
Iwa27
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Iwa27
-
U nas doba po szczepieniu to jakaś pomyłka. Diabeł wstąpił w mojego syna, już mam dość tego wrzasku po dziurki w nosie. Aż z tych nerwów nie leci mi mleko. I W końcu nie wytrzymałam i się poplakalam jak 4 raz musiałam usypiac małego i przerywalam przez to ściąganie mleka. a mój mąż kupił sobie jakieś kuzwa zajebiste hantelki i ćwiczy w drugim pokoju zamiast mi pomóc. Już mnie trafia dziś. Faceci to jednak nie mają mózgów czasami.
-
Piszecie kobietki o higienie dziewczynek a jak to jest z czyszczeniem ptaszka? Bo właśnie położna nie kazała ingerować w to, pielęgniarka pediatryczna mówiła że trzeba. Przyznam, że ją nie próbowałam odciągnąć skórki mojemu synkowi ale może powinnam? Pytałam męża jak to jest ale nie potrafił mi pomóc bo on na dziecięcym ptaszku nie zna się. Może jakaś mama chłopca oświeci mnie o tym temacie.
-
Monmonka, tak, daje swoje mleczko. Może źle sie wyraziłam, butelki rzadziej sterylizuje, ale smoczki codziennie, nie po każdym karmieniu, ale mam ich tyle że nie musze. Mój nie ma żadnych plesniawek na szczescie, za to siostrzeniec miał non stop, do tego stopnia ze siostra gotowała nawet łyzeczki do herbaty jak mu dawała jakies krople. Uważam, że trzeba dbac o higiene takiego maluszka ale nie wpadam w paranoje. Odpornosc kształtuje sie również poprzez kontakt z zarazkami. Jedyne co mnie odpycha i zastanawia to to, że rodzice wkładaja sobie smoczek do ust a potem daja go dziecku. Fuj! Wiem, ze całujemy nasze dzieci ale to mnie po prostu obrzydza. Albo wycieranie dziecku buzi slina. moja babcia tak robiła, do tej pory mam obrzydenie ;-)
-
Hej, my juz po szczepieniu, mo syn to zuch! Prawie nie płakała, za to jak tylko zaczęłam ubierac, to zaczał krzyczec, a jak przyszła pora na czapeczke to klekajcie narody. Aż lekarka weszła zobaczyć czy nic sie nie stało ;-) Teraz spi, a ja jak na szpilkach, mam tkiego cykora, że cos mu sie stanie, ehh. Co do mycia butelek to ja może jestem inna, ale myję od początku w Ludwiku grejpfrutowym ;-) i nie wyparzam za często, czasami tylko jak mam czas. Aż taka sterylna to nie jestem. My mamy psa, który z nami spi i nie dałabym rady non stop sprzatac, dezynfekowac i czyścić. Pilnuję tylko żeby Wiktor nie jadł sierści xD
-
Dziewczyny a co kupujecie na Dzien Babci i Dziadka? Macie jakies pomysły? w tym tygodniu bedziemy miec sesje niemowlęca, zamówiłam tez śliczny kuferek wspomnien dla Wiktorka, juz nie moge sie doczekac ;-) Tylko teraz mam dylemat z dziadkami, bo na pewno bardzo uciesza sie z jakiegos drobiazgu, tylko nie mam pomysłu z jakiego. ramki i zdj to takie oklepane, poza tym już mają ;/ Doradzicie cos?
-
Już nie pamiętam która z Was pisała ze krople Devikap źle sie dozują, ja kupiłam w aptece za 70gr pipetkę i tym dozuję ;-) Taka sama jest dołączona do Acidolac baby. Moje dziecie dopiero usneło. standardowo body, półspoiochy bo najwygodniej mi przewijac w nocy , pod kołderkę i mam nadzieje ze dzis znowu bedzie spał 7 godzin! Zaczełam kąpac małego na brzuszku i tak mu sie spodobało,piszczy z radości i pływa dosłownie ;-) Jutro mamy szczepienie, już mam cykora. trzymajcie kciuki Spokojnej nocy życze, ja uciekam na nocna zmiane w Krasnymstawie ;-)))
-
http://miastoczapek.pl/product-pol-60346-BARBARAS-czapka-dziecieca-zimowa.html Taka mam czapeczka dla Wiktora, tylko białą. Jest naprawde extra, polecam. My dziś bylismy na spacerze, ale chodniki masakra, przyszłam mokra jak szczur. Jakbym wróciła z siłowni. A pieluchy kupuję teraz najtansze z tesco baby love czy jakos tak. Są naprawde dobre, do tej pory używałam pampersa ale mały miał problem z pieluszkowym zapaleniem skóry, testowałam rózne pieluchy i te tescowe sa dla mnie najlepsze.
