
charlotte
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez charlotte
-
Asia gratulacje ;) oby jak najszybciej przyniesli Ci Twoj skarb i wracaj predko do sil ;) wszystkiego dobrego.
-
Kasiahappy gratulacje ;) wspolczuje tego co musialas przejsc, pewnie nie bylo zbyt przyjemnie, no ale koniec koncow jestescie juz razem, fantastycznie ;) wracaj szybciutko do zdrowka, duzo sily Tobie i Kubusiowi.
-
Padme, wiem, ze to pytanie calkiem serio, ale z racji pozniej pory, tego ze padam na twarz a czekam az mi sie sernik upiecze (szef meza ma jutro czterdziestke i mezul poprosil, zebym mu upiekla ciasto), wyobrazilam sobie jedzenie sernika łyżeczką z malutkiego talerzyczka leżąc jednoczesnie na fotelu do porodu he ;P a tak calkiem serio to nie mam pojecia, aczkolwiek czytalam, ze nie powinno sie wzbraniac jedzenia, no bo to przeciez mega wysilek dla organizmu.. i trzeba regenerowac sily, tym bardziej jesli porod trwa dlugo. A propos Padme, kiedy zdejmuja Ci blokady? ;)
-
Karola gratulacje ;) Kto jeszcze dzis?;) trzymam kciuki ;*
-
Dorotka gratulacje ;) teraz chyba powinnysmy sie przyzwyczaic, ze codziennie nasza forumowa rodzinka bedzie sie powiekszac ;) U nas po wizycie ok. Stasiu waży 3250g takze zwolnil troche tempo, co mnie cieszy, bo czasem mialam wrazenie, ze moja skora na brzuchu juz bardziej sie nie rozciagnie. Szyjka ok. Gbs pobrany, jutro musze zawiezc do laboratorium, nie kazal trzymac wymazu w lodowce (byla o tym kiedys u nas rozmowa, takze dokladam swoje doswiadczenie). Moje najwieksze zmartwienie - blizna po pierwszej cc, ulegla "cudownemu zgrubieniu" i tak dzis miala juz nie 1mm, a 1,4mm a w innym miejscu 1,6mm. Pan doktor sam stwierdzil, ze to wszystko zalezy jak sie glowica usg ustawi.. czyli rownie dobrze moze byc dwa albo i wiecej milimetrow. Z zwiazku z tym, ze nic mi nie dolega (szyjka ok, skurczy brak, boli w dole brzucha tez czy silnych boli w bliznie) kazal przyjechac za dwa tygodnie 12.09 i wtedy da mi skierowanie do szpitala. Przy czym zaznaczyl, ze jesli nadal bedzie wszystko dobrze, to na skierowaniu nie napisze, ze "wskazaniem do cc" ale "do zdiagnozowania co do charakteru porodu" bo twierdzi, ze lekarze nie lubia kiedy im sie cos karze. Takze dopiero po 12.09 bede wiedziala co i jak na 100%. Zaznaczyl tez, ze jesli beda robic mi jakies problemy to zaprasza do siebie do szpitala, zawsze bede mile widziana. Powiem Wam, ze jestem dziwnie spokojna, skupiam sie na ogarnieciu tego wszystkiego co musze ogarnac i ciesze sie, ze narazie nic sie nie dzieje i Staś grzecznie czeka. Milej i owocnej nocki ;) Imbir? ;)
-
Brawo ja.. właśnie sie okazało, że wizytę mam dzisiaj. Za półtorej godziny. Poproszę o kciuki laseczki ;)
-
Gie gratuluje coreczki, w ogole piekne imie Sara ;) zdrowka dla Was i szybciutko wracaj do sil ;) Moli, to niezla akrobatka jestes ;P ja jak mysle o malowaniu paznokci u stop to normalnie mi slabo. No ale jeszcze co najmniej raz mnie to czeka a brzuchem ;) Szczesciara wlasnie musze do ksiedza z tym podjechac i podobno on do kurii wysle papiery i dostane nowy akt z nowym nazwiskiem. Tak mi tlumaczyl znajomy ksiadz. Tylko ten co chrzcil corke jest nienormalny, dlatego sie troche denerwuje przed rozmowa z nim.. Imbirku powodzenia ;) Mind a jak u Ciebie? Nic sie nie rozkreca?;)
-
Witam sie w poniedzialek. Ja zabieram sie ostro za robote, bo sporo tego.. przygotowanie Toski do szkoly, pranie i prasowanie ciuszkow malego. Jutro wizyta, w tygodniu wyjazdy do Wroclawia do szkoly, ewentualne poprawianie pracy mgr, bo licze sie z tym. Po drodze jeszcze dentysta z Toska i zalatwianie formalnosci z jej komunia (mam problem z aktem chrztu, bo zmienialysmy nazwisko i inne nosi a inne jest w akcie), musze tez jechac do szpitala umowic sie na cc jak juz dostane jutro skierowanie.. mam leb jak sklep. Czuje i wszedzie to,czytam, zeby na koniec ciazy juz odpoczywac, a ja mam nagle tyle do zalatwiania, ze nie wiem jak to ogarne.. w sumie czuje sie dosc dobrze, troche mi sie dzis brzuch stawia, ale nie odbiega to jakos mocno od normy. Plecy az tak mi juz nie dokuczaja, przestalo mnie tez piec pod zebrami.. maly bardzo bardzo aktywny. I tak z jednej strony chcialabym zeby juz sie urodzil, a z drugiej wole zeby jeszcze posiedzial i pozwolil mi te wszystkie formalnosci pozalatwiac.. ehh.. Dziewczynki za najblizsze rozpakowania trzymam kciuki, zeby gladko poszlo, cesarki zeby byly bez komplikacji, zeby kp Wam szlo jak maselko. Tym co jeszcze czekaja cierpliwosci i jak najmniejszych dolegliwosci ciazowych.
