Iwa27

Agnees uwierz że ja też. Od jakiegoś tygodnia sam sobie wkłada smoczka do buzi. A dziś posciagal te zabawki z pałaka przy macie edukacyjnej i wszystko włożył do buzi. Za włosy ciągnie skubaniec że ciągle muszę mieć związane. Boję się co będzie za miesiąc bo już zaczyna podrywac do siadania.

Co do sylwestra to ja już szpilki mam ;-) u nas dziś 100 dni! Ale niestety nie liczę na poprawę bo z kolek przechodzimy w ząbki i to plus ogromny katar i kaszel. A za tydzień mamy chrzest. Modlę się żeby Wiktor był zdrowy do następnej niedzieli.

Dziewczyny, które miały cukrzyce, robiłyście już krzywa cukrowa? To chyba około 8 tyg po porodzie trzeba zrobic, a ja dopiero dzis sobie przypomniałam, ze nie zrobiłam;/ A skierowanie lezy od sierpnia. Ehh, przy dziecku naprawde trace poczucie rzeczywistosci. Maaag, a tak swoja droga zazdroszcze spa ;-) Ja niestety miałam spa w swojej łazience tylko hihihi. I jeszcze jedno, myslicie ze jak karmie to moge zaczac diete redukcyjna? Chciaąłbym wybrac sie do specjalisty ale nie wiem czy nie musze pzrestac karmic... Jest tu jakis dietetyk?

Dodałam posta, wstaje od komputera i co widze? Najpiękniejsze oczy na świecie ;/;/ Wikuś zapuszcza żurawia, musiałam szybko sie schowac, zeby mnie nie zobaczył, bo juz by nie było spania ;-) Idziemy dzis na konferencje przed chrztem i aż sie boje zostawic małego z tesciowa, bo pewnie znów mu dowali butlę mm. Nad ranem tez proponowała ze go wezmie abym mogła jeszcze pospac ale po ostatniej akcji wole nie ryzykowac. No i od wczoraj znów plamię, to raczej nie okres. Chyba pojde w koncu do gina.

Dzień dobry w południe ;-) U nas też noc nienajlepsza. Wiktor zasnął pierwszy raz w zyciu o 19.30. Takze skorzystałam z tego luksusu i przez godzine moczyłam się w wannie z maseczkami, peelingami itp ;-) Potem zjadł przed 22 i dalje w kime, no to ja ściagnełam mleczko i taz sie położyłam i co? Nie mogłam zasnąć, kreciłam sie do 1 ;/ A o 2:15 kolejne karmienie. No i tu sie zaczłął hardkor. Wprawdzie Wiktor dośc sprawnie poszedł spac i nawet juz na spoicha zmieniałam mu pieluche,wiec ja szybko znowu dojenie i w kimę. i jak juz czułam to błogie uczucie ze odpływam to nasz pies zaczał odwalac, biegał, piszczał, wskakiwał na łózko i tak z pół godziny az w koncu mąż biedny musiał wstac i wyjść z nim o 3:30. Zgroza. A od 4 już Wiktor zacząl się przemieszczac po łóżeczku, włożył nożke miedzy szczebelki i tak tłukł ze sie obudził, po drodze zachłysnął slina i jak go złapałam w locie to juz później spania nie było. Od 5 rano zabawa na całego, oglądanie choinki, magnesów na lodówce, jedzenie, mega sranie i znowu choinka ;-) Dopiero zasnął przez 12, a ja siedze jak na bombie bo ciagle sie wierci i jęczy. Ale mimo wszytsko piję sobie ciepłą kawę. Ciepła kawa to naprawdę rarytas w ciągu dnia ;-)

Dzięki dziewczynki, człowiek tak czsami czeka na cos, a jak co do czego przyjdzie to jakby dostał z liścia w twarz ;-) U nas noc tez masakryczna, dawno juz tak nie było, jadł w sumie tylko 2 razy ale płacz i marudzenie było od 4 rano do 11, dopiero teraz uspokoił sie po lekach. Tak mi zal dziecka, ja juz tez wymiekam, bo mnie rozłożyło na maxa. Już 13 a ja jeszcze bez sniadania ;/ Bo ten moj Cesarz ciągle na rączkach, jak nie cycki, to bujanie, przebieranie i tak w kólko. A w ogóle to mam wkurw na tesciowa;/ Taka dobra kobita, ale czasami to mi skutecznie podnosi ciśnienie. Wie, ze tak sie spinam nad tym karmieniem, ze nie spie po nochach tylko wstaje z zegarakiem zeby odciagnac mleko i utrzymac laktacje to kurwa mać ( bez obrazy) Jak posżłam do wanny wczoraj to zrobiła małemu mm, bo po moim mleczku nie jest taki spokojny. Nosz kurwa!!! Poł litra mleka w lodówce to mu zrobiła z puszki. Myślałam, ze mnie zaleje ze złości. Od samego poczatku mi wmawaia ze moje mleko jest gorsze, a to ze cos zjadłam, a to ze chude, a to jeszcze co innego. Bo przeciez mały ma kolki po pomidorze itp. A ja sie pytam, skoro mnóstow dzieci jest tylko na mm to od czego maja kolki? Od kapusty? Już dzis mam dość wszystkiego, żeby chociaz mały szybko wyzdrowiał, bo nie moge patzrec jak sie meczy.

