Sevenka
Użytkownik-
Postów
46 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Sevenka
-
Olta jesteś szalona babeczka :) mi niestety chodzenie ostatnio sprawia trudności, szybko napina mi się brzuch, i jakoś tak ciąży dziwnie jakby miał upaść, więc w sumie to ci trochę zazdroszczę, że ty możesz :)
-
Cześć dziewczynki :) Greenrose wielkie gratulacje dla was dziewczyny i dla taty oczywiście, przed wami nowy jakże inny i jakże mimo wszystko cudny czas, a o gorszych chwilach szybko się zapomina, to jak z bólem porodowym :) powodzenia Mindstrikcs podziwiam za poetyzm, który Ci towarzyszy od rana, mimo niewyspania ;) ja chyba nie umiałabym tak pięknie opisać wizyty w toalecie :) mi też ostatnio żołądek jakoś inaczej pracuje ale co mu się dziwić kiedy ja odczyniam wielkie obżarstwo, nie wiem czy to nie są ukryte nerwy, skoro tak jak dziś w snach mi się śni, że poród się zbliża wielkimi krokami. Potrafię wstać w nocy i nie umiem usnąć dopóki nie zjem :/ i ten stawiający się brzuch, jest coraz częstszy i bardziej dokuczliwy, magnez i nospa nie wiele jakby pomagają :/ Też jestem ciekawa co z dziewczynami, Karola i Kasia jesteście jeszcze w dwupaku? A z tymi pieprzykami to niezłe jajeczka widzę, ale w sumie to tak że wszystkim, że jeśli ma przyjść źle to nie wiadomo skąd i dlaczego :/ dziewczyny życzę nam dużo zdrówka :)
-
A u mnie ponoć zalecają nie kąpać dzieci przez pierwszy tydzień, tylko wiadomo gazikiem przemywać, co szpital to obyczaj :)
-
Hej z południa :) kaska a smęć dziewczyno tzn. lepiej żebyś nie musiała ale skoro jest jak jest to smęć, to pomaga, i robie bardziej wypada niż mi wczoraj :) trzymam za ciebie i maleństwo kciuki, pamiętaj co by nie było jesteś pod opieką lekarzy a oni już wiedzą co dla was najlepsze, wiadomo, że najlepiej gdyby maleństwo jeszcze posiedziało grzecznie w brzuszku ale jeśli padnie decyzja, że to jest ten moment kiedy ma przyjść na świat to przecież dacie sobie świetnie ze wszystkim radę, aby tylko było zdrowe :) Wrześniowe mamy fajnie, że nas odwiedzacie, pewnie i my za rok będziemy robić to samo :) U mnie humor lepszy ale muszę wyjść do sklepu i apteki po maść na hemoroidy bo się rozszalały dziadygi i po drodze nie ma WC :( może jakoś wrócę sucha ;) A samochodem jeżdżę cały czas i dzięki temu życie jest łatwiejsze, czy jeśli chodzi o jakieś sprawy czy zakupy, brzuszek mi w tym nie przeszkadza, tylko nie cierpię jeździć po wybojach bo mój pęcherz wtedy się odzywa :/:)
-
Szcześciara rozbawiłaś mnie swoim zaskoczeniem z posiadania biustu :) fajne to było :) Dziewczyny ja dziś miałam jakieś załamanie, pobeczałam się mojemu M. Że nie mam już siły, że mam dość :/ pojechałam do sklepu ale zanim to to najpierw kilka wizyt w toalecie po kilka kropel bo pęcherz cisnął, w sklepie na szczęście było WC więc zanim weszłam to skorzystałam, przy wychodzeniu również, zajechałam jeszcze do dwóch sklepów i w jednym z nich również skorzystałam z WC, potem pojechałam na działkę, zebrałam ogórki, truskawki na dżemik, kilka pomidorów, i byłam dwa razy w WC, przyjechałam pod blok, weszłam do domu - 4 piętro, zasapana, i nie wytrzymałam, poryczałam się, bo ile można sikać przecież, udaje dzielna ale pewne rzeczy mnie już przerastają, jest mi ciężko chodzić, czuję, że brzuch mam na kolanach :/ nie chce mi się wychodzić już nigdziej z domu, bo to jest męczarnia jakaś, mam nadzieję, że to tylko gorszy dzień, że jutro będzie lepiej, że wstanę pełna optymizmu, że to już niedługo jak odzyskam władzę nad pęcherzem i siłami,że będę wstawać z łóżka jak żywczyk a nie słonica :/ sorry dziewczyny, że smęcę Iwa powodzenia na wizycie :)
