
Mindtricks
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mindtricks
-
Haha,tak,Zuza to zdecydowanie prawa reka prezesa,zeby nie powiedziec ucho:)))) Lilka zlapana za raczki nie chce robic kroczkow,pewnie nie czuje sie stabilnie tak jak brana pod paszki.Ale Zuzia to rewelacja ze tak smiga,odwazna i silna kobitka:* Monika,super ze juz wreszcie znasz odpowiedz!moze uczulenie na mleko jest dosc uciazliwe no ale ze wszystkim mozna dac sobie rade! My znowu goraczkujemy i probuje polozyc spac ta moja bidulke:(
-
Dzien dobry! Karolina,zycze aby glowa jak najszybciej odpyscila! Sevenka,zakupy sliczne,ale trafilas!Ja w Rzeszowie nie chodze po lumpkach,tylko jak jestem u rodzicow,tam mam swoj ulubiony i juz ogarniam w jakie dni maja nowy towar:)) Monmonka,i super ze masz tyle wolnego,w koncu na cos te skladki placimy.taka to pozyje;)Z chodzeniem za raczki jeszcze nie probowalam.Malutka byla taka biedniutka w nocy,temperatura 38,2 choc mialam wrazenie ze wyzsza.okladu nie chciala,tylko wode pila.nic nie plakala tylko sie tak turlala polprzytomnie po naszym lozku:( Monika,co do komisu to ja wczesniej dzwonilam do nich zeby potwierdzic ze chca te rzeczy ktore chcialam sprzedac.No i kobieta mowila przez tel ze jak rzeczy sa w dobrym stanie to od razu daje kase.wyslalam meza z tymi rzeczami on spisal umowe ze kasa bedzie jak sprzeda te rzeczy.dziwne bo uwazam ze te rzeczy byly w baardzo dobrym stanie,nigdzie nie zniszczone nie zarysowane czysciutkie.no ale chlop to chlop:)Nivy powiedziala ze te rzeczy max do miesiaca sie sprzedadza.takze tak....:) Milego dnia!
-
Szczesciara,trzymam kciuki juz od dzis i nie puszczam do soboty!swietnie cie rozumiem z tym planowaniem a teraz jak czlowiek jeszcze ma na uwadze dzieci to juz wogole.mnie stresuje to szukanie pracy przez meza choc wiem ze w jego zawodzie przestojow nie ma i od 15 lat non stop zatrudnienie no ale chodzi o to zeby to bylo cos sensownego finansowo no i zeby bywal czasem w domu.mam nadzieje ze nie wymysli jakiejs pracy w bieszczadach w systemie 3 na 3 jak jego znajomi.w kazdym razie staram sie go wspierac i nie okazywac niepokoju.ciekawa jestem jak ulozy sie nam te pol roku bo ja tez chcialabym zmienic prace. Dziewczyny kp SZACUN.Jestescie wielkie!!!!!!!!!Mi czasami tego brakuje.ale zadziwilo mnie jak Lilka szybko odrzucila piers,w sensie poszla za moja decyzja o odstawieniu:)
-
Lilka z butelki nie chciala pic niczego poza mlekiem,z tt nie umiala wiec kupilam niekapek w ikei za 4zl i chyba dzieki niemu po miesiacu ogarnela ta slomke i teraz tylko z tt pije:) Monmonka,jestem w szoku ze Zuzia juz chodzi trzymana za reke:)Lilka pojdzie kilka kroczkow ale prowadzona pod pachy.wiem ze tak sie nie robi ale wez to wytlumacz niedzielnemu tacie;) Szczesciara,a Macius juz baaardzo duzo umie i rozumie!super!! Olunia z siatka wymiata,prezes jak zwykle zarobiony i do tego jeszcze telefony odbiera,no i Jagodka i Macius slodziaki.Wiktorek to mega przystojniak jak piszecie:* W przeplywie matczynej odwagi dalam Lili zoltko na parze i bylo ok wiec nastepnego dnia byla juz jajecznica z calego jajka i caala zjedzona!matka dumna.no ale to bylo jeszcze przed tymi goraczkami:( Ciekawe jaka noc nas dzis czeka... Szczesciara,a jak zabkowanie Maciusia?odpyszcza powoli? Co do butow to ja poki co kupilam za cale 20zl z firmy Zetpol bodajrze,ma atesty i spelnia wszystkie wymogi co do budowy tego buta.no ale to takie szmaciane,bardziej na sucha pogode.teraz oczywiscie najlepiej na bosaka bo najzdrowiej.a na jesien kupimy cos lepszego ale na pewno bede szukac w jakis rozsadnych cenach.Poki ci buty sa beee,bo nawet jak jej mierzylam to byl bunt!:) Milej nocki!
