Skocz do zawartości
Forum

skakanka

Użytkownik
  • Postów

    1,269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    91

Treść opublikowana przez skakanka

  1. Mm3 Oby jelitówa Was ominęła. Może Jasiek odchoruje za wszystkich:-) dla mnie to najgorsza choroba świata. Jak tam relacje między dzieciakami u Was?Jaś robi za starszego brata? Tak się właśnie ostatnio zastanawiałam jak to jest z takimi maluchami, czy jest od początku jakaś więź, czy to dopiero później. Żoo U mnie owoców było malutko w tym roku. Praktycznie wszystko z krzaków już pozjadane. Za to warzywa jeszcze nie wykopane, pewnie w weekend będę przetwarzać buraki. W sumie to trochę zaniedbałam rabatki tej jesieni. Przemyślenia w kąciku - podoba mi się to :-)))) a Tuniowi?
  2. Żoo No to rzeczywiście wybrał sobie Tunio niezły moment na takie harce, ale kto da radę jak nie Ty! Będziesz miała jakąś pomoc zaraz po porodzie?
  3. Zielona Super że stresy już za Wami. Z pewnością Gabryś już niedługo Cię zagada:-) dobrze że już nie musicie się denerwować. Żoo Czemu chcesz uciekać? Ja w Bieszczady planuje dopiero w zimie :-)))
  4. Heh, wpadło mi w ręce coś co się idealnie wpisuje w Waszą wczorajszą dyskusję o straszeniu dzieci :p http://m.demotywatory.pl/4802476/Nie-wolno-straszyc-malego-dziecka-stwierdzeniami-w-stylu
  5. Żoo U nas co najwyżej pluszowe wylądują na nocniku. W sumie zamawiając tę książeczkę miałam wizje ulubionego białego kotka Julii plywajacego w nocnikowych siuśkach:-) Na szczęście zaraz potem znalazłam plus owej sytuacji, że może wreszcie ten cholerny mechanizm miałczący szlag trafi, i tym chętniej książeczkę zamówiłam :-)
  6. Peonia Dzięki za przypomnienie o Kici-Koci. Właśnie zamówiłam Kicie na nocniku, i Kicia nie może zasnąć. A nóż te książeczki rozwiążą wszystkie nasze problemy wychowawcze, hehe :-)) W sumie Julka ma teraz fascynację kotami, więc na pewno przypadną jej do gustu.
  7. Cena zlodziejska ale u nas to książka warta wszystkich pieniędzy:-)
  8. Renia W Empiku są :-)http://www.empik.com/pucio-mowi-pierwsze-slowa-galewska-kustra-marta,p1133205256,ksiazka-p
  9. U nas stolik to centrum rozrywki. Tam rysujemy, budujemy z klocków, rozkładamy domek do lalek, no i przede wszystkim Julka tam je. Haczyk jest taki że ktoś tam musi siedzieć koło niej żeby zjadła. Księżniczka wskazuje krzesełka mówi " tu Lulu, a tu mama" i nie ma zmiłuj:-) ale przynajmniej nie muszę codziennie prać kanapy z kanapy:-) Z nocnikiem u nas też słabo, widocznie to jeszcze nie czas.
  10. Peonia No lekko 20 minut, mąż zdążył do mnie 2 razy dzwonić gdzie jesteśmy, a w tym czasie wyszło z żłobka chyba z ośmioro dzieci:-) no na nic pokazywanie że każde z nich ma kurtkę. W końcu tak zrobiłam jak piszecie, zawinęłam w kurtkę, pod pachę i do samochodu. No Julka uczy mnie cierpliwości, staram się nie robić nic na siłę, zwłaszcza jak się bardzo nie śpieszę, bo potem często jest foch do końca dnia. A buty owszem przynosi, ale sandałki:-)) muszę w końcu oddać je dalej :-) Wczoraj przed wizyta u lekarza, też był cyrk z ubieraniem, z tym że byłyśmy we dwie z moja mamą to ubralysmy ją na siłę, darła się niemiłosiernie, 2 minuty później zobaczyła jakiegoś psa na ulicy, ucichla od razu i już była szczęśliwa. No uparciuch i histeryczka, ale ja też podobno taka byłam :-) Co do stolika i krzeselek to ja mam wersję ekonomiczną z ikei, dwa drewniane krzesełka Kritter po 50 zł i ten zwykły ikeowy niski stolik kawowy Lack. Wszystko białe, ładnie się domywa, ładnie wygląda, pasuje do siebie, a cena jak za plastikowy zestaw.