-
My o 20 byliśmy już w domu. Wiktor był dzisiaj bardzo dzielny i pogodny. A teraz dopiero lulamy się. A miałam cicha nadzieję że po powrocie padnie jak mucha :))
-
-
Napisałam i mi ucielo. Milutka nasze dzieci szaleją na zmianę. jak Wiktor ma dobra noc to Nina nie śpi i na odwrót. Mój wstał tylko raz w nocy i pobudka przed 7. teraz bawi się z tata a ja jak zwykle ogarniam cyce. A w planach mamy odwiedziny w mojej pracy bo już 2 raz dostałam podwyżkę na macierzyńskim i muszę podpisać aneks. Nie spodziewalam się :) potem jedziemy do mojej przyjaciółki a potem mamy spotkanie z dziewczynami z którymi leżałam na porodowce i mamy dzieci z jednego dnia. Jakoś się tak zakumplowalysmy całymi rodzinami i już kolejny raz robimy sobie takie pogaduchy. Gdzie ja znajdę czas na cycki?
-
My też codziennie nie kąpiemy się. W ogóle nie mam z małym żadnych problemów skórnych, ale ja kapie w krochmalu od urodzenia:)do pupy przy każdej zmianie pieluchy tez tylko skrobia, a krem po kupię lub w razie czerwonej pupci. Do tego przed kąpielą robimy masaż shantala i wykorzystuje olej kokosowy. Kupiłam mnóstwo kosmetyków ale ich nie używam, sporadycznie tylko. Mój spał 6 godzin! Już zjadł, pielucha i spi. A ja jak Milutka lecę butelki i będę ściągać mleko. Chociaż już chciałabym położyć się spać bo dziś czeka nas ciężki dzień. Do rana!
-
Już kiedyś tu pisałam że martwi mnie podwyższona temperatura u Wikusia. Milutka zna dokładnie moje zmartwienia, tutaj nie pisałam za bardzo. No i ta temp 37,5 do 38 utrzymuje się od około 6 tygodni. Do tego biegunki albo zaparcia na zmianę, objawy takie jak na ząbkowanie. I tak wszystkich dookoła słuchałam że to zęby wiec czekałam. Sama nie wiem na co aż w końcu coś mnie tknęło i poszlam do pediatry. okazało się od od miesiąca mały przytyl tylko 6 gramow. Zalamalam się bo przecież jest tylko na moim mleku i nie było widać po nim ze jest jakiś chory czy inny niż zawsze. Więc zleciła nam szereg badań bo to mogło świadczyć o chorobie układu moczowego ale też i innych dolegliwościach. Co w Tym najgorsze to to że w Lux medzie nie potrafili pobrać małemu krwi na badana, był kluty kilka razy w rączki i nóżki, myślałam ze tego nie przeżyje, jego płaczu. Byłam wściekła na te pielęgniarki że tak dziecko cierpiało a nawet nie było 2 kropli krwi żeby zrobić wymaz. I dostaliśmy skierowanie do szpitala dziecięcego żeby zrobili komplet badań. Całe szczęście że nic groźnego nie znaleźli ale co przeżyłam i ja i Wiktor to brak słów. same wiecie jaki to ból gdy dziecko cierpi. Był kłuty w glowke kilka razy bo żyły na rączkach i nozkach mu pekaly. Teraz ma sine takie. Najgorsze te moje cycki. Zwatpilam że jestem w stanie wykarmic dziecko i już odpuszczam. Chce świadomie zakończyć laktacje bo już nie mam siły to to odciaganie co 3 godziny. Ale jak na złość mam tyle mleka ze stoi w lodówce kilka pojemników. To tak w skrócie, trochę chaotycznie ale spieszę się bo znów muszę ogarnąć cyce póki mały śpi. Spokojnej nocy życzę Wam dziewczynki.
