Sevenka
Użytkownik-
Postów
46 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Sevenka
-
Qarolina słodziaczek z Twojej Gosi, buźka okrąglutka i dobrze, widać, że mamy mleczko służy. Moja Olcia nie wiem ile teraz waży ale drobniejsza jest,choć drugi podbródek wyhodowała :) Charlotte mi się wydaje, że możesz podać ten espumisan, zresztą jak podasz sama się przekonasz czy pomaga i czy jest sens go podawać. Dziewczyny mi przyszedł ten syrop ze słodu, smakuje mi :) ale ile wy go pijecie? Tak na oko? Bo ja już sobie walnęłam dwie szklany wody dodając do każdej jedną łyżeczkę tego syropu, no ale nie chce przesadzić żeby mi moja fabryka nie wybuchła :)
-
Qarolina słodziaczek z Twojej Gosi, buźka okrąglutka i dobrze, widać, że mamy mleczko służy. Moja Olcia nie wiem ile teraz waży ale drobniejsza jest,choć drugi podbródek wyhodowała :) Charlotte mi się wydaje, że możesz podać ten espumisan, zresztą jak podasz sama się przekonasz czy pomaga i czy jest sens go podawać. Dziewczyny mi przyszedł ten syrop ze słodu, smakuje mi :) ale ile wy go pijecie? Tak na oko? Bo ja już sobie walnęłam dwie szklany wody dodając do każdej jedną łyżeczkę tego syropu, no ale nie chce przesadzić żeby mi moja fabryka nie wybuchła :)
-
Qarolina faktycznie duża twoja Gosia ale nie martw się zacznie raczkować potem chodzić i jej zejdzie z wagi. A powiedz dlaczego lekarz kazał wam odstawić espumisan?
-
Hej dziewczęta :) Faktycznie pogoda jakaś zniechęcająca :/ Tyneczka wierzę, że wszystko będzie dobrze :) Dziewczyny sapka może się zrobić kiedy maluch sporo ulewa, tak miała Ola swego czasu i tak powiedziała nam pediatra albo właśnie ta wiotkość krtani. duże te nasze dzieciaczki, śliczne i zdolne :) pamiętajmy, że każde dzieciątko robi postępy w swoim indywidualnym czasie, nie ma co niepotrzebnie panikować i się nakrecać. Mnie martwi moja laktacja, bo mam wrażenie, że przez te dłuższe przerwy nocne mam mniej mleka, przez pierwsze dwa dni gdy Ola długo spała to miałam kamienie a nie cycki a teraz druga noc z rzędu kiedy są miękkie, i nie wiem albo ona ta laktacja się unormowała albo cycki stwierdziły, że skoro Ola tak długo w nocy nie je to nie potrzebuje tyle i fabryka zmniejszyła produkcję :/ dziś w nocy to wzięłam Olę na śpiocha ale to dlatego, że się przebudziłam koło 3.także z jednej strony fajnie bo sobie można pospać a z drugiej strach bo mniej mleczka :/ Z probiotyków to ja nie widzę większej poprawy, miałam dicoflor a teraz acidolac baby, który się bardziej opłaca bo kosztuje coś koło 30 zł a jest to 10 ml. Wogole te niemowlęce preparaty jak i te maleńkie ciuszki są od cholery drogie, skarpetki potrafią kosztować tyle co bluzka dla dorosłej osoby a ilość materiału bez porównania ech
-
Tyneczka trzymam kciuki żebyście dziś wyszli, nie ma to jak w domu :) Maag niezła historia, życzę żeby się udało Twojemu mężowi bo wtedy jest szansa że wy staniecie przed ślubnym kobiercem :) Bordo cudna Eliza :) A Oleńka miała pobudkę dziś przed pierwszą, był cycek, kupa i odechciało jej się spać, ale ja się do niej nie odzywałam, światło po obrządkach pieluch owych zgasilam i smoka kilka razy musiałam włożyć i koło drugiej znowu usnęła, po piątej znowu pobudka na jedzonko i wstała już na dobre koło 9,tak więc ekstra, co prawda my noce zawsze mamy spoko ale biorąc pod uwagę że wczoraj więcej spała w dzień i na noc już usnęła o 19 to jestem w szoku ze tak może być, a rano uśmiech od ucha do ucha :) a teraz rozmowy z motylkiem, słoneczkiem, biedronką i pszczółka z karuzeli przeprowadza :) miłego mikołajkowego dnia :)
-
Milutka ja mam ten espumisan 100 i na ulotce jest napisane od 5-10 kropel więc ja sobie wypośrodkowałam i daje 7. Mała wstała po 20 zjadła pouśmiechała się, coś zagaworzyła i dalej śpi. zobaczymy jaki będzie jutrzejszy dzień. Niestety ja nic nie wiem na temat tego zapachu główki.
