Skocz do zawartości
Forum

MamaRobercika

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MamaRobercika

  1. Kawa może to początek miesiączki i się rozkręci Gosia89 u mnie najpierw położna powiedziała nie odbijać bo nie trzeba bo kp po czym jak powiedziałam że mała chewta aż jej nosem idzie to powiedziała że trzeba ja odbijać jednak. Więc to sprawa bardzo indywidualna. Mała kolek nie ma ani problemow z kupa a muszę dawać kropelki na kolke z powodu wymiotów. Bo ponoć jej się powietrze zbiera i cofa pokarm z żołądka. Krople maja temu zapobiegać i faktycznie mniej mi ulewa, jak ostatnio zapomniałam jej dać, jakoś mi to cały dzień z głowy wylatywalo to zaczęła znów wymiotować jak kot. Babeczqa85 ja nie mam gdzie tego przestawić nawet. Zauważyłam że ona nie lubi ciemności i muszę chyba jakaś lampkę kupić ktora będzie się stale świecić koło kołyski.
  2. Dobra a jak to w praktyce zastosować u dziecka które łóżeczko parzy.
  3. To opowiadaj co to za metoda.
  4. 5h snu!!! Poszłyszmy wkoncu spać z cycem na wierzchu. Nie wiem nawet ile czasu go ciumkała. Ale pierwszy raz tak długo spała od się urodziła. Teraz znowu się karmimy.
  5. Co tu zrobić żeby ta pijawka poszła spać bez cyca w buzi.
  6. Eh Laury nie idzie oszukac butelka, nie chce. Sutki mnie już bolą, całe na około czerwone. A ona tylko cycuś í cycuś. Noszenie nie działa tylko przy piersi się uspokaja. Smoczka też nie akceptuje. Dziś cały dzień karmie z przerwami na 5 min. Jak brałam prysznic to mężowi się cały czas darła. Stwierdził że ona jest głodna że jej jeść nie daje, to zrobiłam mm to nie chciała i skamlec zaczęła i robić pieskie oczy a na cycka jak dałam to się zuciła.
  7. Mam dziś dość swojego dziecka, cały dzień wisi na cycu. Chyba skok rozwojowy.
  8. My się dziś kisimy w domu, mała w nocy była nie odkładalna więc matka w dzień odsypiała.
  9. Noi też musi sprzątać w domu. Nie wszystko ale też musi. Jeszcze w ciąży zrobiłam mu awanturę że ma sprzątać. Bo twierdził że skoro mam wolne to on nie musi ale zrobiłam awanturę że nie szanuje mojej pracy bo jak przychodzi to od nowa robi syf i też w tym domu mieszka i ma sprzątać a jak mu nie pasuje to niech się spakuje i wyprowadzi to wtedy ja nie będę musiała po nim sprzątać codziennie. Tak od tamtej pory też sprząta. Nie zrozumcie mnie źle bo miałam wolne i mogłam sprzątać ale kurwica brała jak ledwo co umylam podłogę a oni przyszli i nabalaganili i to nie tylko Robert jemu wybaczam bo to dziecko ale mąż tak samo to coś pochlapie, na kruszy i zostawi. Albo Robertowi daje np loda, Robert zje a ten zamiast umyć mu odrazu ręce to pozwala chodzić i wszystko dotykać brudnymi rękami. Albo da mu ciastko a ten wszędzie chodzi i kruszy albo rozgniecie gdzieś, a ten zamiast odrazu posprzątać to zostawia a Robert jeszcze to roznosi wszędzie. A potem dziwi się że jestem na niego wściekła. Bo ja później pół dnia po nich muszę sprzątać. A w ciazy ciężko było mi na koniec nawet zmywarkę nastawić.
  10. Pawian znam to z kądś mój też wiecznie w pracy nawet jak nie musi, z tym że jemu chociaż płacą za to. A jak nie w pracy to zawsze musi iść naprawić samochód albo coś. Ale nie mam dla niego litości, musi się starszym zająć czy mu się podoba czy nie. Wczoraj wziął go po południu na basen. Oczywiście za każdym razem muszę tłumaczyć że w połogu nie mogę chodzić na basen bo mogę dostać zakażenia. W domu mam wode czysta to już kąpiel w wannie biorę ale na basenie to dzieci do wody sikaja, wchodzą nie którzy nie umyci spoceni. Dlatego tak dla mnie też ważne jest to kiedy polog się kończy i czy plamienia oznacza że jest rana. Małą się też nie zajmuje, czasem ją potrzyma żeby nie płakała gdy ja idę np do toalety. Wkurza mnie tym że ma pretensje do niemowlaka że płacze. Jak ona naprawdę jest bardzo grzeczna, to normalne że już nie tylko śpi, a też nie będzie cały czas leżała i się gapiła w sufit, też chcę się poprzytulac.
