Skocz do zawartości
Forum

ata

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ata

  1. A nie znacie może jakichś stron z tanimi mebelkami dla dzieci? Tylko nie mam na myśli łóżeczek, komódek itp., tylko meble dla ciut większych szkrabów typu szafa itd.
  2. Widziałam takie komplety na allegro: wózek głęboki przerabiany na spacerówkę i fotelik za chyba 800 zł. Chodzi o to, żeby kupić porządny, ale nie płacić za firmę. Mnie się udało kupić od koleżanki taki komplet za 500 zł (z firmy Deltim). Tylko wersja głęboka była przez nią używana, w bardzo dobrym stanie. Byłam z niego zadowolona i na pewno wykorzystam dla drugiego szkraba.
  3. Kasza Kaszaaaaaa O rany ja się nie znam ,jest napisane że od 0-13 więc myśle,że dla noworodka też a popatrz na niego proszę i powiedz czy się myle czy nie http://www.smyk.com/index.php?option=com_sklep&Itemid=55&page=3&task=age&idAGE=1 Jeżeli chodziło Ci o fotelik: CabrioFix, no to super! Ful wypas! Faktycznie nadaje się dla noworodka, tylko jak dla mnie drogi. Można kupić takie w cenie 300 zł.
  4. Kasza - co do wagi dziecka, moja Mała ma 15 miesięcy i waży ok.9 kg., ale ona jest drobniutka, inne dzieci w jej wieku mają ok.10-11 kg., więc ten do 13 kg. może starczyć gdzieś do 2 lat. Tylko pytanie, czy to jest fotelik, który nadaje się dla noworodka? Te w których jeżdżą dzieci po urodzeniu są zupełnie innego typu, są w pozycji półleżącej i przenośne (najczęściej do 9 kg.). My mieliśmy taki w komplecie z wózkiem (do 9 kg.), a jak Milenka skończyła roczek to zakupiliśmy dopiero taki "siedzący" i stacjonarny do 25 kg.
  5. Agunia - nie przejmuj się, że czujesz tylko bulgotanie, a nie konkretne ruchy, do 20 tyg. to normalne, ale zawsze możesz wybrać się do lekarza dla świętego spokoju. Niezapominajko - to faktycznie miałaś ciężki dzień, ale dobrze, że wszystko ok. Ja jeszcze w podbrzuszu odczuwam dzisiejszy spacer - trochę przegięłam. Niedawno wyszedł od nas stolarz - brał pomiary na szafę w przedpokoju. Zbliża się czas remontu. Musimy odświeżyć i przede wszystkim odgracić mały pokoik i tam przenieść Milenkę. Do tej pory dla naszej wygody spała w swoim łóżeczku z nami w sypialni. Chcemy przynajmniej 2 miesiące przed porodem przenieść ją do jej pokoju, żeby oswoiła się ze zmianą i ja też, bo potem jak pojawi się drugi skrzat, to byłoby dla niej za dużym wstrząsem tyle nowości na raz.
  6. Witam po weekendzie! W sobotę miałam cały dzień gości, a w niedzielę wychodne - nadrabiałyśmy miesięczne zaległości w pogaduchach z przyjaciółką. Wieczorem oglądaliśmy z mężusiem super film "August Rush" (Cudowne dziecko) - polecam, jeśli ktoś go jeszcze nie widział. Dzisiaj zaliczyłam dłuższy spacer z córcia i padam z nóg. Wczoraj wieczorem dopadła mnie pierwszy raz zgaga i podratowałam się zimnym mlekiem, ale potem uległam pokusie i zeżarłam korniszonki, a za 10min. czekoladę. Nie muszę chyba pisać, jakie były tego skutki Ale muszę się pochwalić, że od trzech dni ruchy Maleństwa czuję już bardzo wyraźnie Dzidzia się rozszalała na całego Kingusia - gratuluję córci!!!
  7. Witam! Pewnie nikogo nie ma Stysiu - fajnie, że udało Ci się namierzyć szkraba. Na pewno nabierzesz w tym wprawy. Stokrotko - współczuję stresów na wczorajszym USG. Dobrze, że wszystko okazało się w porządku. Mam nadzieję, że dziś będziesz miała szczęśliwszy dzień. Wiem, jak to jest jak dopada stres, miałam tak, jak mnie lekarz utwierdził w podejrzeniach (jak do niego dzwoniłam), że mogą mi się sączyć wody płodowe. Na szczęście też okazało się, że wszystko jest ok. Teraz jednak nadal męczą mnie te upławy. Jak to znowu jakaś infekcja, to się wykończę - ile można brać tych paskudnych globulek
  8. stysiapysia dostałam dziś detektor i ... zestresiowałam się, bo za Chiny Ludowe nie mogę dzieciątka znależć :( Spokojnie, przy kolejnych próbach na pewno się uda. Dzięki temu miałaś się przecież nie stresować, a tu skutek odwrotny. A ile takie cudeńko kosztuje?