  11. MamoWczesniaka Super że już dzieciątko donoszone:-) teraz już chyba jesteś spokojna, prawda? Żoo U nas też z ubieraniem to teraz jest wyzwanie, bo tak jak piszesz,latem po prostu się wychodziło. Do tego teraz mamy akcje bo buty nie te, czapeczka nie, kurtka nie, tylko bluza z kotem, szal tylko mamy, i takie tam. Ostatnio spędziłyśmy z20 minut w zlobkowej szatni zanim Julka zechciała ubrać kurtkę.
  12. Żoo Choróbsko co najmniej dziwne. W jeden dzień Julka łapie delikatny katar, w następny już oddycha tak płytko jakby miała worek w płucach, po 2dniach inhalacji, oddycha lepiej, no ale idziemy dziś z nią jeszcze do lekarza.
  13. Opowiem Wam jak usypiałam wczoraj Julke, bo do tej pory chce mi się śmiać:-) Trzymam ją na rękach i opowiadam dziesiąta z kolei bajkę żeby w końcu usnęła. Tym razem padło na Kopciuszka. Julka już się nie ruszała, zaczęła przysypiać, ja sobie myślę że to już ostatnia bajka i ją wreszcie odłożę do łóżeczka. No i opowiadam o tym Kopciuszku, że kopciuszek nie miała się w co ubrać na bal, a Julka momentalnie zerwała się, otworzyła oczy, pokazała szafę i mówi "o tu, dużo jest" :-) no i po spaniu, jeszcze z godzinę się śmiałyśmy:-) Miłego piąteczku :-))
  14. Zielona Trzymam kciuki żeby było dobrze. Na pewno tak będzie! Fajne rzeczy piszecie :-) A o wychowywaniu małych zbuntowanych terrorystek płci pięknej jakaś literatura istnieje?:-))) My idziemy na żywioł, dopóki się krew nie leje, to też wiele rzeczy odpuszczamy.
  15. Żoo O wow, kiedy to zleciało. To teraz możesz zacząć stosować te wszystkie szamanskie sposoby przyspieszania porodu :-))) Ja bym sprawdziła na Twoim miejscu kiedy wypada następna pełnia :-))) MamoWczesniaka Przynajmniej masz kolorowe drzwi :-)) super, że mąż ogarnął obiad, olać bałagan :-) Zakropkowana Czekamy z niecierpliwością:-) U nas znowu Julka chora. Byliśmy u jakiegoś bezsensownego lekarza, i sama nie wiem co robić. Najpierw nastraszyl zapaleniem płuc i dał skierowanie na rentgen, a w końcu zapisał tylko inhalacje z mukosolwanu. No bez sensu.
  16. Żoo Julka też uparta,nadal robi akcje z wyciem na podłodze, jak coś jest nie po jej myśli :) Wakacje super, nawet nie podejrzewałam, że tyle zobaczymy. Dziewczyny jak trzeba było to siedziały grzecznie w wózkach, zobaczyliśmy nadprogramowo ( bo nie wierzyłam że z dziećmi się da) Wenecję, Rzym, Padwę, Sienę i Weronę. Początkowo planowaliśmy zwiedzać takie mniejsze miasteczka, gdzie mniej ludzi i turystów, żeby dziewczynki można było puszczać luzem :) ale szybko okazało się że dzieciarnia lubi zwiedzać, czasem tylko trzeba było je przekupić ponadprogramowym lodem :) Z 14 dni wakacji tylko 2 spędziliśmy stacjonarnie na plażowaniu :) Jednak jak jest więcej dzieci, to łatwiej się czymś zajmą, dzięki czemu np. mogliśmy czekać 2 godziny na wejście do Watykanu, sama Julka nudziłaby się po 10 minutach :)
