Skocz do zawartości
Forum

Mindtricks

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mindtricks

  1. Kurcze,Monmonka dopiero teraz weszlam na internety bo my od dzis na R.O.D.O.S. Lilka nosi z pepco bluzki i getry 80 a stroj kupilam 98/104.byl jeszcze mniejszy bodajze 92/98.ja wzielam wiekszy bo moja troszke cialka ma i balam sie ze bedzie za wąski.ten ktory kupilam jest delikatnie luzny(tzn nie obciska jak stroj doroslego) ale taki wolalam bo to jednak lycra czyli sztuczne dziadostwo:) Lilka wyszalala sie w piasku nad zalewem,a na dzialce hamaczek no i nowy nabytek:namiocik z biedry:)Trzymajcie tylko kciuki zeby kleszcza nie bylo. Szczesciara,toz ty teraz wolna jak ptak hihi;)
  2. Agnes, u mnie bylo to samo przy mm a nawet jak dawalam pierwszy raz swoje mleko zageszczone kaszka.lament na calego.wiec lulalam ja na glodniaka a jak przysypiala to dopiero dalam butle i jakos poszlo.potem jeszcze w nocy na spiocha no i potem juz jadla.ale jak dawalam jej to mleko to wypila dwa lyki odsuwala rekami i ze zmarszczonym czolem patrzyla na butelke jakby sobie myslala "what the fuck..." i za chwile sama wkladala z powrotem butle do buzi i pila dalej hihi.
  3. Dzien dobry laseczki!:* Monmonka,tos mi zabila cwieka z Emi i mezem.teraz bede ich bacznie obserwowac hihi.Rozczulilam sie stwierdzeniem o twoim malym Zuzankowym magnesiku:* Kaska,fajnie ze jakos sobie radzicie i maz wspiera cie na ile moze.Wspolczuje @.Ja wciaz czekam na pierwsza.a ze coraz mniej kp to moze sie niedlugo pojawi.nie zebym tesknila:/Ogromny buziak dla Laury-slodziak z niej!:* Qarolina,dawaj info jak u ciebie?mam nadzieje ze juz lepiej! Monmonka,ja kupilam stroj jednoczesciowy za 19zl.byly jeszcze same majteczki ale bez gory. Zdjecie specjalnie dla ciebie:) Milego dnia wszystkim!!!!!!!!!!!!!!
  4. Aha, Natusia, system zakupowy "per mła;)" wyglada tak ze kupuje, wieszam z metkami do szafy.Jak przez ok 2 tygodnie tego nie założę to oddaję:))Póki co jedną bluzke juz dzis ubralam wiec jako pewniak zostaje, a druga bluzka i sukienka czekaja na swoj dobry dzien;)) No i tez sie tak zastanawiam czy ktos z moich domownikow nie podczytuje tego forum:))Pamietacie jak wam pisalam o tych drobnych rozrzuconych w łazience?pisalam to w parku a jak wrocilam to juz ich nie bylo.Corka wychwalala moj obiad niczym Makłowicz bawarskie kiełbaski, a nastepnego dnia rano mąż zostawil mi rafaello koło kawy...I wez tu czlowieku nie badz podejrzliwy.W razie wu...pozdrawiam was kochana rodzinko;))
  5. Ha!Brawo ja!! 40 minut i Lilcia zasnęła dziś sama w swoim łóżeczku,słodziaczek moj kochany:))W sumie to i tak na weekend jedziemy do moich rodzicow wiec bedziemy razem zasypiac w łóżku ale i tak sie ciesze dzis jak głupia:))) Sevenka,Monmonka dziekuje za mile slowa:* Kari, super masz te dzieciaczki:)Ja juz sie nie moge doczekac jak Lili bedzie w wieku 3-4 latka bo teksty beda sie sypac jak z kapelusza hihi. Co do pepco to musze obmyslec jakis plan odwykowy.Aczkolwiek juz niedlugo zaczynaja sie wszedzie wyprzedaze wiec najlepiej wyslac mnie na Marsa i ograniczyc dostep do neta;))Muszę sie zmobilizowac po weekendzie i porobic zdjecia ciuszkow itp i powystawiac na olx. Qarolina, trzymam mocno kciuki co by lekarstwo przez noc pomoglo.i nie mysl tyle o tym kp bo jak sie tym zestresujesz to tylko sobie zaszkodzisz.psychika plata figle:)
