Skocz do zawartości
Forum

Mindtricks

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mindtricks

  1. Dobrze ze Gosia juz prawdopodobnie lepiej i na spokojnie mozesz sie wdrazac w swoje obowiazki. Lilka byla do 13,i w tym zaliczyla pol godz drzemki.dzis slabo zjadla obiad ale i w domu poza mala porcja zupy nie miala na nic ochoty.teraz zasypiamy na drzemke.Ponoc juz zero placzu i ladnie sie bawi a jak ja odebralam to taki smieszek jej sie zalaczyl ze szok,zamiast sie ubierac to mi uciekala po szatni:))) Monika,ja w sumie znam historie bledow pralni od klientek,i wiem ze wiele z nich pisalo reklamacje,ktore w pierwszej "instancji" sa odrzucane a dopiero potem uznawane.one nie dawaly za wygrana bo przewaznie chodzilo o drogie rzeczy albo rzeczy klienek(w przypadku stylistek).Co do reklamacji jest tak jak pisze Mila,kierownik raczej stara sie odrzuc a dopiero drugie odwolanie i postraszenie rzecznikiem skutkuje uznaniem:)Ja czesto oddaje do pralni ciuchy z pracy bo niestety na metkach czesto jest napisane-nie prac,nie czyscic chemicznie no a wietrzenie jakos mnie nie zadowala hihi.no i panie zawsze robia notatke ze to na moje ryzyko ale szczerze mowiac jeszcze nigdy mi nie zniszczyly:) Leosiowa mamo,tak Emilka sama sobie robila ten makijarz.ale prob bylo multum lacznie z posmarowaniem sie kramem i obsypaniem mąka albo sodą i wtedy juz nie bylo mi do smiechu bo caly dywan i lazienka w mące....;)wszysko dlatego ze nie wiedziala jak poza farbka mozna uzyskac biala cere;) Monika,serio bedzie dobrze z tym lotem,zobaczysz!i super pomysl Leosiowej mamy z ta nowa zabawka i ksiazeczka.moze lepiej zeby twoj maz ogarnal wtedy Maciusia zeby mlody nie wyczul twoich obaw bo mu sie udzieli:) Ja sie wlasnie zastanawiam z ta choinka,rok temu kupilismy duza sztyczna i nie wiem jak ja zabezpieczyc;) No i zaszalalam dzis z zakupem dekoracji,ale spokojnie,jeszcze nie bede eksponowac;))) No i wstawiam moja dzielna zlobkowiczke. Mila,tez bym sie cieszyla z poslanka,no wez!ja sie jaram jak mi przysylaja filce do ksiazeczki:))))))))niezle z nas psycholki!
  2. No to witamy w "Maluchach":))
  3. Monika,Lilka nosi 80-86 ale z Lidla ten rozmiar z 74.Bo mam kupowane w lecie na 86 lidlowskie i jak na nie patrze to mam watpliwosci czy zakozy je przed 2 urodzinami;) Kroliki sa mega!my tez mielismy krolika Poziomke,zyla 8 lat.w miedzyczadie miala chore nerki i zlamane biodro ale wyszla z tych chorob,do dzis pamietam jak karmilismy ja gerberkami bo tak doradzil lekarz:)Nie byla dzikusem tyljo zawsze albo siadala nam na kolana albo kladla sie przy nogach,jak pies:) Fajnie ze lecicie do rodzinki.W Norwegii nigdy nie bylam.a co do lotu to sie nie martw,ja osobiscie nie slyszalam zeby czyjes dziecko zle reagowalo a jak sama latam to tez jajis nigdy nie zauwazylam strachu czy histerii ze strony maluszkow.takze glowa do gory,bedzie dobrze.a nawet w tanich liniach bardzo dbaja i chuchaja na maluszki:)
  4. Emilka robila probe makijazu na impreze halloweenowa ktora bedzie jutro wieczorem:)Na zdjeciu tak groznie nie wyglada ale jak zalozyla do tego kaptur na glowe jak wychodzila z psem na spacer to padlam haha.
