-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agusia20112
-
wracając do tematu krwi,to tak myślę(ja),że bardziej to nas interesuje jeśli dotyczy dziecka,bo to rodzice decydują za nie jak dorosły sam o sobie decyduje to nas to nie rusza tak jak nie każdy(nawet w zagrożeniu życia) zgodzi sie na stomię
-
jbioagusia20112jbio a co z badaniami laboratoryjnymi?? czy w czasie ciązy badasz krew? AGUSIA to, że ja nie zgadzam się na krew, nie znaczy , że nie chcę żyć, nie chcę się leczyć czy badać. Oczywiście, że się badam. Muszę znać poziom żelaza, aby nie wpaść w anemię w razie co brać tabletki. I nie tylko w czasie ciąży tą krew badam... oj nie o to mi chodziła przez pytanie przemawiała czysta ciekawość... wcale nie uznałam,że nie chcąc krwi narażasz siebie
-
świetna mina
-
Helenaagusia20112Helenazainteresowalam sie tematem,i czytam na biezaco...ach ten internet wyczytalam ze zakazenie wirusem hiv przy transfuzji to 1 na 225 000 a inne choroby? ale zakażenia wewnątrzszpitalne to czasem ze zwykłego zaniedbania mojego tatę w czasie operacji zarazili gronkowcem no pewno,ze czesc przypadkow to zaniedbania-czasem glupi pech:( a np u kosmetyczki tez mozna sie czyms zarazic;) albo np w czasie pierwszej pomocy podczas wypadku samochodowego:/ no tak,bo nigdy nie wiemy komu pomagamy,albo kto nam pomaga a kontakt z krwią jest częsty,
-
ja poruszyłam temat ,bo ostatnio słyszałam wypowiedz w TV,nie Św.Jehowego,właśnie przeciw transfuzji
-
HelenajbioTo jest też to. Niby HIV jest wykrywalny, ale jak ktoś dopiero co zachorował, żadna maszyna nie jest w stanie tego wykryć. I.. zainteresowalam sie tematem,i czytam na biezaco...ach ten internet wyczytalam ze zakazenie wirusem hiv przy transfuzji to 1 na 225 000 a inne choroby? ale zakażenia wewnątrzszpitalne to czasem ze zwykłego zaniedbania mojego tatę w czasie operacji zarazili gronkowcem
-
jbio a co z badaniami laboratoryjnymi?? czy w czasie ciązy badasz krew?
-
Konkurs: "Użytkownik Miesiąca - Październik"
agusia20112 odpowiedział(a) na Redakcja temat w Konkursy
i ja gratuluje wygranej -
jeśli chodzi o transfuzję,ja zawsze zawsze jakoś boje sie właśnie tych zakażeń, niby krew jest badana od dawców,ale czy to na pewno bezpieczne....są choroby które ujawniają się po jakiś czasie
-
jbioWłaśnie o to chodzi, że my o tym nie wiemy, bo tego się nie mówi. Dlatego też takie rozmowy się na jakiś czas przed zabiegiem, czy porodem, łatwiej jest wtedy coś wspólnie zaplanować :) jbio czyli w Twoim przypadku oddawanie krwi też nie wchodzi w grę? dobrze kojarzę?
-
jbio bo tu chyba też duże pole do popisy dla nas rodziców aby wychować dziecko w tolerancji i świadomości tego ,że są w śród nas chorzy,inni moja znajoma ma czarnoskórego męża i ich dzieci są ciemne...i Asia była za pierwszym razem bardzo zdziwiona ich kolorem skóry...ale nie przemilczałam tematu tylko pokazałam w domu w necie fotki z czarnoskórymi i powiedziałam ,że są różni ludzie i to naturalne
-
IWA23agusia20112też zdziwiona jestem ,że tu tak cicho....chyba wyczerpałyśmy temat...szkoda a tak jeszcze odnośnie prawa do zycia dla wszystkich,a łatwo się opowiadamy przeciw aborcji,nawet chorych dzieci,ale potem to "niech będą z dala od naszych zdrowych),ostatnio na onecie trafiłam na dyskusje o szkołach i przedszkolach gdzie uczęszczają też dzieci upośledzone....i wszyscy są na nie,że te dzieci zagrażają bezpieczeństwu,że ograniczają edukację tych zdrowych itp....więc nasuwa mi sie taki obraz,niech inne rodzą nawet chore dzieci,ale niech trzymają je z dala od nas zdrowychspotkałyście się też z takim sprzeciwem aby integrować dzieci zdrowe i chore Tu na forum jest dziewczyna co jej