Skocz do zawartości
Forum

agusia20112

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agusia20112

  1. zgłaszam jeszcze IWA23,bardzo aktywnie uczestniczy w życiu forum,dzieci sie doświadczeniami i doradza
  2. curryAgusia, wiesz, mi też rósł tyłek :(( I to strasznie. A przecież przy dziecku jest dużo ruchu. Ale szczerze mówiąc to w moim przypadku jest moja wina, bo jadłam za dużo, a przecież mogłam się chociaż trochę kontrolować Ale teraz wzięłam się za siebie i udało mi się schudnąć 5 kg. Może uda się więcej :) to ładnie już "zleciałaś" z wagą ja to za duzo słodyczy ale jakoś nie mogłam sie powstrzymać,po za tym za wzgledu na intensywne karmienie w nocy ,jadłam obfitą kolację ,bo inaczej budził mnie głod
  3. Świeżynka81Dzięki dziewczyny zabieg niby nie jest bolesny i skomplikowany,z resztą jeśli nawet, to fizyczny ból jakoś zniosę, ale strach jest, zwłaszcza przed pożegnaniem A co do egzaminów męża to niby pro forma, ale ważą się nasze losy ja trzymam kciuki głownie za to pożegnanie i abyście ja knajszybciej mogli cieszyć sie sobą i aby zaowocowało to najpiękniejszym prezentem
  4. jbioHej Kobietki, rzeczywiście mam 10 lat prawko, a słowo piratuje znaczyło,że jeżdżę czasem jak pirat , szczególnie gdy podrózuję sama :) no i wszystko jasne....a tak napisałaś,że mnie zakreciło
  5. dziabdoldziewczyny,moja 3,5latka nie przesypia calej nocy u siebie,przechodzi do nas.napiszcie jakie syropki stosujecie,ja juz bylam bliska podania malej hydroxyzyny,ale boje sie truc dziecko.mamy zachowany rytm dnia,usypia k 20stej,dluzej nie wytrzyma.i jest bardzo zywym dzieckiem bez recepty jest taki syropek Melisal forte 125 g Apteka Herba
  6. dziabdoldziewczyny,moja 3,5latka nie przesypia calej nocy u siebie,przechodzi do nas.napiszcie jakie syropki stosujecie,ja juz bylam bliska podania malej hydroxyzyny,ale boje sie truc dziecko.mamy zachowany rytm dnia,usypia k 20stej,dluzej nie wytrzyma.i jest bardzo zywym dzieckiem ja podaje ten syropek córce-ale przepisała mi go pediatra ,i nie jako lek na spokojny sen,ale jako na enzemy skórne ale mówiła,że on dobrze wpływa właśnie na niespokojny sen i leki nocne tylko trzeba pod kontrolą lekarza podawać u nas skutków ubocznych nie ma
  7. Świeżynka81Proszę Was o trzymanie kciuków dziś i jutro za mojego męża, bo ma końcowe egzaminy w Szkółce Policyjnej i jeszcze jutro dodatkowo za mnie... zabieg wyłyżeczkowania za Twoje męża oczywiście trzymam kciuki a za Ciebie podwójnie,abyś szybko doszła do siebie po zabiegu i aby los Ci sprzyjał a z Toba jestem myslami i sercem....trzymaj sie kochana
  8. jbioTo ja poproszę jakieś nowe 7 osobowe autko, z prawkiem dam radę juz 10 lat piratuję :) to Ty niezła jesteś....tyle lat bez wpadki,aby dalej sie udawała niezła luzara z z Ciebie
  9. i tu jeszcze raz zgadzam sie z Curry pies to obowiązek ,i trzeba mu poświęcać czas,trzeba w razie potrzeby odwiedzać weterynarza i jak zauważyła inna kobitka -nie wystarczy miska wody i resztki ze stołu psa trzeba szczepić obowiązkowo na wścikliznę,a powinno sie i na choroby inne grożne dla czworonoga,powinno sie systematycznie odrobaczać,zwłaszcza jak jest dziecko w domu, absolutnie nie odradzam posiadania psa,bo psy kocham i wiem ,ze wnosza wiele dobrego do domostwa i małe dziecko wcale nie stoi na przeszkodzie aby pasa mieć tylko trzeba sobie realnie zdać sprawę z dodatkowych obowiązków,dobrze jak mamy pomoc ,ale sa takie sytuacje,że jesteśmy same cały dzień i tu juz jest gorzej mi czasem było ciężko tylko z dzieckiem,nie wspominając o psie a więc grunt do dobrze przemyśleć decyzje o psie