  5. Aha i zdjecie;)poki co dalam jej tylko indyka i lekarza,reszta bedzie ofiarowywana sukcesywnie;)
  6. Qarolina,udanego dnia w pracy!Jak to jest ze dziecko zawsze wyczai i choruje w takie dni.Mam nadzieje ze goraczka spadnie i Gosia szybko dojdzie do siebie.Ale rozumiem cie ze juz masz stresa z tego powodu:( Monika,a te body tez byly z hm?my jeszcze nie mielismy z hm(w sumie to tylkko szorty na lato),rzeczy piekne ale te ceny.Chetniekupilabymb teraz jakies body czy pizamke w swiateczne wzory.Wiecie ze body z lidla 62-68 jeszcze sa w miare dobre?wtf?;)ubieram je jeszcze do spania. A tak z innej bajki,to decydujecie sie na choinke w tym roku?:) Monika,co do psa to zawsze mozesz wybrac rase z wlosem a nie z sierscia,np yorka;)one nie uczulaja wiec pewnie poza malym rozmiarem i mala potrzeba spacerow,ta rasa jest czesto wybierana bo teraz masa alergikow.A dzieci pieknie sie chowaja ze zwierzakami,a dla tych starszych posiadanie pupila takze uczy wielu przydatnych rzeczy:) Monmonka,ale dalas czadu!A placuszek mmmm,wyglada pysssszzzznie:)Co do ksiazeczki dla 5latki to moze dobrym pomyslem bylby domek dla lalek?mega mi sie podobaja:)A jesli chodzi o swiateczne pomysly to ja robilam tylko choinki na razie.Kazda ksiazeczka jest troszke inna,wciaz wpadaja nowe pomysly,pomysly mam,no i potem jest problem bo brakuje stron na wszyskie rzeczy hihi.No i pewnie jak natrafie jeszcze na bluze to pewnie ulegne.nie kupuje jakos duzo ale czesto nie potrafie sie powstrzymac.moze to zboczenie zawodowe i wciaz mnie kusi,chic doskonale znam te mechanizmy konsumpcjonizmu.Jak wroce do pracy to przynajmniej o siebie nie musze sie martwic i wydawac swojej kasy bo dostaje ubrania od firmy.Emi tez nie chce rozpuszczac ale lubie jak mam jakas okazje zeby jej cos fajnego kupic.Ostatnio Emi przekonala sie do szmateksu i chodza z kolezanka o 8 rano w sobote i ....szukaja TYLKO markowych ciuchow hahaha.No coz,taki wiek. U nas tez zabawa w chowanego grana od pol roku,najpierw zaslaniala sie pieluszka tetrowa a teraz sama sie gdzies chowa albo chowa pluszaki czy inne gadzety i spiewamy "nie ma...,nie ma" i tak do znudzenia:)dlatego pomysl w ksiazeczce z farma gdzie chiwa zwierzaki czy opcje na zamek sa strzalem w 10!:) Monmonka,zdjecie ksiazeczek dla ciebie;)Piekne sa zwlaszcza te swiateczne!A tak btw to dopiero teraz zauwazylam ze wiekszosc ksiazeczek nawet tych ktore jyz mialysmy,paza brzechwa czy tuwimem to wlasnie urszula kozlowska.fajna jest ta o lekarzu. Milego dnia! Lila dzis do 13 w zlobku!:)
  7. Zdrowka dla Gosi i Jagodki:* Sevenka,ja juz wczesniej pytalam czy wasze maluchy tez ogladaja czasem bajki do gory nogami no ale nic nie pisalyscie wiec zajrzalam do internetow a tam wyskoczyly prawie same strony o autyzmie wiec nawet na nie nie wchodzilam.no i przeszlo Lilce po jakims czasie i teraz nawet jak zle zlapie ksiazeczke czy ja celowo dam na odwrot to juz sobie automatycznie przekreca w dobra strone.Wiec u Oli to tez zapewne taki etap.A co do slownika to mysle ze przypadek bo jak nie ma obrazkow to jak dla niej hieroglify moga byc w obojetnie ktora strone;)
  8. Dziekuje za komplementy w imieniu Emilki;) Moje corki to ewidentnie humanistki,Lilka co prawda moze malo mowi ale za to na pewno juz wie jak sie co pisze....;)
