
cebulka27
Użytkownik-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cebulka27
-
Magda ja mam tylko swoją kosmetyczkę z szamponami i żelami skompletowane. Może z poniedziałku coś skompletuje jak przynajmniej z łazienką skończymy. Mi mały też strasznie się wbija w dół, wczoraj główkę przy samej kości łonowej było czuć
-
No mam pecha, przyszłam do fryzjerki to okazało się że asystentka nie wpisała mnie. Muszę 40 minut zaczekać, poszłam zapłacić w tym czasie rachunki doszłam na pocztę i przypomniałam że kwitki mam w aucie, musiałam wrócić. Potem po drodze chciałam wstąpić do żabki po kawę i co ? Kurde zamknięta:-(
-
Magda naszą łazienkę kończą w piątek, a dziś kończą łazienkę z dołu. Bo żeby doprowadzić wodę i kanały trzeba było na dole rozwalić brodzik, niektóre płytki i zdemontować dzwi prysznicowe. A z remont ogólnie to nie wiem kiedy koniec, bo mąż pozdzierał buazerie na korytarzu i na klatce schodowej i przy tym tez roboty jest, ale chce zrobić sam bo i tak po drodze wyskoczyło n dużo rzeczy i łazienka wyszła dużo drożej. A robić będę sombre i końcówki będą blond, tak mi sie marzyło od dawna. Edzia że sprzątaniem to ja nie będę szaleć, co dam radę po trochu ogarnę, aresztem dla męża zostawię. A dziś będzie relaksować, ale chyba do torby wre jakieś przykąski,:-) Pinka będzie dobrze, bałaś się że nie dotrwasz, a juz masz skończony 38 tydzień.
-
Pinka już jesteś prawie na finiszu, już nie długo Ci zostało Magda super, że jest gdzie wypożyczyć pasy i tak tanio. U nas niestety niema takiej możliwości. A z Dawidem jeździłam bez pasów, teraz już jakoś się bałam bo w sumie w ciąży z Dawidem sama nie prowadziłam auta, a teraz niby nie daleko, ale jeżdżę codziennie i taki patent ktoś na FB zapisał, więc skorzystałam. Jutro idę do fryzjera, jestem ciekawa ile zejdzie, w zeszłym roku zeszło 3 h. Trochy rozerwie się, mąż w domu zaczyna robić korytarz, a robotnicy tez działają, na jutro obiad mam, więc jutro mam luz. A w środę to już będę musiała po woli ogarnąć łazienkę na dole, bo jutro kończą.
-
Edzia też wchodzę i jakoś tak tu dziś cicho... Magda jeżdżę z pasami, tylko najpierw zapinam pasy a potem siadam i zakładam tylko ten górny, a dolny zostaję przy siedzeniu. Koleżanka cała?
-
Meju teraz też mam za 2 tygodnie,7 marca. Już w jego gabinecie przy szpitalu, żeby odrazu ktg zrobić. A naradzie w domu rozpierdziucha, kurz i remonty trwają, i jakoś do mnie nie dociera że to już 9 miesiąc i że za niedługo będzie już nas 4. Jeszcze nawet torby nie mam spakowanej do szpitala. Ale stwierdziłam że spakuję jak skończymy remont
-
Mi po porodzie strasznie włosy wypadały, więc nie farbowałam od lądu Dawid się urodził, dopiero pofarbowała mnie w zeszłym roku w marcu, jako prezent na 30. Teraz pofarbuje na jasne sombre znowu, a jak nie uda się wyskoczyć do fryzjera to znowu walne ciemniejszy kolor i będę robić to sama. Jakaś masakra, byliśmy w Leroy i musiałam co 10 minut iść siku. I do bioder doszedł mi ból kości ogonowej, chodzę jak kaczka.
-
Gąbką zwykła, kuchenna, na pół przecinałam, połówkę gąbki wystarczy i w farbę i ogień, fajnie kryje i mniej farby schodzi. U nas dziś szaro buro i ponuro, ja ostatnio też chodzę śpiąca i marudząca. Obiad zjedzony, na jutro zostało też, więc mam z głowy, zamkłam się w sypialni, a chłopaki się bawią, bo chyba humorki mi się włączyły. Mąż pół dnia też latał tam i z powrotem, a teraz już mi baterie padły i niech się bawi
-
Edziafajny sposób na łatwe farbowanie włosów to robić to gąbką, idzie o wiele mniej farby i mniej syfu naokoło, zawsze tak farbowałam sobie włosy nawet jak miałam po pas. Pinka ale zleciało, ty już niedługo powitasz maluszka. Jakoś tak z tym remontem się zakręciła ma, że nie dociera do mnie że niedługo wszystko wywróci się do góry nogami, nie wiem jak ogarnąc kąpiel i usypianie. W sumie kąpiel to nic takiego, ale do usypiania to zawsze tylko mamusia, mężowi udało się tylko raz Dawida uśpić beze mnie.
-
Magda dzięki, będę próbować. Pinka chamskie to, ale jak mały się urodził,i to będzie zemsta:-) Ja ostatnio strasznie szybko padam, wczoraj padłam usypiając Dawida w jego łóżku, obudził się o 12, przebrałam się i spać o 3 pobudka i godzina patrzenia w sufit. Teraz Dawidek wstał i mówi mama odpocznij chwilę a ja idę z tatą na bajki. Tak że mam 10 min:-)
-
Zawiszka o matko, Madzia już pół roku będzie miała. Do mnie jakoś nie dociera że za nie długo będę rodzić i drugie dziecko to na razie abstrakcja. Na razie to chce przeżyć remont łazienki, i sprzątanie po remontach. Ale w piątek już oddają gotowa łazienkę. Meju i Tobie tez zleci, mi jakoś te ostatnie tygodnie strasznie lecą, jutro kończę 36 tydzień. Byłam na wizycie w piątek i Adaś waży 2680
-
Pinka my jeszcze w poniedziałek zawieziemy do przedszkola Dawida, bo mąż ma urlop i pojedziemy po dodatki do łazienki i też już poza biedronka nigdzie się nie wybieram.