  10. Mama.Weroniki na pewno masz i instynkt i jesteś dobrą mamą,tylko czasem każda z nas nie wie co robić...nawet przy kolejnym dziecku tak sie zdarza,bo kazdy maluch inny i trzeba sie go nauczyć moja córka na początku strasznie płakała i nie wiedziałam co jest,nie był to płacz spowodowany bólem i po kilku dniach obserwacji okazało się ,że nie mogę jej przetrzymywać ze spaniem,jak tylko ziewała trzeba było ją uspać,inaczej zmeczenie nie dawało jej zasnąć i płakała potem okazało się ,że nie lubi leżeć w wózku głębokim na plecach,jak nie spała był płacz,a jak dawałam ją do fotelika mogła spokojnie leżeć i ponad godzinke-widziała duzo w około siebie,a w wózku widocznie sie nudziła noszona wolała być przodem do swiata może Twoja córeczka tez z tych ciekawskich i lepiej jej bedzie jak bedzie miała w okół siebie ciekawe zabawki z dźwiękiem ,światełkami u nas sprawdzały sie hustawka na baterię i mata edukacyjna z zabawkami i dźwiękiem właśnie,no i karuzela którą puszczałam nie na zasypianie,a jak mała" czuwała" na pewno z kazdym dniem będziesz bardziej poznawała swoją córeczkę
  11. cinamoonkacurryCinamoonka, ja wprowadziłam po 6 miesiącu :)) Tak książkowo. Nie spieszyłam się dodatkowo, bo Lilka nie chciała próbować nowych rzeczy i z perspektywy czasu myślę, że dobrze. Pediatra mi powiedziała, że na schabowe ma całe życie ;))) Oj tam, zaraz tyłek rośnie Zrzucisz raz dwa jakby co Tillomama, tęsknotki nie są złe :))) Ale potem jak się dorwiesz do tej czekolady to wióry poleca A jesiennym humorom się nie daj. Odpędź smutki precz!ludzilam sie ze jak karmic bede to mi wszystko ciazowe spadnie :) naiwniara :) powiem Ci,ze tez tak myslałam ale po 3 miesiącach karmienia już "stanęłam na ziemi" apetyt miałam taki wielki,ze zamiast gubić ,to przybywało....ale co tam nie mozna mieć wszystkiego teraz po mału ,bardzo pomału waga idzie w dół co do pokarmów to jak Asia skończyła 4 miesiące dostała jabłuszko i potem kolejne owoce odpowiednio do wieku,po zadnych nie było "sensacji żołądkowych" dopiero malina-okazała sie uczulać i uczula do dziś zupki zaczęła dostawać tak ok 6 miesiąca i kaszki też nie chciała gotowanych prze ze mnie posiłków,zajadała się posiłkami Hipp i Gerber,kaszki Humany też pochłaniała ze smakiem tylko pić to nie chciała,tylko moje mleczko,może z racji tego ,że nigdy nie napiła sie z butelki,kazdy smoczek wypluwała,wypróbowałam chyba wszystkie na rynku i nic,więc pić zaczęła od razu z kubeczka ze słomką
  12. chciałabym jeszcze wyrazić swoje uznanie dla Ulla,wiem ,ze regulamin ją wyklucza z konkursu,ale pozwala mi napisać podziękowania dla niej jako Gospodyni Forum,która czuwa nad tym aby rozmowy były w spokojnej atmosferze,a oprócz tego jest bardzo aktywna i w wielu watkach radzi i dzieli sie swoimi opiniami
  13. o widzisz Curry jak zawsze jesteś niezastąpiona,zapomniałam o Jadzik,a już kilka razy zauważałam ,że bardzo rzeczowo pisze i dyskusje z nia są na poziomie....a więc mam i ja kolejna kandydatkę....ale żeby nie było to na koniec miesiąca jeszcze raz napiszę całą swoja listę cięzko wskazać jedna osobę,jak tu na forum jest wiele wspaniałych wartościowych i bardzo pomocnych osób
