Sevenka
Użytkownik-
Postów
46 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Sevenka
-
Hejka :) Kasiahappy gratuluję i współczuję przebojów, mam nadzieję, że szybko przy Kubusiu o nich zapomnisz. Monikae dzięki za zaproszenie :) kurcze z telefonu nawet tego zaproszenia nie mogę otworzyć, muszę spróbować z kompa. Ja wczoraj miałam ktg, wyszło dobre Dzisiaj spać nie mogłam, wstałam o 6,w WC zobaczyłam różową wydzielinę i zaczął mnie boleć lekko brzuch, pierwsza myśl :to już naprawdę blisko ;druga myśl :czekać? ;trzecia myśl :aha, musze się zapisać na piątkową wizytę to się podpytam położna, tak też zrobiłam, tam w przychodni podłączyli mnie do ktg, doktor wziął na fotel, ktg ok, rozwarcie pół cm większe, skurczy brak, w piątek wizyta, zobaczymy czy dotrwam, a rano jutro mam iść do fryzjera na odrosty, obym zdążyła :) A dzisiaj Asia ma cc? Więc to jeszcze nie koniec maluszków na dziś? :)
-
Dorotka i Karola gratulacje dzieciaczków, mam nadzieję, że szybko wam poszło :) Małami powodzenia i żeby było w ekspresie :) Ja dzisiaj cały ranek kłóciłam się z moim m. We śnie :/:) no czuje się przez to totalnie nie wyspana :/ Idę z psem i zajdę po jakieś dobre śniadanie i pomysł nad obiad, może upiekę kurczaków, to szybka robota :) miłego dnia dziewczyny
-
Moli mam podobnie, dużo się tu u nas dzieje, ciężko to okiełznać :) Imbir no jak blisko porodówki to nie zazdroszczę, chyba, że dzidzia się obsłucha tych krzyków i postanowi szybciej wyjść :)
-
Maja mi moja położna mówiła, że do szpitala jechać od razu jak będzie żywo czerwona krew, bo to może oznaczać odklejanie łożyska. Z moim pierworodnym właśnie od takich brązowych płomień rozpoczął się poród, następne przyszły mega bóle brzucha i tak przez całą noc. Ale każdy przypadek jest inny.
-
Gie super wieści, zdrówka i dużo sił dla was :) ale miły poniedziałek :) Mi lekarz kazał odstawić nospę ale magnez mówił że można zostawić, wiecie gdyby nie ten magnez to ja chyba bym oszalała od skurczy w różnych miejscach i nie mówię tu o skurczach porodowyvh ale jak mi wybije pełne 38 tygodni to spróbuję go odstawić.
-
Karii niezła jesteś aż co trochę zazdroszczę tej ekscytacji :) ja mam raczej na odwrót, też raczej mnie ta niewiedza gdzie jak i kiedy frustruje, chciałam iść z psem gdzieś dalej na spacer ale zaraz myśl w głowie, a jak się zacznie? I od razu wybrałam tip topki blisko bloku :)
-
Dzięki dziewczyny, życzę nam wszystkim i naszym maluchom duuuuuużo zdrówka, żeby urodziły się całe i zdrowiusieńkie, ale gdy tak piszecie, że wy też nie macie armagedona w brzuchu przynajmniej nie non stop to jakoś tak raźniej na duszy i dzień zapowiada się lepszy :) Olta a tobie faktycznie by się już przydało urodzić, jesteś w terminie, mogłoby coś się zacząć dziać. ale ty nie masz mieć cesarski?
-
Imbir więc mam nadzieję, że to przez te łożysko, tak się będę pocieszała, tym bardziej, że były sytuacje kiedy na ktg ruchy się zapisywały a ja ich nie czułam. Też już panikuję, sama siebie podkręcam i napędzam, to pewnie dlatego, że kochany nasze dzieciątka i się po prostu o nie martwimy :) a czym bliżej godziny zero tym strach ma większe oczy :/:) miłego poniedziałku mamusie :)
-
Imbir a jak jest u ciebie z łożyskiem? Ja mam umiejscowione na przedniej ścianie co podobno amortyzuje ruchy, może dlatego czuje to moje słoneczko jakby mniej niż dziewczyny. Jak jest u ciebie?
