Skocz do zawartości
Forum

skakanka

Użytkownik
  • Postów

    1,269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    91

Treść opublikowana przez skakanka

  1. Dzięki dziewczyny za wszystkie informacje. W sumie miałam z jakimi kolwiek badaniami poczekać do końca tygodnia, bo przecież biegunki u dzieci to nic dziwnego, ale Jula znowu przed chwilą wymiotowała. Może rzeczywiście trzeba ja przebadać, zadzwonię jutro do przychodni. Z probiotykow daje enterol, bo akurat taki miałam, i elektrolit to acidolit też dlatego że akurat był w apteczce, nie zaglebiałam się w inne. Ten ekektrolit jest niedobry, Julka nie chce go pić :-(
  2. Żoo Początek biegunki był baaaardzo spektakularny, szczegółów oszczędzę :-) No i do tego wymioty, raczej obstawiam wirusówke. Julka szczepionki na rota, wiec może dlatego tak mocno nie przechorowuje teraz. Dobra, biorę się za robotę :-)
  3. Żoo No ja też dziś zarobiona :-) Tak serio to mam okrutnie dużo do zrobienia, ale tak syfiastej roboty, że nie mogę się za nią zabrać. Mnie w ciąży wzruszaly nawet " trudne sprawy":-)) Myślę że w czasach w których żyjemy, to wojna która jest najbardziej prawdopodobna, polegać będzie na jednym wybuchu. A potem to tak jak Einstein pisał, tylko patyki i kamienie...
  4. Żoo Prawda że mało się widujemy, a nawet jak obydwoje jesteśmy w domu to zazwyczaj jedno ogarnia jakieś zaległe sprawunki. No ale coś za coś, dobrze że się tak da:-) Dziś biegunki Julkowej ciąg dalszy :-((( a liczyłam że to już będzie końcówka :-((((
  5. Ja w takie dni zaczynam myśleć o zamontowaniu klimatyzacji. Trochę droga impreza, ale może warto? Muszę przemyśleć.. Dziś o 6 rano w sypialni było 25,8 stopni...
  6. Żoo Sama się dziwię, ale jakoś dajemy radę. Obydwoje mamy na tyle komfortową sytuację,że możemy sobie trochę modyfikować grafiki. Np. wczoraj- ja pracowałam 7-14, szybko przyjechałam do domu, nawet nie gasiłam auta, mąż pojechał nim na 15 do pracy. Tyle że od 15 to idzie tylko na 6 godzin, pozostałe musi odrobić w innym terminie. Dodatkowo jak pracuje w weekendy, to zawsze ma dni wolne w tygodniu. Czasem musimy się ratować opieką albo urlopem. Ostatecznie mogę poprosić mamę żeby przyjechała, tyle że to 100 KM, a ona bez prawa jazdy, wiec to już ostateczność. W sumie na tyle chorób Julki mieliśmy tylko 6 dni opieki od początku roku.
  7. Żoo Ostatnio miewam w pralce różne gadżety :-))) Mokka To był taki pluszak, którego mój mąż kupił Julce jak nie chciała mi wyjść z brzucha. Jak już kolejny dzień leżałam na przedporodowej, i nic nie chciało drgnąć, to mój mąż wymyślił że będzie dziecko zachęcał zabawkami do wyjścia na świat:-)) Ulubiony nie był na szczęście :-)
  8. Hej :-) Tak u nas zarazy ciąg dalszy. No 11 dniowy biegunka to mnie przeraża, u nas dopiero 4 dzień, a już mam dość :-( Pochwalę się Wam, jak zrobiłam z pluszaka budyń :-) Umiecie? Wystarczy misia z wsadem z siemienia lnianego wrzucić do pralki:-) brawo ja :-)
  9. Mamo Wczesniaka Jak długo trwały te Wasze biegunki?
  10. Strunka Mam ulotkę smecty pod ręką, i jest napisane że ciąża i karmienie piersią- jeżeli pacjentka jest w ciąży lub przypuszcza, powinna się poradzić lekarza lub farmaceuty" Punkt smecta i inne leki-inne leki można podać 2 godziny przed lub po podaniu smecta.
