
Mindtricks
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mindtricks
-
Monika,moja starsza corka chetnie by sie z toba zamienila na koszyczki.gdyby nie te nieszczesne 12 jajek to bylby to jej koszyk marzen,hihi:)
-
Agnees Wesolych swiat laseczki :) Agnes,jako amatorka dobrej sztuki(nomen omen:)-moglabym podziwiac godzinami;) Zycze wszystkim aby ten czas,czy symboliczny,czy nie,uplynal wszystkim w spokoju zdrowiu radosci,w gronie najblizszych,z gora dobrego jedzenia i odpoczynku.No i zeby taki widok jak na zdjeciu budzil nas co rano;)
-
Nika,to nasze maluchy podobne,Lilka 9kg i 74cm:) Monmonka,u mnie tez dzis tylko czesciowe szalenstwo bo wstapilam po kwiaty do biedry,chcialam troszke wiosny w domku na przekor pogodzie,ale taka kolejka ze ledwo udalo nam sie wyjsc,oczywiscie bez zakupow:/To tylko nasza Sevenka taka szalona kobitka co sobie romantyczne przechadzki wieczorem urzadza.chociaz nie wiem czemu mam przed oczami widok uwieszonej 20 siatami kobietki co to dbala zeby nikomu niczego nie zabraklo;)) Mi tylko zostaly na jutro podlogi do umycia i moge swietowac:)wlasnie leze w kąpili z pianka:)
-
-
Ja tez napisze ze jestem wierzaca,choc do idealu wiele brakuje i nad swoja wiara pracuje.A wiem ze pracujac nad wiara pracuje rowniez nad soba.Uwielbiam ks.Kaczkowskiego, chocby dlatego ze ma zdecydowane poglady i z odwaga o nich mowi.I wiem, ze on pewnie zaliczyl by mnie do "pluszowych katolików",bo wiare przyjmuje troszke wybiórczo, chocby antykoncepcje.No ale tak sobie tlumacze, ze biore to na wlasne sumienie z pelna swiadomoscia i odpowiedzialnoscia.Tez moge powiedziec ze zdecydowanie duzo Bogu zawdzieczam ipomimo tego ze nie chodze do kosciola w kazda niedziele to czesto czuje Jego obecność w moim życiu. I tak z praktycznego punktu widzenia to ciesze sie ze jestem katoliczka bo te decyzje zwiazane z sakramentami dzieci sa trudne.Do momentu kiedy jestesmy "sami" odpowiadamy tylko za siebie to jest ok, ale jak pojawiaja sie dzieci to juz trzeba wszystko dobrze przemyslec.Bo moim zdaniem te 9-10 latki juz sporo kumają.Moze nie to co muszą recytowac w kilkunastu modlitwach ale nasze podejscie juz tak.i łatwo w tym wszystkim o hipokryzje niestety. No a o księżach to juz tysiac historii slyszalam.no niestety mam wrazenie ze coraz czesiej traktowane jest to jako zawod a nie posluga i powolanie.
-
Monika, spodobalo mi sie okreslenie barwnych ptakow:))chyba w kazdej parafii takie sa,hihi. Ale z jednej strony sa takie babki ktore obczajaja nie tylko twoj koszyk ale i mierza wzrokiem cala twoja rodzine od stop do glow.A z drugiej sa takie ktore dziwia sie ze ktos uczestniczy w tradycji danej religii byc moze nawet jej nie znajac.Mysle ze katolikom i nie-katolikom łatwiej przyjdzie niezastosowanie sie do tradycji rodzimej, niz do obcej.ze szybciej zdejmiemy buty wchodzac do meczetu chcac jedynie poogladac freski na scianach niz klękniemy w kosciele na wzniesieniu itp.Jakos tak bardziej czlowiek sie trzesie zeby nie urazic muzulmanina, żyda, a chrzescijanina juz mniej, pomimo ze to w wiekszosci religia naszych babc.Ja tam wyznaje zasade "nie mow mi jak mam zyc"(jak to żartobliwie mowi moj mąż)ale tez staram sie zrozumiec takie reakcje iinych ludzi.