  11. Kasia837 ale mówił że to już koniec połogu czy oczyszczanie nadal? Ginekologowie tutaj są oporni żeby coś wytłumaczyć. A ja nie wiem czy będę mogła brać tabletki po mimo takich wysikowych plamien. Noi czy będę mogła wspolzyc bez prezerwatywy bo skoro coś leci to chyba się nie zagoiło jak się nie zagoiło to może wdac się jakaś infekcja. Tu znając życie mi powie że jest ok da tabletki i nara. A ja zostanę z niewiedza i strachem. Pawian moja się czasami uśmiecha. Ale to chyba jest jeszcze anielski uśmiech pomimo iż nie robi tego przez sen. Choć ostatnio ja kuzialam po policzku to też się uśmiechnęła.
  12. Kasia837 A miałaś te plemienia już po 6 umownych tygodniach? U gin jak byłaś to jeszcze je miałaś czy już nie? I co gin na nie mówił? Że polog się skończył cz nie? U mnie było to plamienie brązowe. Taki bardziej śluz brązowy niż krew.
  13. U nas żadne szumy nie działają na Laure, też mam tą aplikację. Jeszcze przy odkurzaczu chwile siedzi cicho ale przy reszcie to jeszcze bardziej zaczyna płakać. Na codzień i tak jest bardzo grzeczna. Zauważyłam że ma lekką przepukline pepkowa i nie wiem co z tym robić. Tu chyba nic nie robią. Ja wizytę mam dopiero 18 marca. Wczoraj była próba seksow w gumce co by niespodzianek nie było. I było nawet fajnie tylko mój wypuszczony mąż doszedł za nim ja wogole zaczęłam być blisko. Ale najważniejsze że nic mnie nie bolało. Od 2 dni miałam zaparcia i dziś po sporym wysiłku jak się w końcu udało to na nowo zaczęłam lekko plamic. Jakby parcie wznowiło krwawienie. Nie ogarniam tego czemu tak się stało. A już 3 dni było czysto. Miała któras z was taka sytuację? Zaczęłam się martwić że mi się tam coś zablokowalo i teraz odblokowalo.
  14. Może, już im obojgu przeszło. Laura często się krztusi, często jej się ulewa nawet nosem jej idzie.
  15. W miarę sika ok, pampersy moczy jqk zwykle. Poprzedniego jedzenia z probiotykiem nie zwymiotowała więc jest sukces, teraz znów je z piersi i zobaczymy. Nie wymiotuję wszystkiego co zje więc tyle dobrze. Tylko częściowo. Pewnie bym tak nie panikowała gdyby nie to że Robert od wczoraj ma biegunke. Nie wiadomo też od czego bo innych dolegliwości nie ma po za tym że robi więcej kup niz zwykle i są zadkie.
  16. My mamy dziś armagedon. Robert ma biegunkę, pościel do prania, obleczki na kanapę, mata ochronna z materaca w łóżku. Od rana piore. Laura jest ospała, jeść nie chce, cycki puchna i muszę odciągać, co zje to wymiotuję, ma temp 37,3-37,7 już nie wiem czy jechać z nią do szpitala czy co robić. Do tego dziś z kupa ma problem. Dałam jej probiotyk z moim mlekiem w butelce.
  17. Pawian to normalne, sprawdzaj czy nie jest głodna, moja tak robi jak głodna jest. Ja się nawet cieszę że nie mam czasu rozmyślać nad swoim wyglądem po porodzie. Może też sobie zrobię paznokcie, ostatni raz w wakacje robiłam. A jakos człowiek lepiej się czuje. Dla mnie ostatnio sukcesem było to że mogłam wejść do wanny i się ogolic bo i na to czasu brakuje tylko szybko prysznic wiecznie bo zaraz mała płacze. Ja się na codzień nie maluję bo wsumie głównie w domu siedzę, tylko jak gdzies wychodzimy. A pomyśleć że kiedys nawet śmieci szłam wyrzucić umalowana i to w pełnym makijażu. Moja matka nigdy tego nie mogła zrozumieć. A teraz sama jestem nie ogarnięta matka co cały dzień ma brudny podkoszulek na sobie z mleka. Ale pocieszające jest to że ten okres mija gdy dzieci trochę podrosna. Nawet się nie obejrzymy jak ten pierwszy rok nam zleci.
