Skocz do zawartości
Forum

ata

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ata

  1. Witam serdecznie! Ja nadal się kuruję. Dobrze, że córci przechodzi. Co do wagi, to Milenka jak się urodziła, miała tylko 2550, a przyszła na świat w terminie. Teraz lekarz żartował, czy z tym samym mężem mam dziecko, bo takie spore jak na razie. Z terminu USG wyszło, że będę rodzić o 6 dni wcześniej. Z tą waga nigdy więc do końca nie wiadomo.
  2. Kasiu - gratuluję córci! To będziesz mieć parkę, tak jak ja (prawdopodobnie). Zdanego prawka też gorąco gratuluję! Za pierwszym razem - fiu fiu... Aniutka - trzymam za Ciebie i Maleństwo! Mam nadzieję, że traficie do dobrego lekarza i wszystko będzie w porządku. Stocia - współczuje tej jazdy z donoszeniem. Nie wiedziałam, że istnieje tu coś takiego. Ja nie mam potrzeby używania wulgaryzmów, a już szczególnie na piśmie (zboczenie zawodowe), chociaż czasami coś mi się tam wymknie, ale donoszenia też nie rozumiem. A ja siedzę albo leżę i się pocę jak świnka, kaszlisko zamiast się uspokajać, to chyba bardziej się rozszalało. Młoda wścieku dostała i ciągle ryczy albo marudzi - to chyba od przeziębienia albo kolejne zęby jej idą. Po długich bojach udało mi się ją spacyfikować i się ululała, a ja mam chwilkę oddechu.
  3. Stysiu - tego Ci życzę i wszystkim Marcóweczkom oczywiście. No super wyszła mi ta kolacja. Pyszny smalczyk od teściowej Idę po dokładkę, a potem skończyć książkę.
  4. Żelazo i wtedy i teraz mam w normie. W ogóle na szczęście badania wychodzą mi dobrze. Oby tak do końca.
  5. Madziarka - mnie z kolei strasznie krwawią dziąsła. Miękka szczoteczka nic nie pomogła. W poprzedniej ciąży też tak miałam.
  6. O Stysia - a myślałam, że wszystkie oglądają seriale. No spacerek na pewno zaostrzyłby smak, ale nie byłby dziś zbyt rozsądny. Muszę się szybko wykurować. Ale mam już pomysł na kolację rodem z wiejskiej chaty - chleb ze smalcem i ogórkiem kiszonym... mniam mniam.
  7. Nie mam żadnego pomysłu na kolację. Głodna się robię, a na nic nie mam ochoty. A co tu tak opustoszało - czyżby era seriali?
  8. Madziarka, też słyszałam, że zdarza się to krwawienie z nosa podczas ciąży, ale lepiej zapytać o to lekarza. A mnie dorwał atak kaszlu chyba po czekoladzie, bo jak ją zjadłam, zaczęło mnie drapać w gardle.
  9. No niezłe te przygody ze sprzedawcami miałyście. Nas czekają niedługo zakupy typu farby, lampa, dywanik do pokoju Milenki itp. Zobaczymy, czy też będzie tak "wesoło".
  10. Wstałam właśnie z wyrka, bo ile można leżeć. Poczytałam, co pisałyście i dziękuję za rady odnośnie kurowania się z przeziębienia. Na szczęście nie mam gorączki i oprócz osłabienia i pocenia się, czuję się ok. A Młoda cały dzień albo marudziła albo spała, ale ma tylko kaszel. A co do późniejszego tematu o porodach, to ja w pierwszej ciąży bardzo chciałam cesarkę, bo panicznie bałam się bólu. Nasłuchałam się traumatycznych historii, a w końcu rodziłam naturalnie i nie było źle. Poszło szybko i bez komplikacji. Mam nadzieję, że tym razem też tak będzie. Niby przy drugim i to z niewielkim odstępem rodził się łatwiej, ale chyba rzeczywiście nie ma reguły.
  11. Dzieńdoberek! Wiola i MarcinWitam wszystkie szczęśliwe przyszłe mamy :) dołączyłam do marcowych mam i bardzo się cieszę bo zapewne zyskam przez forum dużo przydatnych informacji :) Witam na forum i zachęcam do klikania z nami. A mnie wzięło przeziębienie i córcie też. Póki co nic poważnego i mam nadzieję, że się nie rozwinie. Wiecie może co mogę brać, oprócz picia soku z malin (świeża dostawa od teściowej) i jedzenia miodu? Wczoraj pisałyście o wanienkach. Przy Milence miałam taką ze stelażem, a po pół roku przestawiłam ją na dużą wannę. Tamtą wanienkę musiałam oddać, a teraz będę miała taką bez stelaża. Mam pytanie - czy nie wiecie, czy można dokupić taki uniwersalny stelaż, który by pasował do każdej wanienki? A jeśli tak, to macie jakieś namiary?