-
Moli ja namiętnie razem z moim M. oglądamy grę o tron, choć przyznam, że ostatnio nas wkurzają bo rozwlekają ale końcówka ostatniego sezonu się podobała Ja dziś spałam chyba z 11 godzin z jednym wstaniem na siku, widocznie potrzebowałam :) Fajnie, że Wasze dzieciaczki rosną, też jestem ciekawa co tam u mnie słychać a wizyta dopiero w przyszły piątek :/ wydaje mi się, że moja malutka jest bardzo nisko bo jak się wierci tam na dole to aż pachwiny bolą ale to nic niech boli oby dawała znać o sobie :)
-
A mi się przytyło 15 kg i mam nadzieję że już dużo mi nie wejdzie choć nic sobie nie odmawiam, korzystam póki mam wymówkę, że to dzidziuś chce :) Najgorsze, że znowu mi się odezwały hemoroidy a już taki spokój miałam a teraz usiąść trudno bez grymasów :/ Dziewczyny a czy pojawiły się wam jakieś przebarwienia na twarzy np.? Bo ja mam pod oczami takie brązowe plamki takie z 1,5 cm. Fluid ich nie kryje, mam nadzieję, że znikną po porodzie.
-
Hej Dziewczyny :) od rana pada, nic się nie chce robić. Dziewczyny w szpitalach trzymajcie się dzielnie, niech wasze sytuacje się unormują żeby dzieciątka jeszcze posiedziały :) Ja jeszcze wogole nie spakowana a szlafroka nie mam, mam tylko taki misiowy zimowy z uszami królika ale on się raczej nie nadaje :) Aniusia ja odczuwam takie jakby pieczenie pod skórą bardziej z prawej strony pod żebrami, nie jest to ciągłe ale nie przyjemne, chodzę i to pocieram odruchowo, nie mam pojęcia co to :) Wczoraj czy przedwczoraj pisałyście o słabszych ruchach dziecka i ja wczoraj po wstaniu się zorientowałam, że nie czułam jeszcze małej, zestresowałam się, zaczęłam się "wschłuchiwać" w brzuch i nic, zaczęłam nim potrząsać, falować i nic, w końcu poszłam zjeść dżemu i bingo, aż się popłakałam z radości :) jak bardzo my już kochamy nasze maloty choć ich nie miałyśmy na rękach, choć ich jeszcze nie widziałyśmy a już są tak bardzo ważne :) ciąża to tyle emocji, uczuć, strachu pomieszanego z radością ach już się niecierpliwie przed tą chwilą :)
-
Padam na twarz, pracowita niedziela ale nie mogłam darować by nie życzyć Ci Greenrose powodzenia jutrzejszego dnia i cudownego spotkania z córeczkami :)
-
Cześć dziołchy Greenrose jak ty jutro będziesz spała z tych emocji... :) Kaśka jaka ty zgrabniutka, zazdraszczam, a bałaganu nie widać, za to widzę u siebie codziennie, ale dziś już skręcanie mebli U mnie też chłodniej na szczęście :) Linaina dzięki za pamięć, i dobrze, że jesteś z nami, bo dawno się nie odzywałaś :) Anka na nie znam metod na ból, ja mam zamiar powtarzać sobie w głowie jakieś pozytywne sentencje żeby przetrwać poród, mam nadzieję, że to plus wizja, że zaraz zobaczę malutką wystarczy :) staram się też ćwiczyć te mięśnia kegla ale opornie mi to idzie :/
-
Hej laseczki :) Draża to nie twoja wina, że się tak dzieje, leż kobietko i nie wkręcaj sobie takich głupot ;) wszystko będzie dobrze, w szpitalu będziesz pod kontrolą a tam już wiedzą co robić :) Greenrose faktycznie u ciebie to już tuż tuż, napewno w poniedziałek będziemy to wszystkie jak na gwoździach czekać na informacje od ciebie :) Iwa a tobie życzę żeby może ten polip tak się po prostu wchłonął i cie nie denerwował :) Ja dziś zrobiłam kilka słoiczków dżemu z truskawek z działeczki, kilka słoiczków ogórków kiszonych z