  18. Ja to już bym chciała być po połogu. Nawet mogę okres dostać. Zastanawiam się jak długo jeszcze będa mnie boleć wiązadła miednicy. I czy to nie jest efekt uboczny tego że Laura była owinieta pepowiną co utrudnilo i przedłużyło porod. Choć i tak krótko to trwało to położna mówiła że szybciej bym urodziła gdyby nie to że Laura była owinieta. Ogólnie to wstawanie, kichanie czy kaszel łączy się z nagłym bólem. Najgorzej jest przy kichaniu bo kichniecia nie mogę kontrolować i czasem popuszam mocz też przy kichaniu. Po pierwszym porodzie dużo lepiej się czułam. Na 18 marca mam umówiona wizytę do gin mam nadzieję że już polog się do tego czasu skończy całkowicie. Choć może już się skończył bo od wczoraj nie plamie wogole. Pawian ja Laurze próbuje dawać smoczek ale ona zbytnio nie chce. Z piersi też smoczka sobie nie robi więc tyle dobrze. Pierś służy jej tylko do jedzenia i picia. Za to ma silna potrzebę bliskości, znow cala noc spała na mnie. Zaczynam się nawet do tego przyzwyczajać że ona tak przytulona do mnie śpi. I mi się to podoba tylko mąż steka że kolejne dziecko uczę spania z nami w łóżku ale co ja zrobię że ona potrzebuje się przytulać. Zresztą mu wczoraj powiedziałam że jak jest taki mądry to niech sam sobie siedzi cała noc i uspokaja dziecko które po 5min w kolysce płacze.
  19. Magdness jeśli nie masz brudnej wody to nie musisz jej przegotowywac, w pl się tak robi bo w pl mnostwo zanieczyszczeń. Na is jest czysta woda więc nie trzeba. Nawet z kranu można pić. Też używam gaz do przemywania są dużo lepsze niż waciki
  20. Dzień dobry dziewczyny. Babeczqa85 przy mojej dwójce to idą jak woda te chusteczki, używam huggies. Planowałam używać waterwipers przy córce a przy synu używałam pampers no bo on już większy jest i tak często kupy nie robi to nie ma już takiego znaczenia jakich używa a są dużo tańsze ale ze ciężko było ogarnąć bo brałam te które były pod ręką a przy małej to pół paczki nie raz na raz mi idzie jak zaczyna robić kupę podczas przebierania to zmieniłam na huggies maja tez dobry skład i są tańsze nawet od pampersa i używam przy obojgu. Paczka tak na 2 dni idzie ale fakt nie oszczędzam ich. Mała jeszcze na koniec przemywac wacikiem z woda. Ciężko by było mi kupę ogarniać wacikami, a tak to z grubsza myje chusteczki a na koniec wacikiem. Kati8 trzymam kciuki by dziewczyny szybko wyzdrowialy. U nas jest fajnie, cycki aż tak nie bolą dzięki maści. Mała wczoraj przespala cała noc w łóżeczku. Tyle co na karmienie ja brałam. I dopiero rano ja wzięłam po karmieniu na przytulaski. Chyba faktycznie przechodzi skoki rozwojowe szybciej. Dalej mamy problem z ulewaniem ale taki problem to nie problem. Dziś mi zrobiła wyrzutnie kupy podczas przebierania. Od wczoraj nie robiła. A jak zaczęła to akurat podczas zmiany pampersa cały przewijak ubrudzony i jak już myślałam że skonczyla i podniosłam pupe do wytarcia to poleciało prosto na mnie. Byłyśmy dziś na spacerku, potem idę po Roberta z nią do przedszkola bo ładna pogoda więc możemy się przejść.
  21. Ja dojadam jeszcze witaminy z ciąży. Nie zmierzam brać witamin na dłuższą metę. Jedynie te najważniejsze czyli dha i wit d.
  22. Czasem trzeba kupić kilka butelek za nim się trafi na odpowiednią.
  23. Zdecydowanie łatwiej sobie poradzić z różnymi problemami samemu w domu bez presji szpitala. Choć ja byłam przygotowana na dłuższy pobyt, miałam własne mleko mm, laktator, nakładki.
  24. To moja w zeszły poniedziałek miała 3970. Pasie się żarłoczka.
  25. Spory spadek był na początku. A kiedy miałaś wypis? Ja wyszłam odrazu. A położna ważyła w domu w 3 dobie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...