-
Monmonka,dalas czadu z tym urlopem!:)U nas chocby sie walilo i palilo to urlopy wydawane na biezaco,nie bylo kolekcjonowania:) Ja ostatnio bylam szukac siatki na przyssawki na zabawki lazienkowe w pepco ale ani siatki ani nowych ciuszkow nie bylo.tez nie potrzebuje nic kupowac na jesien bo zaopatrzylam sie z nadwyzka:)Bede pewnie szukac jakiegos fajnego kombinezonu na sanki:))no ale na to mam nadzieje mam jeszcze ze 3 miechy:)Kurteczka wiosenna powinna byc jeszcze ok,mysle ze skoro bedzie na spacery jezdzic w wozku to nie musi byc przeciwdeszczowa,wiec kupimy dopiero na zime. Dzis dzwonil do mnie ten znajomy ktory zalatwia zlobek i ponoc jeszcze nic straconego i jakas szansa sie tli.chyba powinnam pomyslec o przejzeniu zwyczajow i por zlobkowych zeby nie bylo wielkich problemow w razie wu.Ale powiem wam ze ostatnio nawet sobie pomyslalam ze moze to i lepiej ze Lili mialaby opiekunke zamiast zlobka....do czasu kiedy nie obejrzalam w sniadaniowce tematu o nianiach gdzie pokazywali filmy na ktorych te baby sie wyzywaly na maluszkach.oczywiscie juz kiedys widzialam takie nagrania ale teraz na tym etapie strasznie mnie to ruszylo.ech.... A niedawno na spacerze przedszkolaczki szly na spacer z meska przedszkolanka,mega fajny gosc a dzieci,pomimo ze byla z nimi jeszcze inna przedszkolanka,to nie dawaly mu spokoju i tylko bylo slychac gwar: prosze pana to,prosze pana tamto:))))
-
Witaj Karolina i uroczy Wiktorku! My juz po lekarzu,dziaslo napuchniete i przebija sie ostatnia dwojka,do tego lekko zaczerwienione gardlo ale osluchowo czysto.N8vy powiedziala ze jak pogoda sie polepszy to mozna smigac na spacery.Lila wazy 10kg ale przybywa malo,do tego jeszcze ten brak apetytu od 3 dni:/ Ogarnelam wreszcie rzeczy po Lilce,typu mata lezaczek karuzelka poduchy stelaz od wanny i kombinezony i maz dzis zawiozl do komisu.porobilam tez zdjecia ubranek i moze na dniach wystawie na olx ale wielkich nadzieji sobie nie robie.nie ma komu przekazac w rodzinie ani znajomych bo same chlopaki wokol:) Lili z tatusiem spia,Emi pojechala na trening wiec i ja sie poloze:))
-
Maz zwolnil sie z pracy bo go wkurzali i jest na wypowiedzeniu do konca wrzesnia.mam nadzieje ze szybko cos znajdzie i trza bedzie sie wyprowadzac pod most:/ Teraz ma 3 dni wolnego to moze mnie troche odciazy bo juz mnie wszystko wkurza.A rano on mnie wkurzyl bo doszly zabezpieczenia na szafki narozne i mowie mu zeby na nie zakladal na szuflade z moimi apaszkami i czapkami bo Lila lubi sie tym bawic i ja mam wtedy choc chwile wytchnienia zeby np zerknac do neta.a on:ja to nie potrzebuje zadnych szuflad bo my i bez tego sie super razem bawimy.To wydymilam do niego ze jestem beznadziejna matka bo nie umiem sie zajac dzieckiembi karze w szufladac grzebac.ale dodalam tez do Lilki:widzisz,teraz czekaja cie 3 dni swietnej zabawy z tatusiem a mamusia odpocznie.i juz mial kwasna