
Mindtricks
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mindtricks
-
Zyczonka dla naszych półrocznych Milusińskich!:*Dużo zdrówka, uśmiechu i psotek;) Do nas dziś przyszla przesylka z bobovity,jak dzien pozwoli to moze czegos nowego sie dowiem z tych folderów;) Kupilam dzisiaj to krzeselko chicco polly z komisu, mąż jutro ma wolne to je przywiezie.Powiem wam ze wyglada jak nowe,oprocz brudnych pasów zero sladow uzytkowania, zero rozdarc czy porysowanej tacki, takze jestem mega zadowolona.Oczywiscie jak typowa baba ciezko mi sie bylo zdecydowac, najpierw szukalam najmniejszego krzeselka na rynku a skonczylam na jednym z wiekszych:)Pewnie nowego za 500zl bym nie kupila i wybrala inny model, a to kosztowalo 250zl wiec spoko.mam nadzieje ze sie hrabinie spodoba;)No i wlascicielka komisu juz chciala odkupywac ode mnie wozek:)W sumie moglam sie zapytac czy nie chce leżaczka bo wkrotce z niego zrezygnujemy ale zapomnialam:/ Madzik, ale ta Emilka zdolniacha!Razem z Wiktorkiem to takie nasze forumowe torpedy:)) Co do bylych meżow, czy tatusiow to ja osobiscie nie mam takich doswiadczen,ale mam w rodzinie i wsrod znajomych.Jedna historia jest wogole ekstremalna bo dziewczyna miala meza Belga i wyszarpuja sobie dziecko, sprawy sądowe w obu panstwach, gdzie jedno nie uznaje decyzji drugiego, nieuznawanie dowodow o opiece, zameldowaniu czy zatrudnieniu.kosmos,jak jakis film.No i w swieta ojciec porwal dziewczynke i matka ma tylko bardzo krotki kontakt tel z corką.Mojego brata z kolei oszukala zona, ktora byla z nim 10 lat,wszyscy ja lubilismy, moja mama traktowala ja jak corke.no i zaszla w ciaze z innym gosciem,moj brat mega w nia wpatrzony chcial uznac to dziecko, ona grala na dwa fronty bo nie wiedziala czy tamten z nia bedzie, az koniec koncow moj brat przejrzal na oczy i dal sobie z nia spokoj.w zyciu nasza rodzina nie przypuszczalaby ze akurat ona moze cos takiego zrobic, jak zupelnie inna ososba... I co do tatusiow...To dwie moje kolezanki zwiazaly sie z facetami ktorzy nie walczyli o spotkania ze swoimi dziecmi z wczesniejszych zwiazkow.Na poczatku kupowali bobaskom najdrozsze rzeczy,ze niby tacy zakochani w malenstwach, a po rozwodzie...jakby tych dzieci nie bylo.nie ma zony, nie ma dziecka, nie ma problemu.odradzalam im wtedy takie zwiazki, bo moim zdaniem po czym jak po czym, ale po czyms takim mozna ocenic czlowieka.i sie nie mylilam, w jednym zwiazku historia sie powtorzyla co do joty, a w drugim wyszedl na jaw egoizm i podly charakter.wiem, ze bywaja ciezkie sytuacje w walce o kontakty z dzieckiem, ale tak jak pisze Bordo, jesli sie walczy naprawde mocno to sie da.Nie wyobrazam sobie zebym mogla dobrowolnie zerwac kontakty z moimi dziecmi, dlatego komletnie nie rozumiem takich ludzi i trzymam sie od nich z daleka.Jak sie czuje dziecko zostawiane przez matke?czy slyszace od ojca ze juz jest samo na tyle duze zeby sie kontaktowalo pierwsze....szok.A w takim przypadku jak u Maag, to moze dodatkowo byla zona jest zazdrosna o nowa rodzine bylego meza, ktorej ona sama sobie nie zalozyla i dlatego uprzykrza zycie nie tylko bylemu ale i celowo zatruwa zycie nowej partnerce.A dziecko jest ofiara takiej sytuacji, jak byc moze slyszy ze tatus woli nowa rodzine i nowe dziecko.ech...