-
Hej wieczorową porą, pewnie już niektóre pokąpały maluchy, niektóre karmią albo usypiają. Nam w sobotę skończył się Sab simplex który podawałam profilaktycznie 3 razy dziennie, bo ale się skończył i kupiłam espumisan 100, za radą Monikae zaczęłam go podawać do prawie każdego karmienia (dlatego prawie bo wiadomo czasami Ola mega płacze i się daje cycka na biegu i o kropelkach zapomina) i nie wiem czy to zbieg okoliczności czy to te bardziej regularne podawanie ale Oleńka w końcu zaczęła spać jak na niemowlaka przystało. Wczoraj po powrocie z gości poszła spać na noc już o 20,dziś po kąpieli usnęła o 19 i o! Wyjaśnie się obudziła więc ciekawe jak będzie dalej ale i tak jestem zadowolona bo do tej pory w dzień spała bardzo mało a dziś nawet się trochę w końcu poleniłam :)
-
Milutka prawdziwy kwiatuszek :) moja Ola identycznie składa rączki, słodziaki :)
-
Witam się i ja, jest 6.59, właśnie skończyłyśmy się karmić, mała leży w kołysce, musiałam ją ignorować bo się do mnie uśmiechała, miała ochotę chyba już wstać na dobre ale to za wcześnie, i chyba jednak usypia, a miała wczoraj gorszy dzień, marudna taka była, poszła spać po 23 i teraz po tej 6 to wzięłam ją na śpiocha do tego karmienia, już i tak po piątej się budziłam zdziwiona, że Oleńka śpi. Co do postępów to nasza Ola jak się ją trzyma na rękach to obowiązkowo w pionie i pleckami do siebie i do tej pory opierała grzecznie główkę a od kilku dni cały czas się podnosi jakby siedzieć chciała albo jakby brzuszki robiła :) co do przekręcania z brzuszka na plecki to dopiero teraz się okaże, bo z tą poduchą między nogami to było nierealne, ale pamiętam, że zanim ja nam nakazali to coś tam próbowała. Zastanawiam się jak jest u waszych maluszków z rączkami a dokładnie, czy chcą coś dotknąć, chwycić? Bo Ola cały czas pcha piąstki do buzi, ssie je ale nie zauważyłam jeszcze żeby chciała coś chwycić.
-
Dzięki markocyk ale już za późno, zdążyłam zamówić :)
-
Imbirku śliczne zdjęcie :) A ja chciałam zakupić ten syrop że słodu, poszłam do zielarskiego a pani mi oznajmia, że już od trzech miesięcy nie mają i dupa,pozostaje mi się ratować allegro.pl :)
-
Dziękuję dziewczyny za miłe słowa :) Bordo u nas sesja o dziwo sprawnie poszła choć miałam pełno obaw, pani fotograf przyszła do nas i ma po prostu super podejście do dzieciaczków, głaskała, poklepywała po pupci, podtykała smoka a ja w tym czasie leżałam na kanapie z wyciągniętymi nogami :) zdjęć mamy w różnych aranżacjach chyba z 8, ja teraz tylko pluje sobie w twarz, że nie chciałam zdjęcia z Olą jak ja trzymam bo myślałam, że takie to zrobi mi mój M. ale jednak to nie to samo. Fajny bodziak bordo :) my dla Oli mamy na święta czerwona sukienusię taka Mikołajową moja mama wyczaiła na szmateksie i też myślałam o opasce do tego ale jak ostatnio chciałam jej jakąś przymierzyć to był płacz więc nie wiem. A rzadkich kupek to bardzo wam współczuję, u nas od początku jest po kilka dziennie. Ola śpi już od 21 z przerwą na jedzenie o 22,bo wcześniej był płacz i się nie najadła. To chyba już na noc :)
-