  6. Ech, czasmi mi przykro jak czytam o apetycie czy wyczynach waszych maluchow.u nas niestety wiele kwestii do tylu...:( Kaska, jak tam dajesz rade z dziecmi i chorym mężem?zyjesz jeszcze?:))A tak serio to mam nadzieje ze mąz juz lepiej? qarolina, jak po lekarzu? Jak nasza Emilka po szczepieniu? Natuśka, super ciuszki,łowy udane hihi:)) Uwielbiam ogladac zdjecia ktore wstawiacie i dzieki ci Monmonka, zaspokoilas moje upodobania;) A wiec twoja sukienka w kwiaty sliczna, swietnie w niej wygladasz i szczerze mowiac podoba mi sie duzo bardziej niz ta pozyczona.Oczywiscie ładnemu we wszystkim ładnie wiec mam nadzieje ze pomimo wydygania aby nie pobrudzic sukni rosołkiem bedziesz sie swietnie bawic.Co do żakietu to ja bym chyba postawila na jasny, co by tej pieknej sukienki w kwiaty nie przycmic zbyt przycieżkimi czarnymi dodatkami.no ale trudno tak ocenic bez zdjecia, bo biel bieli nie rowna i tu musi byc dobrze zgrana odcieniem z reszta.Pazurki bardzo eleganckie-jak to mowi moja corka- dwa na dziesięć-czyli super:))A ten kwiatowy moty-miodzio.Nastepnym razem koniecznie pozdrow pana manicurzyste i przekaz ze ma fanki na internetach hihi. Bylam dzis w biedrze bo chcialam kupic ten namiot plazowy dla Lilki, mi sie nie udalo ale tata u siebie w miescie kupil, juuupi:))A ze na przeciwko biedry mam pepco....to kupila żem dwa ramersy, stroj kapielowy,szorty i skarpetki.A wczoraj robilam przeglad rzeczy Lilki i mialam juz nic nie kupowac.oj biada mi biada.....
  7. Dzien dobry:))Milego dnia wszystkim:)
  8. Milami,no starasz sie widze dla tego swojego meza.wyobrazam sobie ile cie to kosztowalo:zakupy gotowanie sprzatanie zaproszenie gosci,o Igorku nie wspominajac:))Mam nadzieje ze pomimo zmeczenia wieczor sie udal:) Lilka je tak: 5:00-cycek 8:00-120ml mm 11:00-jogurt 100ml 14:00-cycek 16:00-cycek 17:30-owoc ok100ml 19:30-180ml mm 23:30-mm(nie wiem ile bo ja juz slodko spie i maz to ogarnia) Takze 3 razy mm.no i czasami je w ciagu dnia chrupki kukurydziane,bułke lub kawalek jablka. Qarolina,a dawalas wczesniej rybke?
  9. No i jak tak dzisiaj siedzialam z Lilka w parku to zadzwinila Emi ze zapomniala kluczy i stoi pod drzwiami bo szybciej dzis skonczyla...Matko,czemu ona mnie tak maltretuje nerwowo??Akurat i tak mialam juz wracac ale specjalnie truchtalam noga za noga:) Kari,niezla ta twoja corcia:)dzieciaki jak chca to se potrafia przekalkulowac:)Emila pomimo swojego nierozgarniecia nie gubi szkolnych rzeczy.za to na jesieni zgubila 3 telefony.takze juz bym wolala zeby gubila dlugopisy:)A jakos w 5 klasie miala faze ze zeszyty dziwnie jej sie konczyly w polowie,bo chciala sobie wymieniac na nowe okladki hmmm.... Qarolina,to chyba duzo twoja Gosia je?czy moja mega malo;) Szczesciara,ja tez nerwowa,ale chyba bardziej denerwuje sie na Emi niz meza.moze jemu mniej sie dostaje bo malo sie widzimy hihi.Ale szlag mnie juz trafia ze oboje balagania a ja koniec koncow sprzatam bo nie lubie siedziec w syfie.robie co moge zeby ich edukowac w tym wzgledzie ale momentami witki opadaja.a co do tego ze napisalas ze wasze malzenstwo moze sie przez ciebie rozpasc(jak rozumiem -zartobliwie)to znalazlam ostatnio wywiad z jakims psychologiem.i on mowil ze sporo w