Skocz do zawartości
Forum

ata

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ata

  1. Agunia A będziesz miala jeszcze usg w najbliższym czasie? Może by Cię to uspokoiło żeby lekarz obejrzał synka ? Tak, wybieram się do lekarza za tydzień i będę miała USG. Liczę, że Ignaś troszkę podrósł od ostatniego badania.
  2. AguniaO i kończę dzis 36 tydzień Supcio! A ja dzisiaj kończę 35 tydzień!
  3. AguniaHej dziewczynki :) Overpowered to masz jeszcze jeden dzionek. A jutro oczywiście kciuki będą zaciśnięte No faktycznie skoro lekarz powiedział,że Tymek może być taki duży to nie ma na co czekać Ja się obawiam,że moj też nie mniejszy będzie....Stociu wspolczuję złego samopoczucia,ale te zawroty mogą się zdażać,ja sama miewam często i nie jest to przyjemne,do tego mam zachwiania równowagi,pewnie przez duży brzuch :) Żanciu u mnie nocka też taka sobie,dzisiaj cztery razy wstawalam do toalety...masakra, opilam się wieczorem i mam za swoje,ale tak mi się ostatnio pic chce... Ata super,że wypoczęta po walentynkach :) a wagą synka nie ma co się przejmować,każde dziecko jest inne,akurat Twój jest drobniutki, mój klocek :) sama nie wiem co lepsze,hihihi... Miłego dzionka dla Wszystkich No masz rację, ale troszkę mnie ta waga martwi. Chociaż jeżeli chodzi o poród to na pewno lepiej rodzi się taką kruszynkę. Mam tylko nadzieję, że wszystkie organy Maleństwa rozwijają się prawidłowo.
  4. zancia1907atazancia1907Witaj Ata:)) Wypoczęta po walentynkowych szaleństwach??:) Cześć Żancia! Już zregenerowana i wypoczęta. A Ty jak się czujesz? A ogólnie oki, najgorsze wieczory i noce, wieczorami dolega mi wszystko, zgaga, twardy brzuch, dziwnie na żołądku, do tego bola nogi (wykręca mi je) i coraz częściej na wieczór boli kręgosłup. No ale daje radę:)Nie mam innego wyjścia;) No to faktycznie trochę tych dolegliwości Cię dopadło. Mnie tez zgaga strasznie dokucza, no i brzuszek czasem pobolewa. Musimy się jeszcze trochę pomęczyć, ale jaka słodka nagroda nas czeka.
  5. zancia1907ataHejka! Witam śledzikowo! Szarotko - wczoraj pisałaś, że martwisz się wagą Maluszka, ale to całkiem fajna waga. Co ja mam powiedzieć, jak mój synuś w 33 tyg. ważył zaledwie 1740? Laninia - cieszę się, że wszystko jest ok. Overpowered - ale numer! A dlaczego tak wcześnie mają już wywoływać poród? Trzymaj się dzielnie, trzymamy za Ciebie! Wszystkim życzę w te ostatki dobrego samopoczucia i dużo chwil relaksu!Witaj Ata:)) Wypoczęta po walentynkowych szaleństwach??:) Cześć Żancia! Już zregenerowana i wypoczęta. A Ty jak się czujesz?
  6. overpoweredstokrotka_87hej hej dziewczyny...witam wtorkowo... . i co tu czytam? Overpowered jedzie na wywolanie? a z jakiej okazji Ci tak dobrze co?? a tak powaznie to co sie stalo ze musza juz wywyolywac?Kinia Ty sie uspokoj... marudzisz i marudzisz.. ja Fabiego przenosilam 12 dni...wiec masz jeszcze duzo czasuuuuuuuuuu !! moze urodzisz dopiero w w pierwszych tygodniach marca... ciesz sie ze niunia chce tak dlugo siedziec! Kochane, byłam i ... wróciłam. Dzięki za wszystkie ciepłe myśli i kciuki - przydadzą się na pewno jutro. Dzią odesłali mnie do domu - szpital obłożony na maksa i mogli mnie położyć na korytarzu, a i tak nic by nie zrobili, więc mam jeszcze jeden dzień dla siebie. Stokrotka, chcą wywoływać ze względu na rozmiary Tymka. Boją się, że jeśli w 37 tygodniu ważył 4300, to w 40 byłoby ponad 5kg... Ale dobrze, że pojechałam - wiem jak to mniej więcej będzie wyglądać. Od razu troszkę mniej stresu. Trochę się spóźniłam z moim pytaniem -muszę częściej dawać "odśwież". Teraz wszystko jasne. To wykorzystaj ten ostatni dzień. Będziemy jutro myślami z Tobą!
