Skocz do zawartości
Forum

cebulka27

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cebulka27

  1. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Jolkaandfasolka dwie kreski przyjdą nieoczekiwanie, staraliśmy się z mężem i nic, miałam wracać do pracy, poszłam na jeden dzień i 2 kreski. Tak że napewno się uda. Monika my jesienią dwie soboty z rzędu na rentgenie byliśmy bo raz się w lesie przewrócił, a drugi raz mąż go z suszarki sciagał. A teraz to też takie fikołki wyrabia ze szok. Dziś miałam ciężki poranek, bo wczoraj poszedł bez problemu do przedszkola, dziś już w domu płacz i na siłę musiałam go ubrać i na rękach do samochodu, w samochodzie ciąg dalszy płaczu, z samochodu do przedszkola dalej na rękach, i Pani nie mogła go ode mnie odedrzyc, takiego popisu to nawet w pierwszych tygodniach adaptacji nie było. Ale niedobra matka zostawiła i pojechała, bo tu w domu tyle roboty. Po wczorajszym sprzątaniu to wieczorem ledwo żyłam. Ale liczę że jak poszalejemy to coś ruszy, no i w czwartek pełnia:-)
  2. A do nas przyszła sąsiadka, miłość Dawida, ma 12 lat i jak zbawienie, bawią się już godzinę, a ja mogę odpocząć bo dzisiejsze sprzątanie mnie pokonało
  3. Będę mamą pewnie córeczki, bo już i czop odszedł i czyści. Mi odrobina czopu w pierwszej ciąży dopiero przy wywołaniu wypadła jak już miałam balonik założony, ale i tak nie jestem pewna czy to był czop. Córeczki ja się nastawiam że najpóźniej będę tulić synka za 2 tygodnie, bo pytałam lekarza i już tydzień po terminie wywołują. Więc nie jest źle, jak już tyle wytrzymałam to i te dwa tygodnie dam radę.
  4. Coreczki jak nie chce wyjść to nie przegonisz:-) ja z Dawidkiem w ciąży cuda robiłam, sprzatałam, długie spacery i nic, 2 tygodnie przenoszony i wywołanie. Teraz liczę że samo się zacznie, ale liczyć mogę, a jak będzie to nie wiem.
  5. Córeczkiprzynajmniej wiesz że coś się rozkręca:-)
  6. O matko, zaszalałam,ledwo przesuwam nogami,ogarnęłam sypialnie na igłę , przeniosłam ciuchy Dawida do naszej szafy, ciuchy dla Adasia jeszcze w workach do komody Dawidka. Odkurzyłem piętro, umyłam podłogi, zrobiłam 3 prania i padłam. Teraz leżę a Adaś szaleje.
  7. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Zawiszka radzę swojemu awanturę zrobić, bo czasami to nie dochodzi do faceta, ja na swojego jak raz na jakiś czas wydrę to mi odrazu lepiej i on się ogarnie, a poza tym to na męża nie narzekam. Ale podziwiam Cię, może pora rozglądnął się za przedszkolem? Trochy byś odsapła, Dawida dziś zawiozłam 1 dzień od tygodnia i chociaż latam i sprzątam i już ledwo żyje to jednak psychicznie jestem spokojniejsza. A jak siedział w domu to też mu bajki puszczałam i nawet telefon dawałam, czego od sierpnia nie robiłam, żeby tylko mieć chwilę spokoju i coś porobić.
  8. Szoti mnie i do teraz ciągnie w kroczu jak długi pochodzę, mam nadzieję że tym razem będzie lepiej. Dawida odstawiłam do przedszkola i biorę się za sprzątanie, okazało się że w zeszłym tygodniu było tylko 2 dzieci w jego grupie.