-
A ja lubilam spot z kampani stop wariatom drogowym z Dorocinskim i reklame allegro z dziadkiem ktory uczy sie ang zeby dogadac sie z wnuczka:))ogladajac obie zawsze mialam mokre oczy:)
-
A do nas dotarl stoliczek i wreszcie mamy sie czym bawic:)najlepsze ze rzuca sie jak glon na ten laptop i chce go lizac:)paneli jeszcze nie lizala ale puzzle piankowe to i owszem:)) A co do swiat to ja tylko porzadki a gotowanie moj maz.i wszyscy zadowoleni:)
-
Witamy sie i my,oczywiscie jak sie zalogowalam to od razu Lili sie obudzila:) Natuska,kamien z serca ze z mama wszystko dobrze! Monmonka,ciesze sie ze i u Ciebie taka poprawa ze zdrowkiem!:* Lilka jest przytulasek i uwielbia calowanko przed kapiela.a jak sa caluski pod paszka i szyjka to jest szal doskownie,zasmiewa sie piszczy i smiesznie kreci bioderkami:) Ktos pytal o gaworzenie.Lilka mowi mama tata baba ej oraz aba i maba cokolwiel to znaczy:)oczywiscie uzywa tych slow raczej nieswiadomie,choc czasem jej sie uda taki zbieg okolicznosci ze powiedziala mama jak sie rozplakala w kapieli kiedy kropelka wpadla do oka.albo przyszedl maz z pracy,przywital sie z nami i wyszedl do kuchni a Lilka krzyczy:tata!maz przylecial do niej jak na skrzydlach caly dumny hehe.czasami gada takie zbitki sylab ktore brzmia jak...allah agbar....;)ogolnie mieli jezykiem non stop,zupelnie jak jej starsza siostra:) Wczoraj mialysmy ostatnie szczepienie i przerwa.wazy 9kg mierzy 74cm. No i jest poprawa w jedzeniu.wczoraj banan i pasternak a dzis gruszki.sok jablkowy tez dostal druga szanse:)
-
Madzik, przykro mi ze wyniki zmuszaja do dalszego leczenia i pobytu w szpitalu:(Kurcze, juz sama jestem zla ze tak sie wszystko na was zwalilo, tyle zmartwien i stresu.I czuje jakby to ktos z rodziny tak chorowal.Chyba wszystkie tu myslimy cieplo o was, o Emilce i trzymamy mocno kciuki.Wierze ze jestescie pod dobra opieka i pomoga wam najszybciej jak moga.Sciskam was dzielne babeczki:*
-
Też kocham kołysankę dla okruszka i tez zawsze sie przy niej wzruszam...
-
A to nasze grzechotki "hand made";)Guziczki kamyczki wstazeczka do dziamgania i niezawodne opakowania po smoczkach:)no coz,trzeba jakos przeczekac az przyjda przesylki z zabawkami;)
-
U nas wreszcie "sukces", Lilka zjadla kilka łyżeczek banana.Co z tego ze jeszcze 3 tyg temu jadla prawie caly sloiczek albo ciumkala w kawalku, ale cofamy sie do punktu wyjscia, takze tak. U nas tez byly ambitne plany "slodyczowego dnia" i inne, ale spalily na panewce.Mialam wyrzuty sumienia ze wzgledu na ta porażke rodzicielska, no ale kiedy widzialam ile slodyczy pochlaniaja inne dzieci to troszke mi przechodzilo;)Ale podziwiam rodziny w ktorych ten system dziala i dzieci sa nauczone tych bardziej restrykcyjnych zasad żywienia.Najbardziej szokuja mnie rodziny w ktorych dzieci sa wrecz otyle, a rodzice pakuja w ich zoladki tluszcz i cukier jak śmietniki. Musze jeszcze poczytac o tej kawie rozpuszczalnej po tym co dzis napisala Charlotte.Choc i tak jestem swiadoma tego syfu ktory jem w kurczakach, wedlinach itp choc staram sie ograniczyc to cos trzeba jesc.