-
Catya gratuluję, też mi się marzy, żeby to odbyło się tak szybko jak u ciebie :) witamy maluszka na świecie :) Janka ale ci fajnie, że już jesteś na nogach i coraz bliżej wyjścia do domu :) Dziewczyny ale ja wam już zazdroszczę, że macie to za sobą i możecie patrzeć na dzieciątka mmm. Ja ostatnio jakoś dużo myślę żeby moja córcia była zdrowa, trzymam za nią kciuki żeby i poza brzuszkiem czuła się dobrze. Jakoś po tym szpitalu się przejmuje i martwię tym. Wbijam sobie do głowy, że może ona naprawdę rusza się za mało za słabo, w sumie nie mam porównania a ciąży sprzed 17 lat nie pamiętam zbytnio :/ oczywiście po każdym takim zamartwianiu zaraz się strofuję i powtarzam , że napewno wszystko jest dobrze. Już chciałabym ją mieć w ramionach i słyszeć jej pierwszy płacz.
-
Ale tu u nas się dzieje, teraz coraz częściej będą wieści o nowych rozpakowaniach :) Janka wielkie gratulacje i życzę dużo zdrówka dla was i wytrwałości zwłaszcza w tych pierwszych dniach :) Dorotka powodzenia w osiągnięciu wymarzonego celu :) Paulap kasiahappy pewnie miałyście nadzieję, że to tuż tuż, ale jestem pewna, że już za chwilę :) Ja wczoraj wyszłam że szpitala :) ktg wychodzą dobrze więc po co mnie trzymać. Może moja mała nie jest sprinterką jakąś po prostu i nie biega mi non stop po tym brzuchu, ale do tej pory nikt mi nie zalecał liczenia ruchów, a ja sama pilnowałam żeby nie było zbyt długich przerw w tym nieruszaniu. A wogole to zauważyłam po tym ktg, że na zapisach wychodzi wiele ruchów małej, których ja wogole nie odczuwam, tak że tak to... Ja nie mam bólów krocza, nie mam też obrzęków, chyba, że dzisiaj będą bo zapowiada się upał, ale wiecie mi po prostu już się dłuży i tak mi wszystko ciąży :/ czuje się starzej tak ze 20 lat, współczuję starym ludziom, którzy mają już problemy w chodzeniu itp. Bo teraz tak po trochu się przekonuje jak to jest i jak to kiedyś będzie heh. Miłego dziewczynki :)
-
Agatka ale super, jesteś już po i tulisz swojego Wojtusia, gratuluję :) Monikae, widzisz co lekarz to obyczaj, ja też mam szyjkę zgładzoną ale nikt mi nie każe się oszczędzać tylko raczej normalnie funkcjonować. Wagą się nie przejmuj może u ciebie ten margines błędu będzie na plus :)
-
Oj dziewczyny, nie zaglądałam w ciągu dnia i nie mogłam was nadrobić :) Greenrose ale z ciebie lacha, naprawdę nieźle, jeszcze chwila i wogole po tobie nie będzie widać ciąży :) Padme ty to jak kocica w tym czarnym stroju, bardzo ładnie i seksi :) Maag kosz jest słodki, tylko Hani w nim brakuje ale szybko leci ten czas więc już chwilka :) Mindstrikcs historia z weselem, no szok co to się może przytrafić człowiekowi i to w takim dniu. Co do rodziców czy teściów to samo życie, choć ja tego osobiście nie doznaję, ale słyszy się po ludziach różne historie, tak czy siak bardzo współczuję, dla mnie niewyobrażalne żeby się nie zapytać o samopoczucie ciężarnej synowej, natomiast już słyszałam na własne uszy od Pani, że ciążę córki inaczej się przechodzi niż ciążę synowej, że córka to córka. I co poradzić. Trzeba się z tym pogodzić bo inaczej to walka z wiatrakami. gratuluję dzisiejszym wizytującym :) faktycznie sporo tu będzie cc. A ja z moim brzuchem leżę w szpitalu, doktor po dzisiejszym ktg stwierdził, że moja maleńka za słabo się rusza i w sumie sama też nie mogę powiedzieć żeby jakoś mega szalała, ale tez nie mam porównania, więc grzecznie dałam sobie wypisać skierowanie na obserwacje. Miałam już dwa ktg, które wyszły prawidłowo, zapisy bez skurczy, mała na początku jest spokojna chyba śpi ale potem już łobuzuje choć ja tego jakoś mega nie czuje. Miałam badanie, gdzie rozwarcie dalej na 1cm a szyjka zgładzona. No i usg, przepływy prawidłowe a waga w porządku tj. 3200. To wszystko mnie uspokoiło, oby tak dalej :) wogole to jestem zdziwiona jacy tu są młodzi lekarze az mi głupio było przy tym badaniu nogi rozkładać :/ No i karii mogę się powymieniać opiniami na temat szpitalnego jedzenia :) Kolorowych snów :) Ja dziś postaram się spać bez mojego rogala, pewnie ciężko będzie :/
