiami porodówki.
-
racuszeko teraz zabolało ale przez 3 sekundy ... A może to już... Skurczy na pewno nie przegapisz.
-
racuszekataWitam Was cieplutko w dniu mojego porodu! Mija termin, a tu nadal echo...witaj w klubie towarów przeterminowanych Dobre Jutro może dowiem się, za ile mija termin gwarancji, bo wybieram się na kontrolną wizytę do szpitala.
-
Madziu i Kasiu - gorące gratulacje i wielkie buziaki dla Was i Waszych pociech!
-
Witam Was cieplutko w dniu mojego porodu! Mija termin, a tu nadal echo...
-
No nic - zmykam na wyrko. Na dziś skończę pozytywna myślą: że tak czy inaczej każdy dzień przybliża nas do spotkania z naszymi Maleństwami!
-
stokrotka_87 A kiedy urodziłaś Fabianka, tzn. czy w terminie? 12 dni po terminie Przy drugim powinno być szybciej.