Witajcie!
Nie nadążam za Wami :-) Prawie godzinę poświęciłam na przeczytanie zaległości. Co do spania, to bardzo szybko padam, choć z natury jestem nocnym Markiem i śpię jak zabita. Pospałabym dłużej, gdyby nie to, że moja córcia robi mi codziennie pobudki o 6!
Przewija się tu wątek witamin. Jestem bardzo zaskoczona, bo wiele z Was pisze, że lekarz nie zalecił brania witamin.Mnie lekarz w poprzedniej ciąży i tej od razu kazał brać witaminy, choć chodzę teraz do innego. Wiem, że niektórzy lekarze zalecają odstawienie witamin pod koniec ciąży, gdy dziecko jest za duże. Ja brałam do końca, bo Milenka urodziła się z wagą 2550, mimo że w terminie. Teraz biorę i witaminy i kwas foliowy, no i tabletki na podtrzymanie (to ze względu na wcześniejsze kłopoty z utrzymaniem ciąży). Czuję się znakomicie- oby tak dalej. Czego i Wam z serca życzę!