-
Catya gratuluje synusia ;) wracaj szybko do siebie, duzo zdrowka, dzielna dziewczyna jestes ;) Co szpital to inne zwyczaje.. jak rodzilam corke to lezalam na pooperacyjnej godzine, cesarke mialam o 9 a pionizacje mialam dopiero nastepnego dnia rano. O podnoszeniu glowy nic nie mowili. Caly dzien nie pozwolili nic pic, dopiero nastepnego dnia, corke przynosili mi tylko do karmienia, a pod opieke dostalam ja po dwoch dniach. Ale teraz w innym szpitalu bede rodzic i nawet nie wiem jak tam jest. Wiem tylko, ze chce jak najszybciej dostac dziecko.
-
Dzieki Kari. Troche mnie to schizuje, ale poza tym nadal brak innych boli w okolicy ciecia.. po prostu sie zestrachalam dzis...
-
Kari czy jak ci sie kichnie to ciagnie cie w bliznie? Bo dzis zlapal mnie normalnie taki bol, ze myslalam, ze mnie rozerwie..
-
Janka gratulacje! Zazdroscimy ;) to cudownie, ze masz juz maluszka przy sobie ;) zdrowka dla Was i szybciutko dochodzcie do siebie ;) Kasia wspolczuje akcji, nie zakonczonej sukcesem.. hmm.. moze jednak Kubus zmieni zdanie i zechce wyskoczyc.. ;) tego Ci zycze ;) Milutka, Ty to juz masz pewno dosc.. taka niepewnosc, kazdego dnia, ze sie cos zacznie a tu nic.. trzymam za Was kciuki ;) moze to dzis?;)
-
A propos piwka wieczornego, to ja mojego zalatwilam tak: powiedzialam mu, ze jak sie cos zacznie a on bedzie po piwie to ja pojade sama a on zostanie w domu. I jak sie bedzie czul? Albo jak mnie bedzie musial zawiezc brat, albo maz mojej mamy, to nie bedzie mu glupio? Najlepszy sposob na faceta, wjechac mu na ambicje ;) Dorotka zycze, zeby poszlo szybko, zebys sie nie musiala dlugo meczyc. Paula, myslimy o Tobie.. daj znac co tam Olta, moze to wesele pomoze ;) poharcuj troche, moze malenstwo zechce wyjsc ;) Milutka trzymam kciuki zeby to juz juz i szybciutko poszlo ;)
-
A, to 9 to mam nadzieje, że moje małe jeszcze bedzie w brzusiu :) najpierw koniecznie obrona (około 10 mam nadzieje), a potem niech sie dzieje co chce :P
-
Ja juz po fryzjerze.. myslalam ze sie tam zagotuje pod ta płachta, łeb mnie piekł jak cholera od tej farby, no ale teraz dopiero za jakies trzy miesiace znow cos z wlosami zrobie. Kolor spoko takze nie narzekam. Oczywiscie rudy wybija, ale juz dawno przestalam sobie wyobrazac, ze da sie go zafarbowac ;) moja szwagierka-fryzjerka bedzie miala wkurw, ze do niej nie pojechalam, ale ona nigdy nie chce ode mnie pieniedzy, a ja tak nie lubie, wiec nie zawsze do niej chodze. Ciekawe co tam u Janki..? Padme nie strasz, ze bedzie tak cieplo, bo ja za duzo body na krotki rekaw nie mam. No ale nic najwyzej dokupie. Teraz musze sie jeszcze zaopatrzyc w fotelik samochodowy, bo moj kochany brat miesiac temu mowil, ze nam pozyczy po ich corce, a teraz stwierdzili, ze mała jeszcze nie wyrosła i dopiero za jakis miesiac beda zmieniac.. normalnie zal.. my kupimy, a oni za miesiac beda sprzedawac.. pomyslalam sobie tylko, zeby sie wypchal, nie bede sie o nic prosic, wole kupic.