mine.a ostatnio powiedzialam mu ze moje samodzielne opiekowanie sie Lili nie wyglada tak jak jestesmy razem w domu i jak on sie nia zajmuje to ja robie wsztstko inne tylko ja musze zrovic obiad(tak zeby mi nie siedziala pod palnikami w kuchni ani niczego nie przypalajac),ogarnac dom,wyjsc na 3h spaceru z mala itp. I ciekawe czy on nie bylby zmeczony taka codziennoscia.a on: ale ja pracuje. Oj,niby wie i mowi ze docenia ale czy ja wiem....:)
-
Czesc dziewczyny! Milami,chyba dzieki Tobie wszystkie mamy tu banany na twarzy po twoich opowiesciach.a ta o krecie wymiata:)Moj mistrz tez jak tylko ma okazje wytarzac sie w jakis zwlokach to robi to z rozkosza,czubek jeden:) Kurcze,zazdroszcze tej mobilnosci z maluszkiem,ja od 1,5roku mam prawko a odkad w zimie padl akumulator to nie jezdze bo mezowi sie nie chce ogarnac tematu a ja sie tam wyrywac nie bede. Ja tez chyba dziwna jestem bo mnie nie ciagnie do "zycia".tzn na pewno nie do tej szarej codziennosci co byla,bo jesli chodzi o wyjscia z mezem to ja jak najczesciej bym chciala ale nie ma jak.I tak jak Monmonka,ja tam sie nie cykam zostawiac mala z innymi,ale nie robie tego tylko dla siebie ale i dla niej:)z ubolewaniem stwierdzam ze tych momentow za duzo nie jest,bo w Rzeszowie nie mamy zadnej rodziny. Odkad Lilka zalapala picie z kubka tt to pije naprawde sporo!poki co dziala sprawnie wiec nie mysle o zmianie(nic nie cieknie) ale te budony skip hop-cudo!nawet nie wiedzialabym ktory wybrac:)Szkoda ze te plecaczki maja takie drogie bo tez mega:) Ja siedze z farba na wlosach(w domu) a maz usypia Lili.niestety goraczka w nocy nadal 38 wiec idziemy dzis do lekarza.wszystkie zeby bezobjawowo a teraz tak by reagowala na ta istatnia dwojke? Musze przerwac bo ide nakladac reszte farby:)) Milego dnia!!
-
Monmonka,ja wlasnie dzis ogarnialam mieszkanie,lacznie z myciem okien bo mi sie zapuscilo przez te wyjazdy:)jak wpadalam na 3-4dni to tylko z grubsza ogarnelam i tyle. Monika,ciesze sie ze obejdzie sie u ciebie bez operacji!super wiadomosc!no i fajnie ze maluszek kolezanki juz zdrowy i w domu:) Biedny Macius z tym azs,szkoda dziecka ze tak mecza go te wysypki.oby panel dal konkretna odpowiedz! Szczesciara,zdrowka dla taty i oby bole zabkowania Maciusiowego szybko minely!a nocki polepszyly! Ja tez nie kupuje specjalnie ubioru na roczek,cos sie wybierze z tego co jest:) A my z Emi mialysmy dzis super wieczor:)wybralysmy sie na koncert t-love,wyszalalysmy sie jak to gimnazjalistki-bylo mega:))Wieczor cieplutki,wiec wrocilysmy do domu spacerkiem i pogadalysmy sobie po drodze.kocham ta moja roztrzepana Myszke:))) Uciekam spac,dobrej nocki:)
-
Natusia natchnelas mnie i zrobie jutro rybke,tylko nie wiem jaka dostane:)Podpowiedz prosze jakie dalas przyprawy poza koperkiem. A historia z kanapa skorzana...choc Tobie na pewno nie jest do smiechu to u mnie wywolala usmiech.coz za odwet!Ja wczoraj zapieralam z jerzyn narzute,uprana kilka dni wczesniej.doslownie pol siedziska fioletowe,no masakra.chociaz z psa byl uzytek bo powylizywal rozciaptane owoce z podlogi az lsnily:)