No to witamy was dziewczynki lżejsze o poduchę dziękuję za wszystkie kciuki :) bioderka są na równi idealne. Choć poirytował mnie ten lekarz, bo najpierw omawiał zdjęcia z usg, tłumaczył że wszystko jest dobrze i mówi żeby już nie nosić tej frejki tylko ewentualnie dodatkową tetrówkę wkładać, a za chwilę żeby w sumie to jeszcze tą poduchę nosić, na co ja mu odrazu, że nie! No to on do mnie, że zgoda żeby jej nie nosić, no to my z M. na siebie i ulga :) noż kurdę, taki niezdecydowany! na kontrolę też już nie musimy przychodzić, tylko trzeba uważać jak się ją nosi na rękach, żeby były nóżki szerzej , także tak to.uffff :)
-
A wiesz moli, że ja dosłownie wczoraj zastanawiałam się, która to z naszych forumowiczek teraz będzie w ciąży, ja się już nie pisze. Nie martw się jak będziesz to i tak dasz radę :) a my będziemy ci gratulować i wspierać :) Mamy numerek nr 3 i być na godzinę 13. Miłego dnia dziewczyny :) U mnie też dziś zima
-
Dzięki mindstrikcs za pamięć, dokładnie o 9 muszę dzwonić po numerek i tak pewnie po 12 wizyta ale zgrzeszyłam już dziś i po zmianie pieluchy nie założyłam jej tej poduchy na jakieś dwie godziny bo stwierdziłam, że ten grzeszek do jutra to już nic nie zmieni przecież :) Dziewczyny ja jem z owoców wszystko, chyba tylko kiwi nie jadłam, ale to nie jakoś celowo, raz zrobiłam sałatkę owocową gdzie było kaki, grejpfrut, mandarynki, granat, banan, jabłko, miód i wiórki kokosowe i nic malutkiej nie było, choć tak sobie myślałam, że jak jej coś wyskoczy to nawet nie skapnę po czym. A pomidory jem od pierwszych jej dni, w szpitalu dawali do kanapek. Jedyne czego jeszcze nie jadłam to kapusty, czasem w sklepie zerkam na pekińską ale jakoś ją omijam i tak pewnie będzie aż do świąt. Ja Olę usypiałam koło godziny, najpierw był płacz i lulanie na rękach , wyłączyłam światło, jak przysnęła to ją do kołyski ale tam zaczęła się kręcić, otworzyła oczy, zostawiłam ją i poszłam do kuchni wyjąć że zmywarki, pomyślałam, że może samej jej będzie łatwiej a tu co, Oleńka się rozgadała na całego do pszczółek z pozytywki od karuzeli, ledwo je widziała ale tyle jej wystarczyło, potem był cycek jeden potem drugi i na koniec szybka jednoczesna podmianka wymemłanego już cycka na smoczka i hurra udało się o 22, to sukces w porównaniu z wczorajszą 24. teraz robię lelum polelum, myć mi się nie chce a jeszcze trzeba córeczkę przełożyć do kołyski, ciekawe czym to się skończy :) A się rozpisałam. Dobranoc dziewuszki.
-
Mindstrikcs może teraz trzeba się napić szałwi :) Ja też mam go mrowienie w piersiach ale zawsze wtedy leci mi z obu i nie da rady bez wkładek a kamienie mi się ostatnio robią gdy mała dłużej śpi w nocy, jednak nie udaje nam się wytrzymywać w ciągu dnia dłużej niż dwie godziny do 2,5. Na ogół jest to co 1,5 godziny a wczorajszy wieczór to masakra jakaś, Oleńka chyba pierwszy raz poszła spać po 24 :/ Szczesciara i Tyneczka trzymam mocne kciuki :)
-
Cześć dziewuszki i maleństwa :) My mamy krem z nivea ale mnie denerwuje jego gęsta konsystencja, powiedzcie czy z tego babydream dobrze się rozprowadza? U nas ze snem w ciągu dnia to różnie ale najczęściej jest go niewiele i w formie drzemek półgodzinnych najlepiej :/ a jeśli dłuższy to zawsze przerywany że trzeba dać albo cycusia albo smoczka albo pobujać i tak jak już pisałam zdarza się, że przy cycku zachowuje się głośno i jest taka rozdrażniona, ja to myślę, że coś jej w tym brzuszku nadal nie tak jak trzeba gra i to wszystko dlatego.
