-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kropka1981
-
Aniu ponieważ muzyczka jest wrzucona na prywatne konto chomika to namiary i hasło podałam na naszym prywatnym forum. Udostępniam i ściągajcie. Nie musicie mieć swojego konta na chomiku.
-
anna_:)Kropka nikt tu się śmiać z muzyki nie będzie a wręczs przeciwnie, podrzuciła byś jakiegoś linka do takiej muzyczki może mi też ból złagodnieje Hmmm..... Dobra. Wrzucę na jakiś serwer i podam link. Może to troszkę potrwać - wielkość ok 135 MB
-
Się melduję, się odzywam.... Jeszcze w całości (tzn. jako ciastko niespodzianka dwa w jednym) ale na granicy zdrowego myślenia.... Się zmagam już nie z ociężałością ale i katarem - bo zapalenie gardła mi przeszło. Ale jest też dobra strona ostatnich 48 godzin - znalazłam w necie fajną muzyczkę relaksacyjną specjalnie dla pań w dwupaku. Możecie się śmiać ale jak dla mnie rewelacja - słucham w nocy (zakładam słuchaweczki żeby miśkowi nie przeszkadzać) i słucham a jak zasnę to leci sobie dalej. Nie dość, że usypia to uwierzcie - zero pęcznięcia brzuszka, zero wstawania w nocy. A maluszek też na nią reaguje. Przynajmniej mnie tylko delikatnie smyra a nie boleśnie się rozciąga. Oczywiście nikt się ze mną zgadzać nie musi ale ja wierzę w dobroczynne skutki jakiejkolwiek muzykoterapii czy pozytywnych wizualizacji. A poza tym to: a) apetyt mi od wczoraj przeszedł - zjadłam dzisiaj na obiad tylko jednego schabowego a nie dwa, na śniadanie dwie kromki chleba nie cztery b) nie mogę pić gazowanego bo od ręki dostaję zgagi c) podbrzusze boli d) zastanawiam się kiedy skończy mi się wydzielać to coś z niteczkami krwi bo qrde nie wygląda to jednak na czop a wyłazi już z 5 dni e) szyjka mnie kuje jak zwykle f) jutro mam kolejne ktg - może mnie zmęczy to badanie i się rozpakuję :) Oczywiście wszystkim Mamusiom gratuluję Dzidziołków. I witam nowe Kobietki w naszym gronie forumowym.
-
Aniu problem nie w wadze a w tym, że będę "umierać" w nocy ze zgagą.... Wagą się nie przejmuję. Raptem 8 kg przyrostu. Najgorsze jest to, że mam słabą siłę woli... Lodówka powinna być zamknięta u mnie na kłódkę...
-
wanilijkaevelka słodki brzusio :) faktycznie nie za duży ale co ma mieścić to mieści Joaś termometr elektroniczny jeśli Ci cokolwiek to pomoże hihi ;) nioo i czekam możesz brać sobie skurczybyki bo takie to nie są te porodowe tylko drażniące bo się nastawiasz a tu nic Kropka jeszcze chwilka i powiesz swojemu "jedziemy" he wtedy będzie miał pełne portki Wanilijko on już ma pełne portki... Jakby nie miał to by nie przychodził co 5minut sprawdzać jak się czuję...
-
Evelka brzusio fajniusi... A ja dziewczyny jestem na skraju załamania - właśnie skończyłam jeść kilogram mandarynek, 20 minut temu zjadłam smażony kawałek karpia i zaraz pewnie zabiorę się za pudełko ptasiego mleczka.... Nie umiem sobie odmówić....