-
Aha,super ze u Ninki problemy z nozka znikaja jak reka odjal!Tylko ty Imbirku niepotrzebnie nadernerwowalas sie to lekarka:/
-
A to moja cora wybierajaca sie wczoraj na nightskating rzeszow czyli nocny przejazd na rolkach trasy 15km,temat przejazdu "rock and roll":))
-
Witamy mamunie! Widze ze nie tylko u nas mama na tapecie.Powiem wam ze jak mnie nie ma to zero problemu,zostanie z tata,siostra,dziadkami czy ciocia ale jak mnie zobaczy czy uslyszy to ryk i sprint do mnie i juz nie ma mowy zebym ja komus oddala:)Z zabawa jest tak samo,jak sie sama bawi to ok a jak jej sie przerwie to przerabane:) Wyslalam juz wnoisek urlopowy,mam do 30 listopada wolne+2 dni opieki188.rozgladam sie za inna praca ale poki co nic dla siebie nie widze.no i trzeba bedzie sie zarejestrowac na jakis stronach w poszukiwaniu niani:( Lilka zaczela sie smiesznie smiac,tak "złowieszczo" jak jakas czarownica;)uwielbiam to:) Monika,Macius przekochany maly mezczyzna,super stylowka jak zawsze!A zakupy krecikowe rewelacja(zapomnialam wczesniej hihi).My mielismy z wakacji gre "chinczyk" w formie krecika.Emi go uwielbiala.w tym roku byla na wycieczce szkolnej i miala ochote kupic mala maskotke krecika Lilce ale jej nie starczylo pieniazkow:( Milami,uwielbiam twoje poczucie humoru!przygoda z kielbasa,teraz to czyszczenie podlog....no ktoz by na to wpadl jak nie ty!;)Jak sie ma taki dystans to lepiej zniesc rzeczywistosc ktora nie zawsze rozpieszcza... Ja tez juz kombinuje co to zrobic z wlosami.pol roku temu rozjasnilam blond ale teraz mysle o ombre z wiekszym kontrastem(tzn wczesniej mialam tak ze ciemniejszy blond przechodzil w jasny).kusi mnie tez makijaz permanentny brwi.jako nastolatka wyepilowalam sobie brwi na tzw "plemniczki" no i to byl duzy blad.potem dlugo zapuszczalam ale niestety zostaly przeswity,no i nie zawsze moge dojsc do ladu z tymi brwiami a na henne nie chce mi sie biegac. Natusia,stroj na roczek meeega!uwielbiam takie rzeczy:) Co do prezentu to my juz kupilismy bo byla akurat promocja w smyku.a jest to taki domek z mebelkami i zwierzakami w srodku.Lili bawila sie nim w jakiejs restauracji i baardzo jej sie spodobal bo kazdy mebel i zwierzsk wydaje dzwiek.ponoc w innym trybie sa wierszyki dotyczace tych rzeczy:)A poki co nie mamy jeszcze pytan o prezenty od przyszlych gosci bo to jeszcze ponad miesiac.uczniaczka na poczatku sie bala i plakala teraz juz ok ale szalu nie ma,poslu cha 3 piosenek i idzie po inna zabawke:/ Ja tez juz mam zmeczenie materialu.temat rzeka.a co do figury to wiem ze tragedii nie ma ale cycki juz nie te no i brzuch...miesnia to tam pod lupa sie nie dopatrzysz.ale nie chce mi sie cwiczyc wiec trudny temat:) Milego dnia!!!!