A poza tym to będę dziś próżna i pochwałę się Wam, bo mimo choroby to mam dziś cudowny nastrój. Dostałam w końcu list z uniwersytetu że w końcu ruszają moje badania doktoranckie! I mogę od nowego semestru wrócić na uczelnie prowadzic zajęcia dla studentów. Taka jestem szczęśliwa, bo prawie rok na to czekałam a teraz mam dylemat czy sobie poradzę ze wszystkim plus dziecko. I czy zaczynać teraz czy czekać do października. Rok temu miałam zupełnie inne życie a teraz? Nie wiem sama co robić, cieszę się jak głupia a z drugiej strony mam obawy jak to wszystko ogarne.

Monikae u nas na ciemieniuche sprawdził się olej kokosowy. cały dzień smarowalam główkę Wiktorowi i zakładalam czapkę taka wiązana żeby nie zdjął. A wieczorem przy kąpieli umylam głowę płynem do kąpieli i nie mylam ręka tylko pielucha tetrowa. I zeszło pięknie, od tamtej pory nie wraca ale czasami myje tetra główkę. Może też tak spróbuj.

My robimy w Boże Narodzenie., to fakt że większość lokali jest zamknięta ale my się dogadalismy ze zapłacimy więcej I nam zrobią wtedy kiedy chcemy.

My robimy chrzciny na 24 osoby, ale prawie wszyscy przyjeżdżają z bardzo daleka więc chcemy się trochę pogoscic więc zamówiłam 3 cieple dania.. Deser i zimne przekąski, sałatki. Do tego tort i ciasto, kawa itp. Głupio mi zaprosić np brata na obiad i kawę bo jedzie specjalnie do nas z Londynu. Tak samo reszta rodzeństwa z całej Polski zjedzie.

www.czasdzieci.pl fajna strona dziewczyny, przeróżne pomysły na zabawę dla maluchów, zagadki, bajki, pomysły na zabawy. Zwłaszcza dla nieco starszych maluchów. Ja swojemu czytam książki, wierszyki.. Śpiewamy sobie, wszystko w jednym miejscu.

Mama Joasi.. Ja bym dała czopka. Mówcie co chcecie, ale dla mnie 6 dni to już za długo, gdzie to się mieści w tym małym brzuszku? Poza tym to są same toksyny. Położna mi mówiła że nawet 10 dni mogą nie robić kupy ale mój już po 4 dniu tak dawał do wiwatu i mimo że prutal to widziałam jak się meczy. Sama wiem jak to jest z zaparciami. Możesz spróbować podrażnic odbyt termometrem, to też czasami pomaga.

A mojego nakarmić to teraz ciężka sprawa. Różne pozycje idą w ruch, jeszcze trochę to będę musiała wisieć na żyrandolu. My na święta zostajemy w domu, w Boże Narodzenie mamy chrzciny więc nie wybieramy się w żadne gości. Ją też jakaś przeziebiona, mały też. Coraz więcej stresu mam i chyba przez to mniej mleka. od 2 dni zauważyłam ze nie mam tyle co zawsze. I muszę czasami podać mm. Martwi mnie to. Tak bym chciała jeszcze dawać mu moje.

Szczęściara, ja ubrałam choinke i to był strzał w dziesiatke, jak włącze małemu śiwtaełka to taki zainteresowany ;-) AnkaAnka, ja byłam u fizjoterapeuty z tym moim brzuchem, mam cwiczyc ta kresą biała i mobilizować blizne, zeby wróciło czucie, na YT sa filmiki to sobie poszukaj. chociaz przyznam ze jakos nie mam za bardzo czasu. A ja nie mam twardej skory i zwisa, mimo, ze 3 razy mi szew pekał, to wyglada naprawde spoko. myslałam, ze bedzie duzo gorzej. Teraz mam zamair wziac sie za siebie. A my dziś z Wiktorem byliśmy u lekarza, mały przezięzbioony, do tego temp od kilku dni. Lekarka zaczęła pytac o ślinienie, tarcie główka, marudzenie, biegunke i temp. I akurat tak sie składa, ze mały wszytskie te objawy ma, zobaczyła jego dziąsła i od razu mówi ze to ząbki. I pyta czy chętnie.