-
Martusia wszystkiego najlepszego, dużo uśmiechu i dobrego humoru :) Eosia super synek, śliczne zdjęcie, i jak to dobrze, że udało Ci się z kp :) Kurcze a ja dziś chyba z 5 razy miałam noc przerywana na siusiu. Ja też mam dość wymyślania co na obiad, odwieczny problem :/ wczoraj miałam rosół, a potem naleśniki z twarożkiem i truskawkami więc teraz kolej na pomidorówkę :) I trzeba podnosić się z łóżka bo mam iść na ktg. Miłego dnia dla wszystkich :)
-
Hejka wszystkim :) Karii twoje menu szpitalne powala, brzmi bardzo apetycznie, szkoda, że mało, a co na kolacje? :) Robin ja tą maść procto coś tam to tylko zewnętrznie stosuje, poprawiło się ale ideału to to nie ma :/ trochę mnie rozbawiłaś tym, że ty ją do pupy ;) ale za to kocyk bardzo słodziutki, ja byłam wczoraj w pepco, u mnie ich nie ma, i wzięłam inny. Robin, Kasia i Draża, fajne brzucholki :) Mindstrikcs i bordo powodzenia na wizytach a może już jesteście po :) Greenrose ja to wciąż się zastanawiam jak ty godzisz karmienie obu księżniczek, podziwiam cię :) Ja już trzeci raz na papierze zaobserwowałam kurze białko, dalej łapią mnie te zginające skurcze w pachwinach i coraz mocniej boliwa mnie brzuch jak na okres, a malutka jak się wyciąga to pośladki mi wpycha pod żebra, ale daje rade, w końcu to już niedługo :)
-
Witam się i ja.mnie też męczą hemoroidy, ja używam maści proctohemolan czy jakoś tak, teraz i tak się uspokoiły, ale nie znam dnia ani godziny i one nie pojawiają się u mnie wcale tylko przy zatwardzeniach, więc cholera je tam wie. Charlotte fajny zgrabny brzuszek i taki szpiczasty. Bordo twój też fajny ale większy :) Karii ja mam tak samo, że na plecach teraz jest mi idealnie, lepiej niż na boku. Agatka co u ciebie, a może już u was?
-
Agatka ale fajnie, że to już tak blisko, życzę Ci ekspresowego i lekkiego porodu, trzymam kciuki za to :) Madzikcz bardzo fajny a i praktyczny kącik, blisko ciebie i ten organizer bardzo przydatny, wszystko pod ręką :)
-
Hej Dziewczyny po niedzielnemu :) faktycznie tu trochę spokojniej ale tak już mamy w weekendy. I u mnie jakoś humor kiepsko, płaczliwie tak :/ ale staram się nie dawać. Brzuch się stawia i ostatnio pobolewa, zwłaszcza na noc, i krzyż też daje jakieś dziwne sygnały a wczoraj na papierze więcej śluzu takiego kisielowatego, jakoś mi się wydaje, że ja to do terminu nie dotrwam :) ale nie przeżywam tego bo w razie coś to jest już w miarę bezpiecznie. Byłam wczoraj na ktg na IP, i zapis wyszedł prawidłowy, na moją niunie działa czekolada żeby się więcej ruszała dlatego przed ktg wciągnęłam dwie kostki :) Niestety miałam dzisiaj bardzo głupi sen, że po porodzie już w domu zauważyłam, że nasza dziewczynka ma wybrakowane paluszki, druga rączka za to chyba 10 paluszków, we śnie stwierdziłam, że nie ma się co tym przejmować tylko trzeba iść do rodzinnej a ona napewno coś temu zaradzi, no szok, skąd takie sny się biorą, jestem pewna, że po porodzie na jawie szybko będę chciała sprawdzić rączki malutkiej czy są ok. I mam jeszcze na swoim koncie jeden sukces, udało mi się pomalować paznokcie u nóg :) choć łatwo nie było, zamiast koloru wybrałam budyniową odżywkę :) miłego dnia dziewczynki
-
Kaśka ja nie widziałam w życiu tego czopu ale opowiadała mi o nim wczoraj położna i dodatkowo czytałam na necie, że to jest taka większa ilość śluzu, może być galaretowata, i jeśli jest jasna to nie trzeba się spieszyć ze szpitalem, że jeszcze spokojnie tydzień można pochodzić, ale gdy jest zabarwiony krwią to lepiej to skontrolować.