-
Iwa, to prawda, choroby w ktorych czlowiek jest bezsilny sa czyms strasznym.No a sytuacja osob w najblizszym otoczeniu chorego ciezka,bo chcialoby sie pomoc ale nie wiadomo jak, trzeba wazyc kazde slowo,gest, zeby nie urazic.Mysle ze wazna jest sama obecnosc, zainteresowanie ktore jej dajecie. Madzik, mysli ciagle z Wami.oby wreszcie zaczely przychodzic dobre wiadomosci:*duzo sil dla was i waszej gwiazdeczki. Wczorej byla proba podania soku jabłkowego, rozcienczonego z wodą.ale jak tylko raz pociagnela to o piciu absolutnie nie bylo mowy....Niezly egzemplarz mi sie trafil:(( Imbir, tak mialysmy te same buciki, w koncu jeden zgubil sie na dobre:)w cieple dni jak wczoraj nie bylo problemu zeby nozki byly bez bucikow ale w zimniejsze musialam juz zakladac dwie pary skarpetek:)wiec kupilam baleriny w pepco, sa duzo lepsze bo maja rzep wyzej i silniejszy.oczywiscie dla zdolnego nic trudnego i tez da rade je sciagnac ale musi sie natrudzic, juz nie spadaja jak trze nozka o nozke:))jeden zero dla mnie!;)
-
Edziula, w Lidlu beda sliczne biale sukieneczki za 45zl,tylko od rozmiaru 86,nie wiem jaki potrzebujesz.Super beda te komplety body i spodenki, no i mokasyny ale znajac nasze moherowe berety to jak ja dotre do lidla na 11 to juz nic nie bedzie.a nie zamierzam stac tam przed otwarciem.no i dlatego kupilam dzis 5paki body dl i kr rekaw w tesco bo jest -20% wiec wyszlo 7zl/szt,a z poprzednich jakie mialam f&f bylam zadowolona, podobnie jak te z lidla "rosną" z dzieckiem. Buziaki dla naszych slicznych Nineczek:)))
-
Sto lat dla Wiktorka!duzo zdrowka i niezmiennego powodzenia u kobiet,hihi.caluski:* Charlotte,skliczne dzieciaczki!jeszcze tylko zdjecia rodzicow zabraklo a fotografow jak widac bylo dwoch;) A czy mi sie wydaje czy Stas ma pilota(czy tam telefon,juz mi sie miesza) z fp?fajny?u nas dzis ladna pogoda,sklepy z zabawkami mamy daleko wiec sie akurat przespacerujemy.moze Lili sama cos sobie wybierze. Jak dzis Emilka? Milami,jak moja mama dala Lilce krupniku to az jej sie uszy trzesly!!w srode szczepienie to podpytam naszej dr co to robic z tym moim niejadem:/
-
Monmonka,dzieki za link do kostki:) Imbir, ja z czystym sumieniem moge polecic zabawki fisher price, bo Emi miala ich bardzo duzo, co prawda nie miala sklonnosci do demolowania ale te zabawki byly nie do zdarcia.żadna nam sie nie zepsula ani nie zlamala, a poki Emi byla malutka i siedziala w wysokim krzeselku to czesto cos zlecialo na płytki w kuchni.Zadnej nie rzucila bez zainetresowania w kąt po tygodniu, w kazdej z czasem odkrywala cos nowego,fajnego:)A na pierwsze klocki, takie duze, to polecam wader.Matko, te klocki choc zajmowaly troche miejsca to byly na topie baaardzo dlugo.Ja ogolnie jestem za tym zeby nie kupowac za duzo tych wypasionych, wybajerzonych zabawek bo dziecko nie ma pola do wyobrazni.Dla Emi czesto robilismy np zamek z kartonow, ale nie takich gotowych tylko sami je malowalismy