działeczki i jeszcze czeka mnie do napełnienia sałatka z chili z ogórków z działeczki oczywiście A to przepis na super szybkiego biszkopta z dowolnymi owocami : -pół szklanki oleju; -około szklanki cukru; -3 jaja; To zmiksować. Oddzielnie zmieszać składniki suche: -1 szklanka mąki zwykłej tj. pszennej; -1/3 szklanki mąki ziemniaczanej; -1 łyżeczka proszku do pieczenie. I to stopniowo dodawać do składników mokrych cały czas miksując.Gotową masę wylać na blaszkę i powkładać owoce (ja uwielbiam gdy owoców jest jak najwięcej). Wstawić do piekarnika w 180 - 190 stopni i piec 45 minut ale to oczywiście zależy od piekarnika. wychodzi zawsze nawet gdy robię niestarannie nie patrząc na kolejność. Smacznego. :) miłego dzionka.
-
Hej Dziewczyny wieczorową porą :) u mnie remoncik trwa, a przy remonciku to za wiele nie poodpoczywa, niby Bóg wie czego nie robimy a kurzu cała chałupa, nie przeszkodziło mi to jednak w upieczeniu biszkopta ze śliwkami i jabłkami, najszybsze ciasto świata :) U mnie była dziś położna, siedziałyśmy w kuchni bo nawet nie ma gdzie pupy dobrze usadzić, załatwiłyśmy formalności, dała mi listę co wziąć do szpitala, posłuchała serduszka, zmierzyła ciśnienie i umówiłyśmy się na następną wizytę, wtedy porozmawiamy o zwiastunach porodu bo chce być przygotowana :) Charlotte dobrze, że wspominasz o tej czkawce, no właśnie, bo moja malutka ma ją nawet kilka razy dziennie, codziennie, i pani doktor z wawy powiedziała, że to dobrze, to znak, że dziecko jest dobrze dotlenione, ja jednak jestem jakaś niespokojna kiedy mi tak chodzi rytmicznie wszystko w środku, jakoś wciąż się martwię, że to zbyt często :/ ale skoro i wy piszecie, że macie tak samo więc chyba naprawdę jest wszystko ok, kamień z serca
-
Eosia widzę, że u was duże postępy, i mimo twoich smutków, czas sobie biegnie i zanim się obejrzysz wyjdziecie do domu do męża, pewnie zaraz też dadzą Ci Igorka i na noc, głowa do góry, my ciocie jesteśmy z wami :) Monikae wyskakuje ci błąd bo musisz zmniejszyć, przyciąć zdjęcie, inaczej co nie doda. A ja na jutro jestem umówiona z położną, ciekawe jak będzie. Dorotka trzymaj się w tym szpitalu, niech twoje ciśnienie się unormuje. Agnees fajne ujęcie brzusia z wypiętym dzidziusiem :) Calineczka ja też już nie najmłodsza wiekiem ale duchem wciąż jestem przed 30 :) cieszę się, że dane jest mi jeszcze doświadczyć ciąży i macierzyństwa w zupełnie innej rzeczywistości z nowymi cyferkami na karku, jestem ciekawa jaką teraz będę mamą, z racji wieku, doświadczenia i z innym mężczyzną u boku :)
-
A jeszcze Robin się dawno nie odzywała. Co do pieluch to ja mam jedną paczkę 1 i jedna 2,stwierdziłam ,że w dzisiejszych czasach to nie problem, M. dostanie zalecenie jakie kupić i damy radę :) a biustonosz w końcu wzięłam jeden taki miękki zwykły, uznając, że i tak muszę taki mieć do spania, a potem sobie dokupię bardziej seksi :)
-
Hej hej, strasznie mi się forum wiesza. Moli ja wiem czy opalona,to raczej światło lampki dodało mi odcienia :) nie było okazji w tym roku się poopalac a jak już była to przeważnie do cienia, bo na słońcu ciężko wyrobić, sama nieraz mówię, że to pierwszy rok kiedy jestem taka biała :) Iwa to moja ulubiona bluzka w ciąży :) Charlotte nie przejmuj się, to minie, ja też czuję się taka hmm ogłupiała i nieporadna w różnych sytuacjach, i usłyszałam od M.,że może już nie powinnam jeździć autem :/ ale jeżdżę, chce prowadzić normalne życie na tyle ile się da, i tak zsiadłam z roweru, zwolniłam krok itd. Itp. Jejku dziewczyny a ja ostatnio oprócz siusiania ciągłego nie mam w sumie na co narzekać, dlatego bardzo wam współczuję, hemoroidy odeszły, ból pleców nie jest uporczywy, czasem twardnieje i pobolewa brzuch i tak to. Miłego dzionka :)