-
Iwa,niezle zapasy:)Ja dzis ugotowalam ziemniaczka z maselkiem a ze byl mega gesty po zblendowaniu to dodalam swojego mleczka.ja poki co kiedy zaczne wprowadzac obiadki miesne kupie sloiczki zeby zobaczyc co jej mniej wiecej podejdzie a potem zamierzam gotowac a sloiczki miec na leniwy dzien czy wypady za miasto. Milutka,Emila zerknela na zdjecie twojej Ninki i mowi:ojej!jak niektore niemowlaki wygladaja dziwnie(nie na forum,bo wczesniej nie widziala, tylko ogolnie)to ta dziewczynka jest poprostu sliczna!:))A tak baj de łej,to na fb Eosi nie widze komplecikow z czapkami tylko posciel minky...? Charlotte,trzymamy kciuki za to zeby rehabilitacja sie juz skonczyla.no i zeby dermatolog pomogl.a moze Stas uczulony na roztocza?ale czy one daja wysypke to nie wiem,bo Emi siadaja na pluca i stad bylo zapalenie drog oddechowych kilka razy do roku.Zdrowka dla Tosi:*Zal mi ze tak sie zamartwiasz zdrowiem dzieci,a to dla rodzicow najwazniejsze.trzymam kciuki zeby te problemy wreszcie poszly w cholere! Dobranoc!
-
Monmonka,dziekuje.ja jeszcze nie mialam jak wybrac sie do sklepu zeby poogladac na zywo.a szczerze mowiac myslalam ze to chicco jest jednym z wiekszych krzeselek.a caratero ma obicie materialowe?
-
Dziewczyny,mam prosbe o komentarze do krzeselka chicco polly,bo wiem ze wiele z was juz ma albo ogladalo krzeselka na zywo.moj maz znalazl to chicco w komisie za 250zl i zastanawiam sie czy jest sens zebym sie fatygowala je ogladac.co o nim myslicie.dodaje zdjecie Aha, i czy dodajecie maselko do ziemniaczka jak same gotujecie?
-
A mozemy prosic o jakis namiar zeby obejrzec te. Eosiowe cudenka?bo nas tez czekaja wiosenne zakupy:) Ninka slodziaczek do schrupania.mamy ten sam smoczek:)
-
Agnes,dzieki.widze ze im dalej w las z wiekiem tym coraz bardziej wypasne potrawy,a nie zupa mleczna i kanapka z serem;)oj,bylabym wniebowzieta gdyby jadla takie rzeczy,mila odmiana po starszej. Iwa,Milami dzieki za info.Iwa,a jakbys podpowiedziala jeszcze jakie te kaszki dajesz to bym odmalpowala:)No i poplakalam sie przez ten cytat bo od razu pomyslalam o Emi,przeciez ona za 5 lat juz moze byc nawet kilkaset km stad:'(nie przezyje tego,dobrze ze chociaz Lila bedzie...ech
-
Caluski i przytulaski dla dzisiejszych półroczniaków!:* Zosia silna babeczka, ze juz sie tak ladnie podpiera!brawo! Agnes, podaj prosze linka do tej stronki z przepisami.Ja też zamierzam ugotowac zwyklego ziemniora, niech juz powoli przyswaja ten syf ktory bedzie jadla;))A tak serio, to stwierdzilam ze skoro Lilka nie jest uczuleniowcem, klopotow z brzuszkiem nigdy nie miala i konkretna z niej babka to sprobujemy te ziemniaki, marchewki i jablka z bazarku.Czy ktoras juz dawala moze surowe starte jablko, czy zawsze jako pierwsze tylko i wylacznie gotowane?Poki co marchew, dynia, brokuł i banan-done.Jak wasze maluszki juz poprubowaly smakow to zaczelyscie dawac w ciagu jednego dnia i owocki(z kaszka lub bez) i obiadek? Mąż z Lilka na spacerze a ja ogarniam mieszkanko.Dzis zamawiamy pizze wiec obiad z glowy;)
-
Mala,jestem w szoku.myslalam ze moze poklociliscie sie o ta wczorajsza sytuacje i w nerwach od slowa do slowa tak powiedzial...nie wypada mi nic zlego napisac bo to wcisz twoj maz ale chyba przegial pale.wytoczyl ciezkie dziala,trafil w najczulsza strune.tsk robia tylko osoby toksyczne,tzw wampiry energetyczne,i tak,to jest juz przemoc psychiczna.Mala,jestes super mama,najlepsza jaka moze miec Blazej,jedyna,ukochana,martwiaca sie i dbajaca,swiadoma,troszczaca sie o jego zdrowko i jak najlepszy rozwoj.matka wyczekujaca niecierpliwie swojego malenstwa.gotowa zeby walczyc o dobry dom,starajaca sie zapewnic wszystko co najlepsze.czesto chowajac swoja dume do kieszeni.ale nie jestes mama slaba i spuszczajaca glowe.masz sile matki ktora jak lwica zawalczy o swoje!!
