Kasia837
Użytkownik-
Postów
67 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kasia837
-
Mała ma już ponad 3,5 miesiąca, a takie pobudki to u nas standard. 2 lub 3 karmienia w nocy. Jeszcze do tego problemy z zasypianiem więc czasem mało co śpię między karmieniami. Czasem przez to przeklinam karmienie piersią.
-
Hehehe Babeczqa85 tak właśnie jest, że prawie wszystko da się zrobić jedną ręką. Pewnego dnia człowiek odkrywa, że nawet wysikać się może trzymając na ręku awanturne dziecię. Pomyśl sobie, że Twój jest spokojny i szybko usypia. U nas wcześniej były kolki, a usypianie potrafi trwać godzinę-półtorej jak złapie marudę. U mnie skóra nie wisi, czekolada jak i w ciąży dużego wrażenia na mnie nie robi, za to poranna kawa smakuje wspaniale;-)
-
Jesteśmy na wyspie Kalymnos. W raju dla wspinaczy:-) Byliśmy tu już jakieś 7 czy 8 razy w poprzednich latach. Uwielbiam to miejsce. Mamy takie fajne duże studio z aneksem kuchennym i łazienką 30 metrów od brzegu morza więc jest super. Jest tylko niestety w nim strasznie zimno (nawet jak dla mnie!) bo to taki mikro domek wykopany w skale. Ale za to mamy ciszę i spokój. Tylko z małą już nie jest tak spokojnie i relaksacyjnie jak na dawnych wyjazdach. Nie da się posiedzieć wieczorem z kieliszkiem wina na plarzy czy spokojnie pójść do knajpy. Wspinaczka też stała się dużo trudniejsza jak trzeba się do niej dopasować. Czasem jest super a czasem nie chce spać jak jesteśmy pod skałami i wtedy jest lipa.
-
Dzięki MamaRobercika. Trzymam kciuki żeby mąż na dłużej zapamiętał i stosował się do zasad.
-
Ja jestem permanentnie zmęczona i włosy mi lecą garściami ale wiem, że to normalne. Jeszcze do tego kompletnie mnie rozłożyła infekcja.
-
Cześć dziewczyny! Pozdrowienia z Grecji :-) no więc przeżyliśmy wczorajszą podróż i nawet było o niebo lepiej niż się spodziewałam. Zajęło nam to wszystko jakieś 15-16 godzin. 2 samoloty i prom. Mała na początku była trochę zdezorientowana na lotnisku ale potem wszystko ją ciekawiło. Trzy razy trochę się rozpłakała ale przed startem w samolotach i na promie było strasznie gorąco i się zgrzała. Potem już było ok, spała o jadła z piersi w czasie lotów.
-
Mojej małej też na razie nie wychodzi obracanie się z brzucha i po chwili się złości. Śmieje się całą buzią od dawna. Piękny widok. A od dwóch dni strasznie się rozgadała. Śmiejemy się z mężem, że opowiada jakieś śmieszne historie całymi zdaniami. Wcześniej tylko trochę gugała a teraz milion 'słów'. Jeszcze słabo sobie radzi z trzymaniem zabawek, ale już ładnie zaczyna wyciągać rączki do nich.
-
Ja kupiłam fajne śliniaki i zdają egzamin.
-
MamaRobercika nie odpuszczaj. Coś mi się zdaje, że u mnie też kiedyś będzie taka walka.
-
Moja mnie zdziwiła niedawno ilością jedzenia. Na piersi to człowiek nie ma pojęcia ile zjada. Sporadycznie dostaje butlę. Kiedyś jak dostawała odciągnięty pokarm to max 90 zjadała, a ze 2 tygodnie temu wciągała po 160ml.
-
Moja Ola po ostatnim kryzysie już ładnie jadła w tym tygodniu i przybyła. Waży 5100g. Myślałam, że nic nam mąż nie sprzedał, bo tylko lekki katar miałam, a tu od wieczora gorzej i ból gardła. Boję się, żeby młoda jednak nie zachorowała, bo jutro wyjeżdżamy i byłoby trudno. I tak będzie. Jutro ciężki dzień. Od rana do 23 w podróży, 2 samoloty i prom. Trochę się boję jak to mała zniesie:-(
-
Hej dziewczyny Co słychać? Co tu dzisiaj taka cisza?
-
Pawian spokojnie. Apetyt wróci. Wyssanie pokarmu z piersi jest dla dziecka sporym wysiłkiem. Takie niemowlaki głównie oddychają przez nos. Jak jest zatkany to jest im trudno. A jak jeszcze do tego muszą dołączyć ssanie i połykanie to czasem nie dają rady. Poza tym nawet dorosłemu przy katarze nie bardzo chce się jeść.