  7. Hejka! Witam śledzikowo! Szarotko - wczoraj pisałaś, że martwisz się wagą Maluszka, ale to całkiem fajna waga. Co ja mam powiedzieć, jak mój synuś w 33 tyg. ważył zaledwie 1740? Laninia - cieszę się, że wszystko jest ok. Overpowered - ale numer! A dlaczego tak wcześnie mają już wywoływać poród? Trzymaj się dzielnie, trzymamy za Ciebie! Wszystkim życzę w te ostatki dobrego samopoczucia i dużo chwil relaksu!
  8. Witajcie Brzuchatki! Ale super, że Aniutka juz urodziła! Laninia -trzymaj się dzielnie jeszcze z tydzień. A ja czuję się dziś nie najlepiej. Po wczorajszych walentynkowych szaleństwach strasznie bolą mnie nogi, plecy i momentami brzuszek. Trochę przegieliśmy, bo wybyliśmy na cały dzień. Najpierw zakupy, potem obiadek w restauracji, potem spacer, a na koniec kino, bo udało się nam na wieczór "sprzedać" Młodą do cioci i wujka. Ale było warto, bo spędziliśmy super dzień! Tylko dzisiaj muszę się trochę pooszczędzać. A jak dzisiaj Wasze samopoczucie?
  9. Aniutka - gratulacje! Cieszę się, że Twoje Maleństwo jest już z Tobą. I wcale nie taka kruszynka, jak się obawiałaś - super!. Życzę obu dużo zdrówka!
  10. RedberryJa nie mam dziś nic na obiad, bo ni wyszłam na zakupy. Może naleśniki z dżemem? M. będzie marudził - hehehehe Też dziś nie gotowałam, na szczęście miałam w lodówce trochę pomidorówki. A naleśniki - mniam mniam... Spadam, bo Milenka dopomina się o uwagę. Miłego popołudnia!
  11. Redberryata A mnie tak potwornie męczy od kilku dni zgaga, jak nigdy dotąd. Ratuje się pastylkami do ssania Manti i popijam od wczoraj siemie lniane, ale rezultaty są krótkotrwałe Mojego męża kolejny dzień trzymają korzonki, ale już dziś mniej marudzi. mnie też.. mam zgagę codziennie... czasem po pastylce Rennie przechodzi, ale na krótko... a mężuś się namęczy bidulek-wygrzewa się? Oj ta paskudna zgagora! Oj namęczy się, a do tego musi już chodzić do pracy. Na noc plasterki rozgrzewające i tabletki.
  12. Aneczka - a może skonsultuj to z lekarzem. Krew i ból - dobrze, żeby obejrzał Cie Twój gin. A mnie tak potwornie męczy od kilku dni zgaga, jak nigdy dotąd. Ratuje się pastylkami do ssania Manti i popijam od wczoraj siemie lniane, ale rezultaty są krótkotrwałe Mojego męża kolejny dzień trzymają korzonki, ale już dziś mniej marudzi.
  13. Cześć Laski! Ale się zaczęło dziać! Gratulacje dla Kaszy! Fajnie, że ma to już za sobą, ale wiele przeszła, z tego co czytałam. Życzę jej i Maleństwu dużo sił i zdrowia! A inne babeczki nie wygupiać sie i nie rodzić! Ja się jeszcze nigdzie nie wybieram! Zancia - fajnie, że na wizycie wszystko oki. Qmpeela - szkoda mi Lenki. Życz jej zdróweczka! Redberry - czyli też miałaś wizytę położnej. U mnie była jakieś 2 tyg. temu. Super sprawa. Pewnie Cię uspokoiła, bo pod koniec zaczyna się wariować.
  14. Witam też nową mamę - Kasiak4! Żancia- powodzenia na wizycie! No i trzymamy za Kasze i czekamy na wieści!
  15. Ja też nie sprzątam, aż tyle sił nie mam. Witaj Redberry!
  16. Hejka! Hurrraaa! Nareszcie wrócił mi apetyt i siły! Wszamałam 2 pączki i żałuję, że w sklepie zabrakło faworków. Smacznego tłustego czwartku dziewczyny!
