Kasia837
Użytkownik-
Postów
67 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kasia837
-
Gizel nie jest to prawda. Od kilku lat właśnie wiadomo, że dzieci które mają wcześnie rozszerzaną dietę i wprowadzane alergeny dużo rzadziej mają problemy jelitowe i alergie pokarmowe. Co ciekawe dużo mam bardzo boi się np. orzeszków ziemnych, a dzieci których mamy jadły je w ciąży, podczas karmienia i same dostają masło orzechowe przed ukończeniem 1 r. ż. bardzo rzadko mają alergię na orzechy. Problem jest też z glutenem. Opóźniona ekspozycja na gluten zwiększa ryzyko nietolerancji. Wiadomo, że te wszystkie aromatyzowane i dosładzane produkty i kaszki to syf. Trzeba po prostu czytać i zastanawiać się co się kupuje. U nas pewnie niedługo w końcu będzie ząbek. Już od dawna widać je przez dziąsełka, a od 2 dni mała wściekle piłuje gryzakami po dziąsłach. Przy karmieniu też mocniej 'gryzie'.
-
Magdness Harry ka dopiero 4 m8esiące więc może jeszcze nie buć gotowy. Nic na siłę, spróbujecie za jakiś czas.
-
No widzisz Babeczqa85 a tak się martwiłaś, że Borys nie wyciąga rąk do zabawek na brzuszku. Na wszystko przychodzi czas. Zapomniałam o żółteczku. Też mała ostatnio próbowała jak jedliśmy jajka na śniadanie.
-
My na razie przerobiłyśmy marchewkę, dynię, ziemniaki, brokuły, pasternak i jabłko. Troszkę kaszki manny, kukurydzianej i będziemy próbować jaglaną. Generalnie na nowo uczymy się też pić z butelki. Nie było z tym problemem od urodzenia (czasem dostawała jak gdzieś wychodziłam) , ale jakiś czas temu moja panna odmówiła jedzenia z butli. Zaczęło się w 4 miesiącu jak był duży skok rozwojowy. Jeszcze wtedy lecieliśmy za granicę. Broni się bardzo przed odstawieniem od piersi. Nie zamierzam jej jeszcze przestać karmić, ale po 6 miesiącu chciałbym chociaż na noc dać kaszę czy mm. A teraz nawet nie mogę wyjść na dłużej z domu jak ona nie zje z butelki. Jeszcze do tego czeka cały zamrażalnik mleka. Na razie walczymy z soczkami i już powoli się przekonuje do butelki.
-
Pawian na pewno bardzo wygodne, ale ja bym chyba nie kupiła. Nawet się nie obejrzymy jak nasze dzieciaki nie będą jeść miksowanych papek tylko rozdrobnione pokarmy, a w kuchni zostanie drogi nieużywany sprzęt.
-
A u nas była wspaniała noc. Wieczorem walczyłyśmy z usypianiem w koszyku. Jakimś cudem się udało. Było kilka minut strasznego krzyku i przytulania, a potem jak się uspokoiła to w koszyku kołysanki, głaskanie i tulenie misia. Dziecko usnęło, a głupia matka miała wyrzuty sumienia, że przez nią maleństwo płakało. Całą noc budziła się co 2 godziny na jedzenie, ale potem szybciutko usypiała w koszyku. Chwilę przed 6 po jedzeniu już ją wzięłam do siebie i spała do 8:20! Normalnie wstajemy koło 6 bo już się buntuje. Mogłoby tak być zawsze.
-
Kati8 śliczne! Podziwiam, że przy trójce masz czas na takie rzeczy.
-
Nie doczytałam dokładnie o tej włóczce, ale sam pomysł mi się bardzo podoba. I myślę, że jak ktoś chce założyć butki to też można właśnie szydełkowe. Będą lekkie i nie będą przeszkadzać dziecku, które jeszcze nie nosi butów.
-
MamaRobercika a co Ty na to? https://allegro.pl/oferta/szydelkowa-sukienka-czapka-butki-opaska-do-chrztu-8162314018 Na wrzesień w sam raz.
-
Gosia89 Jak tylko położę małą w kołysce pod karuzelą to w momencie tak leży. I mogę podchodzić co 30 sekund ją przekładać a ona się tylko do mnie śmieje, znowu się przekręca i nurkuje między szczebelki. Chyba w końcu się zdecydowałam na sukienkę z pomocą mojej mamy. Piękne są te wszystkie tiule i gipiury, ale chrzest jest w połowie lipca i boję się, że mała się w tym ugotuje,więc postawię na bawełnę z koronką.