-
Mudik wszystkiego naj naj naj lepszego z okazji Twojego święta
-
Gosiorku baaaardzo się cieszymy
-
mikka84mhehe Kropka, Ty masz jakies porodowe objawy hahaha daj troche, co??? mnie cos brzuchol pobolewa, ale nie sadze zeby to bylo TO zreszta okaze sie, poki co obzeramy sie waflami i pijemy herbatke z Niuniem czekamy na Tatusia jak wroci z prackiKropka, a te biodra to masz tak jak ja, ze bola Cie jak lezysz na bokach?? czy to raczej non stop?? Mikka biodra mnie bolą jak leżę. A jeśli przesadzę z leżeniem to bolą jak chodzę. Przed ciążą taki stan rzeczy mi się też zdarzał ale tylko wtedy, kiedy spałam za długo (ucisk na nerw ze względu na wadę kręgosłupa). Na pewno nie jest to ten sam ból jak na początku ciąży gdzie bolał mnie mięsień lędźwiowo biodrowy (tak w połowie pośladka). Obecny jest o wiele gorszy. Potrafię obudzić się w środku nocy i zerwać się na równe nogi. Zmiana pozycji zazwyczaj pomaga. Mam tylko nadzieję, że po porodzie minie. Aaaa.... Mój A. wykręcił się z tego nieszczęsnego wyjazdu do Karpacza co miał jechać na trzy dni. Cieszę się z tego - bo w końcu nie będę musiała dzwonić po taksówkę w razie czego do szpitala. Widzę, że on też już ma tego dosyć... Codziennie się pyta kiedy urodzę i c zy już jedziemy A ja nic....
-
I ja się melduję. W ilości parzystej w nieparzystej. Jak większość z Was mam już tego czekania powyżej dziurek od nosa... A na dodatek mam zapalenie gardła. I nic nie pomaga Ogólnie: a) mały się zdecydowanie mniej rusza (28go było ok 100 r/h, 2go już tylko 39 r/h a dzisiaj to nie wiem czy do 20 dochodziło) b) bolą mnie niesamowicie biodra jakbym miała rwę, uda i spojenie c) dzisiaj miałam tylko jeden b.silny skurcz w nocy a poza tym cisza d) pojawił się śluz z niteczkami krwi e) nie mam biegunki, wymiotów ani nic podobnego f) jem jak najęta g) i spać mi się chce jak cholera (chociaż nie wiem jak cholera śpi) Jestem zmęczona, mam zmiany nastroju, nic mi się nie chce i....najchętniej to bym komuś za przeproszeniem przywaliła. Bo wszystko mnie drażni. I już się nawet wcale nie dziwię, że mój A. mówi że jestem pinda... Bo jestem... Całuję Was wszystkie po równo :) Wasza Kropka Wielokropka
-
Witam i ja w nowym roczku. Nie będę ukrywać - czekam z niecierpliwością na swoją kolej... . Jestem kompletnie wyczerpana. Wy latacie do kibelka a ja śpię jak zabita drugą noc z rzędu. A w dzień jestem padnięta jak mały borsuk. Mały przeciąga się boleśnie ale zdecywdowanie rzadziej niż do tej pory.... Ja chcę już....
-
Dziewczyny mam pytanie - jeśli na wyniku z posiewu z szyjki macicy jest informacja BRAK WZROSTU BAKTERII to czy oznacza to że wynik jest negatywny czy trzeba byłoby powtórzyć badanie bo wymaz był np. żle pobrany. Pytam, bo mój pan doktor jest na urlopie i sama nie wiem co mam myśleć. Wiem, że może pytanie jest takie trochę śmieszne ale...troszkę się zaczęłam nad tym zastanawiać.
-
I ja mówię dzień dobry... Kasia trzymaj się dziewczyno :) Może dasz radę do godziny 00 My się z Ignasiem dzielnie trzymamy, chociaz miałam już wczoraj wieczorem chwilę zwątpienia... Ale za to się wyspałam :) Obudziłam się tylko o 4:30 bo coś stuknęło w kuchni i o 6:43 bo zrobiłam się głodna. Jak dla mnie to rewelacja bo w zasadzie przespałam całą noc bez wyskakiwania na sisi i bez okropnej zgagi... Całuję Was wszystkie i trzymajcie się. Do pierwszego jeszcze tylko kilka godzin ;)
-
Gosiorku, gratulacje!!!! A ja kochaniutkie sobie obiecałam, że dzisiaj jeszcze wytrzymam a jutro...jutro to tak po południu mogłoby się już zacząć. Bo dość to ja też już mam tego wszystkiego. Od 3:42 nie śpię. Mam nieregularne skurcze - myślę, że to skurcze bo w sumie co może być innego jak ściska i puszcza. Zgagę też mam niemiłosierną ale staram się ją minimalizować spiąc w pozycji bardziej pionowej niż leżącej. Biodra mnie napierniczają za przeproszeniem gorzej jak na początku ciąży. A zaczęły mnie boleć ponownie dopiero gdzieś z tydzień temu. A poza tym mój A. siedzi na urlopie w domku. Nareszcie mam go tylko dla siebie
-
No ja zawsze wolałam wszystko brać w swoje ręce jak coś lub ktoś robił mi opory. Teraz też - w zasadzie lekarz się na mnie wypiął bo stwierdził, że kolejna wizyta u niego nie jest już potrzebna. No może i nie ale zostawił mnie ze świadomością taką tylko, że poród już niedługo byle wytrzymać do końca roku i że szyjka bardzo skrócona a stan przygotowania do porodu mocno zaawansowany. I ja w zasadzie nie wiem jak bardzo skrócona i co dalej. I sama sobie wyznaczyłam ktg na 1go tylko zapytałam panią pielęgniarkę w szpitalu czy można przyjść. A jak się wpienię to urodzę dzisiaj albo jak nie to pojdę jeszcze na jakieś usg w tym tygodniu. Nie będę się stresować.
