Skocz do zawartości
Forum

Kasia837

Użytkownik
  • Postów

    67
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kasia837

  1. Cześć dziewczyny Aga785 my mamy x-lander x-run. Do wyjazdu używałam z gondolą albo fotelikiem, ale teraz już zamontujemy spacerówkę. My niedawno wróciliśmy do domu. Miesiąc szybko minął:-( Malutka dzisiaj była aniołem w samolocie. Prawie cały czas spała.
  2. Magdness Harry jest dużo młodszy więc jeszcze chwila zanim zacznie łapać zabawki. A z łapkami w buzi przy zębach jest inaczej. U nas się też zaczyna. Noc paskudna. Najpierw nas wściekle atakowały komary, a potem młoda zrobiła 4 pobudki.
  3. Magdness Ty się nie nakręcaj czyimś głupim gadaniem tylko karm spokojnie Harrego jak do tej pory. Większość dzieci karmionych piersią ma taki etap, że strasznie szybko rośnie a potem to się zatrzymuje. Moja też ostatnio tak ma. Je bardzo często i widać na niej fałdki. Przed wyjazdem do Grecji z kolei przez pare tygodni strasznie słabo przybierała. To minie, a widać teraz ma teraz takie potrzeby.
  4. Pawian to tak jak u nas od 3 tygodni. Jedzenie co 2 godziny, często maruda i żadna pozycja nie pasuje nawet na rękach. Najlepiej to jak się ją wsadzi do nosidła. Wtedy po kilku krokach usypia. Z zasypianiem nigdy u nas nie było lekko, ale teraz niestety śpi ze mną w łóżku bo inaczej nie daje rady. Budzi się i jak tylko zobaczy, że mnie nie ma obok to jest ryk. W związku z tym jestem uziemiona w łóżku koło 19-20 i mam już tego dosyć. Ani poczytać ani nic... Mam nadzieję, że się poprawi jak wrócimy do domu.
  5. Kati8 za bardzo jej jeszcze nie chcę sadzać, ale ona sama się rwie do tego. Jak jest w półleżącej pozycji to próbuje usiąść. Czasem chwilę w podparciu np. na kolanach to już sobie świetnie radzi. Teraz próbuje pełzać na leżąco, ale jeszcze mało jej wychodzi. A my mamy z tego dużo śmiechu. Kawa jak ja Ci zazdroszczę tych nocek! U nas od ponad 3 tygodni jedzenie w nocy znowu co 2 godziny, a w dzień co 2-3. Strasznie szybko rośnie w ostatnim miesiącu, ale i bardzo rozwija się ruchowo, więc rozumiem, że ma większe potrzeby.
  6. U nas wczoraj i dzisiaj pięknie poszło z usypianiem. Jedzonko, kołysanki i jakieś 10 minut na rękach, potem do śpiworka i chwila tulenia. Kurcze jakby tak było zawsze to by było pięknie. W środku nocy i tak wylądowała ze mną w łóżku bo się bardzo kręciła ale to i tak sukces, bo ostatnio non stop ze mną spała.
  7. Magdness spokojnie karm dziecko piersią wtedy kiedy potrzebuje. Niektóre dzieci mają takie okresy, że przybierają więcej na piersi i to normalne. Za jakiś czas zwolni tempo wzrostu. Dziecko samo wie ile pokarmu ma dostać z piersi i nie wolno go ograniczać. Skończy się to tylko frustracją dziecka i problemem i ilością pokarmu. A co do smoczka to moja akceptuje od początku tylko smoczki dynamiczne z Lovi. Są bardzo fajne. Avent i Nuk w ogóle się u nas nie przyjęły. My teraz na wyjeździe używamy składanej samolotowej spacerówki z rozkładanym oparciem, a po powrocie na pewno od razu chowamy gondolę i wpinamy spacerówkę. Młoda już coraz więcej chce widzieć i gondola się nie sprawdzi. Z resztą już ładnie siedzi z podparciem, a wczoraj zauważyliśmy, że jak złapie za ręce to sama się próbuje podciągać do siadu.