  17. Hej, heej :) Żoo Już niedługo wszystko wróci do normy :) nie zadręczaj się głupotami, już niebawem będziecie wszyscy w komplecie, to wróci i humor i siły:) Co tam u Tunia, dalej taki huragan, czy odpuścił Ci trochę? MamoWcześniaka Odpoczywaj ile wlezie :) Ja śluzowałam chyba z 3 tygodnie przed terminem ( wtedy myślałam, z to ten sławetny czop odchodzi), a rodziłam prawie 2 tygodnie po terminie:) Peonia Zazdroszczę grzybobrania, ze mną nikt nie chce iść, mąż się chyba boi że mu zupę z trujaków ugotuje :) Jak tam powrót do szkolnej rzeczywistości? Starszaki ogarniają się same, czy dużo im pomagasz? No i jak tam Ignaś w "drugiej klasie"? Panie się coś poprawiły, czy nadal nie bardzo? Bamcia Super, ze wyniki Rudaska ok, a co do adopcji to brak słów... U nas wszystko po staremu, ciągle czuje się trochę wakacyjnie, bo ciągle mam sterty wakacyjnych ubrań do prania i prasowania. W pracy padaka, i raczej szybko się to nie zmieni. Za to dużo radości daje mi czas z Julką, jest teraz taka śmieszna, jak uczy się nowych rzeczy. Dużo już mówi, chce nam we wszystkim pomagać, a najlepiej robić " ja siama" :)
  18. MamoWczesniaka U nas gluty podleczone, ale ta jesienna pogoda budzi mój niepokój o stan zdrowia Julki. Dziś wyjeżdżamy na urlop, wiec wczoraj na wszelki wypadek wzięłam od lekarza receptę na antybiotyk uszny, coby nie wracać za dwa dni z urlopu jak z Zakopanego. Mam nadzieję że i Michasiowi glutki szybko przejdą. Bamcia Pewnie się hamujesz żeby nie dzwonić codziennie? :-) Dobrze że tam wszystko ok:-)
  19. Żoo Ja tam nie skreślam jeszcze tych pań, liczę że się jeszcze wykażą :-)))
  20. Peonia U nas w tej starszej grupie niby ok, ale trochę mnie wkurza że wymagają od dzieci, żeby tak z dnia na dzień przestawiły się na dłuższe siedzenie w jednym miejscu i skupienie się na jakichś zajęciach. Dziś coś tam czytali, i usadzali Julke chyba z 15 razy. Ona i tak długo słuchała, ale w pewnym momencie się znudziła i zaczęła szukać innego zajęcia, a Panie na siłę ją sadzały. Myślę że za jakiś czas sama do tego dojdzie, że będzie siedzieć i słuchać jak inne dzieci, ale chyba puki co potrzebuje czasu na adaptacje. Julka ma radochę, bo śpi na leżaczku, a nie w łóżeczku jak do tej pory, i przed spaniem zawsze robi sobie trampolinę z leżaka :-) Aaa i Julka dostała pierwsze świadectwo żłobkowe :-) Mokka Pięknie tam :-))macie w końcu basen przy domku?
  21. MamoWczesniaka O wow! Gratulacje :-) U nas ze spaniem jest duuuzo lepiej od jakich 2 tygodni, ale nie wiem czy to odrobaczanie miało na to wpływ, czy też bardziej to że Julka odzwyczaiła się od mleka w nocy i temperatury spadły. Sama nie wiem. W kupkach nie znalazłam żadnych robali. Ja jak gadałam z pediatra o odrobaczaniu, to powiedział że nie ma co się stresować, jeżeli mam jakieś podejrzenia, bo te substancje zabijajace robale, nie wchłaniają się do układu pokarmowego dziecka, i że nie są w żaden sposób szkodliwe. Tyle że może wystąpić krótkotrwała biegunka, ale u nas nie było. Dwie ostatnie noce były słabe, ale Julia znowu ma katar,a po za tym pogryzło ją coś okropnie, budzi się w nocy i drapie. Podejrzewam że ma jakieś uczulenie na komary, bo ma olbrzymie bąble już czwarty dzień :-(
  22. A nie- źle przeczytałam 250 mg to jest olejów z alg, w tym 100 mg dha i 600 j. witaminy D.
  23. Ja daje bioaron d+ dha, i tam jest 250 mg dha. Z badań wynika że w naszym klimacie Wit.D powinno się suplementować cały rok, nie tyło u dzieci, ale ja w wakacje odpuściłam. Zacznę spowrotem dawać jak wrócimy z urlopu :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...