i wycinalismy.i ktos z boku moglby powiedziec, jejku biedne dziecko musi sie kartonem bawic bo rodzice nie maja na zabawki, a Emi byla dumna i wniebowzieta, hehe.No ale dla maluszkow to troszke inaczej:) Madzik, zmartwilam sie ze Emilka znowu w szpitalu.Namęczy sie nasza kochana gwiazdeczka.Ma mądrych i kochajacych rodzicow,jest w dobrych rekach, czuje sie zopiekowana i nic nie bedzie zlego pamietac.Jestesmy z wami myslami i trzymamy kciuki zeby to paskudztwo jak najszybciej odpuscilo.Sciskamy was mocno!!!!! Emka, wspolczuje przeżyc:(My tez upadek mamy juz za soba.Lilka spadla mi w szczeline miedzy łóżkiem a łóżeczkiem i choc zatkalam tą dziure duza poducha to nie wytrzymala ciezaru Lilki i sie zapadla.Tak wiec Lili wylądowala na szczescie na poduszce, ale sie wystraszyla. U nas dzis ladna pogoda.Palemka poswiecona, spacer zaliczony, po poludniu pewnie jeszcze skocze po jakies baleriny z Emi bo biedne dziecko nie ma butow na swieta:( Milej niedzieli
-
Monmonka,mozna by rzec ze misja zabkowanie zakonczone,a przynajmniej Lila nie daje po sobie poznac.na razie przebita ta prawa jedynka ale nie jestem pewna czy druga sie szykuje do wyjscia czy nie.jedyny minus to to ze nic nie je oprocz mleka i chrupka,nawet ukubionej sliwki moreli czy banana.coraz mocniej mnie to martwi:(((( Co do zabawek to zamowilam na razie uzywany stolik edukacyjny fp na olx.Naczytalam sie ostatnio o tych zabawkach i naogladalam na yt.kazde gra swieci i ogolnie dyskoteka na calego wiec jakos nie mialam weny zeby cos wybrac.za jakies 2 mies juz pewnie bedzie mozna kupic bardziej zrecznosciowe typu klocki,klocki do przesuwania na drucikach,proste drewniane ukladanki itp.pewnie kupie jakas kostke interaktywna,bączka albo te klocki fisher price bo Emi dluuugo sie nimi bawila.mysle tez o dzbanuszku na klocuszek i uczniaczku ale nie wiem czy one jakies wadliwe nie sa bo duzo opini ze ucho sie zepsulo:/ Mamusie,super zdjatka:) Mi maz wczoraj prezentowal dzialanie filtrow do zdjec,cere mozna zrobic bajeczna i mielismy niezly ubaw bo maz odchudzal nasza Kluseczke na zdjeciach,hihi. Kurcze,ja tez musze jeszcze dokupic staniki na wiosne pod te jasne cienkie bluzki.dzis zmierzylam cala szafe,i sukces,nie wchodze juz tylko w jedna bluzke,sweterek i marynarke a reszta dobra!:)nawet w spodnie 34 sie wcisnelam,co z tego ze gora wszystko wyplynelo,hihi.Boje siekupowasc online bo mi teraz w przeciagu 2 miesiecy rozmiar sie zmienil,bo w obwodzie ciagle spadal wiec i miseczka inna.jak kupilam taki boski koronkowy z fiszbina ale mieciutki to poczulam sie cudnie!:)jak kobieta,nie matka;)
-
Milami,z mojego psa tez taki amator jedzenia dla niemowlat sie zrobil:))kiedys nie lubil jablek ale teraz jak Lilka ma kawalek w rece to nie odejdzie i gapi sie jak sroka w gnat.no a przy chrupku kukurydzianym to juz wogole caly chodzi z emocji;)Ale zauwazylam ze powoli zawiazuje sie miedzy nimi wiez.przekochane to jest!!!!