-
Cudna Gosia z kucyczkiem:) Monika,przerazajace te zdjecia:(u nas poki co spokojnie i obylo sie bez burz. My wlasnie wrocilismy z dzialki.pierwsze pranie nastawione,maz usypia Lili.Od wczoraj meczy mnie migrena.czlowiek wylaczony z zycia:(Poszlam spac a Emi zanim moj maz przyjechal zabrala Lili na spacer zeby ja uspac a potem nakarmila i pobawila.jestem z niej mega dumna!!Oczywiscie moi rodzice czuwali:) Lilka juz tez sie puszcza mebli i strasznie ja bawi jak kucnie,podniesie sie bez trzymanki,postoi 2 sek i bach do tylu.na szczescie robi to tylko jak sie z nia jest. Macha na przywitanie i robi jednoczesnie mowiac papa:)) Witaj mamo Leosia! Dobranoc,ide leczyc ta moja migrene:(
-
Hejoo!! A my znowu na dzialeczce od piątku.Temperatury masakryczne, po 37 stopni w cieniu, dzis troszke wytchnienia bo 18C.Lila jak zwykle siedzi w basenie, robi takie harce ze masakra, uwielbia wode! Z jedzonkiem ostatnio lepiej,wcina miche zupy i miesko, gotowanego kurczaka albo klopsiki.Odrzucila za to owoce.Zadko kiedy zje mus, nie mowiac juz o swiezych owocach.Jesli chodzi o ten tydzien to chyba wyjatkowo bez nowych umiejetnosci:)) Wczoraj byla noc spadajacych gwiazd ale niebo zachmurzone wiec widzialam tylko jedna, ale byla przepiekna z dluuugim ogonkiem:) Monika, super wakacje! Staram sie czytac na bierzaco ale nie bardzo mam czas pisac.chwilo trwaj!!!!nie dosc ze dzieci juz za chwile wracaja do szkol, to jeszcze macierzynski sie skonczy i klops:((( Milej nocki,pozdrawiamy!!!!!!
-
Dzien dobry! Upaly wrocily hihi:) Monika, ależ historia!Zaciekawilas mnie, musze sobie o tym poczytac.Niestety patrzac na historie oprawcow II wojny swiatowej, procesow po latach...niestety nie wszystkich spotkala kara:( My wczoraj zrobilismy sobie wycieczke do Krosna, widoczki po drodze piekne.Tata z Emilka poszedl szukac keszy a my z Lilą pospacerowalysmy po parku.Potem poszlismy na rynek, tam przepyszny chlodnik w ulubionej knajpce.Stwierdzilismy ze na drugie danie pojdziemy sobie w inne miejsce, znalezlismy knajpke z dobrymi opiniami.Knajpka byla mocno niewygledna ale mega mila obsluga.Pomyslelismy ze moze skoro takie dobre opinie to dziala tu ta sama zasada co w Grecji czy Wloszech ze w takich niepozornych miejscach jest pyszna kuchnia....no ale ta zasada chyba w naszym kraju ie dziala.jedzenie bylo koszmarne.Dojedlismy ciastem, lodami i goframi w super cukierni:)) Milego dnia!
-
Witamy!My dzis pospalysmy do 7:30 i to w dodatku cala nocka Lilki w lozeczku.zazwyczaj ok 5 bralam ja do nas do lozka a tu prosze,nie dosc ze dlugo to jeszcze wygodnie:)) Dzis wreszcie zrobilam makijaz i czuje sie jak kobieta a nie wymemlana i obsliniona towarzyszka dzieciecych zabaw:)Na dzialce skora odpoczela od pudrow ale i tak opalona cera prezentuje sie o niebo lepiej niz normalnie, bo wtedy to tragedia:( Niedlugo odwozimy kuzynke Emi na autobus do Wawy bo byla u nas przez tydzien,a sami we czworke jedziemy na mala wycieczke:) Monika,ja tez nie wiedzialam ze takie atrakcje mamy,skywalk rewelacja!!Mi sie marzy jeszcze taki park nazywany czeska szwajcaria,cuda tam mozna zobaczyc.Ogolnie to kocham gory i moze to dziwnie zabrzmi ale czuje wtedy obecnosc Boga... Szczesciara co u Was? Qarolina,juz widzialam oczami wyobrazni jak Gosiaczek slodziaczek skubie ta kolendre:))) U nas tez hitem sa wieszaki i metki w pepco,do tego stopnia ze jak dojezdzamy do kasy to pani musi brac inne sztuki zeby miec kod kreskowy do zeskanowania:) Milego dzionka kobitki:*