-
My na wakacje chcemy lecieć do Bankoku ale zobaczymy czy to wyjdzie wszystko z takim maluchem. Co do mężów to mój jest cudowny chociaż czasami jak to mówią, dziurki nie zrobi a krew wypije. Uwielbiam mojego syna ale chyba przyszło i na mnie zmęczenie materiału po tym szpitalu. Dlatego powiedziałam mojemu ze albo zamknie firmę na tydzień albo jadę do mamy na miesiąc. I uznał że wykorzysta urlop ojcowski. Chyba boi się że zabiorę małego i będzie widział nas tylko w weekendy. U nas dziś kończymy 18 tydzień, maruda włączyła się Wiktorowi., chociaż więcej spi ostatnio niż zawsze. Może to ten skok. Ale i tak nie narzekam. dziękuję Bogu że mam zdrowe dziecko bo przez 2 dni miałam taka szkole życia że już nigdy nie będę narzekać na dziecko bo płacze albo nie chce spać w nocy. Dla niego zrobię wszystko.
-
W końcu nadrobilam zaległości ale już nie pamiętam co chciałam napisać. Bezapelacyjnie zgadzam się z Wami i chylę czoła przed Green i jej cudownymi kropeczkami!
-
Kurcze mam 30 stron do nadrobienia. Byliśmy w szpitalu, ale dziś już nas puścili do domu. Nigdy więcej nie chce tego przeżywac!
-
Póki co jeszcze główka mu nie wystaje, włkadke wyjelismy jak mial miesiac. Facet tez mówił ze sa jakies wkładki do tych wiekszych fotelików, ale prawde mówiac jeszcze nie zagłebiałam sie w to. A z tym przewozeniem to w ogole dziwne wszystko, niby nie powinno sie wozic dziecka w ubraniu wierzchnim,ale jak to zrobic? Bez sensu te wszystkie zalecenia.
-
-
A my dziś konczymy 4 miesiące, ale mi zleciało. Szkoda, ze nie mozna zatrzymac czasu na dłużej. Dzieci zdecydowanie za szybko rosną. A tak poza tym to wracam do diety cukrzycowej, juz mam dosyć siebie. Niby tak mało jem a waga ani drgnie, jest 12:45 a ja tylko na kawie, bo mały od 5 nie spi, miał tylko dwie krótkie drzemki, ale w tym czasie musiałm sciągac mleko i nie zdażyłam zjesc. A co sie obudzi to wielka maruda i płacze. Jutro ide z nim do lekarza, bo martwi mnie ta jego wyższa temp od kilku tyg.
-
Hej, z tego co mówił nam fachowiec od fotelików na szkole rodzenia, to nie do konca chodzi o to, zeby zmienic fotelik jak dziecko osiągnie masę ciała, jaka zalecił producent, np. 9 czy 13kg. bo każde dziecko rozwija sie indywidualnie. W bezpiecznym foteliku najwazniejsze jest to, aby całe ciało dziecko miesciło sie w nim, a już na pewno główka nie może wystawać poza fotelik. Czasami nózki są długie i lekko wystaja, ale jesli dziecko waży 10kg, a jest bardzo wysokie to mimo, ze mogłopby teoretycznie jezdzic w nosidełku do 13kg to powinno juz zakupic sie wiekszy fotelik. Moj syn jest strasznie długi i juz wkroce bede zmieniac foltelik, mimo ze wazy ok 7kg.
-
-
Wiktor śpi na klinie od urodzenia. wtedy ulewal mimo odbijania nawet 2 godziny po karmieniu. A teraz już chyba inaczej nie lubi spać. Mamy na materacu a na to cienka płaska podusia. I śpi zazwyczaj na wznak, chociaż czasami zastaje go w pozycji na boku lub brzuchu. Nie wiem czy klin ma wpływ na jakość snu naszych dzieci. my kupiliśmy tylko ze względu na ulewanie i refluks.
-
-
Tyle tematow dziewczyny poruszacie że nie mogę się skupić. Wrze tu jak w ulu. Dla odstresowania wrzucam zdjęcie z widokiem jaki mi wczoraj mój Cesarz zafundował przy karmieniu. Uwielbiam go!!
-
I mam 3 rodzaje czerwieni, jeden z takim pyłkiem delikatnym, mieniacym się i wszystkie kryją super po jednym razie. Teraz poluje na cyklamen.
-
Mind, ja mam bisquita i jest fatalny. Czasami 3 warstwy to za mało a kolor przez Internet też wyglądał inaczej. dlatego teraz nie kupuje przez neta tylko w sklepie. I czasami ekspedientka powala mi odkręcić i sprawdzić czy lakier ma dużo pigmentu bo to od tego zależy jak kryje.