-
Szczesciara Twoja mama przebila wszystko.. normalnie smiech. Ja bym chyba sie rozlaczyla bez slowa.. masakra.. Wspolczuje akcji z mezami. Ja na mojeg narzekac nie moge. Zreszta, nie wyobrazam sobie bez niego.. jakos tak zycie w pojedynke mnie przeraza, ale trafilam na dobrego czlowieka. Moja babcia mi to zawsze powtarza, ze aniola spotkalam. Fakt faktem czasem ma swoje za uszami jak kazdy, ale narzekac na niego nie moge.. Kari fantastycznie, ze jestes juz w domku. Teraz lez i odpoczywaj ;)
-
Witam z rana. Ja dzis spalam jak nigdy. Tzn tylko dwie pobudki na siusiu a tak to normalnie jak zabita spalam. Nawet krecenie sie meza po domu jak sie zbieral do pracy mnie nie ruszylo. Do tego mialam mase dziwnych snow. W ogole nie o ciazy, ale jakies takie intensywne. Teraz zbieram sie juz do wstania. Dzis o 14 fryzjer ;) U mnie w rodzinie sie nie uklada tylko z jedna z siostr meza, ale w rodzinie wszyscy maja z nia na pienku to sie nie przejmuje. Wczoraj dala mi dwa kartony ciuchow po dzieciakach, ze mam sobie wziac co chce i w ogole. A potem mi dupe obrobi, ze ona mi dziecko ubiera i tyyyyyle nam dala. Juz mam stresa w ogole bo mialam te ciuszki przejzec i wybrac te co chce, to jak jej reszte bede oddawac, to tez pewnie bedzie za plecami komentowala, ze my to tacy bogaci, ze gardzimy itp. A tak naprawde to po co mi 20sztuk body nna krotki rekaw w rozmiarze 56, jak maly ma byc duzy i sie rodzic we wrzesniu co moze byc za zimno juz na krotki rekaw. Albo 15 par rampersow na 56? Z nia obojetnie jak by sie nie zrobilo to zawsze bedzie zle. No ale taki charakter. Nic jej nie pasuje, o wszystko zazdrosna, caly czas wszystkich dookola obgaduje.. ale za to druga siostra meza bardzo w porzadku, tesciowa tez, takze jest ok. Trzymam kciuki za Janke, daj znac kobitko co u Ciebie, za wizyty dzis i za szybkie i niespodziewane rozpakowania mamusiek w terminach ;)
-
Agatka gratulacje! ;) wracaj szybciutko do siebie i niech Ci Wojtuś pieknie rosnie ;) No wlasnie tez myslalam o Jance, bo pisala, ze ona jutro ma cc. Trzymaj sie tam kobitko! Powodzenia
-
Kari dzieki za odp.. to ja juz zglupialam, nie wiem jak to jest. W kazdym razie wsluchuje sie w siebie czy czuje bol w bliznie, narazie jest ok. Moja mama strasznie panikuje, ze zaczne rodzic i nie zdarze do szpitala a przeciez nie moge sn i wysyla mnie na sile do innych lekarzy. Powiedziala, ze by chciala zebym lezala w szpitalu to by byla spokojna. Bardziej sie stresuje jak ja slucham.. Co do skurczy na ktg. Ja w pierwszej ciazy trafilam do szpitala na trzy tygodnie wlasnie ze wzgledu na skurcze. Po prostu siedzialam w domu i stwierdzilam, ze troche czesto mi sie brzuch stawia, poszlam spacerkiem do szpitala, 15 min drogi. Nic mnie nie bolalo, nawet leciutko brzuch na okres, doslownie nic. A skurcze wyszly na ktg 90-100%. Az mnie lekarz opieprzyl przy przyjeciu czemu tak dlugo zwlekalam. A mnie nic nie bolalo. Wiec tez nie kumam o co chodzi z tymi procentami. Imbir dolaczam do klubu zgagi. W nocy wstawalm sie nawet mleczka napic. Troche pomoglo. A propos poprawiania sobie nastroju, ja wybieram sie jutro do fryzjera. W koncu ;)
-
Kari, fantastyczne wiesci ;) lezenie jest kiepskie, ale lezenie w domu nie ma porownania z lezeniem w szpitalu ;) fajnie, ze wracasz do siebie ;) powiedz, ktorys z lekarzy mierzyl ile ta Twoja blizna ma? Olta (chyba ty? nie myle ;)?) pisala, ze ma 4mm.. przerazilam sie troche, bo u mnie tylko 1mm.. dlatego jestem ciekawa jak u ciebie. Czy sam pomiar przez lekarza jest wiarygodny czy to jest jak z waga dzieci, ktora moze sie roznic nawet do pol kilo..