jego gabinecie bywa par ktore zachowuja sie jak wlasni rodzice.ona ciagle zwraca uwage:i znowu nie odlozyles tego smierdzacego mopa!!!itp.a powinna powiedziec:kochanie wez nastepnym razem tego mopa schowaj zebym nie musiala sie tym zajmowac.tzn ten psycholog jakos tak fajnie o tym mowil i tez sobie pomyslalam ze moze czasami przesadzam i ze z boku moze faktycznie troche jestem taka "mamusia".A tak btw to pamietam dobrze ze jako dziecko jak slyszalam te narzekania mojej mamy na tate to obiecalam sobie ze ja taka nie bede...Tez staram sie nad soba pracowac,tyle jeszcze chcialabym zmienic ale tez nie zawsze mi wychodzi:/
  10. Mermide,gratualcje dla Ani!!! My siedzimy w parku.Lilka je chrupki a ja drozdzowke.a co mi tam;) Kupilam dzis Lilce koszule i czapke z Zarze,odebralysmy tez Lilkowy zestaw plazowy,w domu bedzie przymiarka.Ja obkupilam sie w reserved,przypadkowo bo zobaczylam fajne rzeczy na wystawie a ze bylam z mala to nawet nue mierzylam.ech,ciekawe czy i tym razem skonczy sie jak zawsze czyli ze do jutra juz mi te rzeczy zbrzydna i oddam:(Bylam tez w pracy zeby oddac deklaracje do ubexpieczenia moich dziewczyn i milo mnie zaskoczyli bo czekaly na Emi i Lilke dwie ksiazeczki na dzien dziecka:)rozpakuje w domu ciekawa jestem jak trafili z przedzialem wiekowym hihi. Imbir,to na razie gornolotne plany z tym usypianiem wiec nie mam jeszcze obmyslonej strategii hihi.musze chyba przeczekac moj nerwowy nastroj:))
  11. Qarolina ja tez mialam bol ucha myslalam ze mnie przewialo choc jak nigdy to w ciazy i przy kp pilnowalam noszenia czapki.obeszl9 sie bez lekarza.ale bol ogromny.ja bralam apap,ocieplalam ucho suszarka do wlosow albo trzymalam przy uchu taki maly termoforek Lilki z pestkami wisni.czasem nasaczylam wacik spirytusem i i wkladalam do ucha. Imbir,no to niezle Ninka ruszyla pelna para choc jak moja byla leniuszkiem.tylko ze mojej to lenistwo zostalo hihi.no ale coz,z matczynego dobra dam jej jeszcze chwilke,spinac to sie bedzie za 25 lat w korporacji hihi. Co do Emili,to taka anegdotka z zycia gimboli: Kolega Emi zagaduje ja i jej kolezanke na lekcji.Nauczyciel to zobaczyl i mowi:Staszek,ze podrywac dziewczyny to trzeba miec wygląd.A Staszek do niego:to ja juz wiem czemu pan nie ma zony...Nauczyciel:Stanislaw,wpisuje ci uwage!Kurtyna opada:)))))
  12. Szczęsciara, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu!Duzo milości,czulości, troski, cierpliwosci i zrozumienia.Bardzo milo spedziliscie ten dzien, zazdraszczam!Co do zasobu słów, to tez mam z tym jakis problem co bardzo mnie irytuje.Elokwencją ostatnio nie grzesze:)Jak tak czlowiek siedzi non stop z dzieckiem i ciągle ciu ciu ciu, kupki srupki mlecia lecia to czlowiek glupieje;) Monmonka, fajnie ze udalo ci sie cos wymyslic z weselnym ałtfitem i masz juz to z glowy.w sumie nie ma tego zlego, kupisz sobie za to jakas super sukienke na letnie spacerki z Zuzanką:)) Ja do lumpkow chodze tylko jak jestem u rodzicow, bo oni zostana z mała i moge sobie wtedy spokojnie grzebac.Moja mama to zawsze chodzi rano jak otwieraja jest nowy towar i tlumy.ja tego nienawidze.matko, jak mnie w.... ci ludzie ktorzy na smierc i zycie rzucaja sie na te szmaty.Ja to sobie ide ok 11-12, czasami jeszcze cos fajnego znajde a czasami nie, trudno.A w Rzeszowie