Agulka88

Fiołe my tez mamy pieluchy wkladac az 3 tylko, że kazał bez pampersa, czego sobie nie wyobrazam, szeroko nosić i spac na brzuchu, straszył gipsem :/ kontrola w styczniu, a do gina chcialam isc w srode ale nikt tam tel nie odbieral, ciagle bylo zajete. Moja tez sie kreci jak spi.

a jak u was z bioderkami, bo moja ma jedno chore :(

150-200 cos w tych granicach, ale u nas ksiadz potrafi podac swoja cene i doskonale wie od kogo moze wiecej wyciagnac. my chyba 8.01 zrobimy jeszcze zobaczymy. u nas noc byla ciezka bo i Łuki i Hanka marudzili, teraz lulam niunie a Luki w przedszkolu moze i ja sie zdrzemne :) Fiołe jak szczepienie?byłas juz? bo u nas za tydzien, bo niestety po szpitalu musimy odczekac

Angela doskonale cie rozumiem, my z Hania juz szpital tez zaliczylysmy, dzis ide na kontrole a za tydzien mam nadzieje uda sie zaszczepic malutka. Duzo sił kochana i zdrowka dla Emila.

Ania ja tez jem razem z Hania:) jakos trzeba sobie radzic, z myciem sie mam problem jak maz ma sluzbe, albo jakies kilkudniowe zajecia w lesie...w styczniu na 2 tyg wyjezdza nie wiem jak ja ta swoja dwojke ogarne

nuinek ja mysle, ze wlasnie kazda matka polka tak ma, i dobrze ze mamy bliskich bo inaczej bysmy zwariowały. Hania jest dosc grzeczna, ale coraz bardziej wymagajaca, czasem brakuje mi chwili dla siebie.

Ania ja dawalam 10 kropelek.

Ania czasem warto dokarmić dla tych godzin snu, ja swojej jeszcze nie dokarmialam, ale mleko mam kupione na wszelki wypadek. a na brzuszek czasem daje espumisan.

tragedia z tym forum :/ nawet zamiast Hania wyszło Ania w poprzednim poscie. tez nie mam pomyslu co jesc, moja mala chyba laktoze nie bardzo przyjmuje, wiec unikam nabialu.

Ania moja tez tak wywraca tymi oczami jak zasypia, moze to normalne, ale polozna mozna zapytac. my zaszczepimy na rota i na pneumokoki a potem moze i na meningokoki. na sali mielismy chlopczyka z kolkami, biedna była ta mamusia, jednej nocy poprosiła mnie nawet o pomoc bo była tak bezradna... mam nadzieje, że nas to ominie. Hania była tak spokojna w szpitalu, ze az pielęgniarki pytaly czy ona kiedykolwiek placze :) w domu już tak dobrze nie ma, bo tam byłam non stop przy niej a w domu ciagle cos jest do zrobienia

my dziś z Hanią wyszłyśmy ze szpitala, niestety do tego jej kataru doszedł kaszel i nasza doktor skierowała nas na oddział, 6 dni na antybiotyku, mimo, że zdjecie rtg nie pokazalo zmian zapalnych, crp tez dobre i osłuchowo również czysto. Fajnie że już jesteśmy w domciu.

Panifiona martwiłysmy sie o Ciebie, fajnie, ze sie odezwalas:) trzymam kciuki, żeby po wywołaniu akcja szybko sie rozkreciła i szczesliwie zakonczyła. A może maluszek Cię zaskoczy i dziś sam zechce wyjść:) Nuinek figura super, ja podobnie jak Fiołe do wiosny sie wylaszcze!! u mnie niestety prawie 10 kg i stoi waga w miejscu, a to juz miesiac po porodzie. Zazdroszcze troche tego nawału pokarmu, bo u mnie czasem dwa cycki Hania wydoi i za godzine znowu chce. Jutro wazenie, jak mało przybierze to pewnie kupimy mleczko. dzis noc jakas ciezka byla...mala ma katar i chyba to jej przeszkadza. Mozna cos na to zaradzic?