-
Faktycznie sporo się tu u nas dzieje :) wisienka gratuluję Ci i życzę wszystkiego dobrego, zero problemów :) gratuluję dziewczynom, które wizytowały dobrych wieści :) Ja byłam dziś u lekarza, dostałam sprzęt do pobrania gbs, lekarz nie zbadał, powiedział, że szyjka krótka z jednym cm rozwarcia ale nie nakazał leżenia, powiedział że mam się zachowywać tak jak do tej pory, że już teraz nawet by sterydów nie podawali, nie kazał też brać już no-spy tylko magnez sobie zostawić, miałam ktg lecz zapomniałam przed wyjściem chwycić czekolady i mała głównie spała przez co mam jutro jechać na ip na ktg, żeby stwierdzili czy wszystko jest ok :/ Ale co najważniejsze to usg pokazało, że mała się odwróciła główką do dołu i z tej uciechy nie spytałam ile waży :/ ale skoro mówił, że wszystko jest w porządku to musi tak być, tylko jeszcze to jutrzejsze ktg niech wyjdzie ok :)
-
Jureczko, córeczka już teraz sobie świetnie poradzi i podrośnie, fajnie, że dobrze się czujesz :) Kaśka gratuluję pozytywnych wieści, lepszych dostać nie mogłaś :) super, leż kochana spokojnie i czytaj książeczki Laurence :) Olta życzę żeby jednak noc była spokojna ale przygody to ci nie zazdroszczę. U mnie dziś była położna i jej też wydaje się, że moja mała się nie obróciła tylko nadal leży poprzecznie, jutro mam wizytę więc wszystko się okaże i ciekawam ile jej się przytyło, po tych forumowych przygodach z nie przybieraniem na wadze mam stresa. Któraś z was pisała o skurczach w pachwinach, ja miałam dziś to samo, aż zgina w pół :/ masakra I prasowałam pierwsze ubranka, ciężko mi było sobie poradzić z tymi maleńkimi rękawkami i nogawkami :) ale męczy to prasowanie więc rozkładam je sobie na raty. spokojnej nocy dla nas wszystkich.
-
Jureczka fajnie, że się odezwałaś :) bardzo Ci gratuluję Wiktorii i życzę dużo zdrówka dla was obydwu :) a powiedz ile ważyła malutka jak się urodziła? I czy rodziłaś sama czy cc? I jak ty się czujesz?
-
Anka toć to sen miary Oscara uśmiałam się z niego hehe Miłego dnia dziewuszki :)
-
No właśnie, Anka ja też uważam, że to powinno wystarczyć, zresztą nawet jeśli tym prasowaniem nie dobije się tych bakterii to chyba nawet i lepiej, nie chce wychowywać małej w jakiejś sterylnej otoczce. Ja kupiłam płyn do prania biały jeleń i nie zamierzam dodawać już płynu do płukania.
-
Cześć dziewczęta :) gratuluję udanych wizyt, Charlotte za twoją też trzymam kciuki :) Iwa fajna pamiątka, masz świetne ogniste włosy :) Greenrose wytrzymaj, wiem, że i tak będzie dobrze, te trudne chwile są nieuniknione czasem też potrzebne, nie zdążysz się obejrzeć jak dziewczynki będą miały prawie 18 lat a ty będziesz wspominać jak to było, nie wymyślam, ja to przeżyłam z moim pierworodnym a teraz czekam na maleńką a z tyłu za uszami słyszę głosik czy dam radę, jak to będzie teraz, ile razy załamę ręce a ile razy poleci łezka szczęścia i dumy, to wszystko to uroki macierzyństwa właśnie :) Kaśka oby u ciebie było już tylko lepiej dziewczyno, tego co życzę :) A ja mam pytanie w jakiej temperaturze pierzecie ubranka, jedni piszą 40 stopni inni 60,a wy? Ja dziś zwiozłam ubranka i chce się za nie wziąść.