qarolina
Użytkownik-
Postów
922 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez qarolina
-
Sevenka byłam ostatnio świadkiem w biedrze jak babka się wykłócała o zwrot bluzki i też nie chcieli przyjąć bo wzięła naklejki. Wezwali kierownika i chyba jej zwrócili. Wydaje mi się, że to też zależy od Twojego uporu i kierownika. Buty zimowe zamierzam upolować w poniedziałek w Lidlu. W zeszłym roku mieliśmy i się sprawdziły. Co do mowy to bez zmian. Więcej mówi po swojemu ale po polsku to nie bardzo :)
-
Sevenka też nie nawidzę robić zakupów z Gosią. Najczęściej mam już coś upatrzone i tylko bach, mierzymy i narka ;) Oczywiście dotyczy to tylko butów, inne rzeczy kupuję sama i najwyżej oddaje. Teraz ccc ma inny sklep online, można obejrzeć a później zarezerwować, jechać przymierzyć i nie trzeba brać. Mama dwulatka chyba nikt z aktywnych tutaj osób nie miał takich problemów.
-
Mila, Monmonka teoria to jedno, a rzeczywistość no cóż - u nas wyglądał bilans jak napisałam: mierzenie, ważenie, gardło, osłuchanie i narazie. Więcej nie pójdę o ile mnie nic niepokoić nie będzie. Gosia jest anty lekarz i nie będę dziecka stresować. Alilu pytałam dziś Panią o moje podejrzenia i twierdziła, że nie zaobserwowała, ale dziś znowu podkówka była. Z drugiej strony tam jest trochę dzieci z Gosi rocznika sierpień-grudzień. Może to jakiś kryzys, skok rozwojowy czy coś. Muszę przetrzymać.
-
Alilu najlepsze życzenia z okazji rocznicy ślubu. Spełnienia marzeń :* Alimak też mam okres, dziś dzień drugi i jest wyjątkowo podły, leje się ze mnie niemiłosiernie. Spóźnił się lekko i teraz daje w kość. Mnie dziś kolejny dzień bolała głowa, czułam się jakoś dziwnie, jakby mnie coś brało. Właśnie wypiłam, leczniczo, mleko z czosnkiem, miodem i masłem i zaraz kładę się spać. Gosia dziś rano ok ale w żłobku podobno znowu jakiś tulasek była. W domu zachowuje się normalnie, no może poza tymi krzykami, których jest na potęgę. Matko no o wszystko afera. Tak się zastanawiam czy jej zachowanie w żłobku nie wynika z tego, że są tam młodsze dzieci, które trzeba ponosić, nakarmić i ona trochę zazdrości?! Dobrej nocki :*
-
Calineczka bilans nie jest obowiązkowy. Zapisałam się bo jeszcze chciałam z pediatrą pogadać o Wit D i teraz jeszcze ten palec więc się dobrze złożyło. Bilans to mierzenie, ważenie, osłuchanie i gardziołko. Gośka tak darła się jak tylko weszliśmy do przychodni i zobaczyła pielęgniarkę że psu na budę. Ani jej dobrze nie zważyła ani zmierzyła. Przyjęła nasze pomiary domowe ;) dostaliśmy jeszcze maść z antybiotykiem na ten palec ale dziś wyglądało to trochę lepiej - rivanol i tormentiol trochę załagodził sprawę. Mila kciuki za córkę R. Jest w szpitalu to pewnie podadzą sterydy na płucka i w razie wu będzie ok. Gosia dziś rano jakieś smuteczki w żłobku. Do tego Panie mówiły, gdy ją odbierałam że jakaś płaczliwa była. A jak z nią szłam i zobaczyła jak jej pani odjeżdża to ryczała. Pół drogi ją niosłam do domu. Już mam wizję, że coś się dzieje - tyle wirusów w powietrzu. W domu niby jest ok. Uśmiechnięta i się bawi. Piszczy tylko jak jest coś nie po jej myśli. Mnie za to głowa pęka a już wzięłam dziś jeden Nurofen.