-
MamaRobercika musi iść na terapię. Nie ma innej opcji. Biedna jesteś. Jakbyś miała mało roboty z dwójką dzieci. Babeczqa85 spokojnie. Nie da się dzieci zaszufladkować i powiedzieć, że w danym tygodniu muszą robić to czy to. Moja już sięga po zabawki na brzuchu i ładnie podnosi pupę, ale odkąd dźwiga 'tył' słabiej prostuje ręce w leżeniu i jest raczej na przedramionach. Ładnie bawi się stopami, ale jeszcze nie wkłada do buzi. Kręci się już płynnie na boki.
-
-
Gosia my 13 lipca. Też nie planuję butów. Trochę bez sensu tak męczyć dziecko które nie chodzi i nigdy nie miało butów. Ja niestety znalazłam przez przypadek stronę abrakadabra.sklep.pl i tyle sukienek mi się podoba, że nie wiem co wybrać. Na głowę u nas raczej nic nie przejdzie. Młoda bardzo nie lubi czapek i pewnie na opaskę się zbuntuje. Mam nadzieję, że bedzie ciepło ale w razie czego mam ładny sweterek ecru, który będzie pasować do każdej sukienki. Na razie jest trochę za duży to w lipcu będzie akurat.
-
MamaRobercika śliczna:-) jak najbardziej odpowiednia na chrzest.
-
W lecie chrzcimy małą. Miałam kupić sukienkę w Ewie Klucze ale okazało się jak na złość , że nie ma rozmiaru. Zaczęłam oglądać w necie i jest tyyyle pięknych sukieneczek, że nie mogę się zdecydować:-( Tylko ceny też są różne, a założy ją tylko raz...
-
Gosia jasne, że tak:-)
-
Owszem. W kalendarzu szczepień teraz są 3 dawki:w 2,4 i 13 m. ż. Producent Prevenaru jednak dalej zaleca 4 dawki, dlatego dużo przychodni i tak podaje po staremu lub Synflorix w 3 dawkach. W ogóle zrobił się straszny bałagan z pneumokokami ale myślę, że każda z tych metod będzie skuteczna- i 3 i 4 dawki. Grunt, żeby zaszczepić. A zmniejszenie ilości dawek w kalendarzu szczepień wynika z tego, że chciano wprowadzić szczepienie populacyjne, ale właśnie tańszą szczepionką 10-walentną (która ma rejestrację na 3 dawki), bo na Prevenar nie było kasy. Niektóre miasta od dawna finansują Prevenar.
-
Gosia to dawka przypominająca Prevenaru powinna być w 11-15m.ż. Na ogół się tak nie szczepi. Nasze krzesełko się znalazło. Ulica była dobra tylko nie w tej wsi:-)
-
Właśnie kurier zgubił nasze piękne krzesełko do karmienia. Byłyśmy na spacerze i powiedziałam żeby zostawił pod domem. I zostawił.... tylko nie wiadomo pod którym. Gdzieś gdzie jest duży szary pies. My niestety aktualnie w ogóle nie mamy psa, a na naszej uliczce jest tylko malutki mieszaniec i 2 bernardyny,więc ni w ząb nie pasuje. Kurier już dawno pojechał i od godziny próbuje się zorientować gdzie tą paczkę porzucił.
-
Gosia89 już rozumiem. Czyli szczepicie się Synflorixem z programu szczepień. Myślałam, że Prevenar i mi nie pasowało.
-
Ja wczoraj ważyłam małą-5980g. Jeszcze z półtora tygodnia i podwoi wagę urodzeniową. A u mnie 56kg. Ostatnio przybyło 2kg,ale trochę mięśnie się odbudowały na wjeździe. Ja już 2 tygodnie po porodzie nosiłam ciuchy z przed ciąży, tylko czasem problem, że trochę w biuście ciasne. Wczoraj zamówiłam krzesełko i dzisiaj będzie, więc będziemy testować. Mamy dzisiaj do próbowania przecier z pasternaku.
-
Gosia89 a co z 3 dawką pneumokoków?
-
Jest też kwestia ilości dawek. W zależności od tego którą szczepionką się szczepi i w jakim wieku podaje się różną ilość dawek- od 1 do 3.
-
Wcale nie trzeba robić żadnej miesięcznej przerwy. Można szczepić razem z 6w1. Tylko dużo osób szczepi heksę razem z pneumokokami a wtedy już meningokoki odpadają, bo nawet nie ma za bardzo gdzie podać. Generalnie to właśnie pneumokoki dzieci gorzej znoszą nią pozostałe szczepienia.
-
Gosia89 ja będę szczepić na meningokoki. Jeśli dziecko jest w grupie zwiększonego ryzyka zakażenia to warto. Jeśli planujesz wysłać dziecko do żłobka to najlepiej zaszczepić wcześniej, a jeśli nie to możesz spokojnie zaczekać do przyszłego roku.