po pierwsze nie wchodze bo wiekszosc albo ma schody albo tak pozastawiane tymi stolami i wieszakami ze wozkiem nie przejedziesz.A po drugie to nie chce zabierac malej do tego smrodku, sama go nie lubie i szczypie mnie w nos, a Emila np wogole nie moze wejsc do szmateksu bo od razu kicha i smarka. Ja tez odkad jezdze z Lilka z tylu mam chorobe lokomocyjna.O wypiciu kawy w aucie moge zapomniec.Wczoraj pochelalismy na spacer za miasto, tylko 30km i tak mnie zmulilo masakrycznie ze jak mala zacela plakac to nie bylam w stanie jej zabawiac tylko trzymalam sie za usta i modlilam zeby nie puscic na nia pawia;)A potem dochodzilam do siebie 20min:( Charlotte, wspolczuje kiepskiego dnia, ale jak widzisz Stasiowi nic zlego sie nie stalo, a wiekszosc naszych forumowych dzieciaczkow choc raz zaliczyla upadek.moja az 3 razy, ale poki co bez guzow sie obylo.No ale to normalne ze sie zdenerwowalas. a co do zlobka to moze uda sie dostac choc od pazdziernika?Na pewno cos wymyslicie i jakos to sie ułozy!Jestescie mlodymi zaradnymi ludzmi i cos wykombinujecie.Musisz podejsc do tego jak Imbir:))Brawo ona!! My mamy 10 miejsce na liscie rezerwowej.Wiec zobaczymy.musze sie przejsc zapytac czy sa juz listy przyjetych bo nie publikuja tego nigdzie.Mnie matrwia inne kwestie, a mianowicie to ze trzeba zabrac sie za nauke samodzielnego zasypiania, oduczanie od smoczka,unormowanie drzemek(co na wakacjach moze byc trudne ze wzgledu na rozne wypady) no i ....jedzenie czegokolwiek poza jogurtem i owocami:( Co do dzieci w wieku 8-10lat to kazde przeciez jest inne i inaczej wychowane.dzieci moga przechodzic tez ciezki okres w roznym wieku.Moja poza lenistwem byla grzeczna i nie miala nigdy okresu badania naszej cierpliwosci.Wogole nie mielismy z nia zadnych problemow!poza choroba Emi-rodzicielstwo w wersji light:)))Za to teraz normalnie budyn z mózgu! Rozwala mnie jej podejscie.Ostatnia historia: Grupa Emi miala 2 miesiace na zrobienie projektu z wycieczki z Londynu.podzielily sie praca i Emi miala zrobic plakat ze zdjeciami z wycieczki, w antyramie.Wieczorem przed terminem sie ogarnela, a ze punkty gdzie mozna bylo wydrukowac zdjecia pozamykane.poprosila wiec tate ze przesle mu zdjecia na maila a on jej to wydrukuje w pracy.maz jej wydrukowal ale czarno biale i slabej jakosci.Emila usiadla i wkleila w 5 min te zdjecia na bristol i koniec roboty.Zaniosla do szkoly ale kolezankom chyba sie ten "plakat" nie spodobal a ze zalezalo im na dobrej ocenie z projektu to stwierdzilay ze zrobia nowy plakat.No i Emila obraza majestatu ze one nie szanuje jej pracy itp.Zrobila im taka awanture i strzelila focha ze glowa mala.To jej mowie ze wyolbzymia bo wklejenie zdjec na papier w 5 min traktuje conajmniej jakby dame z łasiczką namalowala. No wiec wczoraj polecialam z Lilka do castoramy i targalam w tym upale wielka antyrame do szkoly.Emila miala zajecia rolkowe po lekcjach.mowi ze zapomniala rolek z domu.no i zapomniala kluczy do domu.no wiec dalam jej swoje klucze bo my jechalismy na ten spacer za miasto.my po spacerze pojechalismy na obiad.weszlismy do restauracji, ja przewinelam kupe i nakarmilam ...dzwoni Emi.ze stoi pod drzwiami ale klucze ktore jej dalam zostawila w szafce w szkole.oj i tak jest czesto... Ale wywod napisalam hihi Milego dnia!
