Skocz do zawartości
Forum

skakanka

Użytkownik
  • Postów

    1,256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    87

Treść opublikowana przez skakanka

  1. Żoo Świadome siku- brawo dla Tunia ;-) u nas w tym temacie totalny regres, a przekupstwo tez stosowałam, za "ekoladke" czyli jogurt z kakałkiem :))
  2. Peonia To Ci dziecko zrobiło noworoczną niespodziankę :-))) Ja właśnie siedzę w robo, nie było mnie tam od świat, i coś ciężko mi się ogarnąć. Dodatkowo dołuje mnie fakt, że na cały pierwszy kwartał nie zaplanowałam żadnego urlopu :-( Hmmm... a miałam mniej marudzić od nowego roku :-)))
  3. Zakropkowana Bardzo sympatycznie było :-) Jedzenie- niebo w gębie, muzyczka ok, tyle że około 23 to myślałam że usnę, bo to moja pora. Ostatecznie impreza zakończona ogromnymi pecherzami na stopach o g. 5 rano :-) Żoo Te naklejanki są też w pepco, kiedyś były za 2,99. Ja też kupuje po kilka sztuk i wydaje po trochę. Chociaż akurat te z linku są rozpracowywane w 15 minut :-) Pod choinkę Julką dostała książeczkę z 1000 naklejek. Większość takich malutkich, wiec jeszcze trochę nam zostało :-) Ja w końcówce ciąży byłam w kinie na "Karbali", tam to mi dopiero Julka podskakiwała :-)) Wiecie że ja żadnych Gwiezdnych wojen nie obejrzałam w całości? No kurcze jakoś nie potrafię się skupić na sf.
  4. Zakropkowana Piękny :-) No my w tym roku pierwszy raz od ciąży wreszcie wychodzimy w Sylwestra. Mm3 Szkoda nerwów na takie głupoty. Ja się ostatnio dowiedzilam ze Julka choruje bo jej w aucie w koc nie zawijam...
  5. No my o tych Bieszczadach za rok, to tak poważnie myślimy. Od nas daleko nie ma, a może chociaż tam złapiemy się na białe święta. No i pomimo że w święta realizujemy plan minimum, to już samo jeżdżenie po rodzinie i sterczenie przy stole, też jest męczące. Także chętnych zapraszamy :) Zakropkowana Pojazd pierwsza klasa:) Wszystkiego naj naj dla Rysia, i udanej imprezki! Peonia U nas u "baby" też jest zawsze szał, zwłaszcza w lecie, jak można wyjść na ogród. My wczoraj też mieliśmy dzień relaksu :) Julka poszła do żłobka, a my na basen, do sauny, potem po moją sylwestrowa kieckę, a na koniec obiad w restauracji. W wprawdzie trwało to może z 4 godziny, i tylko tyle Julia była w żłobku, ale już nie pamiętam kiedy było tak fajnie :) Mózg odpoczął :)
  6. W Bieszczady zapraszam :-) Jestem przekonana że Tunio i Julia świetnie by się dogadali. Filipa podrzuciłybyśmy mojemu mężowi, bo marzy mu się maluszek :-)
  7. Żoo U nas ulubione to takie https://m.emag.pl/puzzle-dla-maluszkow-krokodyl-alexander-5906018017328/pd/D7RJTHBBM/?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_term=&utm_campaign=whoop_all_device_mobile&cmpid=69415&gclid=CjwKCAiA7JfSBRBrEiwA1DWSGxL78WfJfvfQp6j9w-J9RpltA8jy5c830GsOPdgCx0jznSHwfXXKDxoCoxQQAvD_BwE Oraz te http://ene-due.eu/product-pol-10484-Melissa-Drewniane-PUZZLE-SAFARII-24-ele.html Te drugie układa tylko z czyjąś pomocą,sama jeszcze nie ogarnia, ale całkiem dobrze idzie jej dopasowywanie zwierzaków.
  8. Peonia U nas też wiecznie dylematy prezentowe, bo Julka naprawdę ma dużo zabawek. U nas teraz królują Lego Duplo, Ciastolina i puzzle. Co kilka tygodni coś wynoszę, bo wiecznie mamy mało miejsca na półce z zabawkami.W święta Julką nazbierała kasy od ciotek, w ramach prezentow, to jej na wiosnę sprawimy jakiś fajny plac zabaw.
  9. Żoo Rinogermine znam, z tego co pamiętam ona nie zawiera tego magicznego szczepu K12. Może Tuniowi piątki wychodzą że gryzie? Peonia Zdrówka dla Ignasia. U nas święta minęły szybciutko " w gościach" głównie. Ustaliliśmy że za rok na święta jedziemy w Bieszczady z pierogami w walizkę