-
Sevenka,u nas podobnie jesli chodzi o zakupy.zawsze probuje w sklepowych alejkach zaparkowac tak zeby nic na siebie nie sciagnela co w tych mniejszych sklepach bywa trudne bo wasko. No i podobnie jak Zuzia,Lilka wszystkich zaczepia wokolo a najchetniej mezczyzn.smieje do nich albo zagaduje i wyciaga rece a ja chowam wzrok gdzie popadnie hihi.a najgorsze to panie kolo 60tki bo od razu zaczynaja swoje gadki ktorych nie lubie bo i nie mam w zwyczaju zagadywc w sklepie obcych ludzi;) Lilka zaczela mnie dzis gryzc!gryzie w udo,ramie a jak lezalam z nia na lozku i zrelaksowana gadalam z mezem przez tel to tak mnie udziabala w brzuch ze az podskoczylam z bolu a ona sie wystraszyla i w ryk.Pieeeeknie potrafi teatralnie zanosic sie od placzu(zwlaszcza jak nie chce dac jej tel lub kluczy).A jak kogos kokietuje to przechyla glowke na bok i zalotnie patrzy wzrokiem kotka ze shreka:)) Milej nocki:*
-
U nas dzis leje od rana wiec pewnie dzis spacer odpuscimy.Jest u nas kuzynka Emilki, wlasnie staly(!!) bo do pozna ogladaly "dzieci z dworca zoo",nawet ja polozylam sie szybciej od nich.Zalmi ich, bo wakacje tak szybko mijaja i znow beda mialy duzo nauki i obowiazkow. Lilka tez nie mowi mama zbyt czesto.Ogolnie to zauwazylamze przewaznie ma zajawke na jakies slowo przez tydzien a potem jakby o nim zapomina i znjaduje sobie cos innego:)Ostatnio zaczela mowic na psy "łała", chyba dlatego ze nie potrafi powiedziec hał hal
-
Heloł:)) Moje kochane dziecko dalo mi dzis pospać do 7:30:))Na dzialcepotrafila spac nawet i do 8 ale od kiedy wrocilismy do miasta to pobudki byly o 6, 6:30.No i trosze mozna bylo dzis odetchnac bo noc byla chlodniejsza. Milami, wloski cudne, a Ty ogolnie swietnie i mlodo wygladasz!Mam taka sama bluzke, tylko granatowa:)Igorek przystojny mlodzieniec, buciki wymiatają:) Macius w swojej rockowej stylizacji tez niszczy system,a Zuzka jak zwykle urocza łobuziara:) Monika,super macie ten urlop, my tez lubimy duzo zwiedzac,chodzic i zahaczac o rozne fajne opcje po drodze. Moj maz mial jeszcze kilka dni urlopu wiec posiedzielismy na dzialce w te okropne upaly.Tzn ja to tam lubie wysokie temperatury i duzo slonca, ale z maluszkiem to wiadomo ze trzeba sie troszke ograniczac i szukac cienia.Lilka cale dnie na swiezym powietrzu,i na okrąglo w baseniku.Kąpala sie tez w zalewie, byla zachwycona, machala wszystkimi konczynami na wszystkie strony:)Niestety kolko do plywania jej sie nie spodobalo wiec trzeba bylo ja nosic w wodzie.Piasek na plazy zrobil duuze wrazenie, pomimo ze wczesniej nie chciala go nawet dotykac.A potem ogladala pojedyncze ziarenka z kazdej strony, hihi.Raczkowala dzielnie po calej dzialce, nie straszne byly jej igly, szyszki, trawa,ziemia.A ze upaly to raczkowala bez spodenek no i zdarla troszke kolanko.Co do kontuzji to raz spadla z lozka jak sie obudzila w domku na dzialce i nabila malego siniaka.Potem jakas szrama kolo ust, przypuszczam ze zarysowala szyszka czy innym ustrojstwem;)A najgorszy byl upadek z hamaka,babcia chciala ja pohustac, wystarczylo ze Lilka sie poruszyla i bach....Niestety nieszczesliwie upadla czolem na szyszke:( Ide bo juz po spaniu....Milego dnia!