  9. Monmonka,ty szatanie,i znowu mnie kusisz do zlego;)Widzialam ta bluze,i w przyplywie silnej woli jej nie kupilam a sliczna jest:)My jyz mamy kilka sweterkow i raczej zaopatruje sie w bluzeczki i legginsy do zlobka.no ale skusilabym sie jeszcze na jakas sliczna swiateczna pizamke:)szkoda ze nie mamy primarka;)no ale wtedy z kolei bylabym juz bankrutem;) Leos cudny,mega zdjecie:)No i przypomnialam sobie jak chodzilam z Emi w Irlandii na tzw trick or treat;)Super miec takie wspomnienia z troszke innej rzeczywistosci;) Bylysmy na spacerku,odebralam przt okazji ksiazeczki dla Lilki,wreszcie dziecko bedzie mialo co ogladac bo ostatnio to wygladalo tak:otwiera jedna mowi "hau hau",po czym wurzuca za siebie,kolejna o krowce mowi "mumu" i wyrzuca,potem trzecia i czwarta i podobnie "kaka" czy cos innego (np "digo" albo "tiko" cokolwiek to znaczy).no ale to fakt ze dawno nie miala nic nowego. No i kolejna dobra dla mnie wiadomosc ze dziewczyne ktora zatrudnili na moje miejsce zdegradowali na kierownika ponoc miesiac temu wiec miejsce czeka na mnie i nie bede sie musiala czuc jak piate kolo u wozu:)
  10. Aha,i pochwale sie jeszcze notatka z polskiego Emilki.Pani ponoc byla zachwycona:)Nie wiem czy sie rozczytacie.bledy ortograficzne przemilczec;)
  11. Szczesciara,super ze Macius sie przekonal do inhalatora.Niby pomysl Emilki byl tak oczywisty ale ja na niego nie wpadlam no i rozczulila mnie ta siostrzana troska:))) Dziewczyny,jestem taka przeszczesliwa ze szok!Lilcia pieknie sie dzis bawila a nawet zjadla zupke i rybe z ryzem!!!:))))))Kamien z serca!to ogromny komfort psychiczny kiedy wiesz ze maluszek jest pod doba opieka i dobrze sie czuje w nowym otoczeniu.Oby tak dalej. Monmonka,zazdraszam snu do 7:)Moze i u nas sie cos przestawi na plus?Z dugiej strony Emilka i tak wstaje 6:40 do szkoly wiec juz dom powoli ozywa o tej porze.No a jak wroce do pracy to trzeba bedzie czasami wstac o 5:( Monmonka,ksiazeczke robie czwarta.sama wiesz ile czasu to wymaga tym bardziej ze ciezko go wygospodarowac w naszej sytuacji.No ale sprawia mi to ogromna frajde,bardzo mnie odprezaja takie rzeczy:)A jeszcze jak dostaje zdjecia dzieci ktore sie nimi ciesza,tak jak np Igorek ktory ma juz swoj wieczorny rytual to serce rosnie:))Chyba zrobie Lilce nowa ksiazke jak zdaze przed powrotem do pracy,bo jak slusznie stwierdzila Emilka,Lilkowa ksiazka jest najbrzydsza:)A jak Lilka gdzies zobaczy co robie to strasznie ciagnie do tego:)To tak jakby zobaczyla nowa zabawke w domu,ktorej nie moze dostac. U nas niestety tez panuje niezrozumialy dla mnie fenomen swiezakow.W weekend Emi robila teatrzyk dla Lilki ale niespodziewanie spodobalo sie tez psu....;)
  12. Qarolina,dobre wiesci!:) Imbirku,zdrowia dla brata,mam nadzieje ze to nic powaznego.Biedna Ninka ze tak nachodzi sie po tych lekarzach.A jyz widze jak rozkosznie musi wygladac kiedy sie tak chowa przed mamusia:) Lilka tez juz rozumie na tyle duzo ze reaguje na komunikaty,prosby.Nie bede wymieniac bo jest tego naprawde sporo ale mozna sie juz z nia dogadac jak z ludziem;)Co do pokazywania to u nas rozne etapy.wiem ze umie ale przestala to robic.pytam gdzie pies(kiedy mamy otwarta ksiazeczke na wlasciwej stronie) a ona sie na mnie patrzy i nic.juz szybciej nasladuje dzwieki.niestety kury i kaczki to nadal "ka ka" :)Ale udalo sie juz pare razy muu muu:)Nie umie jeszcze zawolac Emilki ale ma na to swoj sposob bo charakterystycznym tonem krzyczy"Aaaaa" i to mega glosno.Tez wstaje ostatnio o 6.Dzis akurat maz dal mi pospac do 9 wiec wlasnie koncze kawke,widze ze pogoda znosna to jak Lilka wroci ze zlobka i przespi sie to pojdziemy na spacer.Widac ze dziecko malo ostatnio z domu wychodzi bo zaczepia doslownie wszystkich,na przejsciu,w sklepie,na ulicy,i to z takim entuzjazmem,usmiechem i machaniem ze za pierwszym razem myslalam ze kogos znajomego widzi. Milego dnia!