  9. Edzia no z kroczem to tak jest, ja prawieiesiac normalnie wstawać nie mogłam, do łóżka Dawidka mi mąż w nocy podawał, a jak trzeba było go odłożyć to pod osil mnie razem z nim ma rękach bo nie byłam w stanie wstać. Spał u siebie w łóżeczku 6 miesięcy, a jak zaczęły żabki wyłazić to wylądował u nas w łóżku i pozostał w nim do ukończenia 2 lat i nic w tym złego niema. Teraz łóżeczko odrazu dokręcamy do łózka, zdjelismy bok i dokrecilismy do łóżka jak Dawid miał prawie rok i to było zbawienie. A ze schodami to łącze się w bólu, przerabiałam to, teraz plus że nie sika się tak. Ale z kolei piętami jak trzeba było kąpać ile się wiaderka z wodą nanosilo, bo nie kąpałam w łazience na dole bo u nas na górze chłodniej i nie chciałam żeby była zmiana temperatur. Kurcze to już półmetek:-) Szoti 21 jest pełnią, akurat może coś ruszy? Czujesz coś? Wczoraj z Dawidem pojechałam na spacer, zaparkowałam pod parkiem i poszliśmy na spacerek i nakarmić kaczki, potem ledwie doszłam do samochodu, Dawid też się wymęczył i w samochodzie mi padł i jak jechałam do domu to myślałam że mi Adaś wyskoczy, tak taranował dół. Ale ja to już po woli nastawiam się na przeterminowanie .
  10. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Meju dziś mąż dalej korytarz robi, a u nas taka pogoda super, że szkoda w domu siedzieć, a że nie mogę za bardzo chodzić to autem podjechałam z Dawidkiem do parku, pospacerowaliśmy, nakarmiliśmy kaczki i z powrotem ledwo dolazłam, jak jechałam to myślałam że mu Adaś wyskoczy, tak szalał. Stwierdziłam że jutro już dam Dawidka do przedszkola i trochy ogarnę w tym czasie dom, a Dawid się wybawi, bo codziennie się pyta kiedy do przedszkola. A w czwartek pełnią, tak że mogę rodzić, no i teściowa przyjedzie akurat:-P
  11. Magda oby ci tych obrotów starczyło jak na dłużej:-) Dawid ulewał okropnie do 6 miesiąca, czasami w ciągu 15 minut 5 razy go przebierałam. Ale z kąpielą to tylko tak mogłam go wykąpać, ale do kąpieli to mąż był.
  12. Magda a jak z żółtaczką? Co do kąpieli to tak się zdarza, u nas za pierwszym razem Dawid się darł okropnie, jak go wyciągalismy, było mu za zimno, zawijaliśmy go w dwa ręczniki. A potem i tak się darł więc najpierw go karmiłam, a potem kąpiel i był spokojniejszy.
  13. Szoti 2 tygodnie w domu, już mi go szkoda było. A tak wyszalał się, ładnie zjadł, przespał się. Mąż pracował w spokoju. Teraz zjadł ogromny talerz makaronu i niedobra mamuśka dała telefon, a w tym czasie ogarnę trochy pokoje, bo jak tornado przeszło.
  14. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Meju mi aplikacja pokazuje 9 dni, i od czwartku molestuje męża, bo teściowa przyjeżdża, bo teraz nie mamy na kogo Dawida zostawić jeślibym zaczęła rodzić. Zabrałam Dawidka na kulki żeby mąż w spokoju porobił ten korytarz i bawił się 3 h, usnął mi w samochodzie. Siedzę tak pod domem, oczy mi się też zamykają, ale przynajmniej i Dawidek się wybawił i mąż wiecej zrobi.
  15. Edzia słodziutki ten Twój skarb. Szoti przecież jesteśmy umówione na 21:-) Adaś chyba czeka żeby tatuś remonty skończył, ale strasznie się wypina w różne strony, jak wypinał się wczoraj to miałam wrażenie że ktoś mi igły w pochwę wkłada, w aptece myślałam że się prosiłam z bólu. Teraz byłam z Dawidem 3 h na sali zabaw, padł mi w samochodzie i siedzę z nim żeby się przespał, a mi też oczy się zamykają.
  16. Edzia no to ekspresowo poszło:-)a krocze trochy pomęczyć, ale Maciuś wszystko wynagrodzi. Mi też po przebiciu pęcherza rozwarcie szybko się zrobiło, ale 2 faza trwała 45 minut.
  17. Magda jak tam u Was? Jak z żółtaczką? Pinka dalej szalejesz? Jak z Laurką? Jak tam z kupką Dawidka? Teraz budzę męża, bo biedulek do 1 w nocy gładził ściany w korytarzu, dziś ma malować. Niech posiedzi z Dawidem, ja przygotuje obiad i zabieram Dawidka na kulki, niech się wyszaleje trochy no i nie będziemy siedzieć w kurzu jak mąż będzie zacierał te ściany. Jak skończy korytarz to już zostanie tylko klatka schodowa. Więc co raz lepiej.