-
Zdrowka dla wszystkich chorych maluszkow.oby zdrowko szybko wrocilo i przykre dolegliwosci odeszly w niepamiec!!!!!!!! U nas poki co zabkowanie w wersji light:)i plesniawki tez powoli znikaja.tylko apetytu zero:((
-
Caluski i przytulasy dla naszego przystojniaczka Blazeja:****rosnij duzy i zdrowy!!!Mala,super ze ten wodniaczek sie wchlonal:)))A zdjecie na pol roczku-meega pomysl!Moja Emilka miala takie piankowe puzzle.teraz jak przegladam internety w poszukiwaniu zabawki dla Lilki to zdalam sobie sprawe jaki ogrom zabawek miala Emi.tesciowie ja rozpieszczali i kupowali swietne zabawki,kazda byla trafiona,rozwojowa i madra.gdzie ja to wszystko zmiescilam,nie wiem;)ale fajnie tak sobie powspominac:)))) A moze Kaska1174 nas czyta bo dawno sie nie odzywala.Ciekawe co u Milenki...
-
Monmonka Mindtricks, haha, no niczym bliźniaczki ;D Tylko skarpetuchy inne :) Ale mi radochę sprawiłaś tym zdjęciem :) :))))))
-
-
Monmonka, sliczne te ubranka.Zuzka bedzie wystrojona:)U nas podobnie z rzucaniem jaśkami i klinowaniem nóżek między szczebelkami. Agnes, super zdjecia.Wlasnie zdalam sobie ze nie mam ani jednego zdjecia jak karmię Lilę, a to bylaby fajna pamiątka.Muszę to nadrobić:)My też sie czasem karmimy w parku, no ale zeby nie gorszyc spoleczeństwa golym cyckiem to szukamy ławki na odludziu:)Ludzie chyba nadal lepiej przyswajają widok gołej dupy na bilbordach. Imbir, widzę, że u Ciebie juz akcenty wiosenne,ładnie:)))Ja nawet w tym tygodniu nie mialam glowy do tego zeby ogarnac temat palmy na niedziele:/Chyba pojdziemy z badylem czy inna rózgą;) Sliczna Amelka, bardzo fajne ujęcie:) Spoznione zyczenia dla Emilki, gwizdki naszej:*Oby zdrowko juz zawsze dopisywalo i rozwijala sie tak cudnie i z takim usmiechem:* Dziewczyny, jakie zabawki na teraz polecicie?Przymierzam sie do jakiegos zakupu bo grzechotki są juz passe;)Myślalam o jakims stoliku edukacyjnym, bo mozna wyjac z niego nozki i dac np dziecku do łóżeczka zeby sie nawet na leżąco bawilo.Myślalam tez o uczniaczku, dzbanuszku na klocuszek a jak zacznie siedziec to jakas piramidke.
-
Zuzia,Lilce też wychodzi ząbek,wiec jestescie w jednej niedoli,hihi:) Może stąd te pleśniawki?Wczoraj jeszcze nic nie bylo widac,w nocy byly placzki wiec spala z nami w łóżku.nigdy wczesniej to sie nie zdarzylo wiec wiedzialam ze to ząb:) Monika, dziekuje za rade:**Niestety Lilka wogole nie chce otwierac buzi do tego lekarstwa i straszny lament jest.no ale mamy dodatkowa przyczyne. Maciuś śliczny,a z tymi ząbkami jeszcze slodszy:)) Mnie glowa pęka, fajnie spac z malutka ale 1-2h a nie calą noc:((( Czekam na męża bo ma kupc mi plyn i jade dziś z kolejnymi oknami.Łózeczko juz obniżone, dzis jeszcze musze "odsierścic" dywan i go zwinąć bo bialej goraczki dostaje jak widze te pukle wlosow w dloniach Lilki,bleee! Caluski dla chorowitek! Madzik, jak Emilka?Wychodzicie na dniach?a moze juz dzis, bo mija tydzien od operacji?Sciskamy Was!!!! Mi tez sie wydaje ze z tymi siniakami to warto zrobic badania.Ja probuje od 2 dni dodzwonic sie do dermatologa bo chce wreszcie zbadac te moje pieprzyki.