  13. Milami,ja cie po prostu uwielbiam!Paczka do Kamerunu-you made my day!!Ja tez sie spinam i wlasnie to moje sumienie szepcze mi jakie mam braki,ze piwinnam to czy tamto.z jednej strony to jestem hedonistka,rock'n'roll i do przodu a z drugiej to chcialabym zeby wszyscy byli zaopiekowani i dom dopieszczony.oj i tak... Zauwazylam ze jestem jakas nerwowa ostatnio.denerwuje mnie wiele rzeczy.ostatnio komus w lazience wypadly grosiki z kieszeni na podloge.i stwierdzilam ze pierdole i nie podniose tym raze.i wiecie co....to dalej tak lezy od 5 dni!!!kuzwa jakby to bylo 5zl to pewnie by choc corka podniesla a do żółtych to sie nikt nie przyzna.ech.... Milimi fajnie ze u was ciut lepiej.kurde wasze dziewczyny nie sa teraz w latwym wieku no i tym trudniej doprowadzic wszystko do ladu.bycie nastolatkiem to inny stan umyslu....A jesli moge zapytac to ile z R jestescie czasu ? Pod spodem zdjecie kiedy matka nie wziela z domu kocyka a podczas snu nagle robi sie chlodno...:)
  14. Iwo1988 Hej :-) nie odzywam sie bo nie mam kiedy..czytam tez sporadycznie:( jakis czas temu ktoras mama byla chyba u fizjoterapeuty Zawitkowskiego. Jak dlugo czekaliscie na wizyte? Jaki koszt? W Warszawie przyjmuje? Wydaje mi sie ze moj synek jest spoooro za rowiesnikami, nie siada, nie raczkuje. Kreci sie jedynie w kolko i czasami do tylu zapelza. Martwie sie bardzo.. Iwo,moge zle kojarzyc ale chyba Domi byla u Zawitkowskiego.Jesli masz obawy to napewno warto udac sie do spcjalisty ale poki co moze uspikoi cie to ze moja Lilka tez nie siada i nie raczkuje.co prawda pelza juz swobodnie po calym mieszkaniu ale mysle ze warto dac niektorym maluszkom wiecej czasu.ilosc spedzanego czasu na podlodze i motywowanie do ruchu ma tu olbrzynie znaczenie.mysle ze warto nawet wspomoc sie telefonem dla tych bardziej opornych,puscic np muzyczke na yt i kusic go zeby do niego pelzal:)) Zawitkowski to chyba dobry wybor bo z tego co go ogladalam to sprawia wrazenie rozsadnego podejscia do sprawy.
  15. Dzien dobry!:) A ja myslalam ze juz na dobre przenioslyscie sie na fb:( Qarolina,co do tych pajacykow to jestem pod wrazeniem ze ludzie na serio wymyslaja i tworza takie rzeczy hihi Madzik jak reka?? Mamo Joasi jak twoje dziewczyny?? Monmonka,alez przeogromne ilosci ubranek!!Ja to bym sie bala tyle trzymac w domu bo musialabym sie ukrywac przed mezem z nowymi zdobyczami a jak pisalas nie ma takiej opcji zeby sie powstrzymac;)) Ja zwrocilam tez uwage na ilosc czapek hihi. Dzis wreszcie mamy zolta kupke:)wysypki bledsze ale sa.nadal nie ogarniam. A teraz hit:Lilka spala dzis do 8:00!!!!Malo brakowalo zeby Emi spiznila sie do szkoly dobrze ze miala na 8:45 wiec jakos udalo jej sie zebrac na czas(zazwyczaj zajmuje jej to ostatnio ok 1,5h bo trzy razy zmienia stylizacje przed lustrem,ech....).nikt nie nastawil budzika bo Lila najdluzej spala do 7 a ostatnio nawet do 5:30.... Nie ogarnelam ze wczoraj bylo swieto no i zakupy robilam w jakim mini markecie w hotelu:(zero owocow w domu ani sloiczkow.ugotowanej przeze mnie zupki