  18. Edzia gratuluję:-* dużo zdrowia dla Was i przespanych nocy. A jak będziesz miała chwilkę i odpoczniesz to czekamy na szczegóły. Co raz wiecej dzieciaczków, co raz mniej 2pakow:-)
  19. Szoti a z Dawidem to zobaczę jak będzie po weekendzie, bo dopóki kaszle i smarka to go nie puszczę, ale jeśli będzie ok to go dam, chociaż nie sądzę że tak mu przejdzie.
  20. Edzia jak już w szpitalu przyjęli to już Cię nie wypuszczą:-)trzymam kciuki żeby sprawnie poszło.
  21. Szoti niestety nie mam jak te ćwiczenia robić przy Dawidzie, a w nocy jak wstaje to jakaś masakra jak z gumy jestem, ciężko zrobić krok.dziś byłam z Dawidem na kontroli u pediatry, osłuchowo ok, ale dalej katar jest i kaszel, doszedł spray sterydowy do nosa i kazał go do przedszkola na razie nie dawać, bo znowu coś załapie bo osłabiony po antybiotyku i po lekach. Edzia napewno coś się dzieje i już niedługo będziesz mieć synka przy sobie.
  22. Edzia jak tam po nocy? Ja dziś o dziwo tylko 2 pobudki na siku, ale i tak przebudzałam się przez moje biodra, ale 2 pobudki na siku to szał, jeszcze wczoraj udało się eksmitować Dawidka do jego łóżka, bo ostatnio to tylko z nami chce spać, ale pewnie jak Adaś się urodzi to czeka na nas spanie we 4.
  23. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Dziewczyny, dziękuję za życzenia:-) Zawiszka napewno jest ci bardzo,o ciężko z dwójką maluchów, ale remonty wiecznie trwać nie będą, i będzie tylko lepiej:-) Meju my też sami, moja rodzina daleko, teściowie za granicą, jeszcze babcia męża która też już potrzebuje opieki, więc tez nie zaciekawieniem, ale Cię podziwiam że tak cały czas z Igorem w domu, bo Dawid 2 tygodnie w domu siedzi, a ja już nerwowo nie wytrzymuje i przedszkole dla mnie to zbawienie. Aczkolwiek moje nerwy i niecierpliwość wynika z kiepskiej fizycznej formy, bo ledwo przesuwam nogami, a Dawid wszędzie lata i wchodzi. Dziś myłam podłogi bo mąż szlifował wczoraj ściany w korytarzu, ja się odwróciłam na sekundę, a Dawid wylał całe wiadro wody między korytarzem a salonem, woda w salonie poszła pod mate i na zabawki. Zanim ogarnęłam to z sprzątaniem zabawek że 2 godziny zeszło, a Dawidek znowu zaczął rozwalać, no i jak tu na spokojnie tłumaczyć. Dziś byłam na wizycie, szyjka mnie robi w balona i dziś już nie była taka jak ostatnio, jak gin określił jest bardziej ciążowa niż do porodu. Adaś przybrał na wadze i będzie większy jednak od Dawidka, już ma 3482g. Kolejna wizyta za tydzień, jak tak dalej pójdzie to zbankrutuję, co tydzień 180zl. Więc od środy będę atakować męża:-P
  24. Szoti jesteśmy umówione;-) niby tak jest właśnie, byłam nastawiona że Adaś będzie większy, ale na ostatnich 2 wizytach trochy zahamował, ale widać że remont tak na mnie wpływał, teraz znowu wcinam chyba za dużo i Adaś nadrabia:-) ja wagowo nie jestem o wiele szczuplejsza niż w 1 ciąży, ale zaczynałam z mniejszą wagą teraz. Ale fakt że generalnie na buzi szczuplejsza i brzuszek zgrabniejszy.
  25. Edzia kolejna wizyta za tydzień. Ale , Dawidem u innego giną pod koniec też co tydzień chodziłam na kontrolę., Tak że w marcu zbankrutuje, co tydzień 180 PLN. Ale będę spokojna że ok jest, i gin powiedział że mam bardzo zgrabny i malutki brzuszek:-P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...