-
a też swój metraż dodaje, nie mam moli tak fajowego pępusia ale mam brązową krechę i choć na fotce tego tak nie widać, to część kreski pod pępkiem biegnie w jedną stronę a już nad pępkiem w drugą, w pierwszej ciąży miałam idealnie prostą, taka ciekawostka, a może to od płci dziecka zależy hehe
-
Dziewczyny bardzo wam współczuję tych stóp, mi kiedy spuchną tylko ciut to denerwują, bo pieką, że chodzić trudno, a co wy macie powiedzieć :/ Moli gdzie te twoje kg? Szczupak z ciebie,no pępek to faktycznie fajny, ja mam już dobre 14 na plusie, słyszę, że ciąża mi służy ale serio, widzę przecież swoje uda, swój straszny cellulit, nawet wydaje mi się, że usta mam jakieś większe :) ale już niedługo wszystko nam wróci na miejsca i do starych rozmiarów, stopy, uda i usta i cieszy mnie to, choć biust to mógłby taki zostać :)
-
Cześć dziewczyny :) ja na wolnym to od razu dłużej pospałam, a jeszcze mój M. na urlopie i zrobił mi śniadanie do łóżka, byłam w przemiłym zdziwieniu :) Do tego pojechaliśmy po farby do malowania, zamówić szafki do nowej sypialni, powoli się wszystko kręci do przodu :) I też mnie tak jak u ciebie Padme czekają zakupy szkolne, ale najgorsze to te książki, drogie to, a i nie zawsze się kupi wszystko naraz :/ Maag u mnie dziś schabowe z ziemniaczki, tak po polsku :) Imbir ciekawa jestem czy pani listonosz ma faktyczny dar przewidywania :) Małami współczuję przygody :/ Miłego dzionka dziewczynki :)
-
No to ja oficjalnie mam wolne ja ciężkiej fizycznie pracy nie mam, siedzenie na pupie, przekładanie papierków więc skoro czułam się dobrze chciałam pracować żeby nie wypaść z obiegu ale szczerze bardzo się cieszę, że mogę mieć od tego wszystkiego oddech, a i tak na zaś się nie odpocznie ani nie wyśpi. Co do sikania jejku jak ja dobrze to rozumiem, zawsze się że mnie śmieli, że mam mały pęcherz no ale teraz to on chyba jest mikrusi :) przed wyjściem czy mi się chce czy nie idę na kibelek i dosłownie za pięć minut znowu mi się chce, i obmyślam plan gdzie tu zrobić, na noc już staram się nic nie pić a i tak kilka pobudek gwarantowanych, dziewczyny z całej ciąży to chyba jest dla mnie najbardziej uciążliwe. U nas pada deszcz, miło, chłodno, córcia kręci się w brzuchu, miły początek weekendu :)
-
Ale duży Igorek, spodziewałam się drobnego chłopczyka a tu chłop jak się patrzy, słodki :) Boże jakie to niewiarygodne, tyle czasu w brzuszku, tyle zastanawiania jako będzie, aby zdrowy, pełno myśli, przygotowań, a tu kilka godzin i rodzinka większa, aż się wzruszam jak o tym myślę. Oj dziewczyny i za nas wszystkie trzymam duże kciuki! Żeby było cudnie :) Wy się wszystkie za pakowanie wziełyście, a ja dziś ostatni dzień w pracy, w przyszłym tygodniu mały remont z przenoszeniem pokojów i dopiero pranie prasowanie i pakowanie, obym zdążyła :)
-
Wielkie gratulacje Eosia, super, że wszystko dobrze, przetarłaś nam szlaki :) ja tak czułam, że to nie Greenrose może być pierwsza,mam znajomą ,która też niedawno urodziła w podobnym terminie i jej malutka nie ważyła dwóch kg,ale najważniejsze aby dzieciaczki zdrowe były, a wagowo wyrównają. Ale wiadomość na noc :) cieszę się razem z tobą Eosia. Dobrej nocy dziewczyny.