  14. ja też nie cierpię jesieni,zwłaszcza ,że w tym roku,zamiast złotych barw,szarość,plucha,deszcz i zimno...bleeeeeeeee też bardzo tęsknię za słońcem,spacerami,zabawami na dworze co do Ciebie kochanie to myślę,że faktycznie to takie zmęczenie-synek daje popalić a i pierwsze miesiące ciązy czasem powodują większe zmęczenie ,senność,rozdrażnienie-tez tak miałam fryzjer na pewno poprawi ci humor,a ja jeszcze proponowałabym jakieś zakupki,a i wspólne wyjście rodzinne na jakieś bawisko -myślę,że byłoby fajnie wspólnie spędzonym czasem i może synek też by trochę spokorniał...wiem ,że poświęcasz mu wiele czasu i mam nadzieję,że synek trochę da Ci odpoczęć
  15. mi fryzjerka powiedziała,że im sie częściej myje tym bardziej sie będą przetłuszczać i zalecała choć raz na jakiś czas przetłuścić włosy,nie myć jak najdłużej....np jak byłam chora -nie myłam tydzień...i chyba teraz ciut lepiej i chyba coś w tym jest Emilce myłam codziennie do dwóch lat i ma takie jak ja,teraz Asi myje raz na tydzień i po tygodniu ma nadal puszyste i świeże
  16. cinamoonkato znaczy ze ja jestem ta szczesciara ze mojemy synowi nic nie jest nawet po czekoladzie? to chyba miałam podobnie jak Ty czekoladę jadłam tonami,a nie odbijało sie to na mojej córce...w sumie to diety jako takiej nie trzymałam,,,jedyne co to ciągle chciało mi sie jeść i o diecie mogłam zapomnieć na długo-zakończyłam cycanie jak córa miała 22 miesiące
  17. ja mam włosy bardzo sie przetłuszczające,normalnie masakra,dwa dni i już są tłuste,cięzkie ostatnio odkryłam odżywki i szampon Biovaxi jestem bardzo zadowolona.na początku podchodziłam sceptycznie,ale okazały sie te kosmetyki bardzo dobre...po nich moje włosy dłużej niż po innych sa świeże i lekkie,.....a używałam juz prawie wszystkich firm,nawet Vichy i nie było wcale lepiej
  18. Mama.WeronikiiszmaonaMama.Weroniki Ja sama będę chrzcić córkę, właśnie przez ludzi. By inne dzieci w szkole mojej córki nie wytykiwały palcami. A teraz do rzeczy: Czy uważacie, że chrzest dziecka w wieku 2 lat to przesada? Jak Wy na to patrzycie?Odniosą sie tylko do tego postu, całego tematu nie czytałam. Rób jak podpowiada Ci sumienie. Jeśli chrzest jest wbrew Tobie, Twojemu mężowi to po co ta szopka? Inaczej tego nie nazwę. Sakramenty powinno sie przyjmować z przekonaniem, nawet jeśli nie całkowitym to choć częściowym. Ale robić cos wbrew własnemu sumieniu/rozsądkowi żeby ludzie nie gadali? Nie kupuje tego. Sama ochrzciłam syna mimo, że z KK mi jakoś nie po drodze. Zrobiłam to z pełną świadomościa i chęcią po to, żeby nie zamykac dziecku pewnych dróg, którymi podąża większa część naszego społeczeństwa. Liczę jednak na to, że mój syn, jak dorośnie, sam zadecyduje którą drogą pragnie iść i ja mu tego utrudniała nie będę. Właśnie m.in też "niby" chcę ochrzcić córkę, by nie zamykać dziecku dróg, którymi podąża wieksza część społeczestwa. A zaś z drugiej strony nie jestem zwolenniczką chrztu. I nie wim co dobre. nie musicie sie śpieszyć,porozmawiaj z mężem,rozważcie za i przeciw,macie czas.... chrzest powinien być Waszą świadomą ,przemyślaną decyzją