  13. Qarolina,trzymam kciuki zeby to byl jednodniowy incydent i zebys jutro czula sie dobrze.Nas trafilo przed samym wyjazdem do szwecji,no i poszlo po calej rodzinie.fuj! Wloski super!Jak ja bym chciala budzic sie z takimi wlosami!:) Mi sie masakrycznie zaczely przetluszczac wlosy:(Kiedys na drugi dzien moze nie byly takie puszyste ale wygladaly ok a teraz musze myc codziennie.No a niestety nie mamy kojca,Lilka nie lubi byc w lozeczku poza pora spania wiec ciagne ja ze soba do lazienki,daje zabawki a i tak jedna reka myje wlosy a druga pilnuje zeby jakis szafek nie pootwierala:(Kupilam jakis szampon ale nic nie pomogl.Moze wy cos polecicie? Aha,zspomnialam o zdjeciach wczesniej.Gosia z kuzynka i w opasce CUDO:*Ona ma takie przeslodkie minki:) No i Leosiowamamo,ty to masz dobra reke do zdjec.milo popatrzec na wasze codzienne widoczki.
  14. Witam mamusie! Zdrowka dla malych chorowitkow i mamus Qaroliny i Leosiowej mamy:* No i oby obylo sie bez nop u Alka!kciuki zacisniete:* Co do szczepionki to nie pomoge bo my jeszcze przed,musze sie dopiero umowic bo poprzednia musielismy odwolac. Dzis Lilka poszla do zlobka na 1,5h po 2 tyg przerwy.plakala tylko przy zostawianiu a potem juz sie ladnie bawila.Kupilismy inhalator i baardzo pomogl po 2 dniach widac roznice"prawie zero kaszlu.Emilka wymyslila ze zalozy sobie ta duza maseczke a Lilka ta mala i bez problemu Lila dala sobie zrobic 8nhalacje.takie mam madre i dzielne dxiewczynki hehe.teraz jak Emi jest w domu to bierze mala na kolana i sama ja inhaluje. Co do rybek to my glownie dorsza,tak jam Monmonka w piekarniku.dodaje cytryne koperek i maselko:) Pizamka Leosia przesliczna:)))) Brawo dla Zuzi i Leosia.rozgadalo sie nam towarzystwo.super! Paznokcie super!Ja nie mam czasu na zrobienie nowych hybryd bo kazda wolna chwile bez Lilki przeznaczam na robienie ksiazeczki.Juz tyle razy poparzylam sie tym goracym klejem ze moje "gole" paznokcie moga tego nie przezyc:) Tyle mam rozrywki ze jak maz wroci ok 23 to ogladamy serial bo my jestesmy ich wielbicielami.no i teraz latwiej obejrzec mi 1h niz 2h filmu hihi. My w Lidlu nie bylismy bo pogoda masakra.moze jutro bedzie lepiej to wyjdziemy na spacer bo przeciez trzeba sie zaczac hartowac:)A mam do odbioru ksiazeczki dla Lilki ktore zamowilam na necie no i trzeba puscic w podroz kolejna ksiazeczke do nowego wlasciciela:)
  15. Ech....a u nas dalej ten katar i kaszel wiec do zlobka nie idziemy.To sie nachodzila w tym miesiacu.Ilez to moze trwac????Lekarz dopiero na 17:( I znowu bedziemy sie adoptowac po godzinie,masakra jakas.dobrze ze nie wracam do pracy od listopada bo bym sie posrala ze strachu za przeproszeniem.