  11. Mokka No właśnie już nie wiem co myśleć. Jest w stanie bardzo dobrym, normalnie się zachowuje, tyle że cokolwiek zje, to przelatuje przez nią jak przez sitko. Całe szczęście że udaje się ją sporo poić, bo tak naprawdę to najbardziej boję się odwodnienia.
  12. Żoo Dzięki za info :-) Jak zwykle u nas coś,i jak zwykle w sobotę :-(
  13. Hej:-) Czy macie jakieś rady na biegunkę u maluchów? Julka robi kupkę wodą, wymiotuje :-( nawadniania ją elektrolitami, dałam enterol i nie wiem czy coś jeszcze robić? W nocy podejrzewałam żłobkowe paluszki rybne jako przyczynę, ale coś mi się wydaje że to może być wirus:-( bo w brzuszku już nic nie ma, a dalej wymiotuje :-(
  14. Peonia O niczym tak bardzo nie marzę, jak o tym żeby Julka się nie budziła w nocy :-) tylko ja chyba za mało konsekwentna jestem w kwestii odzwyczajenia jej od nocnego picia. Kiedyś ją przetrzymalam prawie tydzień, to chodziłam jak zombi, bo robiła mi dwugodzinne awantury w nocy.No to odpuściłam, bo stwierdziłam że wolę daj jej flache i iść spać dalej niż się użerać :-) wiem że Julka już nie potrzebuje jeść w nocy, wydaje mi się, że raczej może chce jej się pić, bo to mleko które jej robię w nocy, to 100 ml wody i 1 miarka mm. Próbowałam zamienić na wodę, nawet wody z odrobiną soku, no nie przejdzie. Może na urlopie z tym powalczę, bo puki wstaje o 5.30 to chyba nie mam siły na nocne awantury :-) Pytałyscie o kiełbasę z szynki- Mieliby taką robią :-)
  15. Żoo Coś czuję że nasze dzieci by się dogadały idealnie. Julka tez wszystko myje, tyle że najpierw podłogę w łazience, a potem tą samą szmatką twarz:-)) Ja właśnie nie mogę nauczyć odkladania np zabawek o sobie. Zawsze jest rozpierdziel, i sprzątam ja, dopiero jak młoda zaśnie.
  16. Mokka Julka też pije jeszcze mm. Przed spaniem i w nocy. Łatwiej mi mm zrobić w nocy niż krowie grzać, wiec nie zamierzam puki co rezygnować. U nas już dawno Julka je z nami, kaszki dla dzieci to ona nie tknie. Owsiankę w nami co najwyżej. Jej dieta poza mm niewiele różni się od naszej, obiady już dawno mamy wspólne.
  17. Żoo Z borówkami przycfaniaczyłam :-) zasadziłam te amerykańskie- łatwiej się dopierają :-)
  18. Żoo Hehe, kontrast pomiędzy Rumieńce a dziewczynką musiał być zabawny:-) U nas często jest podobnie:-) dzieciaki które nas odwiedzają odstrojone, a Julka umazana jedzeniem i w "roboczych" ciuchach. Jak to mój mąż mówi " taki mały rumunek":-) tyle że u nas w lecie nie ma sensu strojenie,bo Julka najpierw wchodzi do basenu,potem do piaskownicy, urwie sobie porzeczki czy maliny, wiec warstwa błota, zmienia kolor na różowy, potem poturla się z trawie, i wszystko jest zielone, ale przynajmniej błoto odpadnie :-) no i jak tu rajstopki ubrać?:-)