Lilka nie zjadla:(Zaraz lecimy do rossmana bo robilam w sobote zamowienie przez internet tylko nie zczailam ze w niedziele nie odbiore.dzis ma u nas padac:/ Mnie maz tez wczoraj wkurzyl.nawet nie chce mi sie o tym pisac.w kazdym razie ja poszlam sama sie opalac i potem do szpitala do kolezanki a on siedzial z dziewczynkami.I super mi bylo tak lezac na trawce w slonku z ksiazka myzyczka i lemoniada.ani przez chwile o nich nie pomyslalam hihi. Bylo mi to potrzebne. Monmonka a jak sie sprawuja te mokasynki z lidla? Aha,i ktos tu chyba bedzie mial duzo szczescia hihi....bo wczoraj ptaszek schlastal sie centralnie na glowe Lilki:
  16. Kolezance odkleilo sie lozysko a co do maluszka to nie wiem co bylo przyczyna tego bezdechu.jak sie spotkam to pewnie dowiem sie cos wiecej. Ja tez czasami sledzilam mmameginekolog i tez bylam w szoku ze jej maluszek zmarl zanim sie urodzil:( Sevenka,na ten stroj chyba sie nie zdecyduje,bo kosztuje 250zl a wdzieki bede pokazywac tylko nad mazurskim jeziorkiem wiec mysle czy nie pozostac przy zwyklym bikini+pareo.kurde,ciuchow w pepco moge kupowac tonami a na siebie mi szkoda:))Takze musze cie rozczarowac,nie bede opalona jak zebra,hihi;)
  17. A jeszcze sie pochwale moim wczorajszym slodziakowym zakupem:)Kolezanka urodzila synka Mikolajka i pewnie dzis wybiore sie do szpitala ich odwiedzic.Urodzila 3 tyg wczesniej.kiedy w nocy nagle poczula cieplo pomyslala ze to wody odeszly.wstala a tam zywa krew.jak wstala lalo sie z niej ciurkiem.szybko szpital i cc w trybie pilnym,po 30min maluszek na swiecie.ale w trakcie kontaktu skora do skory nagle przestal oddychac...Wyszarpali jej mlodego,krzyk,bieganina i panika.dzieki Bogu udalo sie przywrocic oddech ale Misiek lezal 3 dni na oiom.teraz jest juz z rodzicami ale zostaja w szpitalu do srody.oby w jutrzejszych badaniech wszystko bylo ok.nawet nie wyobrazam sobie co przezyli... Ale patrzac na te malutkie ciuszki rozczulam sie i zaluje ze Lili tak szybko rosnie:)) I zalacze tez stroj ktory wczoraj widzialam.w sumie o czym takim myslalam tylko ze nie mialam jak przymierzyc bo weszlam z dziewczynami do galerii tylko po lody.
  18. Dzień dobry niedzielnie:))Lilka dala dzis pospac do 6:15 wiec juz ciut lepiej,moze to nie 7 jak kiedys ale tez nie 5:30 jak ostatnio.Wogole to od kilku dni spala w samym body,niby miala cieple raczki i nozki ale sie przebudzala.dzis na noc miala dodatkowo dlugie bawelniane spodnie i jakos lepiej spala.Moja Emi spi w krotkiej pizamie ale zaklada do tego grube zimowe skarpety bo twierdzi ze jej zimno:)) Dziś ma byc u nas 30stopni:))W planach mamy wycieczke za miasto i piknik ale czy my damy rade w ten upal....;)Poki co tylko my z Lilo na nogach a reszta domownikow spi.nawet pies bo chory i trzeba jeszcze z nim pojechać do weterynarza.Ma klopot z żółądkiem, ale wyczulam tez pod skora jakis guzek....:((( Dzis juz ta wysypka na brzuchu duuzo bledsza, ta na szyi delikatnie też.a kupa juz byla i nadal zielona, ale czysciutka,bez krwi, sluzu, niestrawionych cząstek itp. Milego dnia!!