  16. O,to Lilka jak Jagodka jest fanka mięsa i tez sie zastanawiam po kim:) Co do ksiazeczki to chodzi o taka sensoryczna hand made:) No i przebila nam sie ostatnia brakujaca dwojka:)nie wiem jak ma sie stan liczbowy na dzien dzisiejszy bo nie dopuszcza do paszczy ale czworki wszystkie wiec czekamy na trojki:) Matko,juz 10 godzina a tu 5stopi i ani drgnie:(
  17. Monika,usmialam sie z tego dzika:)))Lilka faktycznie nalezy do tych ostroznych.chodzi raczej powoli,no chyba ze slyszy ze ktos wchodzi albo wychodzi z domu to wtedy migusiem do drzwi:)Nie spada na twarz czy na boki,czasem mocniej klapnie na dupke i sa marudki. Monika,a moze i wam przydalby sie jakis maly wypad bez Macka?Mozna odpoczac,odetchnac,zatesknic i nabrac dystansu. Co do tego jedzenia a raczej niejedzenia to z jednej strony staram sie nie spinac w tym temacie jak np ma gorsze dni i malo je.A z drugiej strony Emi dawalam non stop typowo dzieciowe zupki,o blw sie nie mowilo wiec dziecko nie dostawalo niczego w pierwotnej postaci przez dlugo bo balam sie zaksztuszenia.jak wydziwiala to dawalam to co chciala zeby zjadla cokolwiek.no i to chyba bylo powodem ze stala sie niejadkiem.jadla non stop zolty ser,kurczaka i pare innych rzeczy.ryby nie,jajek nie,wedliny absolutnie.masakra.Teraz pojde innym tropem i moze bedzie lepiej.poki co jest ok ale czy ta chec to probowania sie utrzyma?Kolejna kwestia jest taka ze kazde dxiecko inne i watpie ze istnieje jeden model postepowania szyty na miare kazdego malucha:)
  18. Mnie w ostatnie dni pochlonela ksiazeczka i dzis juz kolejna jedzie do swojego nowego wlasciciela:) U nas nocka ok,choc znowu zbudzila sie ok 5 i nie dala sie juz odlozyc do lozeczka wiec spala z nami do 7.Chyba powinnam zrobic badania bo jak Lila wstaje i nie zdaze jeszcze popatrzec na zegarek to mam wrazenie ze jest srodek nocy i mega niewyspanie.dopiero po godzinie dochodze do siebie,a te 7h snu to calkiem sporo. Lilka jeszcze dzis zostala w domu pewnie zlobek dopiero jutro.Smiga juz po calym mieszkaniu,strasznie szybko to poszlo od kiedy byly pierwsze samodzielne kroczki.Co prawda ma jeszcze tak ze przychodzi lapie za rece i karze sie prowadzic.Ale to zazwyczaj tylko wtedy kiedy dopiero co zrobie sobie kawke albo mam cieply obiad na stole;))) Kosmetyki mi sie pokonczyly a pewnie nawet nie bedzie jak wyjsc z Lilka na zewnatrz:( My jeszcze oststnio mialysmy cienka wiatrowke na spacerze,ale w takie dni jak teraz to pewnie zalozylabym cieniutka bluzeczke i ciepla kurtke bo sama juz wczoraj w takiej bylam. A jak Macius w nocy? Imbir,jak Ninka? Alek juz wrocil do zlobka? Milego dnia!
