Agulka88
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Agulka88
-
Madziula nam już doktorka kazała mięso podawać, kupowałam słoiczki z cielęcinką, rybką, ale jak tam czytam, że mięsa jest zaledwie 8% to chyba zaczne sama coś kombinowac. Hania ogólnie jest niejadkiem i woli cycusia ciągać niż łyżką coś wcinać.
-
Magda ja tak miałam kiedyś, dodatkowo ręce mi dretwialy, że niby to jakieś nerwobole przechodziło po ketanolu, dawno już mnie nie lapalo. Idź koniecznie do lekarza bo może to coś poważniejszego. Ostatnio też mieliśmy dzień gubienia ale wszystko się odnalazło, więc może i wasza przytulanka się znajdzie :) Fiole mój syn lubił bawić się w nocy, Hanka jeszcze nie próbuje, może z raz jej się zdarzyło.
-
U nas w przedszkolu walka o to, żeby było otwarte w lipcu, oczywiście przedszkolankom to nie na reke i wczoraj pani do mnie mówi, że teraz rodzice to tylko aby wypchnac dziecko od siebie, nie pracują a dziecko najchętniej oddać do przedszkola, a po południu jeszcze na jakieś dodatkowe zajęcia. Poczułam się jak wyrodna matka, bo chciałam żeby Łukasz bawił się z rówieśnikami w nie nudził dwa miesiące w domu :/ dwa razy w tyg woze go na trening piłki nożnej jestem mega wyrodna matka! Po rozmowie z tą panią normalnie nie wiem czy powinnam dziś posłać małego do przedszkola. Musiałam się tym z kimś podzielić, padło na Was.
-
Magda a co się dzieje.? Przeziębienie czy coś poważniejszego? Hania jest słodka i bardzo grzeczna, dzis pobudka o 6, ale bawi się na łóżku więc mogę jeszcze polezec. Ulubiona zabawa to rozwalanie klockowych budowli brata heh, ostatnio daje jej jedzonko ze słoiczkow gerbera. pelza za mną po całym mieszkaniu. Ten czas tak szybko leci, jeszcze trochę i do pracy :/
-
Nuinek jesteś w tej grupie bo poznałam po zdjęciach, a dołączyłam głównie ze względu na Angele i Emilka. Ona zawsze fajnie ogarniał to nasze forum, które zawsze wszystkim odpisała, nie dziwię się że teraz nie zagląda bo wiadomo inne sprawy na głowie, macierzyństwo jest piękne o ile dzieci są zdrowe... Fiole Magda jestem i będę tu z Wami choćbysmy zostały tylko my :)
-
dołączyłam do grupy na facebooku, mam nadzieję, że jakoś Was tam odnajdę, ale i tu będę zaglądać
-
Angelika dużo zdrówka dla Emila i sił dla Was, jestem z Tobą całym sercem i czekam na dobre wiadomości. Te choroby skóry są teraz coraz częściej spotykane, biedne dzieci bo się męczą z tym okropnie. Moja Hania teraz znowu ma katar chyba klimatyzacja ją tak załatwiłem bo i Łukasz kaszle... Niech ten mój mąż już wraca bo oszaleje, jeszcze 2 tyg...
-
Trochę cieplej i pusto na forum. Cieszmy się macierzyństwem, dzieci tak szybko rosną.
-
u nas śnieg i mróz :/ strasznie się klimat w Polsce zmienił, jak ja byłam dzieckiem maj był najpiękniejszym miesiącem w roku a teraz...szkoda tych kwiatów. Miałam nadzieję na majowe spacery a tu guzik z tego. Hania ma się dobrze, tylko taka drobniutka jest, waży zaledwie 6,4 kg ma 67 cm, pani doktor uważa, że to dlatego, że jest taka energiczna.
-
Magda nie martw się zacznie raczkować nim się obejrzysz, Hania też kilka dni tylko dupke do góry unosiła, a teraz coraz lepiej jej idzie, mojej kuzynki mała ma 8 miesięcy i jeszcze nie raczkuje, więc spokojnie wszystko w normie, Łuki zaczął mi chodzić jak miał 10 miesięcy, a wcale nie raczkował, od razu na nogi stanął.
-
Magda odstawiaj antytabsy i do roboty :) nie ma na co czekać, lata lecą. Moja znajoma tak długo starała się o pierwsze dziecko, oboje mieli problem z płodnością, próbowali wszystkiego łącznie z in vitro, koniec końców zaszła naturalnie i maluch w czerwcu skończy rok, a we wrześniu będzie miał rodzeństwo hehe tak się rozpędzili :) Fiołe nie ma poprawy od ostatniej wizyty, lekarz mówił, że jest na granicy normy i znowu dał nam tą poduche :/
-
Magda daj znać jak po wizycie. U nas też wieje okropnie i chmurzy się, ale planujemy grilla z sąsiadami zrobić. 4 maja mój mąż wyjeżdża na 5 tygodni z jednej strony luz, że bo obiadów gotować dużych nie trzeba a z drugiej trochę nudno mi wieczorami będzie, ale muszę sobie jakieś zajęcie znaleźć.
-
-
Krzesełko na allegro kupiłam, a firma ECO TOYS, Fiołe Hanka obroty opanowała już do perfekcji, przez całe łóżko się przeturla. Pamiętam, że Łukasz też był tak spryciarz, więc to u nas rodzinne chyba, zastanawiamy się tylko, czy Hania również będzie leworęczna jak my wszyscy. Ten czas tak szybko leci, zaraz beda biegać nasze maluchy, a tak niedawno dwie kreski były na tescie.