  10. Widzę że przygotowania do świat pełną parą :-) My z Julcia zrobiłyśmy dziś sernik i sałatkę. Sernik w tym roku ozdobiony jest malutkimi odciskami paluszków na polewie :-) a sałatka koniecznie musiała być z makaronem w literki. Miał być ryżowy, no ale cóż :-) Reszta zrobiona wcześniej, teraz robimy babki z piasku kinetycznego ( oczywiście na świeżo umytej podłodze:-) Gorączka swiateczna puki co nas omija, i oby tak zostało. Peonia Szalejesz kobieto :-) takiego sandacza, to bym schrupala :-) Super że tak rodzinnie przygotowujecie święta, u Was to chyba prawdziwie świąteczną atmosfera :-) Zakropkowana Tarta mango też brzmi fajnie :-) Wygląda na to że będziesz miała pomocnika z Rysia, przy Leonie :-) Kobietki, Pewnie już później żadna z Was nie będzie tu zaglądać, wiec już teraz składam Wam najlepsze życzenia. Radości, spokoju, żebyście w te święta naprawdę odpoczęły, naładowany akumulatory, i spędziły miło czas z najbliższymi Wam ludźmi. Żeby wszystkie maluszki szczęśliwie i zdrowo, (aczkolwiek nie zbyt szybko :-)) rosły.
  11. Żoo Widzę, że masz dziś dzień pod znakiem fekaliow :-))To teraz już będzie z górki :-)) Czy nie można jakoś pomóc Filipkowi z produkcją kupy? Kurcze już któryś raz piszesz że trwa to po kilka godzin:-( Szkoda i Malutkiego i Ciebie. Może jakiś Windi, albo czopek?
  12. Oligatorka Zajrzyj tu na krem twarożkiem z brzoskwiniami. Łatwy, szybki i nawet trochę zdrowy :-) http://www.mojewypieki.com/post/tort-komunijny Robiłam taki na urodziny Julki, fajny, nie za słodki.
  13. Bamcia O wow! No to nie będziesz się nudzić:-)) Peonia U mnie wigilia tradycyjna: pierogi, ryba, barszcz z uszkami, groch z kapustą, kluski z makiem i grzybowa. Od lat to samo :-) Ja robię jeszcze tiramisu, i po raz pierwszy chce zrobić sernik bananowy.
  14. Zapytam z innej beczki- czym spać zaschnietą plakatówke? :-)
  15. Oligatorka Ja też tak czasem robię jak mi zależy na naszej pediatrze, ona też mi nigdy nie odmówiła, ale zazwyczaj wiąże się to z 2-3 godzinami czekania. Żoo Jeszcze chwila i będzie po kolkach. Wieczorem przy usypianiu zawsze Twój mąż jest w domu, czy musisz sama duet ogarnąć? Ja przy trybie zasypiania Julki, nie wiem jak bym miała ogarnąć dziecko numer dwa :-)
  16. U nas też moda na inhalacje/ nebulizacje. Nebud+ Berodual był wielokrotnie zapisywany. W niektórych aptekach można sprzęt wypożyczyć, w naszym DOZie jest za darmo dostępny. Ja na początku wypożyczyłam że dwa razy, ale potem zainwestowalam w własny sprzęt. Teraz na stałe stoi na parapecie, bo nawet nie opłaca mi się go chować.
  17. Zazdroszczę Wam tych zaufanych lekarzy, ja jakoś nie mam do nich szczęścia. Niby Julki rodzinna jest ok, ale do niej takie kolejki, że tydzień wcześniej trzeba się zapisywać. Jak potrzebuje wizyty z dnia na dzień, to zapisują nas do pierwszego lepszego wolnego lekarza:-( Przeczytałam artykuł o sterydach, otworzył mi oczy na rzeczy o których nie miałam pojęcia. U nas rzeczywiście było tak jak w tym artykule- 2tygodnie kaszlu-> berodual -> kaszel znikął-> tydzień później wylazło że to zapalenie płuc. A ja dostałam drugi antybiotyk:-( Na szczęście na tydzień, więc może coś zaszaleje w Sylwestra :-))
  18. Żoo Jak tam grudka? Zniknęła? U mnie na ogół pomagało rozmasowywanie pod ciepłym prysznicem. Za pierwszym razem, jak mi się zrobiła, nie wiedziałam jak się z tym obchodzić, to wychodowalam zapalenie. Peonia Mąż był zszokowany że jeszcze nie umiera :-) wogóle lekarz potraktował go jak wymuszacza zwolnień, i dopiero jak powiedział że nie chce L4 zaczął z nim normalnie gadać :-) Płukanie zatok- jestem w szoku, że tak można samemu z domu :) Dobra , pędzę do lekarza ze swoją tchawicą:-)
  19. " Żłobkowy katar", albo " katar od zębów" -oj setki razy to słyszałam, raz dopytalam :-)Pediatra mi wytłumaczyła że podobno są szczepy bakterii typowe dla zbiorowisk dziecięcych, które zazwyczaj żyją w ich noskach, nie powodując poważniejszych chorób, dopóki są tylko w nosie. Jedną z nich jest właśnie dwoinka zapalenia płuc, a której pisała Kalae. Julia też ją posiada na stanie:-)
