
Fizka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Fizka
-
Cudny Franek! Dziewczyny, jakie macie gryzaki dla dzieciaków? Bo szczoteczka na palec pomaga, ale chce żeby samodzielnie sobie masowała... Widziałam taki z Tommee tippee, ma któraś?
-
Mmj - super Mikolaj! I juz 5 miesiecy ma!
-
Cześć, dzieciaki śpią, niemąż na wigilii firmowej, to mam chwilę, żeby zajrzeć. Anulka - fakt, moja Hanka kudłata na maxa. Już od skóry jej rośnie druga "tura" włosów i ma już dośc długie te pierwsze włosy. A twoja Kasia cudowna. Anula - jaką wadę ma Adaś? Będzie musiał nosić okularki? Ja nie wiem, czemu te wizyty u okulistów tylko u nas są obowiązkowe... kurcze, u nas jest na 3 miesiące i na 3 lata, jak dziecko komunikatywne, jest normalnie skierowanie od pediatry... Jednak się to przydaje... agnikol - niezłą masz kruszynkę ;). A z dwójką daje się radę, nawet z większą ilością się da majeczka- zdrówka dla was! U nas starszak zakatarzony, ale Hanka sie obroniła. kingussia - mi sie zdarzyło napić lampkę szampana na urodziny mojego partnera, albo piwo bezalkoholowe (ale takie 0,0%). Zawsze robię to po wieczornym karmieniu, kiedy Hanka zaśnie i mam jakieś 5-6 godzin do następnego karmienia. Bina - ja tez prowadziłam taki pamiętnik dla Olka, teraz już nie mam weny. Dziś byli u nas moi rodzice, przeszlismy sie na spacer, obejrzeliśmy paradę Mikołajów na motocyklach, po drodze kupiliśmy pralkę ;) i wróciliśmy do domu na obiad. Hanka ostatnio zrobiła się bardzo mobilna, więc od poniedziałku awansuje na podłoge. Już nie da się jej zostawić na rozłożonym narożniku, bo fika z pleców na brzuch i próbuje w drugą stronę, więc może się sturlać. W tydzień taki postęp zrobiła, że az trudno uwierzyć. Byłam wczoraj u fizjoterapeutki i sie śmiałyśmy, że nie ma już co prostować, bo się panna sama naprostowała. Ale pokazała nam kilka ćwiczeń, sposobów masażu neurologicznego, wspomagających rozwój ruchowy malucha. Hance bardzo się podobało, a szczególnie dwie 6miesięczne dziewczynki, które ćwiczyły razem z nami. Uśmiechała się do nich przez całe spotkanie. Chyba myślała, że to takie duże lalki ;)
-
Bina - znam swojego chlopa od 16 lat i wiem, czego po nim oczekiwac ;) Zadnych domów, tylkobwiecej do sprzatania ;) U mnie dzis znajomi wpadli z nowina. Hania za kilka miesiecy bedzie miala towarzystwo do zabawy. Bardzo sie ciesze, ze im sie udalo. I ja bede miala towarzystwo na reszte macierzynskiego, bo kolezanka po nowym roku idzie na wolne. Wy o zebach, a u nas slinianki dzialaja, ale zebow nie podejrzewam. Olkowi wyszedl dokladnie na 6 miesiecy, moze u Hanki podobnie bedzie. Idziemy jutro do fizjoterapeuty, zobacze co powie. Dzieciaki spia, a ja czekam na niemeza z kolacja. Dobranoc.
-
Marta_joanna - tez cos takiego uslyszalam od swojego trzylatka. I jeszcze: "Hania, bedziesz miala mleczko pomidorowe, bo mama je spagetti" Ja jakos nie moge dospac od kilku nocy. Chodze nieprzytomna, Hanka sie budzi jesc, Olek smarkac, ja juz czasami nie pamietam ile razy wstawalam. Ladne domki dziewczyny stawiacie. Biny ma super duze okna, podoba mi sie. Ja powiedzialam swojemu panu, ze ja z nim domu nie stawiam. Bo ciezko mu zamiesc korytarz, a jak w domku trzeba odsniezyc, naprawic, wszystko samemu, to sie na to nie pisze ;). Chlopaki poszli do przedszkola, Hanka skrzeczy do renifera, a ja ide na kawke. Milego dnia!