Dzięki dziewczyny, jeszcze nie skonczyłam, ale mały jest tak nia zainteresowany, zwłaszcza jak zaświecimy lampki to gapi sie z pół godziny i w ogole nie nudzi się ;-) Mój mały od tygodnia ma podwyższona temperature, tak do 38max, podejrzewam, ze to jednak ząbki, bo ma rozpulchnione dolne dziąsła, blade, wszytsko wkłada do buzi, slini sie jak pies, do tego miał biegunke przez 2 dni, marudzi, płacze. Wiem, ze to jeszcze za wczesnie, sama mam wątpliwości, myslicie, ze to możliwe? Ma chwile, ze bawi sie ładnie, zwłaszcza na macie, łapie zabaweczki w obie łapki równocześnie, zauważyłam, ze przekłada sobie z rączki do rączki jakas zabawke, a dzis jak przysypiał to wypadł mu smoczek z buzi, juz mu chciałm go zabrac a ten skubaniec sam sobie go włożył z powrotem! Z dnia na dzień robi postępy, nie moge sie nadziwic jak dzieci szybko potrafia opanowac nowe rzeczy.

Pozdrawiamy !

Szkoda że nie mogę tu wstawić filmiku bo byście zobaczyly jak mój synek śmieje się w głos, jak Tarzan czasami rechocze.

A tak w ogóle to w ciężkim szoku jestem. Mój syn już 2 noc z rzędu jest taki cudowny, wstał tylko raz na jedzenie po 6 godzinach od poprzedniego. I chwała mu za to, w końcu pospalam 4 godziny ale moje cyce płaczą z nadmiaru pokarmu.

Tyneczka, my również jesteśmy z Tobą myślami. Liczę jednak, że jutro napiszesz nam tu same dobre wieści. Nie jestem lekarzem, tylko ratownikiem, Ale myślę że takie objawy to nie muszą być jednoznaczne z epilepsja. Nawet przy dużym skoku ciśnienia tak się dzieje, więc bądźmy dobrej myśli. na pewno wszystko się ułoży i wrócicie do domku cali i zdrowi.

Miało być pszczołke oczywiście

Któraś z Was pytala o prezent dla malucha. Mój synek dostał taką matę z pianinkiem i muszę powiedzieć ze to strzał w dziesiątkę. potrafi godzinę leżeć i tłuc kopytkami w klawisze a one grają i świeca się na. do tego na pałaku można zmieniać zabawki. mamy takie zawieszki z bright stars" tanie one nie są ale też mają różne opcje, ja mam przyczółke której świecą skrzydełka na różne kolory, jest kilka melodii i szumy. I co najważniejsze jedno granie to 15 minut a nie 30 sekund jak w innych pozytywkach które mam: także to mogę polecić z czystym sumieniem.

Wózek już za mały dla Wiktora. Do spacerówki można się przesiasc wcześniej czy dopiero jak dziecko siedzi?

Maaag, mi położna poleciła czopki z kw. Hialuronowym Proktis M. Kuracja trwa 3 tygodnie, pomogło mi bardzo ale muszę powtórzyć kuracje bo nie znikły do końca. Co do podawania witaminy K to w październiku zmieniły się wytyczne i nie trzeba podawać. Rzekomo wystarczy dawka która podają dziecku w zastrzyku. Ale ją podawałam co drugi dzień bo miałam kapsułki D i K. A teraz podaje samą D I planuje robić to do roku. Chociaż czasami zapominam.

Markocyk współczuję problemu z paluszkami. Tak przykro patrzeć jak dzieci cierpią. U nas noc była super, mały wstał tylko raz na karmienie, spaliśmy wyśmienicie za to moje cycki niekoniecznie bo za długie przerwy były w odciaganiu. Natomiast od 7 rano ciężka artyleria, mały ciągle płacze.. marudzi, nie ma apetytu. I od kilku dni oprócz wysypki ma 37 - 37, 2 stopni temperatury. Nie wiem co z tym robić

Markocyk, a jakie miałaś objawy wrastajacych paznokci u stóp? Bo przyznam że mnie zastanowiło dlaczego mu nie rosną na paluszkach tylko na tym dużym? i to o wiele wolniej niż u raczek. Czy to normalne na tym etapie?