-
P.S. Doniu - możesz przecież iść bez skierowania na KTG do szpitala. I bez kolejki....
-
Doniu - maltretuj lekarza o zwolnienie do dnia w którym w teorii ma być poród. Czyli do terminu który masz na karcie ciąży. Mnie wystawiono bez żadnego problemu. A jak będzie się "stawiał" to powiedz, że przepisy wyraźnie mówią co innego. My mamy możliwość korzystania z macierzyńskiego przed porodem ale nie MUSIMY. Automatycznie w dniu kiedy jest poród takie zwolnienie lekarskie automatycznie się kończy.
-
Melduję się po KTG - podobno jest rewelacyjne. Się nie znam i wierzę lekarzowi :). Ale oczywiście wyników z paciorkowcem jeszcze nie ma. I to jest żenujące - bo po cholerę kazali mi je odebrać skoro ich jeszcze nie ma . Za bardzo tego nie rozumiem Następne ktg 1go stycznia - jak dociągnę......
-
Bo bidulka się wystraszył po wizycie u doktorka.... Podejrzewam, ze gdyby nie to, że doktorek go wystraszył, że to już i że w każdej chwili to pewnie nie zmieniłby frontu do mnie... A święta jak to święta. W sumie się gościliśmy u rodziny A. Więc się nie napracowałam Rózgi nikt nie dostał a mogło być tak zabawnie.... Muszę coś w przyszłym roku przykombinować z rózgami hihi
-
Ech..... Znając swoje szczęście..... Najgorsze, że wyniki w teworii mogę odebrać przez neta a cholera jeszcze ich nie ma... Mówię o tym paciorkowcu. Wolałabym teraz zerknąć na nie a nie za godzinę się denerwować.... o KTG mniej się stresuję, bo wiem, że raczej nie może być złe....
-
I ja witam poniedziałkowo. Idę na KTG i po odbiór wyników na paciorkowca.... Straszliwie się denerwuję... Spać nie mogłam Zmykam zjeść śniadanko bo Ignaś jest straszliwie głodny ;)
-
No i ja się melduję. Dwa w jednym. Ale robi się coraz ciężej ;) Święta, święta i po świętach ... Miło i przyjemnie było... Szkoda, że to już koniec słodkiego lenistawa. Ech.... A mój A. taki kochany przez te dni jest, że po prostu go nie poznaję... Mam nadzieję, że to się nie skończy wraz ze świętami Całuję Was kochaniutkie
-
___________ __>_( ɕѼ Ҩ . ___________@. '() *$ ________Ѽ "( ()t (Ѽ)o** _______(),-.-Ѽ _Q@,0 ɕ() ____________>o*oѼ @.< _________o`-..-@""-Q '~@' ______.'`Ѽ *Ѽ ɕҨ ‘ @`-.) ____Ѽ o (). @* '-@Ѽ ’Q.*()’Ѽ __________Ѽ --'Ѽ ._ Ѽ _______@. '*Q *(), @. '* ___.' @ _ ɕ _.-'~-. @ ´()`-*.o __.()* ..-' (Ѽ) o *.(Ѽ) 0 *()`) _________(Ѽ ) '-.___(Ѽ)@ ____;--' Ҩ 0‘(Ѽ) Q o * * Ѽ ___ * (Ѽ).___* .Q.~ - Ҩ. 0 () Q *'. _()* *‘ o * _()Q~ Ҩ __Ѽ__() ________________________ ____________________ ღღღღღღღღღღღღ WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!