-
Fiolka - oczywiście, ze może tak być. Ja mam dwa tygodnie przerwy między pneumo a obowiązkowymi. Też przesuwałam z uwagi na święta i wszystko będzie o tydzień później.
-
Agnikol- czesc! Witamy! Niech tata zmieni nawyki ;) uciszanie dziecka jest bezcelowe :) Ja, jak juz wczesniej pisalam, nie zamierzam sie spieszyc z podawaniem posilkow innych niz mleko. Po skonczonym 5 miesiacu wkrocze z glutenem, a po 6tym zaczne z warzywkami. Sprawdzilo sie to u Olka, zalecenia tez mowia po 6tym miesiącu. Hance nie brakuje sil, najada sie mleczkiem, nie domaga sie poki co częstszych dostaw. Wczoraj zaszczepiona na pneumo. Na razie zadnych skutkow ubocznych, noc przespana normalnie. Kwiknela tylko przy wpuszczaniu szczepionki, a tak to usmiechnieta. Ja jeszcze kilka dni temu martwilam sie o lewostronny przykurcz i brak postepow ruchowym, a tu nagle... W niedziele Hanka zaczela sie obracac na prawa strone i myk... obrocila sie na brzuszek! W piatek i tak idziemy do fizjoterapeutki, zobaczymy co nam jeszcze powie. A i Hanka wazy 6,5 kilo. Tez lapie zabawki i wklada je do buźki, wszystko jest oslinione na maksa. Zakladam jej w domu apaszki/sliniaczki, zeby nie przebierac co godzine. Co do wychodzenia, to u nas jak u Biny, Hanka wedruje wszedzie z nami. Do dziadkow, siostrzencow, przedszkola, znajomych, pociąg, cerkiew, muzuem, na razie nic nie jest jej straszne.
-
Olaboga, co za noc za nami... Hanka budzila sie dwa razy, ale to pikus... Dolozyl do pieca Olek wedrujacy do nas w nocy i kaszlacy, a o 4ej nad ranem wolajacy "siku" podczas gdy karmilam... Zanim tata sie ogarnal, juz troche poszlo... A do tego wszystkiego do mnie zawital okres, bardzo intensywnie, takie ilosci, ze ledwie wstalam dzis... Masakra jakas... Nawet nie wiem, kiedy oni wstali i poszli, taka bylam nieprzytomna... Anulka - sto lat dla Kasi, pierwsze imieninki! Mamalina - zdrowka dla Was! Mam nadzieje, ze z Gaji bioderkami juz w porzadku bedzie.
-
U nas ciemieniuchę na razie pokonaliśmy olejkiem z Ziajki. Po dwóch kąpielach była ogromna poprawa. Zobaczymy czy sie utrzyma ten stan. Anulka, zaczarowana - super się tym prasuje, dziś Hanki rzeczy zajęły mi połowę mniej czasu niż zwykle. Zaczarowana, ten jest w kompaktowym rozmiarze, więc stoi sobie normalnie na półce w szafie. Soncia - strasznie późno faktycznie wam Marcyś zasypia, moja Hanka już od godziny śpi, a tak naprawdę padła chwilę po 19ej, ale jeszcze ją wykąpałam, nakarmiłam i dopiero położyłam. Ja dziś z dwójką w domu, bo Olek rano pokasływał, ale cały dzień było ok, więc jutro śmiga do przedszkola na Dzień Misia. A ja z Hanną do okulisty.
-
Widze, ze marta_joanna juz mnie ubiegla, bo chcialam napisac to samo o karmieniu. Nie przystawiajcie na sile, wlasnie dlatego dzieci sie buntuja przy piersi, bo wcale nie chca jesc tak czesto. Przybieranie jest bardzo indywidualna sprawa, im dzieciaczki starsze tym wolniej przybieraja. Kazdy dzieciaczek inny. Anula twoj 6latek 18 kg, a moj nawet 4 lat nie ma a wazy 17.5kg i chudy niemilosiernie. Tak samo niemowleta, wazne ze przybieraja, nie dajmy sie zwariować i wpasowac w tabelki, bo iles tam musza. Hanka ma dzis ciezki dzien. Cale popoludnie plakalab chyba brzuch ja bolal. Dostala krople i potem czopek i w koncu padla zmeczona. Na spiku zjadla i dalej spi. Ciezka noc przed nami...
