qarolina
Użytkownik-
Postów
922 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez qarolina
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 75
-
Aaaa Monikae cieszę się, że udało się chyba zdiagnozować Twoją przypadłość. Mam nadzieję, że dojdziesz do siebie teraz. Oczywiście szkoda, że to astma :( nie wiedziałam, że tego cholerstwa można nabawić się i po 30. Ale to chyba kolejna choroba cywilizacyjna XXI w.
-
Hej laski Zbieram się dziś cały dzień żeby do Was napisać. Ale jakoś mam dzień do d. Jakaś rozdrażniona byłam cały dzień a do tego tak mi Gosia działała na nerwy, że szok. Wstała 6.30, jakby przy sobocie nie mogła pospać! Wczoraj to jej do żłobka dobudzić nie mogłam! Ciągle zmieniała koncepcje zabaw - zdecydowanie to nie był mój dzień. Standardowo mam dość już sytuacji z teściową i niekiedy mam zamiar wyjść i nie wrócić, ale ze względu na J tego nie zrobię, bo trochę nie mamy obecnie innego wyjścia. Alilu mam nadzieję, że zwalczysz chorobę w zarodku. Tak, zdecydowanie fajny był ten tydzień pracy ;) Sevenka a u Ciebie już ok? Mila jak katar u Igiego? Ja Cię i tak podziwiam z tą córką R. Nie wiem czy bym miała tyle siły. Jak dla mnie musisz bardzo go kochać ;) Gosi Duplo też nie robią. Dostała w żłobku i w tym i w tamtym roku i bez szału. Woli się bawić domkiem zimowym z Maszy i niedźwiedzia ;) Ja byłam wczoraj w galerii i chyba coś ze mną jest nie tak. Weszłam do kilku sklepów i nic mi się nie podobało. Swetry wielkie jak koce, ludzi full, gorąco. Wyszłam taka umęczona, że szok. Jedynie kupiłam 2 staniki w Triumph. Spokojnej nocy :*
-
Alilu ja akurat zostaje z Gosią w domu. Będzie też teściowa. J na 21 idzie do pracy. Także u nas dzień jak co dzień. Jak Gosia pójdzie spać to sobie lampkę prosecco wypije także szaleństwo się szykuje. Mila ma nadzieję, że to wszystko to fałszywy alarm. A jeśli w razie wu coś to oznacza, to szybka diagnoza będzie tu na wagę złota. Obawiam się, że R teraz będzie się nad sobą użalał, ale z drugiej strony każdy by tak miał.
-
Mila trzymaj się! To na pewno pomyłka. Musi być dobrze!!! :*
-
Mila jeny co z R? Miał zapięte pasy? Dobrze, że Wy wróciliście wcześniej.
-
Sevenka ale kiszka, musiało Cię nieźle poskładać jak poszłaś do lekarza. No ale antybiotyk podziała i zaraz będzie lepiej. Ja Gosię odebrałam wczoraj po 13 ze żłobka i okazało się, że po dziewczynkę, która miała być do 12, nadal nikt nie przyszedł. Trochę to słabe, bo skoro ktoś się na coś umawia to powinien się wywiązywać. Ja w tym roku nie brałam urlopu w okresie świąteczno-noworocznym bo zostawaliśmy w domu. Święta spędzam tylko z teściową, więc jakoś mi nie zależało, a w pracy na koniec roku akurat mam co robić. Gośka dostała tyle prezentów wczoraj, że biedna nie była w stanie tego przerobić. Chyba jeszcze nie wszystko do niej dotarło. Spokoju na resztę świąt ;)
-
hej dziewczyny ja witam się z pracy. Pracujemy do 13. Potem lecę po Gosię, bo dzieci mało i chyba jedyna będzie tak długo. Za roku w Wigilię biorę urlop bo to bez sensu. W robocie i tak nic się nie zrobi a w żłobku Panie patrzą wilkiem, że przeze mnie one też muszą pracować My piekliśmy pierniczki z Gosią w sobotę. Ona co prawda już robiła to w żłobku ale w domu to w domu. Fun był z wałkowania. Wycinanie ją nie kręciło. Jeszcze musimy to udekorować ale kurcze czasu brakło. Chyba jutro dopiero :p My mamy wszystko jedzeniowo ogarnięte. Został karp do usmażenia. Ale musimy