-
Kurcze dziewczyny Gosi się zastrzał zrobił na palcu od stopy. Paznokieć jej wrastał?! Tak czy siak ma czerwone i chyba ropka tam się zbiera. Oczywiście nie da dobrze zobaczyć bo piszczy. Mi kiedyś pomogło moczenie w rivanolu ale jak przekonać takie małe dziecko do tego. Jutro mamy bilans to zapytam pediatry co robić. Mam nadzieję, że wizyta u jakiegoś chirurga nie będzie konieczna. Alilu powodzenia w zakupie działki. Też chciałam Gosię na coś zapisać ale ona to ma do wszystkiego słomiany zapał i tak się trochę obawiam. Dobrej nocki :*
-
Mila najlepsze życzenia urodzinowe. Żeby spełniły się wszystkie Twoje marzenia. W końcu udało się załatwić sprawy z R. Buziaki :********
-
Calineczka a właśnie może lepiej by było gdybyś go nie wzięła w ogóle na wesele. Wtedy by został jeszcze za dnia z siostrą i może jakoś by poszło. Takie moje myślenie. Ogólnie skończył się bunt 2 latka a a zaczął 3 latka i tak do 18 Gośka to też diabeł wcielony. Popatrzył Ci prosto w oczy ze swoim słodkim uśmieszkiem jednocześnie brojąc. Mila morał tej wyprawy jest taki że musicie częściej sami wyjeżdżać/wychodzić. Byle jak najdalej od domu. Z teściową, dzięki że pytasz, jest ok. Alilu a na jaki tańce chodzisz z Adą. Powiesz coś więcej? Dobrej nocy :*
-
Hej laski. Ja jeszcze na Kujawach. Niestety Gosia tu pobudki odstawia o 6. Normalnie dramat. A jeszcze żeby nie można było jej pościemniać to zrobi kupę i trzeba wstać ją przebrać. J wczoraj wrócił do Gdańska bo jego matka źle się poczuła. Miała mega wysokie ciśnienie i jak widziałam jak się zdenerwowała to sama go wygoniłam. Dziś po nas przyjedzie. Szkoda tylko że 300 zł w piach za paliwo. Monikae wygrzewajcie się i odpoczywajcie. Tu się taka kostucha zrobiła, że aż ciężko uwierzyć że w piątek był upał. Alilu super, że tak sobie radzą do domownicy i że możesz bez przeszkód wyjechać. Szczęściara i jak impreza urodzinowa? Też widziałam foto na FB. Maciuś tak dorosło wygląda :) Calineczka jak wesele? Pewnie Wojtuś mega grzeczny? ;) Jak mnie wkurza dziwnie ludzi ze jeszcze kp a sami mają dziecko 3 letnie że smoczkiem ;) Spokojnej niedzieli :*
-
Szczęściara 100 dla Maciusia. Jak impreza w żłobku? Calineczka Gosia normalnie ma drzemki. W tygodniu w żłobku a w weekend w domu tak 1,5 godz. Zdarza się że zaśnie na chwilę w aucie i potem z drzemki nici. Udanej imprezy jutro.
-
Calineczka przykro mi bardzo, trzymaj się :* uda się następnym razem, widocznie tak miało być :* Monikae ładuj akumulatorki kochana. Widoki piękne :) Alimak moja Gośka to jest ogromnym smakoszem oliwek. Wyje z wszystkiego i w każdej ilości. Dziewczyny Gośka się taka nieznośna zrobiła, że maskara. Wczoraj darła się, ryczała z 20 min bo ja nie chciałam iść z nią do drugiego pokoju. Skończyło się tym, że padła ze zmęczenia. No ludzie z wszystkim tak jest, jak tylko ktoś raczy zrobić coś inaczej niż ona sobie wymyśli. Potrafi kopać, rzucać się na podłogę - normalnie ręce opadają. My dziś po pracy jedziemy na weekend na Kujawy, oby tylko pogoda nie była mega dramatyczna.
-
Dorotka ja puszczałam Gosię praktycznie od razu. Chyba, że pediatra kazała inaczej ;) laski co taka cisza?
-
Maja mi się wydaje, że 160 to wystarczy. I tak to łóżko na okres dziecięcy, więc jak będzie nastolatką to wymienisz. Większe zajmuje więcej miejsca.