Napisałam wczoraj posta, klikam, żeby dodać a tu bach przerwa serwisowa wrrrr..., coraz czesciej te forum szwankuje Aluska gratulacje!!! duzo zdrowka dla Was, jakie to szczescie, że zrobili to usg. Łukaszek dziś wstał o 5:50 i nic nie marudził, grzecznie pojechał z tatem do przedszkola:) cieszył się, że będzie pierwszy:) wczoraj uprzedzili panią, że będą już o 6:30, żeby się nie spóźniła przypadkiem, bo u nas przedszkole właśnie od 6.30 jest, a tatuś na 7 do pracy jakieś 15 km musi dojechać, mam nadzieje, że spokojnie zdążył:) Monalika jest co robić przy dziecku, nie dziwię się, że na forum brakuje czasu. Jeszcze ta zima... u nas biało, ale wczoraj piękne słońce było i troszke z Hanią spacerowałyśmy. Też podaje espumisan jak widze, że coś nie tak i pomaga. Hania wogóle robi strasznie rzadkie kupki i nawet mi się przez to odparzyła...smarowałam ja sudocremem a teraz bepanten kupiłam może będzie lepiej. Pediatra mówiła, że te kupki mogą być przez żelazo i kazała odstawić, za tydzień wyniki i jak bedzie trzeba jeszcze uzupelnic to inny preparat da. Mam nadzieję, że malutkiej się poprawi, bo kupki ze śluzem i krwią się ostatnio pojawiły nawet, pokazałam doktorce zdjęcie i albo od zelaza tak sie dzieje albo jakas alergia pokarmowa, juz tak uwazam na to co jem..., ale od piatku juz krwi nie bylo.

Angela super, że już w domku:) nareszcie!!! Fiołe słabe pępkowe tatus stawiał, ze ten kikut tak sie trzymał :p dobrze, ze sie juz odczepił:) ja tez co drugi dzien kapie wczoraj pierwsza wizyta u pediatry, z grubsza wszystko ok, mała fajnie przybrala, wazy juz 4 kg. zastanawiam sie nad szczepieniem, brac ta 5 w jednym? czy ta na nfz? jak Wy szczepicie? i chyba na rotawirusa tez zaszczepimy.

Iwona gratulacje:)) szybka akcja! dużo zdrówka dla Was! Moja Hania dzisiejszej nocy trochę marudziła, w dzień też często się wybudza, ale nosić jej jeszcze nie trzeba, choć przy cycu śpi jej się najlepiej i jak ją odkładam to potrafi się buntować. Jutro wybieramy się do naszej pani doktor na pierwszą wizytę, jestem ciekawa co wyjdzie, bo mam troche pytań, no i ta anemia... pewnie na pobranie krwi nas skierują. Tusiak mój mąż w środe wraca do pracy, nie wiem jak ogarne odwożenie i odbieranie Łukasza z przedszkola :/ strasznie się boję, że będzie nerwówka i strace przez to pokarm.

Ewelina gratulacje:) Śliczne maleństwo! super, że udało się urodzić naturalnie, szybciej dojdziesz do siebie niz po cc :) Angela jejku już ponad dwa tygodnie jesteś poza domem, biedna pewnie już się powrotu doczekać nie możesz, najważniejsze, żeby maluch był zdrowy.

Paulina i Madziula gratuluję :) duzo zdrowka dla Was i Waszych pociech! Fiołe ale mieliscie zdarzenie, całe szczescie, ze wszystko dobrze sie skonczylo. Tusiak fotki super, bedzie wspaniala pamiatka pisze bez polskich znakow bo mam tylko jedna reke wolna hehe wybaczcie :)

Mamuśki co z Wami? nie płaczcie, bo dzieci smutne beda, nie ma co sie denerwowac, wiadomo ten caly stres porodowy trzeba odreagowac, ale dziecko to cud i mamy ogromne szczęście, tyle oczekiwań, przygotowań a teraz załamka??? Laski jak nie my to kto??? Mnie jak taki nastrój depresyjny ogarnia to na forum sobie wchodze i od razu lepiej jak poczytam wpisy kolejnych rozpakowanych mam :) wsparcie bliskich jest bardzo wazne, ale niektorzy nie maja wyczucia i potrafia tylko krytykowac, musimy byc bardziej pewne siebie!!! Nuinek, Magda dacie rade, jesteście super mamami i dzieci wynagrodza Wam ten cały trud. Nuinek sprobuj wyjsc z domu na kilka godzin zobaczysz jak szybko zatesknisz, to właśnie jest miłość :) alik jak to sama ze szpitala wychodziłas??? gdzie tatuś?? nikt nie mógł po Was przyjechac?? nie dziwie sie ze pokarm straciłas :( mnie maz troche tez czasem wkurza, ale juz od kilku osob uslyszał, ze nie moze mnie teraz denerwowac bo pokarm strace i widze ze sie stara hehe aluska seksik... eh pomarzyc mozna z tymi szwami w kroku:( korzystaj teraz korzystaj :) zazdroszcze :P