  12. Ja wpadłam tylko na chwilkę. Załapałam doła, bo nawrzeszczałam na swoją córkę i strasznie mnie poniosła wściekłość. Przed pójściem spać dostała jakiejś histerii, nie chciała pić mleka, bez którego normalnie nie usypia. Co ze mnie za matka - nie potrafię trzymać nerwów na wodzy. Qmpeela - gratuluję córci! Nie zamartwiaj się. Często w ciąży są chwile grozy, a potem wszystko się jakoś układa. Trzymam za Ciebie i Maleństwo!
  13. Spadam dziewczyny. Jakieś kaszlisko wstrętne mnie dopadło i od rana męczy, ale się nie daję i niedługo wybywam na spacer. 13 stopni i słonko - to trzeba wykorzystać! Miłego dzionka!
  14. No ja za czosneczkiem też przepadam i nie zauważyłam jakiejś radykalnej zmiany smaków i upodobań kulinarnych w tej ciąży. A sałatkę grecką chętnie bym wszamała, ale najpierw muszę się rozprawić z wałówą od rodziców i teściów - mam pełną lodówę. Jak dobrze mieć taką kochaną rodzinkę!
  15. Witaj Madziarka! Widzę, że imię dla córci już wybrane. A ja nie jestem jeszcze na 100% przekonana, co do imienia. Mąż uparł się na tego Ignasia, no i Milenka też wybrała to imię. Koleżanka mi poradziła, żeby na karteczkach wypisać propozycję imion i dać do wylosowania córce, skoro nie możemy się zdecydować. No i Młoda dwukrotnie wylosowała Ignasia. W sumie mnie też się to imię podoba, ale zastanawiam się nad jego odbiorem, no i ja nastawiałam się na Szymona.
  16. No Kinga nie masz blisko. A ja żałuję, że nie ma tu nikogo z moich okolic.
  17. Witam Mamuśki! Kinga - cieszę się, że szczęśliwie doleciałaś i już jesteś z nami! Agacav - witam nową Marcóweczkę! Zaglądaj do nas często. Izabell - fajnie, że do nas "wróciłaś". Gratuluję synusia! A u mnie od rana fajna pogoda, więc jak Młoda się obudzi po drzemce, to idziemy na spacerek. A póki co strzelę sobie kawkę.
  18. Kinia - no ja myślę, że będziesz do nas zaglądać. Szczęśliwej podróży i powodzenia!
  19. Witam sobotnio! Kinga - nam też przykro, że wyjeżdżasz. Rozstania są koszmarne, ale potem będzie lepiej. Jeżeli masz przekonanie do tej decyzji, to głowa do góry! Stysiu - super fotka!
  20. Skończyła mi się kawusia. Czas pokonać lenia i wziąć się do jakiegoś twórczego zajęcia. Szykuje mi się dziś babski wieczór, a jutro w ramach ukulturalnienia idziemy do naszego Pałacu Kultury Zagłębia na imprezkę. Może by tak przewietrzyć szare komórki? W każdym razie uciekam od kompa. Miłego dzionka laski!
  21. Uuuuuu... to współczuję. Ale to tak wyjątkowo, czy nadal miewasz mdłości?
  22. No i chyba wszystkie pouciekały. A ja popijam kawusię, wieśniacko maczając w niej biszkopty ;-) Załapałam lenia.
  23. Witam Brzuchatki! Stysiu - ogromnie się cieszę, że Twoja dzidzia zdrowa i serducho ma jak dzwon! Gratuluje córeczki! Babeczki górą! Stocia - przykro mi, że nie zdałaś. Nie załamuj się kochana! No to ciekawe co u Was dziewczyny Redberry i Qmpeelo rośnie pod sercem? Smakami i kształtem brzucha absolutnie nie ma się co sugerować, to czyste przesądy. Ja zawsze mam smaka na słodkie, ale i kwaśnym nie pogardzę. A za pierwszym razem była dziewczynka, teraz szykuje się chłopak.
  24. racuszekMyślę że opis lekarza na zdjęciu USG wystarczy :) Gratki!!! Super fotka i opis do niej!
  25. No nic - spadam dziewczyny. Młoda śpi, więc muszę coś porobić. Miłego dzionka wszystkim życzę! Może jeszcze wieczorkiem zajrzę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...