-
Dokładnie AnkaAnka przeraża mnie jak na już po karmieniu upcham moje cycuchy w biustonosz hehe czyli Ola nie jest sama w tym głośnym jedzeniu. A wiecie zrobiłam Oli taka zabawkę z moich starych bransoletek, takich cienkich wzięłam je wszystkie zamknęłam w pęczek i tak jej wczoraj machałam nad główką gdy leżała na mnie i tak się patrzyła patrzyła i zasnęła, chyba podziałało jak hipnoza :) czasami naszym dzieciom niewiele trzeba zwykła szeleszcząca folia jest lepsza od drogich zabawek. Pamiętam jak mój starszy syn gdy był malutki uwielbiał akcesoria kuchenne, garnki, miski jakieś łychy itp. :)
-
kurczę napisałam się i wszystko mi wcięło, do tego te ciągłe przerwy serwisowe, denerwujące są grrr Qarolina to fakt, dobrze,że to nie lato,jednak ja gdy Olę przewijam to ma wilgotne ubranko w miejscu pielcuhy, jednak nie ma się co dziwić bo ta jej poducha jest w folii więc jak to ma oddychać... my na spacery staramy się chodzić codziennie, podobno można do -10 stopni, no chyba,że pada lub mocno wieje, a dzisiaj świeci słonko ale Oleńka o dziwo śpi . a powiedzcie dziewczyny czy wasze dzieciątka też się tak głośno zachowują przy cycku? moja to czasem (bo nie zawsze) przy przełykaniu to tak głośno wzdycha i połknie i wypuszcza sutka i na nowo go bierze,zassie,połknie i wypuszcza i od nowa zabawa, wtedy w końcu jej zabieram, ale nie wiem czym to jest spowodowane .
-
Hej z rana :) jeszcze raz dziękuję za kciuki, mała09 wizytę mamy w piątek więc jeszcze chwilka, ja odliczam dni. Qarolina w najgorszym wypadku przewiduje opcje noszenia poduchy na właśnie na noc, a wy kiedy będziecie mogły już na dobre pożegnać się z tą pieluch ą? Milami współczuję, że tak długo musiałaś nosić to coś ale też, że dziś tego nie pamiętasz a dwa, że dzięki temu czemuś dziś ładnie chodzisz. Wiecie jak słyszę, że np. W Irlandii gdzie nie ma profilaktyki w kierunku bioderek się zdarza że dziecko nosi pół roku gips to ja już z dwojga złego wolę tą pieluche. Oczywiście w piątek odrazu was tu mamuśki powiadomię, nie śmiałabym inaczej :) dzień bez was dniem straconym :) Qarolina to chyba ty pisałaś, że wypiłaś pierwsza kawę od lutego, gratuluję :) a czemu tak długo nie piłaś? Ja piłam całą ciążę jedną dziennie i teraz przy karmieniu tak samo, uwielbiam zapach świeżo parzonej kawy, mi rozpuszczalna jakoś nie przechodzi. Ola wczoraj bardzo mało spała i spać poszła dopiero po 23, więc w nocy była tylko jedna pobudka na karmienie, za to miałam dziś nic koszmarów, obrzydliwców takich po których już nie mogłam dobrze i spokojnie spać, więc czuje się jak dętka :/ Mała09 widać, że pobyt u rodziców ci służy, odpoczywaj :)
-
Mindstrikcs dzięki za kciuki, przydadzą się :) a dla ciebie życzę zdrówka i żeby mleczko ładnie przybierało. Ja też ostatnio miałam jakiś nie urodzaj :/ zaczęłam więcej pić płynów, małą w miarę możliwości starałam się częściej przystawiać, i chyba że dwa razy użyłam laktatora przy pomocy metody 753 i jakoś się unormowało ale miałam pietra. Tak myślę, że może i ja się powinnam zaopatrzyć w ten słód jęczmienny. Tyneczka wiadomo, że serce ściska jak dziecko kupki nie robi tyle czasu, sama bym to bardzo przeżywała ale podobno to nic złego więc uszy do góry. Może spróbuj popić ten koper włoski. Dziewczyny u mnie prawdziwa zima, wszędzie biało, już za rok nasze dzieciaczki poznają uroki śniegu, choć ja sama zimy nie lubię. Brrrrr.
-
Charlotte gratuluję udanych zakupów, też uwielbiam sprawiać dzieciom przyjemność, a to i duża frajda przede wszystkim dla mnie, matki tak już mają :) taka nasza wada ;) Szczesciara super masz męża haha rozładowuje atmosferę śmiechem, zdrowe podejście :) Ja mam mojemu powiedziałam, że zostawię go z małą na 5 godzin to zobaczy jak jest lekko to szybko wymiękł, przyznając mi wszystkie należne hołdy z racji głównego zajmowania się dzieckiem hehe :/:) Nasza malutka jak zasnęła o 19 tak o 21 wstała na jedzonko, pogadankę z uśmiechami, zmianę pieluchy i dalej poszła spać, potem była pobudka po 12 i teraz sobie je, miałam taki wieczór spokojny, że w końcu obejrzałam film, na jedynce leciał o dziewczynie chorej na raka, aż się na nim rozczuliłam, lubię Kate Hudson :) ale ile to znaczy taki wieczór hmm uwielbiam moją córcię ale mogłaby częściej dawać mi takie wolne wieczory można wtedy podładować sobie akumulatory :) Maag dziękuję za kciuki i opowiadaj jak noc w łóżeczku?