jeszcze odkurzyć i zmyć podłogi. Niby teściowa dziś rano się rwała ale zobaczymy czy coś zrobi. Musze tez jeszcze prezent j zapakować, a mam go tu w pracy więc obym nie zapomniała go zabrać. U nas pod choinką będzie sterta prezentów dla Gosi i dla nas po symbolicznym. Sevenka mam nadzieję, że z Olcią lepiej. Gosia mi po nocy znowu pokasłuje, tak jakby musiała gluta odkasłać. Musze jej po żłobku inhalacje zrobić. Szcześciara mam nadzieje, że u Was ok? bo dawno się nie odzywałaś. Dziewczyny też Wam życzę zdrowych, wesołych świąt. Żeby Wasze życzenia się spełniły, szczególnie te o posiadaniu większej rodziny ;) buziole :*****
-
Alilu to dobrze że z Adą ok. Sevenka my mieliśmy kiedyś berodual i nie przypominam sobie żeby był zakaz stosowania na noc. On ma za zadanie rozszerzyć oskrzela żeby lepiej się oddychało. Monikae to foto z tyłu albo bez twarzy dawaj :P
-
Ja świąteczny szał zostawiam sobie na jutro i niedzielę. W poniedziałek do 13 jeszcze idę do pracy. Ogólnie to w kuchni działa J. Ja ew ogarnę sałatkę i muszę myśleć o Gosi posiłkach. Chociaż jej najbardziej odpowiada to co my mamy na talerzach. Sevenka pisałaś ostatnio o trzymaniu ręki na głowie Oli. Gosia jak zasypia to nie raz weźmie moją rękę położy sobie na plecach i rusza żeby głaskać a jak przestanę to rusza mi tą ręką co bym wiedziała o co jej chodzi :P Monikae ja się pytam gdzie jest foto fryzurki? Zadowolona? Alilu a jak Ady zdrówko?
-
Sevenka ja też dawałam zawsze tak ok 1-2 godzin przed. Słyszałam tylko zalecenia, że nie jednocześnie. Z drugiej strony jak sama brałam antybiotyk o 7 i 21 to probiotyk brałam ok 14-15 haha Zdrowia dla Olci. Mam nadzieję, że antybiotyk szybko zadziała.
-
Hej laski. Ja to jestem od kilku dni w jakimś niedoczasie. W pracy trochę roboty i tak nie mam czasu nic napisać. Gosia przechodzi fazę moja mama i najchętniej to siedziałaby uczepiona mojej nogi. Rano dziś się szykowałam a ona siedziała na kibelku z zamkniętą deską i herbatnikiem w ręku bo inaczej piszczała mi pod drzwiami. Co do chorób to dalej są w powietrzu. Moja bratanica gorączkuje od niedzieli. Ma katar i trochę kaszel, osłuchowo ok ale w moczu wyszły leukocyty. Zrobili posiew ale wyników jeszcze nie ma, jutro robią krew. Biedna się tak męczy. Nie ma apetytu. W żłobku też jeszcze nie wszystkie dzieci wróciły. Chyba z 5 paczek jeszcze nieodebranych od Mikołajek. Monikae faceci to niemyślące istoty. Ale i tak czekam na fotkę ;) Mila proszę nie milczeć tyle bo ja serio słuchałam już wiadomości czy jakaś tragedia w Łodzi się nie wydarzyła. Już nawet pisałam do Ciebie na FB ;) Sevenka i jak gorączka Oli? Miałam też się Ciebie pytać jak te wizyty u logopedy. U nas też szału z mową nie ma, ale ostatnio pojawiły się nowe wyrazy: baja, chajni (choinka), myś (miś), bałan (bałwan) ;) Kurde już nie pamiętam co komu :/ spróbuję napisać więcej później ;)
-
Alilu ja też jestem w czarnej d jeśli chodzi o przygotowania. Tyle co wczoraj ubrałam z Gosią choinkę. Prezentu nie ma dla teściowej i nie wiem kiedy po niego mam iść. Po pracy to mi się nic nie chce i nie mam ochoty na nic. Na takie rzeczy jak paszteciki to w ogóle się nie piszę. Mam ryby bo dostałam od taty. Spędzamy te święta sami z teściową, więc nie ma co przesadzać z jedzeniem. Spokojnego dnia :)
-