-
Sevenka prawda jest taka, że żłobek/przedszkole to wylęgarnia chorób. U nas też przychodzą dzieci z kaszlem czy katarem. Nie twierdzę, że z jakimś kaszlem gruźlika, ale wiadomo, że po infekcji kaszel może się utrzymywać i 4 tyg więc dziwne żeby dziecko siedziało w domu, skoro rodzice muszą zapewne do pracy. Do tego są też pediatrzy, którzy uważają, że katar i lekki kaszle (sporadyczny, czy poranny) nie jest niczym nadzwyczajnym i spokojnie każą puszczać do żłobków/przedszkoli. Moja bratowa tez ostatnio poleciała do lekarza bo Kasia kasłała - najbardziej po nocy i w dzień kilka razy. Ona teraz poszła do nowego prywatnego przedszkola i dostają co 2 dni maile, proszę nie przyprowadzać chorych dzieci. I co - lekarz, że nic dziecku nie jest, proszę obserwować, możesz chodzić. Nawet nie było mowy o L4. Ja Gosię puszczam z katarem i jak samopoczucie na to pozwala. Ona chodzi z gilem od 2,5 tyg już. Na szczęście wczoraj było już ok i faktycznie Gosia nie ma jeszcze 5 ale do paszczy zajrzeć nie idzie. Też brakuje mi czasu dla siebie. Wieczorem zanim Gośka uśnie to jest 20.30-21 a potem to ja padam już. A przed nami depresyjna jesień :/ J wraca do pracy na fuchy w weekendy i październik to zawsze jest mega zawalony. Jeszcze ta jego matka - oszaleć idzie. Się pożaliłam. Monikae dawaj foty z ciepłych krajów :) dobrego dnia :*
-
Mila to może częściej musi R chorować jak takie pomysły mu do głowy przychodzą ;) jak macie jechać sami to na pewno warto Monmonka to to słynne łóżko w zabudowie? To ja chciałabym zobaczyć. Chociaż aktualnie obecność teściowej nie daje możliwości remontu. Moje dziecko jest skazane na sypialnię ze starymi. Tak mnie denerwuje ta ciasnota. Mam nadzieję że Gosia ok w żłobku. Cały czas ta wyższa temperatura mnie niepokoi, tym bardziej, że mamy na weekend jechać do moich rodziców.
-
Gratuluję postanowień ;) trzyma za Was wszystkie kciuki. Ja to na ten moment odpuszczam. Nie mam na to siły. Gośka coś od wczoraj mi ciepła. Niby 37 ale dziś po żłobku też a teraz to nawet ten głupi termometr pokazał 37,7. Cudownie, akurat jak w pracy mam kociokwik. Już mam wkurw i boli mnie brzuch od tego. Spokojnego wieczoru ;)
-
Calineczka bardzo bardzo gratuluję. Żeby wszystko było w porządku i zakończyło się cudownym finałem :****
-
Maja powodzenia ;) może okaże się że przy drugim dziecko jednak odkryjesz w sobie matkę polkę :) Monmonka skończyliście remont? Czekamy na efekty ;) Monikae pewnie już dupkę wygrzewa na Krecie :) udanego wypoczynku Mila i jak R? Żyje? ;) Jak wasze zdrówko? Sevenka a u Was jak? Spokojnej niedzieli ;) u mnie coffee time
-
Mila myślę że izolowanie nic nie zmieni. Wirusy to i tak krążą po domu. Musiałbyś mieć izolatkę ;) Monikae to powodzenia. Czekamy na info jak jutro dolecicie :*
-
Mila i jak zdrówko? Myślę że tu nie tylko chodzi o niewyspanie ale kp też troszkę z nas wysysa ;) Monikae i jak tort? Jak impreza? Jutro lecicie?
-
Monikae tort piękny i jest auto więc pewnie bardziej w stylu Maćka ;) Imbir gratki dla Niny, że pożegnanie z pieluchą. Mila jak Igorek? Gośka coś zasnąć nie może, chyba za bardzo zmęczona była. Jęczy, stęka! Dziś zrobiła pierwszy raz siku na nocnik ;) przyniosła więc ją J rozebral, łaziła z tym nocnikiem po całej chacie, popijała wodę w międzyczasie i w końcu się udało ;) Dziś w żłobku znowu nie chciała iść do domu. Foch był ;) Peonia, Alilu co u Was?
-
monikae wzór na wkładce piękny :) czekam na foto tortu nr 2 Miłego dnia kochane ;)
-
Monikae a gdzie foto wkładki? Ja się pytam ;) impreza udana? Dziś pani dyrektor w żłobku mi powiedziała, że Gosia jest 3 w kolejce do przejścia do starszej grupy. Zobaczymy kiedy będzie miała taką możliwość i czy się zdecydujemy, bo jak to będzie np kwiecień to nie wiem czy będzie sens narażać na stres dziecko, kiedy od września czekać ją będzie zmiana - przedszkole.
-
Szczęściara ja zamówiłam mały, na 10 porcji i płaciłam 110 zł. Jak na Gdańsk i formę tj ozdoby, to mało.
-
Hej, Monikae no cudowny ten tort. Mam nadzieję, że był smaczny ;) ciekawe jak będzie wyglądał ten drugi jutro Mila zdrowia dla Igiego i kucharz Ci rośnie jak nic ;) Calineczka moim zdaniem Wojtuś się wykazał. Załatwił się gdzie trzeba