  20. Dzięki dziewczyny o info o gorączce przy anginie. Julka na razie nie ma wysokiej temperatury, wiec może obejdzie się bez antybiotyku. No zobaczymy. Mm3 Jest jeszcze Pulneo w kroplach, wtedy się go daje naprawdę malutko. Julka też wymiotowała po syropie. Poczytaj sobie w necie o tym Pelneo, swego czasu myśmy też tu dużo o tym pisały, że w zasadzie to wcale nie działa przeciwzapalne, tylko co najwyżej przeciwkaszlowo, a jak wiadomo kaszel czasem jest potrzebny, czy do odksztuszenia czy do diagnozy choroby. Żoo Wypieki na wypasie :-))) Mam ten test crp ( w Gemini w dwupaku jest w dobrej cenie, gdyby ktoś szukał), ale chyba łatwiej mi podjechać do laboratorium niż się tym bawić. Wogóle to pediatra powinien takie testy robić w gabinecie, a nie zgadywać czy dawać antybiotyk czy nie. Tak wiem-nierealne :-) Oligatorka Ja tam bym zrobiła powiew. Są różne krople do nosa z antybiotykiem, i jak jak będziesz wiedziała co tam siedzi, to może którymś preparatem da się to wykurzyc. Julka też miała Dicortineff, Atecortin, i u nas pomagał w zeszłym roku, tyle że on był wypisywany po posiewie. Poczytaj o Sulfarinolu, u nas lekarz kazał dawać przy zielonych gilach, jest bez recepty. Ja też go używam :-)
  21. U Julki nigdy nie sprawdził się ani Euphorbium ani Izonasin :-( tyle że u nas raczej nigdy nie było lekkich katarkow, tylko od razu z grubej rury. My z Julią dalej chore :-( Julka była wczoraj u lekarza, i ma podejrzenie anginy, ale lekarz stwierdził że nie wie na 100%, bo jest tylko jakiś nalot, a nie czopy ropne. Zapisał antybiotyk i kazał dawać gdyby pojawiła się gorączka powyżej 38,5. Jeżeli gorączki nie będzie, to najprawdopodobniej zwykły wirus i przeziębienie. No i trochę mi się to kupy nie trzyma, bo przecież to przy wirusowkach zazwyczaj jest wyższa temperatura? Czy się mylę? Podpowidzcie proszę. Może zbadać crp? Czy na tej podstawie na 100% będzie wiadomo, czy to bakteria? Kurcze znów mam mętlik, a boję się żeby nie zostać z niezdiagnozowanym dzieckiem na święta, bo wtedy tylko SOR :-( Mąż też był że swoim katarkiem u lekarza, i ma potwierdzone że symuluje:-)))
  22. Mm3 Na katar jeszcze krople Sulfarinol doraźnie działają. Nie wiem czy przy kp można, ale chyba nie są jakieś silne, bo pomimo że są niby od 12 lat, to lekarz Julce pozwolił je dawać. Działają bakteriostatycznie, no i mi przynoszą duża ulgę przy bakteryjnym katarze.
  23. Mm3 Buziaczkujemy Was ogromnie! Trzymakcie się dzielnie. Małej nie długo zrobi się lepiej po antybiotyku ( u Juli zazwyczaj się poprawiło już po trzech dawkach), potem odzyska odporność dzieci Twojemu mleku i będzie dobrze :-) Nie wiem czy kp osłabia organizm, najgorzej że nie bardzo jest czym leczyć przeziębienie przy kp :-( słyszałam że irigasin działa cuda na katar, ale sama też nie używałam. Mój dziadek mawiał, że katar leczony trwa tydzień, a nie leczony 7 dni- jeżeli ma rację, to na święta wszyscy będziecie już zdrowi, i będziecie mogli odpocząć u mamy :-)) U nas też szpital, u mnie dodatkowo zapalenie tchawicy się zalęgło, i chyba drugi antybiotyk będę musiała wziąć, a jeszcze pierwszego nie skończyłam. Mąż wczoraj nadawał się na OIOM z powodu kataru i gorączki 37, cały dzień siedział pod kocem z pilotem w ręce, a Julia wróciła dziś że żłobka z kaszlem. Oj a tak było już dobrze, jak nie chorowała. Peonia Dziękuję za przepis na ciacha :-) Moja mama setki razy się zarzekala, że się rozwiedzie z ojcem, ale nigdy się nie zdecydowała, a teraz mieszkają tylko we dwoje, są niejako skazani na siebie, to i bierze go zawsze pod uwagę w swoich planach, i pewnie niejednokrotnie się podporządkowuje, żeby uniknąć wojny. Może u Twoich rodziców jest podobnie? Oligatorka My mamy duplo, faktycznie nie trzymają się mocno, ale Julce wystarcza. Ona puki co i tak buduje tylko wieżę, stolik i krzesełka dla kotków :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...