-
Magda nie wiem czy nie za późno, ale jak możesz to wyślij jakiegoś linka, to spróbuję, na pewno nie zaszkodzi. Edzia zaszalałaś:-) zawsze to miła odskocznia. A ja czuję się jak wieloryb. Zachciało mi się pizzy z owocami morza i openzlowałam z piwkiem bezalkoholowym i teraz ledwo duchami, ale była pyszna.
-
Dziewczyny, ale zazdroszczę tych nocy. Ja ostatnio co chwilę siku w nocy, do tego budzi mnie bol bioder. Zrana pojechaliśmy do Centrum Handlowego bo musieliśmy kupić wentylację i pralkę, i wysłałam męża z Dawidem na plac zabaw, a sama do Auchan, coś na obiad i w połowie drogi myślałam że nie dojdę, raz że mnie okropnie biodra bolały w alejce jak mi w pęcherz przydzwonił to myślałam że się prosiłam. I stałam tak chwilę oparta o wózek:-) teraz siedzę w samochodzie bo Dawid usnął , a jak go wyciągnę to już po spaniu. Magda właśnie kupiłam nogi z grupą, opiekane ziemniaki i surówkę i dziś nie gotuje.
-
Magda u nas w szpitalu w mieście opieka super,ale co z tego jak najniższy stopień referncyjnosci, salę się sypią, lekarze też takie o, tylko położne super i w razie w wiozą te 15 km, do szpitala albo tego co chce rodzić albo obok. W tym co będę rodzić, extra sprzęt, najlepsze lekarze, super salę 2 osobowe z łazienką i pyszne jedzenie, a z położnymi to już różnie. Ale nie potrzebuje żeby ktoś się ze mną pierwszy pieścił, tylko odpowiedniej reakcji w odpowiednim momencie w razie potrzeby, no i w szpitalu, przed porodem jest rozmowa z psychologiem, a po z psychologiem, dietetykiem i doradca laktacyjnym.
-
Magda u nas w mieście tylko jeden szpital i porodówka w kiepskim stanie, no i najniższy stopień referncyjnosci, ale nie mam daleko bo 15 km dalej już mam 4 szpitale do wyboru.
-
Pinka nie, będę SN, ale w tym szpitalu co będę rodzić to ciężko się dostać, a tak będzie wiadomo że jestem pacjentką pracującego lekarza i mnie nie wyszła gdzie indziej. Bo jest to prywatny szpital z umową z NFZ, więc warunki fantastyczne i dużo chętnych, a z miejscami to już różnie.
-
Już po wizycie, Adaś waży 2680, więc nawet dużo nie przybrał od ostatniej wizyty. Kolejną mam za 2 tygodnie. No i wypisał mi już skierowanie do szpitala w razie w.
-
Klodi trzymam kciuki żeby było wszystko po twojej myśli:-) Edzia dam znać. Wydrukowałam wyniki badań, gbs ujemny. A w Biedronce mi się udało, bo akurat pani wykładała towar:-) i było tego sporo, bo wczoraj to tylko same ochraniacze były.
-
Pinka leż i odpoczywaj. Kołyska jest wspaniała. Gosia dobrze że masz taką, możliwość żeby oddać Janka do babci, odpoczniecie i ostatnie chwile zanim zacznie się młyn. U nas w Biedronce dziś wyprzedaż tekstyliów i rożki, ochraniacze, maty, poduszki klin po 6,99. Kupiłam 2 rożki i poduszkę klin, wyrazie ulewanie lub kataru. Dziś mam wizyte. Dawida zawiozłam do przedszkola, trochy kaszle i smarka, ale to napewno od kurzu w domu.
-
Magda jeszcze nie byłam na ktg, ale jak byłam w grudniu na IP, to robili mi ktg na siedząco. Pinka jak się czujesz?
-
Z przywilejów* autokorekta:-)
-
Klodi podziwiam Cię z tym gotowanie, mi się kompletnie nie chce. Może po remoncie coś zrobię do zamrażarki, dobrze że Dawid w przedszkolu je, a tak, pierogi mamy w zamrażarce bo babcia co jakiś czas produkuje, muszę zrobić kilka sosów bo Dawid to makaroniazem jest i pewnie schab dla męża i na powrót. Edzia powiem Ci że nigdy nie korzystałam z przesilenie, ale dziś byłam taka zła, że stwierdziłam że mi się należy.
-
Monika antybiotyku nie brałam, 2 tygodnie miałam okropny katar, teraz kaszel i gardło, byłam już 3 razy u różnych lekarzy rodzinnych i każdy mówi że osłuchowo ok, i że pod koniec ciąży nie warto osłabiać przeciwciał. Więc pewnie ten katar i kaszel od kurzu po remoncie. Dawidek z poniedziałku poszedł do przedszkola, a już ma katar i kaszel z rana, ale pewnie też ma od tego kurzu. Do końca przyszłego tygodnia powinni skończyć remont. Jak dziewczynki? meju a poza tym to biodra mnie okropnie pieką i ledwo chodzę. A Ty jak się czujesz?
-
Magda problem polega na tym że pod przychodnią nawet niema gdzie stanąć, samochód na samochodzie, a obok jeszcze remont drogi i przez to mniej miejsca. zasuwałam 20 minut w jedną stronę. Mam obiad z głowy już 3 dzień, zrobiłam chłopski garnek. Jutro muszę coś wykobinowac już.