-
Monmonka,ja tez chce takie paznokcie!!!!:)Usmialam sie,choc wiem ze tobie do smiechu pewnie nie bylo.ale tak jak piszesz,chlop to tylko chlop:) Doranoc:*
-
Mala,oczywiscie moim zdaniem nic nie tlumaczy takich slow,ale pewnie powiedzial to po tej sytuacji z "usypianiem",zaden facet nie lubi byc pouczany a niektorzy nawet potrafia zareagowac na krytyke agresja slowna lub co gorsza fizyczna,kiedy trafimy w ich czuly punkt.wspolczuje,sama nie wiem jakbym sie zachowala na twoim miejscu,ciezko jest mi sobie to wogole wyobrazic...Swiadczy to o zupelnym braku wsparcia i chyba szacunku tez. Milami,tobie tez nie jest teraz latwo,ile musialas sie nadenerwowac zeby uslyszec takie slowa.i chyba blednie odczytywalas ze zalezy mu tylko na dziecku i niepotrzebnie sie nakrecalas.moze potrzebowal uslyszec to od kogos obcego i "doedukowac" sie w kwestii depresji poporodowej.czasami partnerzy wrednie sie zachowuja jak probuja sobie ta druga osobe wychowac albo cos ugrac w zwiazku.
-
Keleman,ja mam takie same doswiadczenia jak ty.to takie glupie i niezrozumiale.dlatego z zachwytem patrze na ludzi w innych krajach,u nas to jeden na drugiego wilkiem patrzy.ja rozumiem ze ktos nie lubi sie usmiechac do obcych na ulicy ale zeby kobiety w ciazy czy z malym dzieckiem nie przepuscic... Sevenka,u nas podobnie z karmieniem.ciagnie az se mysle ze za pol roku cycki beda mi sie o kostki obijac.no i kazdy szelest ja wybija z rytmu.musimy sie zamykac w sypialni i nikt nie moze wchodzic bo koniec jedzenia.a mi sie juz naprawde nie chce latac z cyckiem na wierzchu co 20min. Maag,ja jestem byk,ale taka dobra to ja chyba nie jestem.za to moj maz to tez byle nam nieba przychylic,dba o nas bardzo.z reszta kazda moja "fascynacja" byla strzelcem:))no i moja corcia tez.uwielbiam ten znak zodiaku:) Aha,chwale sie:)tym razem mamy puchar w zawodach szkolnych:*
-
Dziekuje za odp w sprawie brokula:)Dziś był kolejny raz i powiem wam ze smakowal lepiej niz baban:0 Milami, tez musze sprawic sobie nową tarke bo stara juz zdziepko zdezelowana:)No i chyba kupie sobie taki talerzyk podgrzewany, bo poki co mala miseczke trzymam w większej gdzie jest wrzątek i malo to poręczne.Widzialam ze chicco takie ma.
-
Oj, u nas tez przelomowa noc,tylko ze w druga strone niestety.pomimo ze maz nakarmil Lili o 1 to i tak budzila sie 4 razy.oj dawno tak nie bylo.ledwo zyje,jeszcze ta pogoda za oknem.zalamka:((Maaag,zazdroszcze,ja bym chciala uciec gdzies daleko gdzie da sie spac ciagiem wiecej niz 2-3h... Nie wiem czy to jakas chwilowa zalamka ale ja tez juz coraz czesciej mysle o zakonczeniu kp.6 mies to juz bardzo dlugo,ja tak uwazam.i tak jak iwa i agnes pisaly ze na poczatku marzylo sie chocby o 2-3 miesiacach.takze pomimo ze nie mialam wiekszych problemow z laktacja to i tak powiem nieskromnie ze jestem z siebie dumna,a co;) Dziewczyny,zadna jeszcze nie dawala brokula zeby podpowiedziec mi cos o kolorze kupki?? Zyczonka dla 6miesieczniakow!!!!!
-
Dziewczyny,po brokule kupa nie powinna byc chyba zielona,co?udalo sie zjesc ale takie mamy efekty:/
-
Agnes,to u nas nowe smaki zaliczyly bolesny falstart.dobrze ze zaczelam teraz dawac to moze za tydz jak skonczy pol roku zacznie cokolwiek jesc.co do plam to ja uzywam od dawna vanish.a te marchewkowe to od razu pod zimna wode i mydelkiem z rossmana i sladu nie ma.no ale jak z lenistwa nie zapralam dyni i wrzucilam zaschniete do pralki to sam proszek sobie z tym nie poradzil.