-
-
Witamy sie z dzialeczki.niestety juz tyle razy probowalam dodac post tu czy na fb ale zawsze urywalo mi internety i klops.ciekawe czy tym razem sie uda:) Dzieciaczki sliczne,super wypoczywaja na wakacjach,a casanova Igorek doslownie niszczy system swoimi calusami:)))) Brawa za postepy u Oli,Leosia,Igiego i innych maluszkow jesli z roztargnienia zapomnialam
-
Witamy sie sobotnio!! Monika,super ze maz wrocil,do tego wyjazd no i ten koncert......ZAZDRASZCZAM!!Alez bym poszla.Kawalek promujacy super,Brodka,Roguc i Organek.Kawal dobrej muzyki.Zycze swietnej zabawy!Babcia na pewno stanie na wysokosci zadania i da rade!Stylowka czadowa,choc u mnie tego turkusu mocno nie widac. A co do problemow skornych Maciusia to nie pomoge.Moze ta morela?Zal mi maluszka i tego ze musicie sie z tym zmagac bo to jak szukanie igly w stogu siana:/ My dzis po sniadaniu ruszamy na dzialke.Lilka ma tam raj:caly dzien na swiezym powietrzu,basen,hustawka,hamak,piaskownica.no i moze tym razem wykapiemy sie w zalewie.pampki do kapieli zakupione:) Agnes,fajnie ze Zosia tak ladnie zjadla.To co pisalysmy na fejsie,ze nasze malychy moga byc juz troszke nami mamami zmeczone:/Co do fryzurki to chyba wolalam Cie w bardziej kobiecej wersji ale to moze dlatego ze pomimo ze ja stara hippiska i woodstockowiczka ale dredow nigdy nie lubilam.Ale ty ladna dziewczyna jestes wiec wygladasz w nich ok:) Imbir,fajnie ze maz sie zrehabilitowal po tej wtopie z rocznica i pomyslal o tej bizuterii.Faceci chyba nie do konca zdaja sobie sprawe jak nam przykro kiedy zapominaja o waznych datach.bo to nie chodzi o jakies super prezenty ale o jakis mily gest. Moj maz mnie ostatnio milo zaskoczyl bo jak bylismy na dzialce to jednego wieczoru kiedy ja kladlam Lilke spac to on pojechal na rower.no i po drodze nazbieral mi bukiet polnych kwiatow.wzruszylam sie....:)Do tego piekny mu wyszedl:)) Mam nadzieje ze tym razem zlapie na dzialce ciut internetow i bede mogla cos poczytac i skrobnac. Ja do gotowania Lilkowego uzywam takiej mieszanki przypraw z rossmana:lusc laurowy,lubczyk,ziele itp.Ale bywa ze dajemy jej nasze jedzonko i tam ciut soli rowniez jest.A najbardziej ostatnio smakowala jej poledwiczka z grilla ktora tatus zrobil:) Agnes,szalona ta wasza pediatra.pomysl z parowka i ketchupem-brawo!Oby wyniki byly dobre.Ja tez powinnam zrobic badania bo roznie to u nas bywa z tym jedzeniem. Co do ogladania ksiazeczek to Lilka tez miala okres ze nie lubila ze mna ogladac i z hukiem zamykala kiedy chcialam jej cos pokazac ale juz powoli jej to przechodzi.Niestety nie mowi juz "nii ma"ale zaczela robic "nu nu"grozac paluszkiem i jak powiem "ojojoj" to lapie sie rekami za glowe i buja,urocze:)) Milego dnia!!!! Udanej pogody urlopowiczkom!!!!
-
-
Bylysmy na spacerku kolo klasztoru benedyktynek i tam na dziedzincu taka fajna opcja.lezaly karteczki na ktorych wypisuje sie marzenie i zawiesza na tych sznureczkach.takich miejsc na terenie dziedzinca bylo kilka.tam czesto takie ciekawe opcje wymyslaja.kiedys na wielkanoc zamiast tradycyjnego grobu z kamienia postawili trumne.jak sie nad nia pochylilo i zajrzalo do srodka to bylo lustro w ktorym sie czlowiek przegladal i na nim byly rozrzucone karteczki z grzechami:pycha,klamstwo itp.