-
-
z tym glutenem to robię tak, że do warzyw, czy nawet tej zwykłej kaszki na wodzie dosypują zwykłą kasze manną, tak doktorka radziła. w siadaniu nigdy nie pomagamy, Hania nawet nie potrzebuje naszej pomocy, trochę się boję o jej kręgosłup, czy to nie za szybko, 2 maja mamy wizytę na bioderka, zobaczymy co lekarz tym razem wymyśli :/ Hania też czasem na brzuszku zasypia, czasem w nocy tak się przekręci, ale jak zauważam to daje ją na plecki, bo trochę się boję. Śpi na poduszce ze mną w łóżku, o w nocy jeszcze ze dwa razy ją karmię. U mnie jeszcze okresu brak Rodzeństwo ważna sprawa, nie zwlekajcie dziewczyny zbyt długo :) Łukasz pięknie opiekuje się Hanią, sama radość patrzeć jak się kochają :) Pogoda nadal zimowa....
-
Magda ona ostatnio sobie usiadła w łóżeczku tak, że nogi przełożyła przez szczebelki i rączkami złapała za poręcz i tak siedziała zadowolona, aż jej foto cyknełam, jak zrzuce na kompa to Wam pokaże jak moja agentka sama siada :) jak zostawiam ją samą to wole ułożyć ją na brzuchu do zabawy, bo wtedy mam pewność, że nie straci równowagi i nie walnie o szczebelki, na łóżku samej jej nie zostawiam, bo w moment znajdzie się na krawędzi, po podłodze już się doczołga tam gdzie chce, Hania jest bardzo szczuplutka i może dlatego taka zwinna
-
Ewelina Lili jest słodka, super fotka z tą 5 z pampersów, fajna pamiątka będzie :) chyba też zacznę robić takie zdjęcia. Iwona sadzam, ale oparcie na maksa rozłożone, więc myślę, że jej wygodnie, ona już w łóżeczku sama siada i bawi się na siedząco, wiadomo czasem poleci na bok, albo do przodu, ale jest coraz stabilniejsza
-
Mamusie co słychać? Hanka znowu z katarem, chyba przez tą pogodę, kiedy będzie ciepło??? już się doczekać nie mogę Hanka nie chciała jeść marchewki, dodałam trochę jabłka i wicina :) zakupiłam krzesełko do karmienia, Hania jest tak szczuplutka, że wygląda na tym krzesełku jak kruszynka. Teraz czołga się po podłodze, uwielbia taką zabawę.
-
Fiołe gratulacje, mam nadzieję, że Sara dobrze znosi ząbkowanie, u nas są już dwie dolne jedyneczki:)
-
czy u Was tez jest tak zimno??? co z tą wiosną? u nas w nocy mróz, w dzień tylko 4 stopnie i mroźny wiatr, myślałam, że będzie można dłużej spacerować, a tu się wcale wychodzić nie chce
-
Iwona niestety na mojego nie działają na dłuższą metę, Łuki już niestety wszystko rozumie i trzeba bardzo uważać co się mówi, bo ostatnio taką awanturę zrobiłam mężowi, a potem synek setki pytań zadawał i widać było, że jest smutny, strasznie to przykre :/ zła jestem na siebie, ale no tak mnie wkurza swoim zachowaniem, już w niedziele rano podniósł mi ciśnienie, wróciłam z rezurekcji, zjedliśmy święcone i szykowaliśmy się do rodziców na śniadanko, mówie mu ubieraj małą, a ja ukroje ciasta dla mamy, bo piekłam dwa na święta, kurde ja się z dwójką dzieciaków muszę zawsze ogarnąć a on z jednym się nie mógł wybrać! Ja z synem gotowa, ciasto zapakowane a on Hance nawet skarpetki nie nałożył!!! myślałam, że coś mnie trafi, pytam czemu jej nie ubiera, a on na to, że zamek w kombinezonie się zepsuł! Gdyby był bardziej rozgarnięty znalazłby w szafie 3 inne kombinezony, kurtkę, bluze jakąś... no ale za trudne, argument: "a co ja będę ci po szafkach grzebał, tylko porozwalam, sama ją ubierz w co tam chcesz" ooo i jeszcze dodał "gdyby ciebie tu nie było to bym sobie jakoś poradził, ale skoro jesteś..." no i potem to już mnie cały dzień denerwował, głupie pytanie to co ty pijesz czy ja? nosz kurde karmię piersią to chyba oczywiste, że ja nie, po co takie durne pytania zadawać mówie Wam istna wojna domowa
-
podziwiam, że miałaś jeszcze siłę na gości w domu, u nas obiad w restauracji skończył się koło 17 i wszyscy się rozjechali, nic w domu nie szykowałam i wbrew pozorom w lutym mieliśmy całkiem ładną pogodę, bo teraz u nas zima wróciła hehe my jak idziemy na szczepienie to nasza doktor potrafi nam nawet godzinę poświęcić, zawsze wszystko zdąże z nią obgadać, mam nadzieję, że i wy tym razem lepiej traficie
-
Ania fajnie, że jesteś, może reszta też się zmobilizuje i napisze :) Magda jak po chrzcinach? my dziś z Hanką odpoczywamy, Łukasz w przedszkolu, tata w pracy więc luzik mamy, trochę tylko ogarniemy mieszkanko, święta nie były u nas zbytnio udane, Tatuś trochę przesadził z wódeczką, poniedziałek spędziłam sama z Hanią w domu, bo oczywiście musiałam focha strzelić za jego zachowanie, tyle wstydu to się dawno nie najadłam, dobrze, że to u jego rodziców było jakby u moich takiej wiochy narobił to rozwodem by się chyba skończyło eh... jakaś nerwowa się ostatnio zrobiłam
-
ponarzekałam sobie a teraz kochane mamusie, życzę Wam oczywiście zdrowych i radosnych świąt, mam nadzieję, że zajączek o Was nie zapomni i przyniesie coś ładnego :)