  19. Zakropkowana A tam styczniowka Ci się marzy, ja to bym celowała w urodziny Rysia:-) Jednym kinderparty oblecisz dwie imprezy :-p Z tymi słodyczami to rzeczywiście tak jest, że nie dzieciaci mają inny punkt widzenia, tylko trochę mnie zmroziło bo dziewczyna pracuje przedszkolu, wiec myślę że wie czym mniej więcej żywi się poltoraroczne dziecko :-) Aaa.... hitem jest rafaello z migdałami w środku, od razu jak to zobaczyłam miałam przed oczami pestki ze śliwki :-))) Najgorsze że te słodycze to pewnie zjem ja :-))) Peonia Danonki mnie już zupełnie nie ruszają. Do roku pilnowalam żeby Julka takich produktów nie jadła,a teraz to nie zabraniam. Sama nie kupuje, ale jak od kogoś dostanie to wcina. U nas wszystko co z grilla jest przysmakiem:-) najbardziej kiełbasa ( kupuje jej taką z szynki), i uwaga- kaszanka zawijana w kiszoną kapustę. Nic jej nigdy nie było, je to okazjonalnie więc się nie czepiam. Jajko sadzone jest ulubionym daniem, i muszę jej limitowac:-) Julka potrafi nieraz 15 minut stać pod lodówką i wołać " jajo, jajo" :-) Z tymi jajkami to mam o tyle dobrze, że jak nie ma apetytu, to wiem że jajko zawsze chętnie zje.
  20. Mamo Wczesniaka Hmmm po takiej mieszance to może pestka szybciej wyjdzie:-) nie wkurzaj się, szkoda Twoich nerwów :* Dzisiaj byli u nas goście, i Julka dostała od nich reklamówkę żelków, kinderków, danonków, gumy mamby, wody z farbką do picia, batoniki czekoladowe i takie tam... jak to zobaczyła to siłą ją musiałam zaciągnąć na kąpiel do łazienki :-) skąd ona wie co to, przecież w domu takich nie dostaje :-)
  21. Mamo Wczesniaka Wiem że się martwisz,ale jak jelita drożne, to może nie trzeba się martwić. Rtg to chyba bez konkretnych wskazań na sorze nie zrobią, zwłaszcza u maluszka. Ja jak mam dylematy zdrowotne,to dzwonie do pediatra która przyjmuje prywatnie i przyjeżdża do pacjenta. I ona mi zazwyczaj coś podpowiada, albo porostu przyjeżdża... ale pestki przecież nie wymaca.... nie wiem co podpowiedzieć :-(
  22. Żoo Oj już kombinujesz z tym zwolnieniem:-))) od poniedziałku zapowiadają upały, wycieczki pociągiem z pracy, mogą być męczące...
  23. Przyszedł mi SMS ze Smyka, że trwa wyprzedaż do -70%, ale jak sprawdzałam aktualne ceny rzeczy które kupiłam przy -50%, to są identyczne.
  24. Zakropkowana Świetne wiadomości:) No szał ze spaniem do 9:) pozazdrościć :) U nas w dzień , jak Julka jest w domu też nie śpi, a żłobku podobno tak. Bamcia U nas czasownik daj jest już opanowany do perfekcji, tylko dalej jest "aaaaa"- to znaczy że chodzi o jedzenie, lub "yyyy" to już może chodzić o wszystko inne :) Połączone jest to z gestem wskazującego paluszka oznaczającego "chodź do mnie", żeby było jasne, że księżniczce trzeba podać pod nos :) Jak chodzi o imiona, to mój mąż ma w planach spłodzić Wiesia, ale ja bardzo nie lubię tego imienia. Teraz bym pewnie dała na imię chłopczykowi Kubuś, Wojtuś albo Filip:)
  25. Bamcia To chyba dobry znak że rodzina Dzidzia się pojawiła na roczku? Jest szansa że do nich wróci? Super że widzisz postępy w rehabilitacji, to dzięki Twojej cierpliwości i pracy. MamoWczesniaka Ja chyba bym się o pestkę ze śliwki nie martwiła, pewnie bym tylko obserwowała czy brzuszek nie boli. Peonia Dobrze że wróciłaś! Znaczy nie z urlopu, tylko do nas :-) Szkoda że zderzenie z rzeczywistością brutalne. Logopedka rzeczywiście mocno nawiedzona:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...