  8. dratwekas a jak się usypiacie- łóżeczko, przytulanie, noszenie?
  9. Magdness moja Ola daje wyraźne sygnały jak się robi zmęczona lub senna. Wtedy też nie płacze tylko pojękuje. Jeśli się jej na czas nie uśpi albo nie weźmie na ręce to zaczyna się regularna rozpacz. Wtedy jest ją dużo trudniej uspokoić. Słuchaj siebie a nie mamy, bo Ty lepiej znasz swoje dziecko. U nas niestety kolki dużo 'napsuły' z usypianiem. Czasem przez brzuszek była noszona kilka godzin dziennie w pozycji antykolkowej, bo tylko wtedy się uspokajała. Do tej pory najlepiej usypia jak się ją nosi. Jak wrócimy do domu to musimy zacząć się uczyć usypiania w łóżeczku. Oj nie będzie lekko:-(
  10. Liath ja to już dawno wiem, ale tata normalnie pracuje i często go nie ma cały dzień. Teraz jak jesteśmy razem na wyjeździe i spędza z małą dużo czasu to dopiero się uczy pewnych rzeczy. Mówiłam mu wczoraj, że tak będzie. Może zapamięta jak sam zobaczył jak to się skończyło. Dzisiaj ja będę mieć młodą pod opieką to będziemy w dzień pilnować drzemek.
  11. Głównie tatuś się dzisiaj w dzień zajmował córką. Świetnie się bawili. Problem w tym, że praktycznie nie spała od rana. Dopiero po 16 ją uśpiłam po dłuższym marudzeniu. Tak jak się spodziewałam wieczorem była godzinna dzika histeria. Właśnie usnęła, a nawet nic nie jadła już prawie 4 godziny. Jest totalnie zmęczona. No jak wytłumaczyć chłopowi, że takie dziecko musi się trochę przespać w dzień? Tatuś zadowolony, że się fajnie bawił z córką, a jak nie chciała spać, to nie chciała. Problem w tym, że chciała tylko on nie rozumie sygnałów które dziecko daje. Bardzo się cieszę, że jest z nią teraz dużo czasu, bo widzę, że go to cieszy i wzmocniła się więź z małą, ale czasem ręce opadają. Trochę jestem zmęczona i zła, a przede wszystkim szkoda małej:-( Ja teraz trzymam małą na rękach a tata się relaksuje czytając książkę:-/ No troszkę sobie ponarzekałam... A co u Was? Co taka cisza?
  12. Aniola fajnie, że jesteście w domku :-)
  13. Mnie zawsze było gorąco i nic się nie zmieniło po ciąży. Tylko kilka dni po porodzie było gorzej ale jak już się krążenie krwi i ciśnienie poprawiło to wszystko wróciło do normy.
  14. Magdness nie narzekaj, bo z tego co piszesz to Twój Harry to aniołek! U nas były kolki, teraz wieczorne awantury i problemy ze snem. Pobudki przed 6 to pikuś. Staram się żeby mała spała w dzień jak tylko zobaczę, że jest zmęczona ale wieczorem i tak jest chyba mocno przestymulowana i z tąd te afery. Wczoraj się nawet udało bez płaczu, ale musiałam ją tulić od kąpieli i spać razem z nią w łóżku. Właśnie powoli odkrywa, że ma nogi :-)
  15. Kati8 fajne te przytulaki robisz:-) A nasza mała ostatnio mniej śpi na dworze w wózku, za to potrafi długo leżeć w spacerówce (mamy taką z rozkładanym prawie na płasko oparciem) i rozglądać się.