syn jest chory ma padaczkę,cukrzycę i jeszcze inne schorzenia i sama dyrektorka nie chce aby chodził do szkoły,robi wszystko aby mama zdecydowała się na lekcje indywidualne mimo że chłopczyk rozwinięty prawidłowo jedynie potrzebuje większej uwagi ze strony nauczycielki,pielegniarki.Dziewczyna chodzi do oświaty aby dziecko mogło normalnie chodzić do szkoły. a czemu nie chce-jakoś to umotywowała?? z tego co wiem państwo gwarantuje równy dostęp do edukacji chyba,że obawy mają podłoże medyczne-i personel boi się ,że nie właściwie zareaguje w razie pogorszenia zdrowia to dość istotne pokazałaś tu druga stronę medalu ja miałam na myśli niechęć innych rodziców,do opóźnionych,chorych dzieci ale tak teraz się zastanawiam,może szkoły "specjalne" mają "zaplecze"medycze" jakby dziecku się pogorszyło na padaczce się nie znam,ale chyba atak może następić w każdej chwili co do cukrzycy,to mój tato chorował i jakoś przestrzegając zasad funkcjonował może wystarczyło by odrobinę dobej woli ze strony dyrektorki.....nie wiem jak bym się do tego odniosła jako odpowiedzialny za szkołę urzędnik
-
jbio widziałam kiedyś Twoją dyskusje na jednym z wątków o transfuzji wiem,że Twoja wiara stawia tu ograniczenia,ale bardzo mnie zaciekawiłaś,że u Was w UK,nie jest to problem i lekarze potrafią i w takiej sytuacji ratować ludzkie życie
-
też zdziwiona jestem ,że tu tak cicho....chyba wyczerpałyśmy temat...szkoda a tak jeszcze odnośnie prawa do zycia dla wszystkich,a łatwo się opowiadamy przeciw aborcji,nawet chorych dzieci,ale potem to "niech będą z dala od naszych zdrowych),ostatnio na onecie trafiłam na dyskusje o szkołach i przedszkolach gdzie uczęszczają też dzieci upośledzone....i wszyscy są na nie,że te dzieci zagrażają bezpieczeństwu,że ograniczają edukację tych zdrowych itp....więc nasuwa mi sie taki obraz,niech inne rodzą nawet chore dzieci,ale niech trzymają je z dala od nas zdrowych spotkałyście się też z takim sprzeciwem aby integrować dzieci zdrowe i chore
-
Margaretka83 ma dzisiaj swoje święto:)
agusia20112 odpowiedział(a) na Ulla temat w Życzenia, gratulacje
-
pamiętajmy za 1 listopada był wolny,2 listopada to Dzień Zaduszny na pewno Redakcja jak tylko zdecyduje o mince miesiąca,opublikuje wyniki
-
ja mieszkam w miejscowości gdzie zimą wszyscy przyjeżdżają na narty sama nie lubię jeździć i nie umiem,uczyłam się w szkole ale z marnym skutkiem
-
jak dla mnie głupota czemu to ma służyć,każde dziecko robi czynności w swoim indywidualnym czasie jedno szybciej je ,inne szybciej sie ubiera taki minutnik może dziecko tylko niepotrzebnie zestresować i zniechęcić
-
jbioAGUSIA a kogóż Ty masz na myśli? :) A tak na serio to ja pierwszy raz tu na forum spotkałam się z czymś takim. a tylko jedna jest osoba,która tak żarliwie przekonuje,że tylko jedna wiara jest właściwa
-
my się tak śmiejemy,a ja to czasem sie az boje takich fanatyków
-
pewnie tak-uznano by nas za czarownice
-
jbioAGUSIA a z którego m-ca jest Twoja młodsza córcia? Moja Maja z 17 marca :) 2009:) jest prezentem na dzień matki 26 maj 2009
-
jak poznałam M,moja córka miała 2,5 roku...zanim nasz związek sie umocnił,ja znalazłam prace na umowę...zleciało ale jak zapadła decyzja o potomku-udało sie raz dwa
-
jbioa mój tato, że gorsza od sraczki :)
-
jbioMichalina ma 6 lat, a Maja 3,5 :) Dziękuję, miło mi, że tak myślisz. To mieszkanko wynajmujemy, ale udało nam się dogadać z landlordem, że zrobimy remont po swojemu, on zapłaci i mam to co sobie dla dziewczynek wymarzyłam. W sumie fototapeta z mojej kasy, ale co tam warto było :) A 2 dni temu mąż skończył kłaść panele więc full wypas :) u mnie 8,5 i młodsza 3,5 pokoik na prawdę fajny