Witam niedzielne, wieczornie. My wróciliśmy ok 17.20 do Gdańska. W tą stronę jakoś podróż była płynniejsza. Gosia chwilę się kimnęła i była jakaś spokojna ;) Dziś byliśmy na jarmarku we Włocławku ale Gośka była zmęczona i wszystko było na nie. Nawet nie chciała żadnych zdjęć. Przejechała się jedynie ciuchcią co było super dopóki nie ruszyliśmy. Potem był płacz Ja mam ciągle zatkany nos. Z pt/sob nie mogłam spać bo musiałam oddychać przez usta. Chyba muszę znowu iść do lekarza. Nawet zapisałam się na wizytę na wt. Jestem osłabiona bo kolejny raz wyskoczyła mi opryszczka! Gosia u dziadków super. Szkoda, że nie mieszkają bliżej. Dorotka współczuję choroby. Duża ta gorączka :( zdrowia :* Ja to Wam powiem, że jak tylko usłyszę jakiś kich lub kaszel u Gosi to już się denerwuje i shizuje że z tego coś się rozwinie :( byle do wiosny. Spokojnej nocki :*
-
Hej dziewczyny. My właśnie jedziemy na Kujawy. Gośka zasnęła więc zapowiada się wieczór hardcore. Na wylotówce był korek więc straciliśmy prawie 30 min i jeszcze ponad 1,5 godz przed nami. Dorotka no niestety niekiedy faktycznie nie ma innego wyjścia jak zabrać dziecko ze żłobka. A cena tego Waszego to normalnie rozbój w biały dzień. Alilu o kurcze czyli jednak się coś wykluło u Was. A jaki antybiotyk dostaliście? Alimak ja też nie mam kiedy sprzątać. Ostatnio jak byłam na zwolnieniu na Gośke to raptem udało mi się odkurzyć i ogarnąć na tip top łazienkę, w której już jest syf na nowo. Ręce mi opadają. Syzyfowa praca normalnie :/ Mila pisz co u Ciebie! Już! Martwimy się! Wróciłaś do domu?
-
Hej dziewczyny. Ja to dziś w jakimś totalnym niedoczasie. Dopiero weszłam na forum. Spotkanie było ;) ciacho i kawa pyszota ;) Monikae mam nadzieję, że jednak Cię katarem nie zaraziłam ;) dziś już ze mną zdecydowanie lepiej. Sevenka Gosia mnie też nie słucha. I też niesie coś i nagle jeb i idzie dalej. Pod nami akurat stoi puste mieszczanie więc ufff ;)
-
Alilu teściowa w stanie u nas od początku sierpnia. Niestety jej stan zdrowia na razie nie pozwala na powrót do siebie. Taki lajf. Dziś też mnie wyprowadziła z równowagi i to bardzo. Aż jej pojechałam! Ja dziś jakaś kichająca. Po prostu jakieś fatum. Leje mi się z nosa aż już mam go całego czerwonego. J też zatkany plus ma jakiś dziwny kaszel i jutro idzie do lekarza. Strasznie w tym roku nas tyra. Mam nadzieję tylko, że nasze czwartkowe spotkanie z Monikae dojdzie do skutku bo tylko to trzyma mnie przy życiu
-
Ruda ale historia z tym Mikołajem ;) syn cwany ;) Gosia od mikołajek w żłobku jak widzi jakiegoś Mikołaja w TV to się zaciesza ;) chyba skumała, że dziad daje prezenty My jutro jeszcze w domu ale od środy jeśli się nic nie zmieni to idziemy do żłobka. Ciężko będzie bo Gosia znowu się mamowa zrobiła przez to siedzenie w domu. W czwartek mają piec pierniczki - mam nadzieję że będzie jej się podobało. Ja już mam dość siedzenia w domu. Nie tyle z Gosią, co z babką. Za to na weekend jedziemy do moich rodziców :) Spokojnej nocy :* ozdywajcie się częściej :)
-
Alilu czas kiedy Gosia ma drzemkę to od zawsze moja ulubiona pora dnia i czas na kawę także doskonale Cię rozumiem. Mila co u Was?
-
Alilu my kupujemy Gosi nasze ale z niedźwiedziem i figurkami. Wcześniej dostała zestaw małego lekarza więc było bez sensu kupować Maszę z akcesoriami lekarskimi. Tyle, że to jest nasz prezent pod choinkę. Na Mikołaja dostała puzzle i książeczki. My byliśmy dziś u lekarza. Do pn bierzemy antybiotyk. Do wt na bank siedzimy w domu. Zobaczymy co dalej. Kaszel jest rzadszy ale jak się pojawia to nadal mi się nie podoba.