-
Cześć dziewczyny :) Gratuluję udanych wizyt, Greenrose widać , że Twoim dziewczynkom dobrze u mamusi :) widzę, że wszystkie mamy podobne problemy, od razu raźniej no ale tak na serio, to jest coraz ciężej, ja już nie chodzę, mam wrażenie , że się bujam na boki, a moje kroki już dawno straciły powab baletnicy :/ no ale cóż, już niedługo, a najbardziej się cieszę, ze już tylko do piątku w pracy i wolne odliczam godziny normalnie. Miłego dnia dla nas wszystkich :)
-
Tala co do bólu w lewym boku to może to być nerwoból, ja mam takie ale z prawej strony i wtedy ani się ruszyć, ani leżeć ani oddychać, po jakimś czasie przechodzi po prostu, na początku myślałam, że to brak magnezu, teraz myślę, że taka moja przypadłość, bo znajomy opowiadał, że jego żona tak miała w trzecim trymestrze i jej lekarz powiedział, że to musi przetrwać.
-
Wiecie co, weszłam na sierpniówki, a tam rozpakowywanie trwa w najlepsze :) i taka myśl mnie naszła, czy ja będę wiedziała kiedy poród się zaczyna? 17 lat temu, poszłam w wyznaczonym terminie, położyli na patologie ciąży i czekałam grzecznie, aż trzeciego dnia wieczorem miałam tyle odwiedzin, które spędziłam na korytarzu stojąc głównie, że przy okazji wizyty w wc zobaczyłam krew na bieliźnie, wtedy w te pędy do pielęgniarki która stwierdziła 4cm rozwarcia no i dalej się potoczyło ale pod okiem szpitalnym, a jak będzie teraz? Hmmm, myślałam, że wszystko wiem, a przynajmniej większość ale chyba dla pewności muszę się podpytać położnej co i kiedy może się wydarzyć. Któraś z was napisała, że będzie się bała wziąć maleństwo na ręce, ja będę miała to samo, ale damy radę, do pierwszego razu a potem pójdzie już jak z płatka :) Agnes ja wychowuje już prawie dorosłego chłopa, i wiem, że bywa różnie ale czasem trzeba zbłądzić by móc odnaleźć nagrodę, bez tego się nie da, będzie bywało i ciężko ale mimo wszystko dane ogrom radości i szczęścia :) dziś np. Prosiłam syna o otwarcie słoika, zrobiłam z jego pomocą szarlotkę, no i mordował się biedny z tą zakrętką, i tak ją i przez ścierkę, grymasów co nie miara, w końcu mówię, pokaż, puknęłam słoik od dołu i pyk nakrętka puściła, on oczy jak pięć złoty a ja w śmiech, że matce ciążówce się udało poskromić słoiczek :)
-
Cześć dziewuszki, zapowiada się upał :/ Ja też zmierzyłam swój obwód i tak samo jak Padme - 101 cm. Maag a pamiętasz jak martwiłaś się, że masz za mały brzuszek? A tu nie wiadomo kiedy urósł do metra prawie :) jesteśmy metrówkami :) wogole jak tam sobie pomyślę kiedy to zleciało, Greenrose przecież u ciebie zostało troszkę ponad dwa tygodnie, a po tobie to już kolejno będziemy się rozpakowywać :) Miłej niedzieli