  16. U nas wczoraj pierwsza próba z kleikiem ryżowym. Więcej pewnie wylądowało na śliniaku niż w brzuszku.
  17. Liath na swoim mleku to się kaszy manny nie ugotuje, bo mleka kobiecego nie podgrzewa się powyżej 40 stopni. Ja jednak zdecydowanie wolę podać zwykła kaszkę/płatki zrobione na wodzie z dobrym mlekiem modyfikowanym niż te chemiczne smakowe kaszki. A jak się chce to zawsze można dodać owoce.
  18. Pawian tak może być w czwartym miesiącu, że dziecko chce jeść cześciej, głównie w nocy, bo bardzo intensywnie się rozwija i ma większe potrzeby. Moja też częściej się budzi w nocy i w ogóle dużo gorzej śpi. Wczoraj niedużo spała w dzień i wieczorem była zmęczona. Po kąpieli odstawiła dziką histerię. Potem nawet udało się, że pospała sama w łóżeczku. Gizell ja nawet nie patrzę na te smakowe masakry. Dla mnie to jest dramat i nie nadaje się dla niemowlaka. Ja będę kupować tylko kaszki bezmleczne, bez żadnych dodatków smakowych.
  19. Gizell u nas pomimo tego, że kupy są 2-3 razy dziennie uśmiech po zrobieniu kupy bezcenny;-) U nas w końcu pogoda jak w Grecji (wcześniej było zimno i wietrznie) więc zaczniemy korzystać ze słoneczka. Strasznie mnie mała ostatnio męczy wieczorem i w nocy. W ogóle nie chce spać sama. Musi się ciągle przytulać bo jest płacz. Nie wiem czy to kwestia obcego miejsca czy skoku rozwojowego, ale jestem przez to strasznie zmęczona. Nie pitrafię dobrze spać z nią, a do tego jeszcze 2-3 karmienia w nocy.
  20. Magdness Harry jest jeszcze młodziutki. Na wszystko przyjdzie czas. Pamiętam jak moja tak jeszcze niepewnie trzymała głowę na brzuchu z miesiąc temu. Coś mnie zaćmiło i położyłam ją na kocyku na podłodze. Jak się zmęczyła to tak walnęła czołem o podłogę, że przez jakiś tydzień w ogóle nie chciała się położyć na brzuszku:-/
  21. Wspaniałych, ciepłych i rodzinnych Świąt dla Was wszystkich! My te pierwsze Święta spędzamy zupełnie nie świątecznie na wyjeździe. Tu nie ma jeszcze atmosfery bo Grecy to głównie obrządek prawosławny. Z resztą zupełnie inaczej niż my świętują. A u nas totalny skok rozwojowy. Nie dość, że się Ola przewraca z brzucha to jeszcze zaczęła operować rękami jak szalona. Łapie nas za wszystko-nos, włosy, ubrania... i ciągle się bawi paluszkami. Tylko jak się poszłam wykąpać to mąż sobie z nią nie mógł dać rady i urządziła dziką awanturę. Już ją uśpiłam, ale jest we mnie wtulona i nie daje się odłożyć do łóżeczka. Pewnie znowu będę musiała z nią spać:-( niestety od kilku dni ciągle chce jeść. W nocy się upomina co 2 godziny. Mam nadzieję, że jej przejdzie za pare dni jak przetrwamy ten skok rozwojowy.
  22. Hej dziewczyny! Moja mała właśnie się trzy razy sama przekręciła z brzucha na plecki. Nareszcie :-)
  23. Pawian a jak u Was z brzuszkiem? Lepiej?
  24. Kawa moja Ola jest kilka dni starsza. Trochę mnie powstrzymuje to, że dopiero w ostatnich tygodniach skończyły się kolki. Jeszcze czasem reaguje krzykiem jak idą bączki. Dlatego chcę jej dać jeszcze chociaż pare dni.
  25. Kawa szybko zaczęłaś rozszerzanie diety. Ja jeszcze czekam. Pewnie gdzieś za tydzień spróbujemy kleiku ryżowego. Chociaż strasznie mnie już kusi żeby zacząć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...