Angela trzymam kciuk, żebyście szybciutko wrócili do domku. Dużo zdrówka dla maluszka! Seba pewnie już się doczekać braciszka nie może:) u nas Łuki coś w nocy kaszleć zaczął i został dziś w domu, byle mi tylko Hani nie zaraził niczym i szybko wyzdrowiał. zastój w porodach nam sie zrobił, ruszyłyśmy z kopyta to i teraz wszystkie naraz sie bedziecie rozpakowywac:) Iwona moj przedszkolak to ma takie dni ze nic moglby nie jesc a czasem najesc sie nie moze, jak wyniki dobre to nie ma co na sile wmuszac tego jedzenia.

Fiołe moja Hania też już przekroczyła wagę urodzeniową (3500) w czwartek ważyła 3610, a jak wychodziliśmy ze szpitala ważyła 3280. Rosną nam Bąbelki. Twoje porady są bardzo pomocne, ja Haneczki wogóle nie dokarmiałam póki co. Choć też się nasłuchałam, że chude mleko, że mało itp. Przystawiałam, jadła często i przybiera na wadze, a to najważniejsze, moze dopadnie nas kryzys i trzeba będzie kupić mleczko, ale jakoś się tym nie przejmuje, tylko te nocne szykowanie mleka mnie przeraża :/ korzystam póki moge. Teściowa wczoraj pytała mnie czy dokarmiam i wielce zdziwiona, że nie. Następne jej pytanie czy rumianek, albo koperek daje, no ja znowu, że nie, to aż gały wytrzeszczyła i pyta czy nawet wody jej do picia nie daje? eh... wydaje mi się, że mleko mamy zawiera wszystko co potrzeba, upałów nie ma więc co da woda da? Wy dajecie coś oprócz mleka?

Magda Ty się nie obrazaj, bo nikt kretynki z Ciebie nie robi, ja w szpitalu jak przyszla pani od laktacji i spytala czy cos leci to wycisnelam pare kropli i mówie, że jakaś woda tylko, a ta mnie opieprzyła i powiedziala, że wiecej takich herezji nie chce slyszec i ze to nie jest woda tylko wszystko co najlepsze mama moze dac swojemu dziecku :) Glowa do góry, ja synka na MM wychowałam i jest dobrze, nie ma co dziecka i siebie meczyc, jestes mama i sama najlepiej wiesz co robic:)

zacina sie to forum coś ostatnio :/ Moja na wieczór to cały czas przy cycu, chyba wtedy mam deficyt pokarmu bo ciaga ta brodawke we wszystkie strony i troche krzyczy, w nocy je 3 razy po 10 min i tylko z jednej piersi. Wstajemy kolo 8 i od razu nie jest glodna, po 9 najada się i robi drzeme, dzis juz 2,5 h śpi.

Ania gratulacje i dużo zdrówka dla Was :)

Monalika gratulacje!!! Ania jeszcze troche i bedziesz mogła przytulic swoje maleństwo:) Angela teraz już tak bedzi, ze serce matki rozdarte, Seba juz duzy chlopak poradzi sobie i zrozumie :) nasz Łukasz jest bardzo grzeczny i nawet jak zostawiam go z małą na chwile w pokoju to fajnie posłuchać co on do niej mówi, zazwyczaj pociesza ją, że mama zaraz przyjdzie, żeby nie plakała. jejku zanim zdąże poczytać to już mała płacze i nie ma możliwości wszystkim odpisać :)

nuinek u nas noce są całkiem znośne, ale zazdroszczę Ci tego nawału pokarmu u mnie nic takiego nie wystąpiło a Hania ma juz dwa tygodnie, ładnie je, ale czasem mam wrażenie, że jej za mało. Monalika trzymam kciuki:) i czekamy na dobre wiadomości. Położna miała być u nas w poniedziałek i zważyć malutką, ale do tej pory się nie zjawiła :/ Pierwszy spacer był w sobotę, pępek też już odpadł :)