-
Oj,jak mi sie tez nic nie chce:/Nawet mialam dzis nie wychodzic,mysle sobie ze nic sie nie stanie jak raz Lila nie wyjdzie na spacer,no ale w koncu jakos na sile sie zebralam:/Lila spi a ja w parku na lawce moge w spokoju poprzegladac internety. chociaz tyle:)Brokul okazal sie najgorszym zlem pod sloncem:(Dalam jej dzis bananka i troszke zjadla ale szalu nie bylo:/Qarolina,moja tez uwielbia bawic sie butelka wody-normalnie nie ma dziecka:)no i gazetami ale wtedy musze ja kontrolowac zeby kartki nie powedrowaly do buzi:)oho,juz po spaniu.....
-
Szczesciara,brawo ty!!:))) Maag,moze wasze gorsze dni wynikaja z koniecznosci pozamykania przez meza dawnych spraw,no a tobie sie dostaje rykoszetem?skoro jest szansa na szybkie rozwiazanie choc tych finansowych kwestii to juz bedzie lepiej.no ale tylko moge sie domyslac ze nie zawsze jest latwo funkcjonowac w patchworkowej rodzinie.bedzie lepiej,jesli bedziecie stsrac sie trzymac wspolny front to takie trudnosci beda was tylko wzmacniac. Milami,ja tez nie przebieram zeby nie bylo ze za przeproszeniem tylko mama umie dziecku gacie na tylek zalozyc.no ale jak potrafil ubrac mala Emile do lekarza albo kosciola w najgorsze lachmany ktore miala do zabawy farbami czy w blotku na dzialce,to juz mi nerwy puszczaly:)
-
Aha, Szcześciara, fajnie że Maciuś już szaleje, my nadal czekamy, bez zmian w tym temacie:/
-
Witam niedzielnie:)Tyle rzeczy do napisania ze pewnie o polowie zapomne:) Przede wszystkim sto lat dla dzisiejszych solenizantów.Pół roczku to nie byle co, poważny wiek;))Całuski! Mnie od 2 dni boli glowa, do tego doszedl bol oczu kiedy przegladam forum na telefonie, patrzenie w ekran jest nie do zniesienia:( Co do przygody Błażeja z tatą i komentarzu Monmonki a propos podejscia mężczyzna do kobiet-kierowców, to powiem wam tak:pomimo ze to nasze drugie dziecko, pomimo ze mąż angażuje sie w opiekę nad dziecmi, pomimo ze Lilkę od urodzenia ubieram na noc w body na krotki rekaw+pajacyk, to jak wczoraj wrócilysmy z Emi z kina("byl sobie pies"-ryczlam przez pół filmu:), godz 19:20 wiec pora na ogarnianie Lilki, widze ze już ją umył ale czegoś usilnie szuka w szafce z ubrankami,pytam czy mu pomóc.A on że nie moze znalezc żadnego krótkiego rękawka...Pytam czy chodzi mu o body na krótki rękaw, a on ze nie, bo juz ma, tylko szuka bluzki z krótkim rękawem(????????????).Patrze na Lilkę a ona ma body na krótki rękaw i grubsze spodnie dresowe na spacery.No i moj maz szukal jeszcze t-shirta na krotki rekaw zeby jej zalozyc do spania...takze ten....:))) Milami, tak jak pisaly dziewczyny, poszukaj sobie psychologa z którym moglabys pogadac.I mam takie samo zdanie jak Magi, ze w takich wiekszych problemach, zalamaniach do zwierzen i rad lepsza jest obca osoba ktora zobaczy wszystko z boku.Mama(ktora jescze sie zestresuje) czy inna bliska osoba jest po to zeby nas przytulic, zebysmy sie mogly wyplakac w jej rekaw, ale ona bedzie ociązona emocjami, stosunkiem do ciebie czy twojego meza, bedzie traktowac cie po macoszemu, pomimo ze moze potrzebujemy dostac obuchem w łeb.Bliscy czesto maja wizje nas i naszego zycia.A psycholog pomoze przepracowac pewne kwestie i podjete decyzje beda tylko nasze.Wazne zeby nie idealizowac siebie czy innych,byc swiadomym ze sie potrzebuje pomocy.Ja korzystalam z pomocy psychologa i mysle ze duzo mi to dalo.Nie rob tego dla meza czy dzieci, zrob to dla siebie. My juz po wprowadzeniu marchewki i dyni.no i marchewka bez szalu a dynia jeszcze gorzej:(takze chyba bede karmic piersią do 18 roku zycia:( Wiem, ze to o niczym nie swiadczy, ale wiem tez ze to ze Emi tak wydziwia z jedzeniem w wieku 13 lat jest tylko i wylacznie nasza wina.No i bardzo mi zalezy zeby tym razem podejsc do tematu inaczej,zeby wczesniejsze bledy wyeliminowac. Monika, Lilka tez juz jezdzi w spacerowce i tez ostatnio wlączyly sie jej placzki na spacerze.Nie mam pojecia o co chodzi.Wczoraj jej wlaczylam na spacerze melodyjke karuzelki z youtube i sie uspokoila:)