-
Aga785, MamaRobercika cierpliwości Wam życzę dziewczyny. Moja Ola coś wieczorem nie mogła usnąć. Nie było krzyków, ale musiałam ją nosić i tulić z półtorej godziny bo inaczej się zaczynała złościć. Może dlatego, że w dzień długo spała w wózku na dworze. W końcu się udało. Śpi w koszyku o mam nadzieję, że już się nie obudzi do 1-2.
-
Ja zdecydowanie będę wprowadzać nowe pokarmy po 4 miesiącu, ale na pewno nie jako zastępowanie karmienia piersią. Na początek łyżeczka czy dwie nowego pokarmu w zupełności wystarczą. Dziecko musi poznawać nowe smaki. Przede wszystkim jednak to stopniowo uczy przewód pokarmowy trawienia inych pokarmów i stymuluje układ immunologiczny. Okazuje się, że dzieci które mają wcześnie (między 4 a 7 m. ż. ) wprowadzane nowe pokarmy i alergeny (nawet orzeszki itp.) zdecydowanie rzadziej mają alergie w przyszłości.
-
Kaja1982 dzięki, u mnie nie najgorzej chociaż też jestem trochę przeziębiona i boli mnie głowa. Noc miałyśmy spokojną tylko małą trudno było odłożyć do łóżeczka bo spała niedpokojnie i się wybudzała. A mąż jak to chory mężczyzna cierpi okrutnie. Pawian a może jednak spróbuj po 16 ją uśpić chociaż na 20-30 minut to może nie będzie później krzyku. Ja ją wczoraj niestety przetrzymałam bo nie miałam czasu usypiać (u nas nie trwa to jak u Babeczqi kilka minut) i efektem była późniejsza histeria.
-
A moja właśnie padła przytulona do mnie po godzinnym napadzie histerii nie wiadomo o co. Jeszcze się tak chyba nigdy nie darła. Aż się krztusiła śliną. Poza tym, że była zmęczona nie widzę przyczyny. Do tego mąż chory i jeszcze go rwa kulszowa dopadła, więc muszę sobie radzić sama ze wszystkim. Czasem mam wrażenie, że już przestaję dawać radę:-(
-
U nas to samo o czym pisze Babeczqa85. Jak za długo nie śpi po karmieniu to się zaczyna płacz, a jak jej nie uśpię to regularna histeria.
-
Rita92 przede wszystkim musisz patrzeć na swoje dziecko. Tak jak dorośli każdy maluch ma swój komfort cieplny. Mnie jest zawsze gorąco. W domu nie grzejemy mocno. Ja prawie zawsze chodzę bez rękawków lub z krótkim, a mój mąż w ciepłej bluzie. Tak samo dzieci mojego brata. Syn jest po tacie ciepłolubny i nawet w lecie śpi pod puchową kołdrą, a córka od niemowlaka zawsze z siebie wszystko w nocy ściąga bo jej gorąco. Myślę, że trzeba po prostu sprawdzać co dziecku odpowiada, ale na pewno przegrzewanie jest dużo gorsze niż za cienkie ubranko.
-
Jeśli jest ciepło a dziecko śpi w wózku to przykrywam kocykiem albo zakładam np. bluzę, ale jeśli jest mocno aktywne lub jest np. na rękach czy w nosidełku to cienkie ubranko bo się przegrzewa.
-
Kawa ja karmię piersią. Normalnie nie ma u nas problemu, bo są przynajmniej dwie kupy dziennie. Jakiś taki dzień zły. Może coś jej nie podpasiło. Ja też w piątek miałam wzdęty brzuch i mnie bolał (zjadłam jakieś pierogi ruskie bardzo mocno przyprawione). Dzisiaj za to już 4 kupy i humorek dobry. Jak ostatnio było bardzo ciepło to moja była na dworze w samym bodziaku, półśpiochach i cienkiej czapeczce. Tylko jak spała w wózku to ją okryłam kocykiem.
-
Nie Kati8 nie ulewa (tyle co zwykle jej się zdarza) i nic złego jej generalnie nie jest. W nocy w końcu zrobiła dużą kupę i na razie jest ok.
-
Tak Kawa Podaję probiotyk od początku.
-
Kurcze ale mamy dzisiaj fatalny dzień:-( wczoraj było super, dobry humor i ładnie jadła. W nocy jadła trzy razy (normalnie dwa) i spała, a dzisiaj od rana maruda, od 3 godzin płacz jakby ją ktoś ze skóry obdzierał z krótkimi przerwami na sen jak się zmęczy. W brzuszku się przelewa a porządnej kupy nie może zrobić tylko po troszku:-(
-
Kati8 aniołki. To ty masz mniej zajęcia przy dwóch dziewczynach niż ja przy jednej;-) moja się jeszcze nie przewraca.