  17. Stysiu - zimny okładzik na głowę, leżenie i Apap. Oby szybko przeszło! Dzięki za wieści z placu boju. Biedna dziewczyna się nastresuje. Tylko żeby z Mała było wszystko ok. Aneczko - trzymasz się dzielnie i już coraz bliżej nagroda za wszelkie przykrości i trudy! Wiem, jak to jest stracić ciąże. Ale najgorsze już za nami! Zmykam wypoczywać na wyrko. Miłego popołudnia!
  18. AguniaHej Ata jak zdrówko? Dzięki, że pytasz Agunia! Dziś dużo lepiej, ale nadal jestem osłabiona. Powoli na szczęście wraca mi apetyt.
  19. Overpowered - toś zaszalała! Gratuluję dorodnego kawalera! Aneczka23 - witaj w naszym gronie! Ja dla odmiany mam już córeczkę, a teraz szykuje się synuś. Masz już imię dla swego Maleństwa?
  20. gadziaZazdroszczę Redberry masażu....mnie tak lupie w krzyżu ze mam problemy po nocy z wstawaniem:) Jednak znajoma znachorka miała racje, ze moje dziecięce problemy z miednica i stawami biodrowymi dadzą znać podczas ciąży...ech.Mam pytanie - czy macie jakieś sposoby na dezynfekcje zabawek z bawełny, których nie powinno sie namaczać? Dostałam trochę używanych ale w bardzo dobrym stanie, jednak jakoś dla dziecka trzeba by je przygotować bo długo leżały nieużywane :) Niestety, nie znam żadnego sposobu :-( A co do bólu krzyża też dość często się z nim zmagam, a teraz dopadł mojego męża- chyba to korzonki.
  21. Witam kobietki! Co do Kaszy (taki temat wystąpił wieczorem), to ona faktycznie się namęczy w szpitalu, ale ja rozumiem lekarzy - chcą,, żeby dziecko jak najdłużej było w brzuchu, przecież ona ma dopiero 36 tydz. Wtedy zawsze myśli się o dobru dziecka, a nie o psychice matki, która wiele potrafi znieść. Wczorajsza zgaga była nie do zniesienia, myślałam, że się wykończę- masakra jakaś! Na szczęście dzisiaj poszło sobie daleko, ale nadal jestem jakaś taka słaba. A jak Wasze samopoczucie dzisiaj?
  22. stysiapysialaniniano widzicie! wy już różńe dolegliwości itp. a ja czuję się ogólnie dobrze- nic mnie nie cisnie ani nie boli, tylko z sypianiem problemy, a lekarz mi tu o dwóch tygodniach... ja się nastawiłam na 15.03 i tak ma być! ;c)) No ale niech już będzie do 23.02 wytrzymam na pewno a późńiej niech się dzieje co chce.Hmmm ... ja mam problemy z hemoroidami... hehe jest nie dobrze... ze snem jest oki, z parciem - nie mam :) i zgaga mnie omija .... huuurrrrraaa A`propos zgagi - właśnie mnie dopadła i coraz bardziej męczy, więc spadam. Muszę się zresztą położyć, bo nie czuję się jeszcze całkiem zdrowa. Czekam na przypływ apetytu, bo Maluszek przez tego mojego wirusa i rzyganko pewnie wyposzczony. Miłego wieczoru!
  23. Dzięki za wieści od Kaszy. Oj namęczy się dziewczyna, ale przynajmniej jest pod fachową opieką.
  24. laniniano widzicie! wy już różńe dolegliwości itp. a ja czuję się ogólnie dobrze- nic mnie nie cisnie ani nie boli, tylko z sypianiem problemy, a lekarz mi tu o dwóch tygodniach... ja się nastawiłam na 15.03 i tak ma być! ;c)) No ale niech już będzie do 23.02 wytrzymam na pewno a późńiej niech się dzieje co chce. Wiesz, ja przy pierwszym porodzie oprócz standardowych dolegliwości ciążowych też czułam się dobrze i śmigałam do ostatniego dnia. Nie wiem nawet co to są skurcze przepowidające, bo jak mnie wzięło to już konkretnie i po paru godzinach Maleństwo było z nami. I takich porodów Wam życzę i sobie też- oczywiście!
  25. Kinga, polecam na te zaparcia kompocik z jabłek, jogurciki i hektolitry wody.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...