  19. Kurcze,ja tez myslalam ze Lilke od 2nocy boli brzuszek ale dzis tez pomyslalam ze moze to zeby.Wczoraj na spacerku kurtka mokra prawie do pasa tsk sie slini.no i dalej nie chodzimy do zlobka bo jeszcze pokasluje.Ja wlasnie klade Lilke na drzemke i jade na sciagniecie szwow. Milego dnia.U nas dzis leje:(
  20. Imbir,ja tez wierze i mocno trzymam kciuki zeby udalo sie u Ninki skorygowac wszystko rehabilitacja a nie zabiegami.Wiem ze ta nasza domowa rzeczywistosc bywa meczaca.Tez cieszylam sie na ten krotki moment kiedy Lilka pojdzie do zlobka a ja odetchne,no ale poki co duzo sie nie nachodzila:/A potem to nie wiem czy sobie zazdroscic tej gonitwy praca-zlobek,jak sobie przypomne jak bylo kiedy Emi chodzila do podstawowki i na zlamanie karku lecialam do swietlicy i odbieralam ja jako prawie ostatnia,autobusy jezdzily w zimie jak chcialy i tak jak bylysmy o 18 w domu to jeszcze milion spraw do zrobienia.No a jak pracowalam 14-22 to juz prawie dziecka nie widzialam.no ale tak musi byc,co zrobic. Milami,a ja mysle ze nawet jak morfologia nie wyjdzie u Igiego ksiazkowo to i tak bedzie ok.Kurcze,ile dzieci je tyle i to co my dorosli bysmy chcieli zeby jadly?Moze z czasem nabierze apetytu a moze tak mu zostanie?Ja bylam mega niejadkiem,pamietam te gidziny sleczenia nad talerzem.no i czesto anemia.moja mama tez nie miala na mnie sposobu no ale jakos zyje.za to metabolizm mialam tak zaprogramowany ze potem moglam jesc wszystko w kazdych ilosciach a waga ani drgnela.Zazdro kolezanek ogromne;)Oczywiscie teraz na starosc juz mi to minelo niestety:(Emi w wieku Lilki byla jeszcze wiekszym pączuszkiem a od 2 roku zycia chudzielec.no i u niej dieta opierala sie na zoltym serze wiec wyniki czesto tez na granicy normy.Teraz przy jej chorobie tez jej tlumacze jak powinna sie odzywiac,ona sama oglada rozne programy ale ciezko do niej trafic:( A co do tej dziewczyny ktora poronila to ciezko tak oceniac,zwlaszcza jak sie nie zna ale ja sobie pomyslalam ze moze to jest taki jej krzyk o to co sie wydarzylo...?Nie wiem.ludzie roznie radza sobie z trauma,a nastolatki ogolnie zschowuja sie czasem irracjonalnie.A na fb ludzie dziela sie takimi rzeczami ze bylam w ciezkim szoku i stwierdzilam ze mnie to wogole nie interesuje i nie chce takich rzeczy ogladac.Na fb ludzie prowadza jakies inne rownolegle zycie.nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie.jak z tym gosciem ktory zabil male dziecko bo mu przeszkadzalo w graniu w gre,na fb non stop rzewne cytaty o milosci,rodzinie,o tym jak dzieci sa jego najwiekszym szczesciem.no i kwestia dzisiejszej estetyki tego co nam sie pokazuje w tv,na bilbordach.porozrywane plody,w "uwadze" im wiecej krwi,przemocy tym lepiej bo ogladalnosc rosnie.no wiec te nastolatki pokazuja publicznie to co moze powinny zostawic dla siebie?Tak sie tez zastanawialam co sklania te dzieci do nagrywania przemocy na swoich kolezankach....to juz nie jest wstyd i strach ze ktos sie dowie.z tego sa dumne.Przerazajace to wszystko:( U nas ciagle to pokaslywania,zwlaszcza rano po spaniu jeszcze tam sie cos odrywa.katar juz maly.zobaczymy czy bedzie dzis pogoda na spacer.Ja znowu zatracilam sie w robieniu ksiazeczek i staram sie wykorzystac kazda chwile a nie jest ich wiele bo w dzien drzemka krotka.w kazdym razie paluchy juz mam poparzone od kleju:)I nie dziwie sie ze Monmonka tyle czasu robi ksiazeczke bo moze to sie wydaje ze to takie latwe wycinanki ale to jest mega czasochlonne. Milego dnia!
  21. Zdrowka dla Gosi i innych chorowitkow.U nas noc ok,kaszek juz nie wybudzal,choc zasypiala 1,5h.szok.Katar zgestnial wiec do przodu.dzis pewnie tez zaliczymy spacerek. Alimak,ja sie zawsze zastanawiam w takich sytuacjach po cholere ktos taki zawraca ludziom glowe????Nie ten kolor i w dodatku cena z kosmosu?Serio liczyl ze to przejdzie?Wspolczuje. Milego dnia!