-
Ależ cudne maluszki na prywatnym! Super nam rosną dzieciaczki!
-
Anulka, Fiolka - zaczyna się przemieszczanie ;) ja wczoraj też znalazłam Hankę poza stojakiem z zabawkami, a chwile wczesniej leżała pod nim, a potem w poprzek i na dole... Już nie zostawiam Laski na narożniku, tylko rozkładam jej cały ;), a jak się zacznie obracać to awansuje na podłogę, stamtąd nigdzie nie spadnie. U nas dziś znowu pobudka po 2ej i najpierw płacz, bo kupa nie chce iść, a potem gadańsko, jak się udało bąka puścić. I zeszło do 4ej... Ja dopiero czekam na drugi okres i nie łudzę się, że będzie regularny. Raczej nie mam czego się obawiać, bo się zabezpieczaliśmy. Aaa, cieszę się jak dziecko, bo kupiłam sobie wczoraj generator pary. Rany, jak tym się super prasuje... Jak na złość wczoraj miałam tylko dzinsy do prasowania, ale dzis cała suszarka Hankowych fatałaszków, to się wyżyję ;)
-
Cześć! Moja Hanka też się nie obraca, daleko jej do tego, na boczki się lekko giba. Zapisałam się z nią do fizjoterapeuty na konsultacje i naukę wspierania rozwoju ruchowego maluszka, tak z ciekawości. Anihilacja - widzę, że u Ciebie taka sama sytuacja jak u mnie. Też 3latek wymaga więcej uwagi, choć ja mam o tyle dobrze, że pół dnia jest w przedszkolu. Motylek - jak dziecko ćwiczy, czyli samo się spina, to jest ok, ale jak mu rodzić w tym dopomaga, to nie jest dobrze. Lenka - brawa dla Piotrusia. A przy wprowadzaniu jedzonka nie powinno sie kierować wiekiem korygowanym? Tez bym nie zaczynała od soków, chyba, że to właśnie z uwagi na wcześniactwo i konsystencje cieczy zamiast papki... Co do planu dnia to Hanka ma 4 drzemki: 7,30-8,30 10,30-11,30 Jeśli spacer lub trening tu: 12,00-14,30, w domu trochę krócej, a potem pada jeszcze na chwilę koło 18ej o ile jej braciszek pozwoli ;). O 20ej już śpi na noc. W nocy jedna lub dwie pobudki. Jemy co 3 godziny, czasami ją dopajam w razie potrzeby, parę łyków dosłownie. Jest tylko na piersi. Katalina - chce do piersi, ale jeść czy pocmokać? Bo to jest ważne, czy jest głodna/spragniona (może macie suche powietrze), czy chce sobie pocmokać przytulona do mamy. Jeśli to kwestia bliskości, to sama musisz zdecydować, czy jesteś w stanie tyle uwagi dziecku dać, czy potrzebujesz więcej czasu dla siebie. Ja z Olkiem wytrzymałam do 8 miesiąca, chodziłam nieprzytomna, bo na kazde jego chrząknięcie w nocy dawałam piersi. W końcu nie byłam w stanie normalnie funkcjonować, przez kilka nocy do Olka wstawał tata i przytulał, młody usypiał i od tego czasu przesypiał noce.
-
Anula - sto lat dla Ciebie i spełnienia marzeń!! Mamalina - i Tobie najlepsze życzenia!! Współczuję jelitówki, u nas była dwa tygodnie temu, Hanka się uchowała na szczęście. Od dwóch dni spi w śpiworku i ja sobie chwalę. Nie rozkopuje się, nózki ciepłe, sam bawełniany pajacyk jest w sam raz. Zobaczymy jak się będzie sprawdzać jak zacznie się panna obracać ;) Bina - to masz kolosika. Jest co dźwigać. Mój siostrzeniec miał podobne gabaryty. Dziewczyny, 30stka to dopiero początek życia! Kobieta jest świadoma siebie, swoich potrzeb, możliwości, otwierają się nowe perspektywy. Ja mam prawie 40tkę na karku a dalej czuję się jak dwudziestolatka :) tylko czasami bardziej zmęczona ;).