-
Monikae ja myślę że Maciuś ma po prostu tendencję do zapalenia ucha i już. Nie obwiniaj się. Widzisz ja też ostatnio Gosię posłałam do żłobka po antybiotyku. Tydzień było ok. W kolejnym już ją wzięło, wiec nawet jakbym ją podtrzymała dłużej w domu o 2-3 dni to nie jest powiedziane, że by nie zachorowała. Co do chorób to taki okres. U Gosi w grupie 13/30. Tak się dzieci załatwiły. Dziś byliśmy 30 min na Mikołaju. My mamy kardiologa w kwietniu a immunologa w lutym. W poniedziałek dzwoniłam bo zapisy były. Najpierw przez prawie godzinę było zajęte bo tyle osób dzwoniło, a później jak udało mi się połączyć to byłam 17 w kolejce, ale jakoś sprawie poszło. Jeszcze w styczniu musimy się pokazać u ortopedy. Mnie też coś ucho pobolewa a wczoraj byłam u lekarza bo męczy mnie kaszel. Jutro idziemy do pediatry to poproszę może mi krople przepisze na Gosię jeśli będzie gorzej. Coś w tym sezonie jesiennym też mnie często sieka. Sorry za chaos. Zdrowia dla wszystkich :*
-
Dorotka nas też nie ma odliczeń w żłobku. Ew. za posiłki ale to powyżej 2 dni nieobecnością, czyli jak dziecka nie ma tydzień to za 3 dni odliczą.w kolejnym miesiącu. Jeśli dziecko jest chore ciągiem w jednym miesiącu powyżej 12 dni roboczych to w kolejnym może zapłacić 50% opłaty. Także też bez szału. Do tego powiek Ci, że w Gdańsku państwowy żłobek z wyżywieniem to wydatek rzędu 560 zł. Moja koleżanka we Włocławku za państwowy żłobek płaciła 270 zł z wyżywieniem. Jeśli możesz to wstrzymaj się jeszcze chwilę. Grudzień zaraz minie a od stycznia powinno być lepiej.
-
Monmonka wow super efekt. Ja to bym chciała schudnąć tak z 4 kg max ale jakoś ciężko i mnie z silną wolą. Może strzelę sobie postanowienie noworoczne trzymam kciuki. Szczęściara za Ciebie również kciuki zaciskam. Jak tam nasze chorowitki? Monikae a Wy byliście u kardiologa ? Jakieś dobre informacje? My mamy kontrolę w kwietniu. U Gosi widać zaczną poprawę. Kaszlu dużo mniej. Od jutra ja z nią będę w domu, więc można powiedzieć, że zaczęłam weekend. Dobrej nocki :*
-
Monmonka Gosia miała taki okres z kupa, że zgłaszał po ale nie przed :P teraz w ogóle zachowuje się jak niby nic się nie wydarzyło Jak tam zdrowie Wasze i dzieciaczków? Szczesciara? Mila? Monikae? U nas bardzo zła nocka. Kaszel nie pozwalał za bardzo spać - szczególnie mi i J. Do tego katar wielki. O 4 odpalałam odkurzacz, żeby wyczyścić. Ok. 23 Gośka wydawała mi się mega ciepła. Zmierzyłam temperaturę i było 37, ale już pół nocy miałam włączone czuwanie i sprawdzanie. Mam takie wory pod oczami, że aż wstyd. Niech już zacznie działać ten antybiotyk, którego de facto podanie to wyższa fizyka kwantowa :(
-
Gosia ogólnie humor na dobry. Jeszcze nie zeszło na oskrzela ale już rzęzi trochę. Ogólnie tak jak nasza pediatra jest raczej daleka od antybiotyku tak tym razem od razu mówi, że trzeba dać. Dziś doszedł jeszcze katar! Do środy będzie siedzieć w domu z J a potem ze mną. Zapewne także w przyszłym tygodniu nie wróci od poniedziałku. W czwartek jak będzie lepiej to zaprowadzę ją na 9 na godzinę na mikołaja. Miałyśmy się w środę spotkać z Monikae, ale musiałam odwołać i przełożyć na przyszły tydzień. Zresztą Monia napisała, że Maciuś ma znowu, już 3, zapalenie ucha :( Dziś w ogóle miałam dzień do bani. Rano tramwaj mi jeden nie przyjechał. A jak wracałam z pracy to leciałam jak poparzona, żeby zdążyć na tramwaj a ten się spóźnił 12 minut. Byłabym prawie na pieszo w połowie drogi do domu. Szczęściara, Mila aby Wam choroba odpuściła. Do wygód i dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja
-
Moja Gosia ma znowu antybiotyk :(
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 75