-
Matko,ale ja mam giga skleroze! Anka,spoznione zyczenia,zdrowka dla ciebie i twoich najblizszych,pogody ducha na codzien,szybkiej wiosny i goracego lata,samych pieknych chwil w macierzynstwie i duzo kaski:)):* Monmonka,dziekuje za mile slowa:*
-
[quote="mila_mi"]Ale jestem wypompowana tym dniem:) I znowu weekend:) U nas tez szmer nad serduszkiem i dostalismy skierowanie do kardiologa. Niestety jeszcze nie mamy wyznaczonej wizyty,ale zajme sie tym w przyszlym tygodniu. U nas szmer byl po porodzie,mialo byc echo serca,ale kolejna pani dr szmeru nie slyszala i wypisali nas do domu. Dziewczyny,normalnie nie moge:) Moja matka przyszla dzisiaj do mnie z wynikami badan na pasozyty w kupie,wiem nie powinnam o takich rzeczach pisac:) Ale naczytala sie w Skarbie,ze banany sa zdrowe i od jakiegos czasu wcina kilogramami,po czym odkryla robaki w kupie,ha,ha:))) Czyli te robaki nie tylko u dzieci:))) Poplakalam sie ze smiechu:) R. jeczy,ze go przeziebienie rozklada,oszaleje chyba,zarazi mi Malego jak nic,jeszcze tego nam brakuje. Spokojnej nocki:)[/qu hahaha,moja mama tez jest fanka tego artykulu w Skarbie:)Od 2 tygodni banany pelna para na tapecie:)))))
-
Sevenka,ja mialam sloiczek 125g i podzielilam na 3 porcje.wiadoma sprawa ze czesc tej zacnej papki wyladowala na sliniaku,rekawach,raczkach i buzi.no nic,pozostaje mi wierzyc ze moje dziecko bedzie wchlaniac pokarm przez skóre;))
-
No i oczywiscie zapomnialam...Milami ale masz fajnego meza:)po moim predzej bym sie spodziewala ze kupi bilet powrotny na Marsa niz ze kupi ciuszek a juz zakup zestawu do butow...hmmm,ja i owszem(najchetniej dla siebie) ale maz...?;)))A tak serio to mega mile ze sie tak angazuje i mysli o was:) Aha,i fajnie ze ciasteczka smakowaly:)od razu sobie przypomnialam ze mialam ci odpisac co do amarantusa,przepraszam:(
-
Hejooo Zuzka!jak zawsze sliczna i smieszkowa:):* Monmonka,fajny ten kubek. Milutka,fajnie ze polecilas te modele,zawsze to jakis punkt zaczepienia.A co do isofixu to moj tez zmienial niby z tego powodu auto w lecie;) Qarolina,udanego weekendu i bezpiecznej drogi.Ja tez mysle ze lekarz poki co zbedny.Zdziwilam sie ze ziemniak tak posmakowal,ja tam wole brokula czy dynie;)Lilka spi,ja jem sniadania susze wlosy i lecimy na spacer jesli sie nie rozpada.
-
Czesc dziewczyny:) Bordo,sliczna Elizka!a jakie sexi turkusowe rurki,ho ho;)Ja tez sie zastanawiam nad przejsciej do duzej wanny bo Lila robi potop w pokoju ale przeraza mnie to schylanie:( U nas 3 dniowa przygoda z marchewka zakonczona i dzis nowosc.doradzacie jako drugie dynie czy brokula?ziemniaka nigdzie nie dostalam.po marchwi 3 kupy byly ok,a wczoraj wieczorem zrobila takiego malego kleksa ale byl zielony,hmmmm... Maja,ja sie jeszcze przez temat fotelikow nie przegryzlam.troche mi sie nie chce,moze maz sie w to wkrecu.ciekawe jak jest z tymi uzywanymi.czy tam sa az tak skomplikowane systemy ktore sie psuja podczas wypadku?jaki faktycznie odsetek tych powypadkowych jest sprzedawana?koszt nowego ogromny,czy to napedzanie sprzedazy czy faktycxnie troska o bezpieczenstwo....