  22. Ja wiem ze kazdy musi chodzic do pracy ale ludziom to juz faktycznie pada na mozg.No bo zeby dawac przeziebione dziecko do zlobka?Nie wszystko mozna zwalic na ząbkowanie.Nie dosc ze pol grupy zlapie infekcje to jeszcze oslabione choroba dziecko zaprowadzac do takiego skupiska ludzi i siedliska zarazkow?Ciekawe czy rodzic ktoremu leje sie z nosa,dusi go kaszel i jest oslabiony marzy o tym zeby pojsc do pracy,zeby posiedziec w tlumie. U nas ciut lepiej,choc pol nocki przespane u nas w lozku.Katar jest ale nie az takie ilosci,kaszel nadal mokry i brzydki ale sporadyczny.Dzis 22stopnie wiec pewnie pojdziemy zlapac troche slonka,choc na godzinke:) Milego dnia:)
  23. My dzis spacerkiem poszlysmy do lekarza bo piekna pogoda,a ze mamy kawalek to godzinka na swiezym powietrzu zaliczona.Dalej nie chcialam chodzic.A wiec osluchowo ok,kaszek juz schodzi wiec powinnysmy szybko pozbyc sie padkudztwa.ale ten katar mnie doluje bo leje sie litrami,biedne dziecko,ciagle biegam z chusteczka a dxiecko i tak upaprane i umoczone po pachy:(Ale dxielnie cwiczy i przejdzie juz 10 kroczkow na pol pokoju:)))) Szczesciara,troszke dxiwne to zachowanie pani w zlobku.moze zostawila go tylko dlatego ze ty bylas w poblizu?A jakie bylo nastawienie pani za pierwszym razem?Co do przyzwyczajen to moze nie pyta jeszcze bo mowilas ze oddajesz Macka w styczniu,tak?
  24. Monika,ja mialam tskiego malego ale wystajacego pieprzyka,od lat,no i po smierci tej mojej kolezenki na czerniaka postsnowilam sie tym zajac.Dermatolog powiedzial ze nie wyglada groznie ale zeby wyciac bo musialabym go badac co rok a tak to mam spokoj. Tez uzywamy tylko tych parowek ze zdjecia Qaroliny.niestety(albo stety) lidla mamy daleko i zadko bywamy. Na 11:30 lekarz. Milego dnia!
  25. Co do naszego nastoletniego wypadu to byl to mega idiotyzm,zero wyobrazni,odpowiedzialnosci,za to kupa naiwnosci,odwagi i bezczelnosci.Nalezalysmy do tych bardziej ogarnietych wiec potrafilysmy sobie wszystko zorganizowac.Dobrze sie uczylysmy wiec rodzice puscili nas tego samego roku i na Woodstock i same autokarem do brata przyjaciolki do Monachium.A ze przeczytalysmy pare dobrych kultowych ksiazek to bylysmy pewne ze zawojujemy swiat hihi.Bog mial nas w swojej opiece bo inaczej zle by sie to skonczylo.Z jednej strony mam co wspominac na starosc a z drugiej kac moralny wobec tych ktorzy sie o nas martwili jest ogromny. Dzis bylam na wycieciu pieprzyka.sam zabieg nie bolal ale jsk zeszlo zniecxulenie to do teraz czuje jak szwy ciagna.Za tydz ide sciagnac szwy a za 4 tyg beda wyniki histopatologiczne. Lilka dzis nie poszla do zlobka bo cos nsm sie zaczela rozkladac.Wodnisty katar leje sie jak woda z kranu,do tego kaszel.nawet nie udalo nam sie dzis dostac do lekarza wiec mam nadzieje ze jutro sie uda.Twardo cwiczy chodzenie,poki co takie 3-4 kroczki i bach na dupke:) Igorek sliczny:* Bylam w pepco ale nie dostalam juz tych legginsow co Qarolina,bo zostaly same na 74.wzielam za to szare w kotki,sukienke i czapke jaka ma Zuzia.A w reserved jegginsy za 29zl i tez sa spoko.A w lumpeksie kombinezon na lato:top polaczony ze spodrnkami jeansowymi.Zakupoholizm zaspokojony;) Zdrowka dla dzieciaczkow i przespanych nocek dla mamus:*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...