  19. marzen@he he, czarna wołga rules... Mnie nie straszyli, ale pamiętam jak miałam jakieś 8-9 lat i kuzynka (8 l) swojego brata (3l) straszyła, że przyjdzie lew i go zje - dla mnie szok był okropny, co ona wygaduje, dlaczego go straszy i mimo, że młoda jeszcze byłam wydawało mi się to nieludzkie wobec niego. I drażnią mnie bardzo ludzie na ulicy, którzy próbują "wychowywać" mi dziecko i mówią, że je wezmą jak nie będzie mamy słuchać. Grzecznie, acz stanowczo odmawiam takiej "pomocy" i dziecku tłumaczę, że mama jej nigdy nikomu nie odda. A co do buntu dzieciaków, taki wiek. Ja czekam, aż się uspokoi i idziemy dalej. Jak się spieszę to biorę na ręce, chwilę powrzeszczy i w końcu się uspokoi :) ja też nie uznaję takiego straszenia,mozna takim gadaniem dziecku strasznie psychikę zjechać,potem idzie do przedszkola i ma leki,że ktoś je porwie niech by tylko jakiś "życzliwy"wyjechał z takim teksem ,że mi dziecko zabierze jak niegrzeczne jest to bym kija w dupsko wsadziła takiemu dziecko musi czuć się wszędzie bezpieczne,nie można straszyć dziecka przed snem ,jakimiś potworami w szafie ,czy wilkołakami....to okrutne
  20. curryPo co prawko??? Dziewczyny ja szofera finansuję w gratisie wooooooooooo to ja proszę młodego,wysportowanego
  21. Helenaagusia20112Helenaa czy w ofercie jest merc +prawko? oj Helenka,na prawko se uciułamy(ja też nie mam) u mnie problem ze zdaniem czeka mnie czwarte podejscie to i tak dobrze....ja nawet nie zaczęłam kursu
  22. Helenacurryagusia20112ale nie zapominaj o nas....może chociaż po małym Mercedesie dla każdej No problem Kto chce Merca ręka w górę! a czy w ofercie jest merc +prawko? oj Helenka,na prawko se uciułamy(ja też nie mam)
  23. jbioAGUSIA a dziękować, ja i brzusio czujemy się dobrze. Rzeczywiście kiedyś wspomniałam, że chciałam być surogatką. A dlaczego miałaby religia zabraniać. Patrz ja nawet nie słyszałam, że u katolików to zabronione, dlaczego? Przecież nie dochodzi do żadnego grzechu cudzołóstwa , czy co ale chyba, że chodzi o in vitro. Tak jak już kiedyś pisałam u nas in vitro to sprawa sumienia, bo jeśli jest prawidłowe in vitro i wszystkie zarodki wszczepione, a żaden nie zniszczony to tak... powiem Ci szczerze ,że nie wiem czy zabronione-żaden ze mnie katolik po prostu czytałam kiedyś komentarze pod artykułem i wiele kobiet było przeciw,i powoływały się na wiarę,że to grzech
  24. jbio witaj ,jak tam brzusio?zaraz połowa będzie miałam Cie pytać ,bo wspomniałaś kiedyś,że miałaś kiedyś myśli o byciu surokatką...czy Wam religia by pozwoliła na to? pytam z ciekawości,be u Katolików to raczej jest niedopuszczone
  25. u mnie grupy podzielone sa wiekowo jeśli chodzi o 5 i 6 latki to tu sprawa wygląda tak,ze jedna grupa to dzieci które idą za rok do szkoły-i oni maja program "zerówki",są tam sześciolatki (które ida do szkoły w wieku 6 lat) i 5 latki (które za rok rozpoczną naukę w szkole a 5 latki które za rok będą nadal w przedszkolu -maja swoją grupę i program dostosowany do wieku po za tym są grupy 4 i 3 latków,i grupa żłobkowa każda grupa ma dwie wychowawczynie i pomoc,z tym ,że panie są w systemie zmianowym,rano do 9 jest jedna,potem do 15 dwie....a po 15 jest już niewiele dzieci i do 16,30 jest już łączona grupa z dwoma dyżurującymi paniami wychowawczyni prowadzi grupę do końca,czyli do zajęć "zerówkowych"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...