-
katalina - to możliwe, ciepło masz w sypialni? Hanka śpi w bodziaku na ramiączkach i pajacu bawełnianym, ale po pierwsze: w sypialni mamy jakieś 19-20 stopni, po drugie śpi sama i się rozkopuje z pod kołderki. Kupiłam własnie śpiworek do spania, wtedy już tylko w pajacu bedzie spała. majeczka - ja już czekam na drugi okres, byłam na wizycie to już piękne pęcherzyki były, mogłabym zachodzić w ciąże. Basenu zazdroszczę, jakoś nie możemy sie zebrać. Może w ten weekend się uda. Chodzicie na jakiś specjalnie przygotowany dla maluchów czy na normalny? Anulka - my też mamy jedno auto, biorę i jadę ;) nie mam skrupułów. Nauczył się już, że nie czekam, tylko wychodzę. Anula 11 - chirurg obejrzał, powiedział, że u dziewczynek to bardzo częste, 3 x częstsze niż u chłopców. Na razie obserwować, za dwa miesiące kontrola. Powinno samo zaniknąc do 3-6 lat... Ja mam taki stelaż na zabawki i do niego przyczepiam co raz to coś innego.
-
antynikotynowa - dzieci już się nudzą ;). Trzeba im zajęcie organizować, niekoniecznie nosić. Ja mam worek zabawek, grzechotek, które podwieszam na stojaku Hanki i ona się zachwyca, że ma cos nowego. A co to jest hybrydowy leżaczek? katalina - Miremele ma rację, nie śpij z małą. Im później, tym trudniej będzie ją nauczyć, a naprawdę dużo sprawniej wszystko idzie, jak dziecko śpi samo. U mnie też pora spania, to hop do koszyka, ciemne światełko, bez gadania, bez zabawek.
-
Katalina - a w dzien tez niespokojna? Nie masz wrażenia, ze masz mniej mleka? Bo to wyglada na kombinacje skoku rozwojowego i kryzysu laktacyjnego ( oba na 3 miesiace sie pojawiaja). 2-3 dni i przejdzie. U nas bylo tydzien temu. Ja wczoraj bylam sama z dzieciakami, nakarmilam Hanke po 18ej i bawilam sie z Olkiem. Przebralam ja potem w pizame i poszlam kapac Olka, a ta cwaniara zasnela w tym czasie... I spala do 1ej. Lece do przedszkola. Milego dnia. My idziemy dzis konsultowac naczyniaka.
-
Moj chlop wie, ze ma nie "fikac", bo ja nie czekajac na niego zbieram siebie i dzieciaki, wsiadam w auto i adieu... Juz go kiedys zostawilam w gosciach, bo sie ociagal z wyjsciem ;) wracal po nocy komunikacja z drugiego konca miasta. Kolezanki meza zostawilysmy w miescie 30 km od naszego... Jestesmy jędze ;)
-
Fiolka - co za brak taktu... ręce opadają... katalina - po pierwsze ustalacie z mężem do której przyjmujecie gości, po drugie jasno określacie gościom na którą godzinę zapraszacie i do której macie czas z uwagi na obowiązki przy maluszku. Jak się "zasiedzą" po prostu zaczynacie szykować kąpiel/karmienie/spanie. Bina - współczuję brak wsparcia w tym temacie ze strony męża. i niezły klocek ci rośnie, u nas kilo mniej. Anulka - dokładnie, trzeba asertywności i jasnych granic. Sto lat dla Kasieńki! U nas w sobotę były 3 miesiące dopiero. Ja mam na tyle duże mieszkanie, że bez problemu zostawiam gości w salonie na pół godzinki i ogarniam Hankę do spania, myję, przebieram, karmię, odkładam do koszyka, czekam aż zaśnie i wracam do gości. Czy wasze dzieciaki też tyle "gadają"? Hance od kilku dni buzia się nie zamyka, gaduli, chichocze, wyje do zabawek, boska z tym jest. Olek się skarży, że bajki nie słyszy, jak przy niej ogląda ;). My dziś po kontrolnym USG bioderek, wszystko ok, badanie chodu dopiero nas czeka.