  19. Caly czas mysle co tu jeszcze moze lub moglo uczulic.no i z nowych rzeczy to raczej odpada.proszek plyn do prania te same zel do mycia zmienilam juz ze 3 tyg temu.krem z filtrem stosowalam na buzie juz od pierwszych slonecznych wiosennych dni a na rece i nogi od ok 2 tyg ale tam wysypki brak jedyne co skojarzylam z ta szyja to vanish bo najczesciej daje go na dekolty bo brudne od jedzonka.tyle ze vanish stosuje juz od kilku miesiecy....Raz kupilam jakis polecany odplamiacz z biedry i on ja uczulil.wrocilysmy do vanisha i bylo ok.juz sama nie wiem.po kapieli niczym nie smaruje.ja zmienilam balsam do ciala ale piersi nim nie smaruje perfumy te same.masakra:/ Dobrej nocki:*
  20. Maja,a moze popatrz na to od ich strony.Bo czesto wnuki sa dla dziadkow taka odskocznia od zblizajacej sie starosci,boja sie samotnosci ktora czesto sie z tym wiaze,i te wnuczki pomimo ze chwilami daja niezle w kosc to sa takimi ich promyczkami na codzien.wiec moze warto im tego nie zabierac i pozwolic sobie pomoc.a tesciom pewnie jest troche niezrecznie bo raz czy dwa zaoferuja pomoc ale dalej nie chca sie narzucac.no nie wiem ci napisac bo nie wiem jakie macie uklady.a ja wiele bym dala zeby jedni czy drudzy dziadkowie zajmowali sie Lilka bo bylabym o nia spokojna siedzac w pracy.no ale nas czeka zlobek lub niania:( Charlotte,ciesze sie ze udalo sie wyczaic tego winowajce ktory pogarszal Stasiowa skore!A Stas to taki slodki i bardzo dzielny chlopczyk,trzymam kciuki zeby bylo juz tylko lepiej! Co do mojego kp to zawirowania byly ostatnio pomimo ze nic nie zmienialam.najpierw ten zatkany kanalik wtedy co u ciebie.potem nagle mniej mleka odciaganego(a od jakiegos czasu dawalam sciagniete mleko z kaszka 2xna noc)potem kolejny zastoj i obecnie przez 40min sciagam 20ml czyli nic.piersi mieciutkie i puste.Lilka niby cos tam pije w ciagu dnia,ale dluzej musi ssac zanim poleci.mialam juz kryzysy ale zawsze laktator i slod jeczmienny dawaly rade i laktacja nadal pelna para.tym razem inaczej.najpierw stwierdzilam ze ok ze i tak juz dlugo i polecialam po mieszanke.a teraz przez ta wysypke i kupki mam mega wyrzuty sumienia.czuje jakbym dawala jej jakas trucizne.po moim mleku kupki jak milion dolarow i skora jak z żurnala;)a teraz....Czuje ze zawiodlam.
  21. Qarolina super ze troszke odetchnelas i zrobilas sobie przyjemnosc.a wloski bardzo fajne!:) Sevenka,dziejuje ci za dzisiejszy wpis.ja wlasnie mialam dzis taki kryzys i w pewnym momencie witki mi opadly i mialam do siebie pretensje.No coz.perfekscyjna pani domu to napewno nie ja:/ i trza z tym jakos zyc... Co do tego uczulenia i troche dzis o tym poczytalam i sama juz nie wiem.bo ma ta wysypke na brzuchu(wstawie zdjecie) i pod szyja(ale ona pojawila sie 2 dni wczesniej niz dalam bebilon).buzka nadal nieskazitelna.w zalamaniach lokci i kolan wysypki tez nie ma.Biegunki nie ma,zatwardzenia tez nie,boli brzucha ani wymiotow czy ulewania tez nie.wiec moze to nie wina mleka??dziecko zachowuje sie jak dawniej.
  22. Monmonka No i zapomniałam - Mind znalazłam coś dla Lilki ;-) Juuuupi!!zaraz podesle mezowi hihi:))widze ze nie tylko ja mam takie marzenia;)
  23. Qarolina u mnie tez juz do porzygu ta piosenka z garnuszka ale co najgorsze to jak leci to mimowolnie ja nuce:(fu Emila rok temu zamowila tacie t-shirt z napisem:mam piekna corke ale mam tez pistolet,lopate i alibi:)takze tak.ale jest szal jak chodzi w niej do pracy:))
  24. Witamy sie sobotnio.no to chyba jednak nie tolerujemy bebilonu.czerwone plamy i mega zielona kupa.ech...i juz mam dola ze nie utrzymalam kp:(((( Qarolina,moja Emi tez juz obmysla co dac tacie i ja jej poradzilam taka zawieszke do auta z napisem w rodzaju:tatusiu jedz ostroznie czekamy na ciebie w domu kochamy cie twoje dziewczyny.ktoras z was kupowala kiedys cos takiego i stad moj pomysl.nie jest drogi i taki od nastolatki to akurat:)musze tylko znalezc jakis fajny model. Milego dnia!!
  25. Ale nasadzilam bledow,oczy mi sie zamykaja.Mialo byc oczywiscie:moglabys zawstydzic:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...