  9. Aniutka - to super się Wam udało, bo dużo zaoszczędziliście. Ja na szczęście prawie wszystko będę miała po Milence. Specjalnie kupowałam w neutralnych kolorach (np.niebieski wózek). A to czego nie mam, zaoferowali przyjaciele, plus masę ciuszków od mojej siostry. Oczywiście coś nowego dla mojego Maleństwa również zakupię. A jak tam Wy dziewczyny - poczyniłyście już jakieś zakupy dla dzidziusia?
  10. No to faktycznie nie najlepiej, ale może więc szczęścia Ci dopisze. Niestety mało kto zdaje za pierwszym razem. Wiem, że to kiepskie pocieszenie, ale nie łam się Dzidziuś teraz najważniejszy!
  11. Witam wszystkich tej "pięknej" październikowej zimy! Oj Stokrotko bardzo mi przykro Pogodę i godzinę egzaminu miałaś fatalne, więc może następnym razem lepiej trafisz i zdasz. Tego Ci życzę!
  12. A tak w ogóle to nastrój mi się zdecydowanie poprawił. Poczułam ruchy Maleństwa- supcio! Wcześniej nie byłam pewna, czy to jest to, bo tak często miewam problemy trawienne, że łatwo pomylić ruchy płodu od wzmożonej pracy jelit. Ale dziś jestem pewna i bardzo się cieszę!
  13. Ho ho! - na kulig to bym się wybrała. Też nie miałam jeszcze nart na nogach, a z takich bardziej ekstremalnych klimatów to mnie się marzy skok ze spadochronem.
  14. Też jestem śpiąca- taka pogoda. Ja też nastawiam się na synka i mam nadzieję, że za 2 tyg.przy następnej wizycie się dowiem. A masz już imię dla synusia?
  15. Witam! A za oknem znów ponuro Ja w pierwszej ciąży chodziłam na szkołę rodzenia i bardzo sobie chwalę, mój mąż zresztą też. Warto się wybrać.
  16. stysiapysia - nie daj się emocjom, one są złym doradcą. Dwa razy przechodziłam przez utratę ciąży i wiem, jak może sparaliżować strach. Dla mnie wsparciem był Bóg i trzymanie się wiary, a nie tego co podpowiada rozum czy emocje. A z mężem pogadaj otwarcie o swoich odczuciach. overpowered - gratuluję siusiaka. Fajnie, że wszystko jest ok. Kaszaaaaaa - nie czytaj tych bzdur, a mycie podłóg zafunduj mężowi (na pewno się ucieszy)
  17. A ja wykorzystuję ten ponury dzień na porządki, pranie itp, ale na czytanie tez znalazłam chwilkę, bo moje dziecię zapadło chyba w sen zimowy (śpi i śpi). A ten film "Australia" to jakaś nowość czy w TV? Mam chyba jakieś tyły filmowe.
  18. Myślałam, że sobie z kimś pokonwersuje, a tu echo. Kolejny raz nie mam szczęścia
  19. Kroaszek Przyplatala mi sie jeszcze jakas wstretna grzybica, wiec lecze globulkami i masciami ale mam stracha ze moze to dziecku zaszkodzic....tak sie boje! Wiem ze to w ciazy czeste schorzenie,ale ja zawsze mialam skonnosc a teraz to po prostu armagedon! Oj wiem o czym piszesz, też mi to świństwo nie daje spokoju. Znowu globulki, zakaz chodzenia na basen, zakaz bliższych kontaktów z mężem - masakra jakaś No i pytanie- czy to może zaszkodzić jakoś dziecku? Muszę zapytać gina. Pamiętam, że jak urodziłam Milenkę, to mnie w szpitalu pytali, czy miałam infekcje, upławy w ciąży, ale oczywiście nie wyjaśnili, o co cho
  20. Hejka! Wróciłam z weekendowego wyjazdu do Częstochowy. Fajnie tak pobyczyć się u rodziców. Spotkałam się z koleżanką z podstawówki, z którą odnowiłam kontakt przez naszą klasę - miło spotkać się po latach. U Was też od rana taka ponura, deszczowa pogoda? A ja na spacer się umówiłam i chyba nici z tego. Oby humory Wam dopisywały mimo szarości za oknem
  21. No nic- ja spadam, bo niedługo wraca mężuś z pracy, a potem szykujemy się na wyjazd do moich rodziców na weekend. Znowu mnie tu nie będzie kilka dni, a więc udanego weekendu wszystkim i do poklikania w poniedziałek
  22. To już wiem, skąd ten awatar i nick - Racuszku
  23. Dobrze wiedzieć. Dzięki dziewczyny. Może spróbuję tych herbatek z kopru włoskiego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...