-
Anulka - no to zdrówka dla was obu! U nas spanie całkiem, całkiem. Po wieczornym karmieniu, śpi 6 godzin, czyli 20-2 i potem pobudka koło 6ej, a dla mnie to i tak juz początek dnia, więc w sumie jedna pobudka. Zaszalałam wczoraj w sklepach, obkupiłam dzieciaki, od skarpet i czapek przez śpiworek dla Hanki, po fotelik samochodowy dla Olka... I od razu wrzuciłam od koszyka drobiazgi na Mikołaja i prezenty dla chłopaków na święta. Ponieważ dzieciaki dostają masę prezentów od dziadków i ciotków, więc ja zawsze tylko jakieś drobiazgi kupuję. Już mam z głowy ;) Lecę zaraz na trening, a potem ogarniać chatę po długim weekendzie Spokojnego dnia!
-
Taką matę mamy: http://princelionheart.pl/products/playmat-city-ocean/
-
Sobotni poranek, długi weekend... 6:04 - Hanna: "Lłaaaaa!!!!!" (czyt. kupa) 6.19 - Aleksander: "Tato, kakałko!!!!" 6.20 - budzik ;) Tomek do pracy... Dzień dobry wszystkim! Mmj - ja też już mam świąteczne myśli ;) kupilismy nowe swiatelka na balkon i myslimy o prezentach... Miremele - bezmyslnie ze strony niani, wystarczylby telefon i decyzja bylaby po twojej stronie. Anulka - zdrowka! Kasi nie powinno nic byc. Bina - super, ze udało sie pojsc na wesele, tak trzymac! Lenka - sil zycze i Tobie i mezowi! Powodzenia na wizytach! A jak tylko bedziesz miala troche sil to rob prawo jazdy i badz mobilna. Ja w czwartek ide z naczyniakiem... Antynikotynowa - ja mam mate w formie jakby koca, zaraz sprawdze nazwe, chwalimy sobie od dwoch lat. Fiolka - jakie kropelki do uszu uzywacie? Mam wrazenie, ze Hanna ma ciut przytkane... Lece robic sniadanie, dzis starszak idzie do dziadkow na noc, a my smigamy na japonski wieczor do znajomego.
-
Halo!!! Dziewczyny, gdzie wy jestescie??? Zasypalo was?? U nas piekna, lekko mroźna pogoda. Wlasnie jade do lekarza, Hanna zostala z tatą. Milego dnia!
-
Dla mnie etap rozszerzania diety jest tak daleką perspektywa... Mam juz gotowe jablka i domowe bobofruty na wiosne, ale najpierw pojdzie ziemniak ;) nie zamierzam zaczynac przed marcem. Majeczka - przepraszam bo troche niegrzecznie napisalam, ale chcialam tylko doradzic :) wprowadzaj po jednym rodzaju na tydzien, sprawdzone na wielu dzieciątkAch. A ja leze w wannie, tak mnie wszystko boli po treningu. I podziwiam mebelki ;)
-
Cisza dziś jak makiem zasiał... Majeczka - pędzisz z tym rozszerzaniem. Wiesz, że powinnaś każdą nową rzecz podawać samodzielnie przez kilka dni, a dopiero potem coś nowego dołożyć? Skąd będziesz wiedziała, na co jest reakcja dziecka, jak podasz codziennie coś innego? Alysia - katarek może tyle trwać, o ile widać zmianę, poprawę, zmniejszenie wydzieliny. Patka - u nas o siadaniu nie ma mowy, leniwa moja królewna. Ja się zabrałam za mycie i wypełnianie szafek łazienkowych. Dzieciaki bawią się w salonie, a ja działam.