-
Green, Monikae wspolczuje rodzicow i tesciow.. taka znieczulica jest straszna.. tym bardziej, ze przypominam sobie jak Green opowiadalas, ze sami Cie do siebie chcieli sciagac i podwazali Twoje umiejetnosci matczyne ehh.. u mnie na cale szczescie nie ma tego typu problemow. Tesciowa bardzo w porzadku, 30km od nas, troche czasem za duzo chce pomagac, ale da sie jej odmowic, nachalna nie jest. Mamuska z kolei mieszka w tym samym bloku pietro dwa pietra nizej i jest super. Nie wchodzimy sobie w droge, jak sie potrzebujemy albo mamy ochote to sie widzimy i tyle. Nie wcina sie, ale wiem, ze jak poprosze to zawsze pomoze tyle ile potrzebuje. My juz po gosciach, posiedzieli, wypili kawke, zjedli ciasto i poszli. W koncu udalo mi sie znalezc chwile i upieklam mezusiowi brownie ;) jaki szczesliwy byl ;) teraz leze, a on szykuje obiadek na jutro. Kochany jest.
-
Laski, pytanie na szybciutko. Oparzyłam sie w brzuch. Nie jakos tam mega mocno, troche mi wrzatek pokapal. Generalnie nie wierze w przesady typu "jak sie oparzylas w ciazy to dziecko bedzie mialo znamie w tym samym miejscu". Zastanawiam sie, czy maluszek, który już bardzo szczelnie wypełnia brzuch (u mnie zero ochrony, typu tłuszczyk, zaraz pod mega naciagnieta skora widac dokladnie zyly) mogl tez to odczuc, w sensie temperature tej wody? Wiem, ze pływa w worku w płynie owodniowym, ale mimo wszystko jego rakcja była. Wierzgnął i przez chwile dość mocno się kręcił.. jak Wam sie wydaje?
-
Martuska wszystkiego naj ;* nie smutaj, to tylko te cholerne hormony.. Eosia przecudowny synio ;)* juz bym chciala zeby nasz maluszek tez byl z nami ;) Maaag poprosze jednego racucha mmmm ;) Moj maz to sie tak przyzwyczail do moich nocnych wedrowek, ze nawet juz sie nie budzi. A jak sie probuje wgramolic z powrotem do lozka to musze wyciagac spod niego koldre bo tak sie rozwala. I oczywiscie na moim rogalu, to musze go zawsze przebudzic zeby sie przesunal. No ale u nas ma byc planowe cc to sie chlopina nie stresuje. Ale jak by mnie tak nagle scisnelo wczesniej to by chyba w gacie ze strachu narobil hehe.. dzis ma imieniny, a ja nawet nie mam czasu mu glupiego placka upiec, bo mecze mgr ;/
-
Mindtricks gratuluje pozytywnych wieści. Lilcia bardzo ładnie waży :) teraz nic tylko czekać na akcje. Trzymam kciuki żeby była szybka i sprawna ;)
-
Witam się i ja. Noc jak zawsze pobudka średnio co 1,5 godz jak nie na siku to, bo plecy bola.. zaczynam sie przyzwyczajać. Nawet miałam o 5 rano szalona myśl. Wstałam, żeby zjeść jogurt, bo żołądek mi ściskało z głodu, a jak sie polożyłam to była już całkiem rozbudzona no i tak sobie pomyślałam, że tak właściwie, to już się nie wyśpię.. przez najbliższe kilka lat.. może to wstawanie w ciąży to takie przygotowanie na wstawanie do dzidziusia he ;P mieszkanie ogarnięte, pranie wstawione, zabieram sie za pisanie pracy. Chce już skończyć.. ehhh