-
Hej wieczornie :) śliczne te nasze dzieciątka :) wszystkie bez wyjątków :) Mała trzymam kciuki by wasze sprawy ułożyły się pozytywnie jakkolwiek będzie :) z chłopami tak już jest, bo oni są z Marsa a my z Wenus, raz jest lepiej a raz pod górkę :/ Szczesciara u nas malutka też dziś rozdrażniona, rzuca się, piszczy, raz chce cycka za chwilę bo wypluwa, teraz o dziwo śpi, mój mały słodziak ach bywa ciężko, o a nie mój M. wkurzył przed obiadem a teraz gotuje zupę na jutro heh i tak to :) a jutro do malutkiej przyjdzie mama a ja idę gdzie mnie nogi poniosą, pobyć sama ze sobą, pewnie moje nogi poniosą mnie do galerii Też mam sporo ubranek po siostrzenicach, więc tych super modnych jest niewiele ale pod tą poduszką między nogami i pod śliniakami, które wolę wymieniać niż ciągle przebierać i tak niewiele widać. Wiecie w piątek mamy wizytę kontrolną bioderek i mam nadzieję, że usłyszymy dobre wieści i ta poduszka pójdzie w odstawkę.
-
Cuda te wasze dzieciaczki, jak to dużo kiedy się ma rodzeństwo i nie jest się jedynakiem,sama mam liczne rodzeństwo i mimo, że się kłócilismy dziś umiemy się dogadać :) U mnie właśnie córunia śpi po wielkim płaczu, a ja nie znam jego przyczyny i wtedy czuje się do bani, pojawiają się myśli, że coś źle robię ach jakby tak mogła mi powiedzieć co jej dokucza o ile łatwiej by było :) Szczesciara nie jesteś sama, mi zostało jeszcze 6 kg, jem na potęgę, ćwiczyć mi się póki co nie chce ale narazie się tym nie przejmuje, w ciąży przytyłam 18, po porodzie jest dopiero dwa miesiące więc jeszcze nie ma tragedii. Ja ze słodyczy wcinam biszkopty, czasem coś z czekoladą się zdarzy, ale najbardziej mi wchodzą te wafle ryżowe, zjadam opakowanie na raz :) a ta kreska na brzuchu też mnie denerwuje, wygląda gorzej nic cellulit :) Wogole to martwię się bo coś mam mniej pokarmu, mam nadzieję, że to chwilowe :( Monikae i Emka bardzo wam współczuję problemów z kręgosłupem, dana też się trochę boję żeby u mnie bóle się nie pogorszyły, kurcze to nie są żarty, mam w rodzinie i wśród znajomych przypadki operacyjne i wiem ile się namęczyli to się nie da normalnie funkcjonować, kiedy będę mogła więcej małą z kimś zostawiać to chyba zacznę ten basen, raz, że to sport a i dla zdrowotności :) Padme trzymajcie się dzielnie dziewuszki, w końcu odpuści ta bakteria :)
-
Ożesz.... U mnie też jakieś błędy wyskakują,ciężko się tu czasami dostać :/ A u nas na szczepieniu traf chciał, że robiła je pani która się doucza, nie mówię, że coś źle robiła ale powoli z racji tego, że ta "stara" pielęgniarka na instruowała, malutka leżała na kozetce a ja ją trzymałam, ona zaczęła płakać już jak poczuła się zablokowana a po wkłuciu to już lepiej nie gadać, mnie to najbardziej przeraziło jak zobaczyłam jak głęboko są te ukłucia, ach to są nie miłe wspomnienia :/ U nas dziś mały sukces, bo oprócz krótkich drzemek była i jedna dłuższa taka na 1,5 godziny, jupi, mogłam poleżeć i nic nie robić, i teraz o 21 mała już śpi ale nie chciała zjeść więc pewnie się niedługo obudzi, a ja odmroziłam mleko bo coś mam dziś już pusto :/